imported_zaq Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 Witam, prosze o pomoc, bo rece mi opadaja. Skrecalem w lewo z glownej, zasygnalizowalem to odpowiednio wczesniej, zwolnilem, za mna zwolnilo kilka innych aut, zaczalem skrecac a tu nagle z tylu wyskoczyl gowniarz samochdem tatusia, wyprzedzil kolumne aut, zawadzil o moje auto i wpadl do rowu, ktorym jego samochod przejechal jeszcze ok. 55 m (daje to pewne pojecie o jego predkosci...). Przyjechala policja, po wizji uznala jego wine, ale sprawca nie przyjal mandatu. Policja nie zrobila zadnych zdjec, a jedynie naszkicowala zajscie... Nie dostalem do podpisu zadnego protokolu, ani zadnych danych sprawcy. Co mam teraz robic?! Sprawa pewnie pojdzie do sadu. Auto mam uszkodzone, ale potrzebne jest mi ono potrzebne. Mam sie zglosic na policje czy czekac na ich wezwanie? Co z odszkodowaniem? Czy musze czekac na wyrok sadu? Gdzie mam zglosic szkode? Moge naprawic za swoje a potem dostac odszkodowanie? Z gory dziekuje za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miszka Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 Najszybciej byłoby zgłosić ze swojego AC jeśli jest. Lub też zgłosić się do ubezpieczyciela sprawcy, poczekać na kosztorys i naprawiać za swoje a potem odebrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 Kolega nie przyjął mandatu pewnie ze względów punktowych, no cóż takie sytuacje się zdarzają dosyć często. W takim wypadku trzeba czekać na skierowanie sprawy o ukaranie do sądu. Policja na miejscu zdarzenie już nie ma obowiązku robienia zdjęć, tak jak napisałaś wystarczy szkic. Samochód którym się poruszałaś był jakiej wartości?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 11 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2011 Centrum Polska wrote:Kolega nie przyjął mandatu pewnie ze względów punktowych, no cóż takie sytuacje się zdarzają dosyć często. ??niekoniecznie, równie dobrze może nie poczuwać się do winy, a na podstawie przytoczonych faktów uważam że ma rację. policja bardzo często w takich sprawach podejmuje błędne decyzje, bo po prostu nie grzeszą wiedzą.Do Zaqa - powiedz coś więcej na temat uszkodzeń, jaki fragment Twojego auta ucierpiał i w jaki element pojazdu wyprzedzającego uderzyłeś? To bardzo istotne dla rozstrzygnięcia sporu. Ponieważ to wyprzedzajacy wleciał do rowu, a o sobie nie piszesz nic, to zakładam (być może błędnie) że u Ciebie jest uszkodzony narożnik lewy. Jeśli tak jest w istocie, to winnym kolizji jesteś Ty, a wyprzedzający może zostać conajwyżej uznany współwinnym w zależności od przepisów jakie i on złamał. To że Ty sygnalizowałeś manewr jeszcze nie uprawnia Cię do jego wykonania. Jak łatwo sobie wyobrazić, wyprzedzający kolumnę pojazdów miał Twoje światła zasłonięte i nie mógł widzieć kierunkowskazu. Z pewnością jednak manewr wyprzedzania rozpoczął znacznie wcześniej, niż Ty zaczaąłeś skręcać, skoro zdążył wyprzedzić kilka samochodów. Teraz zadaj sobie pytanie kto mógł w tej sytuacji zapobiec zderzeniu?On jadąc znacznie szybciej i będąc w trakcie wykonywania manewru, czy Ty zerkając w lusterko czego ewidentnie nie zrobiłeś. Włączyłeś kierunkowskaz i niech inni teraz uważają. Ewidenstnie wymusiłeś pierwszeństwo, bo zmieniając kierunek lub pas ruchu obowiązany jesteś ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po tym pasie i nie dotyczy to tylko tych nadjeżdżających z przodu, nie dziwię się więc gościowi którego zepchnąłeś do rowu, że nie przyjął mandatu, zrobiłbym to samo, po czym wygrał jeszcze w sądzie. Na jego niekorzyść może działać jedynie zakaz wyprzedania bądź linie ciągłe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miszka Opublikowano 11 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2011 Jeżeli było to skrzyżowanie dród oznakowane to był zakaz wyprzedzania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 11 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2011 a skąd to wiesz? nigdzie o tym ani słowa. A nawet gdyby, to nie zwalnia skręcającego z przestrzegania przepisów. Jeśli skrzyżowanie to współwina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miszka Opublikowano 12 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2011 Ton Twoich wypowiedzi (nie tylko w tym wątku) zniechęca do jakiejkolwiek polemiki. Zosia Samosia: "zjadła wszystkie rozumy, więc co jej po rozumie". W moim poście jest słówko "jeżeli", Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 12 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2011 jak bym się zgadzał z autorem wątku to bym był ten dobry, a jak nie, to przemądrzały. Problem w tym, że z przepisami się nie polemizuje, racja może być tylko jedna, różnice tkwią jedynie w zakresie znajomości przepisów. W zdaniu które napisałaś "jeżeli" nie nosi cech alternatywy warunkowej i dlatego odebrałem je jako "jak". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.