Jump to content
Forum Odszkodowania

Kolizja drogowa // pomocy


Recommended Posts

Witam, mialem niedawno stłuczke z udziałem dwóch aut - [nie z mojej winy] obaj panowie nie przyznali sie do winy ,wiec musielismy rozwiązać problem z udziałem policji,bo panowie nie przyznali sie i sprawa będzie kierowana do sądu...

Byłem już na zeznaniach , teraz juz tylko czekam na zawiadomienie o rozprawie....tylko ,żę moje auto dostało w bok i nie nadaje się do jazdy.Dodam ,ze auto ściagnąlem swieżo z zagranicy... Co ja moge w tym przypadku zrobić ???auto stoi... na rozprawe czekam i nie wiem jak dlugo to potrwa...Czy ja moge naprawiać auto w swoim zakresie finansowym a po rozprawie jakos mi zwroca te koszty... proszę o pomoc... pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje wam za pomoc.... byłem na policji ,ale dopiero w środę będzie pani ,która wzywała mnie na zeznania i wtedy spróbuje się dowiedzieć.pozdrawiam
Link to comment
Share on other sites

Proponuję u swojego ubezpieczyciela ustalić jakie polskie TU ma podpisaną umowę z tą firmą na reprezentowanie jej interesów w Polsce i na tej podstawie zgłosić się do tego polskiego TU.
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
Halteres wrote:
Witam. Szukam odpowiedzi na poniższe pytanie: Czy zakład ubezpieczeniowy (PZU) ma obowiązek pokryc koszty (oprócz kosztów naprawy) powypadkowego przeglądu technicznego mojego samochodu z OC sprawcy?
Pod koniec sierpnia miałem kolozję drogową na obwodnicy Kluczborka. Jechałem tą droga w kierunku Śląska, na jednym ze skrzyżowań (miałem na nim pierszeństwo) stała kolejka samochodów (na drodze dojeżdzającej podporządkowanej). Nagle gdy byłem w odległości ok 10 m od środka skrzyżowania zza TIRA (stał pierwszy i grzecznie czekał na możliwość przejazdu w kierunku Radomska) wyskoczyła starsza Pani w Oplu Corsie. Chyba za bardzo się jej spieszyło. Tir zasłonił jej cały widok z lewej strony na mój nadjeżdzający samochód. Nie dałem rady wyhamować (miałem na liczniku ok 70 km/h - przed skrzyżowaniem stoi fotoradar), na pasie lewym nadjeżdzał inny samochód. Nie było szans na ucieczkę. Nikt nie został ranny, tylko stłiuczenia (jechałem z Rodziną). Policja, Alkomat, Pogotowie. Wszystko OK. Winną całej kolizji została uznana ta starsza Pani, mandat dla niej itd. Ta Pani posiada polisę PZU OC Assistance. Pomoc drogowa w ramach jej polisy przewiozła na lawecie mój samochód do mojego miejsca zamieszkania (70 km). Samochód u mechanika. PZU uznało całą szkodę. Wybrałem opcję cesji - bezgotówkowo na konto zakładu naprawczego. Samochód mam mieć naprawiony za ok tydzień Podczas rozmowy w PZU poinformowano mnie, że samochód będzie naprawiony do stanu jak sprzed kiolizji. Jednak zanim wsiądę w naprawiony samochód i wyjadę na ulicę muszę zrobić powypadkowy przegląd techniczny (ok 200 zł). Policja odda mi mój dowód rejestracyjny (mój przegląd tech. jest ważny do lipca 2010. Czy mogę domagać się zwrotu kosztów tego przeglądu w PZU z ubezpieczenia OC sprawczyni wypadku. Jeśli tak to na jakich podstawach prawnych mam się oprzeć. Ciężko rozmawia się u ubezpieczyciela z pozycji podporządkowanej, uległej. Proszę o odpowiedź
Pozdrawiam
Adam
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
truskawka wrote:
Witam,
Mam bardzo ważne pytanie. Niedawno zdarzyła się kolizja, hamowaliśmy przy żółtym świetle, samochód przede mną przyśpieszył - chciał przejechać, nagle się rozmyślił i zahamował, uderzyłem go z niewielką prędkością 10 km/h - wysiedliśmy - po oglądnięciu samochodów pan (z przedniego samochodu) stwierdził, że nic się nie stało - na zderzaku były niewielkie rysy - pytałem czy chce policje i oświadczenie - wymieniliśmy się wizytówkami - Pan bardzo się śpieszył i odjechał. Wieczorem zadzwonił i poprosił o spotkanie - przedstawił zdjęcia swojego samochodu z zupełnie inną szkodą - oderwany zderzak itp. nie podpisałem oświadczenia - czułem, że ktoś chce mnie wrobić:/ zaproponowałem zadość uczynienie za rysy - nie zostało przyjęte więc się rozeszliśmy, następnie Pan nękał mnie telefonami i naszedł w domu (nie wiem jak doszedł do adresu). Teraz mam iść złożyć zeznanie na policji... Jak to jest, że jeśli Pan stwierdził, ze nic się nie stało i odjechał a teraz wrabia mnie w urwanie zderzaka itp...? Po czyjej stronie leży prawo? nie chciał oświadczenia, śpieszył się, a teraz kłamie w żywe oczy, przedstawia nieprawdziwe szkody...? Co należy zrobić? Proszę o pomoc!
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...