Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

COŚ TU SMIERDZI


Rekomendowane odpowiedzi

Do tej sytuacji zaszło na wsi, kiedy skręcałem z córką do swojej posesji w lewo. Ok. 100 m od miejsca zamieszkania właczyłem lewy kierunkowskaz , nst. upewniłem sie że nic mnie nie wyprzedza zacząłem skręcac na swoją posesje i nagle dostałem ogromnego strzała w bok, tak że mnie odrzuciło na 10 metrów, a pojazd który wjechał na mnie zatrzymał się dopiero na słupie łamiąc go w 3 miejscach.Wniosek z tego że pojazd jechał z ogromną prędkością, skoro nawet się na mnie nie zatrzymał. Byłem pewien że to ich wina, ale oni (było ich 3, ładną wypasioną bryczką - terenowy ) wyskoczyli z pretensjami do mnie.( Normalny smiertelnik by przepraszał a oni byli pewni że to moja wina ,Chyba się już w takiej sytuacji znależli)

Jak to jest mozliwe skoro skręcam, sygnalizuje to kierunkowskazem, świeca się stopy, to normalnie juz się uważa na takiego, jestem już częściowo na swojej posesji, zostaje uderzony i to jest moja wina. Nie godziłem się ich decyzją że to moja wina,więc oni wezwali policję. O dziwo policja przyjechała bardzo szybko. I uznali mnie winnego. Mam prawko 18 lat bez żadnej kolizji, a tu wypadek na swojej posesji .Jak to jest możliewe?

Mało tego kierowcy zamienili się miejscami,inny wjechał we mnie, a inny siedział za kierownicą w momencie przyjazdu policji. Obydwoje dmuchali wyszło 0 . Ten który wg.mnie kierował nie miał prawka, ale policja powiedziała że nawet jeśli on kierował to dostanie jedynie mandat, a sprawcą jestem ja. (Jak osoba która nie ma pojęcia o kierowaniu nie jest ukarana za to, Wniosek z tego że lepiej sie opłaca jezdzic bez prawka, bo jedynie dostaniemy mandat 500zł)Nie sprawdzono drogi hamowania, ani nie zrobiono testu na zawartość narkotyków. Mam nawet świadka zdarzenia i to też nic nie pomogło.Byłem w ogromnym szoku, bo akurat ze strony uderzenia siedziała moja córa. Ich samochód wyglądał masakrycznie, bez przodu. Gdyby jechali przepisowo 50 km to nie byłoby takich skutków. Jakie mamy prawo w Polsce? Mozn robic co sie chce. Dostałem jeszcze 500 zł mandatu. Chętnie posłucham wypowiedzi na ten temat. Dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 8 marca 2006 r. IV KK 416/2005

LexPolonica nr 1115503

Krakowskie Zeszyty Sądowe 2006/9 poz. 16

Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2006 poz. 511

 

Na kierowcy zamierzającym wykonać manewr zmiany kierunku jazdy w lewo, ciąży nie tylko obowiązek zawczasu i wyraźnego zasygnalizowania tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodował on zajechania drogi pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego, ale także w zależności od okoliczności, wynikający z zasady szczególnej ostrożności (art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym, tekst jednolity: Dz. U. 2005 r. Nr 108 poz. 908 ze zm.), obowiązek upewnienia się, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujący się za nim pojazd nie uniemożliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza,tylko o to chodzi że ja się upemniłem w jednym i w drugim lusterku i nic nie było, ale jak goście jechali z ogromną prędkością to momentalnie dojechali, w momecnie kiedy ja już byłem połową samochodu na wjeżdzie.

Od 18 lat skręcam w ten wjazd codziennie i nigdy nie podobne cuda nie zdarzyły. Wiem że to ja zmieniałem pas ruchu.

Ale nie mam nic sobie do zarzucenia ponieważ sie upewniłem. Bogu tylko dziękuję, że córce nic sie nie stało. Dziecko 10 letnie ma teraz wielkie obawy jak wsiada do samochodu. Ale co ciekawe to ona też sie odwraca przez tylną szybe jak skręcamy do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z trzecim punktem art. 24, zabronione jest wyprzedzanie z lewej strony samochodów, które sygnalizują skręt w lewo. Ten aspekt poruszany jest również w ustępie 5. wymienionego artykułu. Teoretycznie sprawa jest prosta. Jak się okazuje, tylko teoretycznie. Biegli, którzy oceniają wypadki, do których doszło w taki sposób, winą za kraksę obciążają jednak kierowców, którzy... zdecydowali się na skręt. Uściśleniem tej kwestii już ponad dwa lata temu zajmowali się specjaliści z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. W przygotowanym przez nich dokumencie czytamy: „Kierowca skręcający przed zapoczątkowaniem manewru musi sprawdzić sytuację za swoim pojazdem. Jeśli okazałoby się, że pojazd wyprzedzający znajdował się na lewej połowie jezdni w momencie, gdy manewr został zapoczątkowany i był na tej połowie widoczny, to wówczas kierowcę skręcającego należy traktować jako sprawcę wypadku.

