Jump to content
Forum Odszkodowania

sprawca wypadku nie przyjął mandatu


Recommended Posts

Witam, prosze o pomoc, bo rece mi opadaja. Skrecalem w lewo z glownej, zasygnalizowalem to odpowiednio wczesniej, zwolnilem, za mna zwolnilo kilka innych aut, zaczalem skrecac a tu nagle z tylu wyskoczyl gowniarz samochdem tatusia, wyprzedzil kolumne aut, zawadzil o moje auto i wpadl do rowu, ktorym jego samochod przejechal jeszcze ok. 55 m (daje to pewne pojecie o jego predkosci...). Przyjechala policja, po wizji uznala jego wine, ale sprawca nie przyjal mandatu. Policja nie zrobila zadnych zdjec, a jedynie naszkicowala zajscie... Nie dostalem do podpisu zadnego protokolu, ani zadnych danych sprawcy. Co mam teraz robic?! Sprawa pewnie pojdzie do sadu. Auto mam uszkodzone, ale potrzebne jest mi ono potrzebne. Mam sie zglosic na policje czy czekac na ich wezwanie? Co z odszkodowaniem? Czy musze czekac na wyrok sadu? Gdzie mam zglosic szkode? Moge naprawic za swoje a potem dostac odszkodowanie? Z gory dziekuje za pomoc.
Link to comment
Share on other sites

Najszybciej byłoby zgłosić ze swojego AC jeśli jest. Lub też zgłosić się do ubezpieczyciela sprawcy, poczekać na kosztorys i naprawiać za swoje a potem odebrać.
Link to comment
Share on other sites

Kolega nie przyjął mandatu pewnie ze względów punktowych, no cóż takie sytuacje się zdarzają dosyć często. W takim wypadku trzeba czekać na skierowanie sprawy o ukaranie do sądu. Policja na miejscu zdarzenie już nie ma obowiązku robienia zdjęć, tak jak napisałaś wystarczy szkic. Samochód którym się poruszałaś był jakiej wartości??
Link to comment
Share on other sites

Centrum Polska wrote:
Kolega nie przyjął mandatu pewnie ze względów punktowych, no cóż takie sytuacje się zdarzają dosyć często. ??
niekoniecznie, równie dobrze może nie poczuwać się do winy, a na podstawie przytoczonych faktów uważam że ma rację. policja bardzo często w takich sprawach podejmuje błędne decyzje, bo po prostu nie grzeszą wiedzą.

Do Zaqa - powiedz coś więcej na temat uszkodzeń, jaki fragment Twojego auta ucierpiał i w jaki element pojazdu wyprzedzającego uderzyłeś? To bardzo istotne dla rozstrzygnięcia sporu. Ponieważ to wyprzedzajacy wleciał do rowu, a o sobie nie piszesz nic, to zakładam (być może błędnie) że u Ciebie jest uszkodzony narożnik lewy. Jeśli tak jest w istocie, to winnym kolizji jesteś Ty, a wyprzedzający może zostać conajwyżej uznany współwinnym w zależności od przepisów jakie i on złamał. To że Ty sygnalizowałeś manewr jeszcze nie uprawnia Cię do jego wykonania. Jak łatwo sobie wyobrazić, wyprzedzający kolumnę pojazdów miał Twoje światła zasłonięte i nie mógł widzieć kierunkowskazu. Z pewnością jednak manewr wyprzedzania rozpoczął znacznie wcześniej, niż Ty zaczaąłeś skręcać, skoro zdążył wyprzedzić kilka samochodów. Teraz zadaj sobie pytanie kto mógł w tej sytuacji zapobiec zderzeniu?On jadąc znacznie szybciej i będąc w trakcie wykonywania manewru, czy Ty zerkając w lusterko czego ewidentnie nie zrobiłeś. Włączyłeś kierunkowskaz i niech inni teraz uważają. Ewidenstnie wymusiłeś pierwszeństwo, bo zmieniając kierunek lub pas ruchu obowiązany jesteś ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po tym pasie i nie dotyczy to tylko tych nadjeżdżających z przodu, nie dziwię się więc gościowi którego zepchnąłeś do rowu, że nie przyjął mandatu, zrobiłbym to samo, po czym wygrał jeszcze w sądzie. Na jego niekorzyść może działać jedynie zakaz wyprzedania bądź linie ciągłe.
Link to comment
Share on other sites

a skąd to wiesz? nigdzie o tym ani słowa. A nawet gdyby, to nie zwalnia skręcającego z przestrzegania przepisów. Jeśli skrzyżowanie to współwina
Link to comment
Share on other sites

Ton Twoich wypowiedzi (nie tylko w tym wątku) zniechęca do jakiejkolwiek polemiki. Zosia Samosia: "zjadła wszystkie rozumy, więc co jej po rozumie". W moim poście jest słówko "jeżeli",
Link to comment
Share on other sites

jak bym się zgadzał z autorem wątku to bym był ten dobry, a jak nie, to przemądrzały. Problem w tym, że z przepisami się nie polemizuje, racja może być tylko jedna, różnice tkwią jedynie w zakresie znajomości przepisów.

 

W zdaniu które napisałaś "jeżeli" nie nosi cech alternatywy warunkowej i dlatego odebrałem je jako "jak".

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...