Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Firma ubezpieczeniowa - prowizja. Pytanie


jasq
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Uległem wypadkowi na początku stycznia 2011 z winy spółdzielni. Spółdzielnia przesłała papiery swojemu ubezpieczycielowi OC który przyznał mi rację. Sprawę prowadziłem do pewnego czasu samodzielnie (tj. składałem wszelkie pisma, dokumenty, brałem udział w rozmowach z ubezpieczycielem na temat wysokości zadośćuczynienia - początkowo oferowali mi 10 tysięcy, ostatecznie po rozmowach chcieli ugody na 15 tysięcy - której oczywiście nie podpisałem). Ponieważ przede mną był jeszcze drugi etap leczenia - wyjęcie drutów z ręki i kolejne rehabilitacje uznałem, że sprawę nieco przystopuję. Obecnie jestem po wyjęciu drutów (operacyjnym), i szykuję się na rehabilitację.

 

I tu właściwe pytanie jakie mam do Państwa: Zastanawiam się, czy nie powierzyć sprawę firmie zajmującej się odzyskiwaniem ubezpieczeń. Wiem, że takie firmy biorą jakaś prowizję, ale czy jest to zazwyczaj prowizja od całej kwoty którą dostanę ostatecznie? (czyli [15 000 + x wygranej przez firmę] * prowizja) Czy może prowizja taka obejmuje tylko kwotę wygraną ponad te 15 000 które obecnie oferuje mi firma ubezpieczyciela (czyli np. jeśli wygrają 5 000 więcej to od tych 5 000 wezmą prowizję, a nie od 20 000) ??

 

I jeszcze jedno pytanie, orientacyjne. Wiem, że każdy przypadek jest inny i na wysokość zadośćuczynienia wpływa wiele aspektów. Ale w jakich rzędach kwot powinienem oscylować w przypadku takiego wydarzenia:

 

- złamanie wyrostka łokciowego (bardzo bolesne), składanie operacyjne drutami, pobyt w szpitalu około tygodnia

- jestem studentem (23 lata), w momencie wypadku na oblodzonym chodniku był to czas tuż przed sesja, III rok Fizyki (problemy poźniej z zaliczeniem, miałem kupę rzeczy na głowie przez ten wypadek - nie wiem czy to istotne),

- dwie rehabilitacje po zdjeciu gipsu (gips około 1,5 miesiąca)

- oczywiście ogromny deficyt ruchu ręką z początku, masa bólu ... nawet teraz gdy wykonam za szybki ruch to ręka potrafi się 'przyblokować'... sporadycznie... ale już dwa razy mi sie to zdarzyło (coś mi upadało a ja chciałem to złapać)

- wyjecie drutów operacyjnie w listopadzie, 3 dni w szpitalu

- prawdopodobnie jedna rehabilitacja mnie czeka i po tym zakończenie leczenia

 

Wiem , że są to szczątkowe dane, ale może jakaś doświadczona osoba będzie w stanie mi wskazać orientacyjne kwoty w których się poruszać. Mam 15 tyś na papierze (ugoda w momencie kiedy nie miałem jeszcze wyciąganych drutów), i nie jestem pewien czy jest sens to dalej ciągnąć w jakiejś firmie odzyskującej odszkodowania.

 