 

niestety ale wszystko zależy od interpretacji przepisów przez policję lub sąd.

Należało się nie przyjmować mandatu a wtedy to sąd dokonał by analizy wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tacy kierowcy, którzy poruszają się z szaleńczą prędkością byli, są i będą. Nie pozostaje nic innego, jak tylko mieć to na uwadze. Uważam, że trochę zgubiła Pana rutyna tych 18 lat. Jestem pewny, że teraz po tym wypadku, nigdy by się to nie powtórzyło, bo po prostu sprawdzając w lusterku wstecznym będzie Pan to robił tak, zeby nawet taki szaleniec Pana nie zaskoczył. A Pan nie brał takiej ewentualności pod uwagę. Zbyt zaufał Pan w przepisową jazdę innych użytkowników drogi. A o córkę niech Pan się nie martwi. Dziecko szybko zapomina przykre chwile, kiedy jest pod troskliwą opieką. Wiem coś o tym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli bym nie przyjął mandatu, to sprawa jest kierowana do Sądu Grockiego. Nastepnie sprawa się ciągnie latami, a jesli sprawę przegram to jestem dodatkowo obciążony kosztami postępowania. Jeszcze nic straconego mogę się odwołać, ale tego nie chcę, ponieważ chcę o tym jak najszybciej zapomnieć. A jeśli chodzi o to że mnie zgubiła rutyna to się niestety z tym nie zgadzam, ponieważ zarówno ja jak i moja żona mamy zboczenie zawodowe i patrzymy po lusterkach nawet jeśli nie potrzeba.

Dzisiaj jechaliśmy do Kościoła ( oczywiście skręt w lewo) jechał za nami samochód : obserwuje go bardzo dokładnie , ale w momencie kiedy juz skręcam to ja już nie moge sobie pozwolić na patrzenie w lusterka, bo jak sie na nich zawieszą to walne skręcając np. w krawężnik lub rozjadę pieszego. I właśnie może byc tak że jak juz skręcam to pojazd celowo przyśpiesza i ładuje mi w bok, bo sobie chce zarobić i co wtedy? Są osoby które znają takie różne kruczki i celowo to robią, zarabiając w ten sposób na życie.

I tak to też wyglądało dokładnie w mojej sytuacji, goście mogli mnie ominąc z prawej strony, a jednak tego nie zrobili.

Podobno ta sytuacja będzie jeszcze dokładie weryfikowana przez ubezpieczycieli, ponieważ koszty naprawy tamtego samochodu są ogromne OK.40 tys. Ja nie będe im robił żadnych problemów, pogodziłem się, że jestem sprawcą, niech sobie naprawią samochód z ubezpieczenia.A ja dostałem nauczkę. Teraz jak skręcam do domu, to jak nic nie jedzie z przeciwka, to zajmuję już dużo wcześniej lewy pas. Kazdy kto widział ta kolizję ,to uważa że to jakiś absurd.N aprzystanku stał Pan, który widział całe zdarzenie,potwierdzał moje zdanie, ale Policje to wogóle nie interesowało.

Co ciekawe mało kto wie z kierowców że jak uderzymy w pojazd skrecający w lewo,to nie jest nasza wina.

Przecież zarówno skręcający w lewo musi się upewnić, jak i wyprzedzający musi się upewnić czy pojazd zarówno przed nami jak i za nami nie zasygnalizował zmiany pasa ruchu. Koło zamknięte, niestety nie da się udowodnic kto pierwszy zasygnalizaował manewr.

A wiadomo ktoś musi być winien. Musiałbym mieć kamery.

Już sie z tym pogodziłem. Przestrzegam wszystkich. A tak na marginesie jest więcej takich sytuacji absurdalnych w przepisach ruchu drogowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odwołać od mandatu można się tylko do sądu w terminie max.7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu .

 

jaką odległość drogi z tyłu widziałeś w lusterku bezpośrednio przed skrętem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj byli u mnie z ubezpieczalni ,ponieważ nie podoba im się ta cała sytuacja,myślę że będą mięli problem z odzyskaniem pieniędzy. Robili swoje dochodzenie i nie podoba im się sposób w jaki zostałem uderzony i najprawdopodobniej wina będzie obopóla. A mnie to już wogóle nie interesuje, juz mam samochód naprawiony i chcę o wszystkim zapomnieć.

Tylko troszke jest mi ich szkoda, bo koszty ich naprawy są ogromne. Ja popłynęłem tylko 5000 tys. lub aż.

A sytuacja dała mi dobrą nauczkę i jeszcze wiecej ostrożności. Z czasem jesteśmy się ze wszystkim pogodzić, a czas goi rany i bóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...