Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Koszmarna rzeczywistość małego człowieka w Krainie Ubezpieczycieli


Nika51
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Chciałam podzielić się swoją historią, jak również szukam porady wśród tych, którzy mogą pomóc swoją wiedzą czy też doświadczeniem. Otóż:

w styczniu 2010r. wykonując obowiązki służbowe, doszło do wypadku drogowego, wskutek którego doznałam urazu kręgosłupa odcinka szyjnego. Wypadek powstał nie z mojej winy oraz został zakwalifikowany przez mojego pracodawcę, jako "wypadek przy pracy". W związku z w/w sytuacją, przebywałam pół roku na zwolnieniu lekarskim, przeszłam szereg badań (min. MR kręgosłupa) oraz zabiegów rehabilitacyjnych.

W związku z długotrwałą absencją w pracy, zostałam zwolniona, po trzech miesiącach od zdarzenia. Do dziś nie rozumiem, jak to możliwe, ponieważ wiem, że nie można zwolnić pracownika na zwolnieniu lekarskim (?). Jako że nie byłam związana mocno z firmą, postanowiłam nie zagłębiać się w ten temat...

W wyniku diagnostyki, stwierdzono u mnie "cechy spondylozy szyjnej w segmencie C3-C6, z kyfotycznym wygięciem kręgosłupa szyjnego". Jakkolwiek, nie ma to bezpośredniego związku z samym wypadkiem, jednakże od tamtego zdarzenia i zaraz po nim, zaczęłam odczuwać nieprzyjemne, bólowe dolegliwości. To tak w wielkim skrócie.

Zaraz po zakończeniu leczenia, ubiegałam się o jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku od ZUS, Generali - ubezpieczenie pracownicze grupowe oraz InterRisk- szkoda osobowa z OC sprawcy.

Wśród w/w ubezpieczycieli,jedynym i największym szacunkiem darzę firmę InterRisk. Zadziałali błyskawicznie.

Początkowo otrzymałam tzw kwotę bezsporną w wysokości 2000zł, następnie po badaniu lekarskim, otrzymałam JESZCZE 6000 zł zadośćuczynienia za, jak sformułowali - "zakres oraz skutki doznanych obrażeń ciała, przebieg oraz czas trwania i złożoność procesu leczenia, wynikających z dokumentacji medycznej"!

 

Jeżeli chodzi o Generali, ubezpieczyciela dodatkowego, sytuacja wyglądała zupełnie inaczej.

Po komisji lekarskiej, przyznano mi 3% uszczerbku na zdrowiu (najniżej w tabeli) oraz wypłacono sumę 540 zł, wynikającą niestety z marnej puli samego ubezpieczenia. Tutaj, złożyłam odwołanie.

Do dziś a minęło ok 2 miesięce, nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Dwa tygodnie temu wysłałam pismo ponaglające, niestety bez odzewu! Zatem, nadal czekam.....

 

ZUS, zostawiłam na koniec, ponieważ to osobliwa historia.

Pierwsza komisja lekarska przyznała mi 5% uszczerbku. Tutaj przede wszystkim, postanowiłam odwołać się, mając w pamięci przebieg mojego leczenia oraz wiele komplikacji i kosztów, jakie poniosłam oraz ze względu na tabelę ZUS, dotyczącą mojego urazu ( 5 - 15% ).

Zostałam skierowana na drugą komisję, w sąsiednim oddziale ZUS, gdzie trzech lekarzy przeprowadziło badanie z założenia bardziej wnikliwe i rzetelne, w rzeczywistości nie różniące się od poprzednich.

Ostatecznie, dwa dni temu otrzymałam decyzję komisji, która "w oparciu o obowiązujące przepisy" ustaliła 0% uszczerbku na zdrowiu (sic!).

Od razu zareagowałam i zadzwoniłam do mojego oddziału ZUS, który pierwotnie przyznał mi 5%.

Tam dowiedziałam się, że wobec tego poprzednia decyzja traci swoją moc, i tak zostaję bez jakiegokolwiek odszkodowania!

Poinformowano mnie, że teraz mogę jedynie przekazać sprawę do Sądu, co też zamierzam uczynić.

 

I teraz wielka prośba do wszystkich czytających!