Za wszelkie rady i pomoc dziękuję.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Po prostu z tego co wiem pobierna jest prowizja od wywalczonej kwoty- kwestia propozycji nie ma dużego znaczenie, gdyż to tylko porpozycja. Natomiast przed podpisaniem umowy powinien Pan o tej propozycji powiedzieć i wówczas jeśli podmiot nie jest w stanie wywalczyć znacznie więcej to z przyzwoitości owej sprawy się nie podejmie. Co ważne w ramach zawartej umowy spółka odszkodowawcza powinna m.in.: 1) systematycznie informować klienta o każdym istotnym etapie w sprawie; 2) może zawrzeć z T.U. ugodę wyłącznie po uprzednim uzyskaniu od klienta pisemnej zgody; 3) udzielać stricte porady prawnej nawet na odległość, gdyż posiada na etatach radców prawnych i adwokatów oraz współpracuje z kancelariami; 4) pozyskiwać za klienta wszelką dokumentację; 5) nie stosować w umowie żadnych, jakichkolwiek kar umownych; 6) przekazywać niezwłocznie w terminie 14 dni przekazem pocztowym lub na rachunek bankowy uzyskane świadczenia po uprzednim odliczeniu należnego wynagrodzenia; 7) nie pobierać prowizji od uzyskanych w imieniu klienta rent odszkodowawczych z wyjątkiem wypłacanych rent odszkodowawczych skapitalizowanych czyli wypłacanych jednorazowo w wysokości należnej za okres co najmniej 6 miesięcy; smileys/bigeyes.gif nie pobierać prowizji od uzyskanych w imieniu klienta kosztów leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, które to zostały uzyskane na podstawie przekazanych przez klienta oryginalnych rachunków i faktur; 9) występować na drogę sądową i egzekucyjną po uprzednim uzyskaniu od klienta pisemnej zgody; 10) reprezentować klienta również na etapie sądowym. Należy uważać na spółki odszkodowawcze, które pobierają prowizję od wszelkich świadczeń tj. m.in. od kosztów leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, rent odszkodowawczych. W przypadku wywalczenia renty odszkodowawczej pobierają wynagrodzenie w wysokości 6- krotność miesięcznych rent co czasami w przypadku renty na zwiększone potrzeby wypłaconej na okres 6 miesięcy powoduje, że klient owej renty w ogóle nie otrzymuje. Należy również uważać na niebotyczne kary umowne zawarte w umowie w przypadku gdy klient chce bez ważnego powodu wypowiedzieć umowę. Ponadto spółka może zobowiązać klienta do zwrotu poniesionych przez spółkę wydatków, które ta poczyniła w celu należytego wykonania zlecenia oraz do uiszczenia części wynagrodzenia odpowiadającego wysokości dotychczasowego nakładu i czasu pracy, lecz nie większą niż w wysokości prowizji. Jest to o tyle logiczne, że spółka może podjąć już wiele pracy w celu dochodzenia likwidacji szkody wobec tego może żądać zwrotu kosztów które poniosła w związku z nakładem pracy nad powierzoną sprawą. Umowa o dochodzenie świadczeń z tytułu ubezpieczenia jest umową zlecenie regulowaną przepisami art. 734-751 k.c.. Zgodnie z art. 746 § 1 k.c. dający zlecenie (w tym przypadku klient) może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie (w tym przypadku spółce odszkodowawczej) wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie (spółce odszkodowawczej) część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę. Wobec tego spółka odszkodowawcza może stosować postanowienie umowne, że jeśli klient wypowie umowę bez ważnego powodu to zobowiązany jest zapłacić karę umowną. Takie postanowienie umowne jest wówczas zgodne z ustawą, a jedynie jeśli kara umowna jest rażąco wygórowana to stanowi niedozwolone postanowienie umowne tzw. klauzulę niedozwoloną, abuzywną w rozumieniu art. 385[3] pkt 17 k.c.. Konsument może wówczas zawiadomić o tym Powiatowego Rzecznika Konsumentów i Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKIK), którzy mogą wystąpić do sądu ochrony konkurencji o konsumentów o uznanie postanowienia umowy za klauzulę niedozwoloną, abuzywną. Natomiast w przypadku przekroczenia terminu likwidacji szkody można zawiadomić Komisję Nadzoru Finansowego oraz Rzecznika Ubezpieczonych. Przyjmujący zlecenie (spółka odszkodowawcza) może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie (spółka odszkodowawcza) jest odpowiedzialny za szkodę. Co ważne nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów. Spółka odszkodowawcza nie powinna stosować kary umownej w przypadku gdy klient odstępuje od umowy na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (tekst. jedn. Dz. U. z 2000 r. Nr 22, poz. 271 ze zm.) co jest zresztą wielkim nieporozumieniem. Zgodnie z art. 396 k.c. jeżeli zostało zastrzeżone, że jednej lub obu stronom wolno od umowy odstąpić za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne), oświadczenie o odstąpieniu jest skuteczne tylko wtedy, gdy zostało złożone jednocześnie z zapłatą odstępnego. Jednak zgodnie z art. 2 ust. 2 przedmiotowej ustawy nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne). W przypadku zastrzeżenia takiej kary umownej w przypadku odstąpienia od umowy powoduje to sprzeczność zapisu z ustawą i tym samym nieważność zapisu umowy w tej części z mocy prawa na podstawie art. 58 § 1 k.c.. Oczywiście nieważnością objęta jest tylko ta część umowy co do kary umownej w przypadku odstąpienia od umowy, gdyż zgodnie z art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Dotyczy to tylko oczywiście umowy niepieniężnej zawieranej na odległość poza siedzibą spółki. W pozostałych przypadkach, gdy umowa niepieniężna jest zawierana w siedzibie przedsiębiorstwa można stosować karę umowną w przypadku odstąpienia od umowy i wówczas można jednie podważać, że kara umowna jest rażąco wygórowana i stanowi niedozwolone, abuzywne postanowienie umowne w rozumieniu art. 385[3] pkt 17 k.c., gdyż zapis umowy jest zgodny z ustawą i zasadami współżycia społecznego, a tylko stanowi klauzulę niedozwoloną, abuzywną. Natomiast z uwagi na treść art. 483 § 1 k.c. nie można stosować kary umownej dotyczącego zobowiązania pieniężnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma zazwyczaj bierze od calości uzyskanych kwot, to co dostałeś zostaje w caości u Ciebie i nie mają do tego prawa. Zwróć uwagę czy w prowizji jest wliczony już VAT, czy jeszcze później dodatkowo go doliczą. Nie da sie przez forum określić wysokości roszczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...