brux Posted April 27, 2011 Share Posted April 27, 2011 Witam,Prawie trzy lata temu w lipcu podczas przejażdżki lekki podmuch wiatru obłamał dość sporą gałąź, która uszkodziła mi dach samochodu, wyłamała relingi i pogięła ramę dachu. Cała sprawa miała miejsce chwilę (około 30 minut) przed silną ulewa z mocnym wiatrem na miejscu nawet nie zastanawiałem się nad robieniem zdjęć i wzywaniem policji bo robiło się coraz gorzej a kolejne gałęzie zaczęły też spadać, uciekałem stamtąd i tyle. Do tego czasu nie myślałem nawet o żadnym odszkodowaniu (poczytałem w necie że siła wyższa itp.) Dachu nie naprawiałem bo kasy brak tylko zamazałem czerwona farbą coby rdza nie brała. Ostatnio jednak znajomy, który zajmuje się odzyskiwaniem odszkodowań polecił mi abym spisał sobie "wezwanie do zapłaty" skoczył do blacharza i lakiernika po wycenę (ok. 700PLNów) oraz opisał sprawę dołączył zdjęcia uszkodzeń i zeznanie świadka, który wtedy ze mną jechał i wysłał do zarządcy posesji (Zespół Szkół Rolniczych) i powiedział że jak mam naocznego świadka i jeśli samochód do tej pory nie został ruszony to sprawa jest do wygrania bo jeszcze się nie przedawniła (3 lata będą w lipcu) Naprawdę nie znam się na tym bo nigdy niczego takiego nie robiłem. Chciałbym ten daszek w końcu zreperować ale jak dla studenta 700PLnów to dość dużo. Myślicie że po prawie trzech latach nadal mam szanse na odszkodowanie i sprawa najważniejsza jak udowodnić że konar został złamany zanim się na dobra sprawę zaczęła burza.Prosiłbym też o poradę jak powinno takie ewentualne pisemko wyglądać wraz z zeznaniami świadka. Link to comment Share on other sites More sharing options...
prawnik4 Posted April 28, 2011 Share Posted April 28, 2011 Sprawa raczej bez szans na powodzenie, ponieważ zgodnie z art. 6 kc to na Panu leży ciężar udowodnienia winy zarządu nieruchomości na której doszło do szkody. Zatem musi Pan wykazać, że brak działania lub zaniechanie wspomnianego Zespołu doprowadziło do powstania szkody. Biorąc pod uwagę upływ czasu jest to praktycznie nie możliwe, ale proszę spróbować. Nie ma gotowych szablonów pism na w/w okoliczność. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pablo_1st Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 a czemu ten kolega nie pomoże ? Moim zdaniem przed ulewą i burzą to raczej porywy wiatru są gwałtowne, a do tego zastanawiam się jak po prawie trzech latach udowodnić, że zarządca nie dopilnował? już nikt nie wykaże, że konar był spróchniały i wystarczył przelot komara do złamania gałęzi Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Please sign in to comment
You will be able to leave a comment after signing in
Sign In Now