 

Co możecie poradzić w temacie oddania ZUS do Sądu? Jakie mam szanse? i czy rzeczywiście straciłam wcześniejsze uznanie 5% uszczerbku?

 

Frapuje mnie również kwestia roszczenia z OC polisy zakładu pracy, który, dla przypomnienia uznał mój wypadek, jako wypadek przy pracy, nie z mojej winy, po czym zwolnił mnie, przebywającą na zwolnieniu lekarskim.

Przeglądając fora internetowe, natknęłam się na informację o możliwości takiego roszczenia.

Pracodawcą moim była międzynarodowa korporacja, z dużym odziałem w Polsce, dlatego myślę że firma ta z pewnością posiada odpowiednie polisy.

 

Postanowiłam, mimo wszystkich przeciwności losu i instytucji, zawalczyć o siebie oraz należne mi odszkodowania, zadośćuczynienia, które i tak z pewnością nie zrekompensują strat, jakich doświadczyłam w tym długim okresie czasu.

Jako samotna mama wychowująca małe dziecko, musiałam zmierzyć się z całym koszmarem dotyczącym wypadku, utraty pracy oraz powrotu do w miarę stabilnej sytuacji zawodowej i finansowej.

Wiem, że można mieć różne ubezpieczenia w dostępnych na rynku ofertach, różne składki , etc. i jak widać na moim przykładzie różnie też realizujące swoją politykę.

Jednakże w przypadku obowiązkowego, społecznego ubezpieczyciela, jakim jest ZUS, nie spodziewałam się tak nie ludzkiego potraktowania mojego przypadku, cofnięcia decyzji o uszczerbku, czy co najbardziej paraliżujące, uznania mnie za osobę całkowicie zdrową!

 

Bardzo proszę o wszelkie sugestie oraz pomocne rady, ponieważ zagubiłam się w tej Krainie Ubezpieczycieli.....

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZUS - orzeczenie komisji lekarskiej uchyla poprzednie orzeczenie lekarza ZUS i należy skierować odwołanie od decyzji ZUS. We wnioskach dowodowych powołać biegłych z zakresu neurochirurgii lub ortopedii i traumatologii oraz neurologii. Postępowanie z zakresu ubezpieczeń społecznych jest wolne od kosztów zatem mało Pani ryzykuje.

 

Jeśli chodzi o odszkodowanie z OC pracodawcy to roszczenie bez szans, bo nie przypisze Pani winy pracodawcy za wypadek który spowodowała osoba trzecia.

 

W związku z utratą pracy ma Pani roszczenia do InterRisk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuje za odpowiedź i fachową poradę. Chcesz przez to powiedzieć Drogi Aksedo, że pomimo iż otrzymałam już wspomnianą sumę od InterRisk, ze szkody osobowej, (rodzaj odszkodowania i zadośćuczynienia, ale tutaj wzięli pod rozwagę mój stan zdrowia), mogłabym również starać się o zadośćuczynienie z tytułu utraty pracy?

Dobrze to rozumiem? jeśli tak, jakie dokumenty powinnam przedłożyć?

 

Z ZUS, to tak jak myślałam- już tylko Sąd ....

Proszę jeszcze o podpowiedź, czy powinnam udać się do jakiegoś jeszcze lekarza, innego niż Ci, którzy prowadzili moją historię choroby?

 

Jeszcze raz serdecznie dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe postępowanie dla osZUSta. Ja złamałem rękę w pracy. Złamane obydwie kości przedramienia z przemieszczeniem, składana operacyjnie, do tej pory od czerwca 2010 noszę w ręce stabilizatory.

 

Niedawno na komisji lekarskiej w ZUS przyznano mi 7 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Nie wiem czy to dużo czy mało przy tym złamaniu?

 

Swoją drogą miałem złożyć odwołanie od tej decyzji ale po tym co napisała Nika51 poważnie się zastanawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walcz dziewczyno gdzie się da - mimo, że człowiek ma czasami dość... Czasy są dziś takie, ze ubezpieczyciele uczą się wypłacać. Muszą wyrównać do Unii. Warto wlaczyć ! Zaciekawiałaś mnie zdaniem, ze zwolniono Cię podczas chorobowego - to nie miało prawa się stać. Do sądu pracodawcę !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe słowa, Joko- utwierdzają mnie w moich postanowieniach...

 

Ficcal - słuszna refleksja, zastanów się czy warto, ponieważ ja jestem dopiero na początku tej drogi, więc teraz nie pomogę ...choć osobiście uważam, że to stanowczo za mało za Twój uraz, kilka lat temu od ZUS otrzymałam 5% za skręcenie stawu skokowego, ale później dowiedziałam się, od fizjoterapeuty i lekarzy ortopedów, że za skręcenie - wbrew pozorom - jest więcej niż za złamanie. Później, przekonałam się, że chyba coś w tym jest ponieważ, skręcenie niestety ma taką przykrą tendencje, że lubi powrócić, czego sama doświadczyłam. Złamanie, interpretują w ten sposób, że złożone i już. Polecam zapoznać się z tabelą ZUS, sprawdź, jaki masz przedział i wtedy podejmij decyzję. Choć w Twoim przypadku, można powołać się na złożoność i czas trwania leczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joko - zastanawiam się, jak się do nich dobrać (znaczy do byłego pracodawcy) ?

to duża korporacja.... myślisz, że mogę "pogrzebać" w dokumentach? czy to po prostu wystarczy przedłożyć moją dokumentację L4 i fakt ( datę ) zwolnienia?

Pozdrawiam i raz jeszcze, dziękuję....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeżyłam coś takiego z bardzo dużą korporacją. Wypowiedzenie podczas zwolnienia lekarskiego należy uzanć za nieskuteczne. Wiem, że miałam 7 dni od daty zajścia ( zostałam podstepem ściągnieta do biura; wyszłam jak zaczęłam się orientować o co im chodzi ) na wysłanie do sądu pozwu o przywrócenie do pracy. 2 tygodnie pózniej przysłali mi papiery poleconym. Ponieważ dalej byłam na zwolnieniu ponownie napisaliśmy drugi pozew. Własnie czekam na datę rozprawy. Mam nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość. Radzę iść do jakiegoś medenasa od prawa pracy, ale najpierw poczytaj w internecie o różnych przypadkach. Jest tego dużo. Nie wiem czy przyjęłaś papiery ,ale na pewno warto walczyć z korporacjami. Czasem da się rozwiązać sprawę polubownie ( ale niech do działu prawnego korporacji pisze mecenas ). Trudne te sprawy. Sam nie dasz rady myslę. Ale Ci co walczą najczęściej wygrywają.Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Kochani,

jestem w oczekiwaniu na sprawę w Sądzie. Jak to w naszych wspaniałych instytucjach, "ONI" mają czas!

Podobno nawet pół roku....

Zamierzam mimo wszelkich przeciwności walczyć o siebie!

Mam jednak zapytanie do Was, czy od ZUS można rościć innego rodzaju odszkodowanie?

Mam na myśli coś na kształt zadośćuczynienia, czy to,że płacimy składki ZUS, ubezpiecza nas na okoliczność, np utraty pracy, z powodu wypadku, czy tez długiego zwolnienia lekarskiego?

Czy ZUS jednak wypłaca tylko odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
Nika51 wrote:
Dziekuję wszystkim za odpowiedzi :) i wsparcie ...
właśnie jadę do ZUS'u z pismem. Życzcie mi powodzenia!
Pozdrawiam serdecznie. |Nika
Wszelkie pisma proszę składać za zwrotnym potwierdzeniem na kserokopii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ficcal wrote:
Typowe postępowanie dla osZUSta. Ja złamałem rękę w pracy. Złamane obydwie kości przedramienia z przemieszczeniem, składana operacyjnie, do tej pory od czerwca 2010 noszę w ręce stabilizatory.

Niedawno na komisji lekarskiej w ZUS przyznano mi 7 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Nie wiem czy to dużo czy mało przy tym złamaniu?

Swoją drogą miałem złożyć odwołanie od tej decyzji ale po tym co napisała Nika51 poważnie się zastanawiam.
Wszystko zależy od stanu narządu po leczeniu i rehabiltiacji. Można zerknąć to tabeli oceny stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...