Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Wypadek przy pracy- pracodawca nie uznaje wypadku przy pracy


marka123
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mój ojciec (pracownik kolei- usuwanie usterek) zginał w wypadku smiertelnym (zostal potracony przez pociag). W chwili wypadku pelnil służbę od godziny 7 do 19. Wypadek zdarzył się o godzinie 18.37. Wynik badania krwi wykazał 3,00 promila alkoholu. Czy ten fakt mozna uznac za wypadek przy pracy. Jesli beda potrzebne dodatkowe informacje to je podam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzenie może być uznane jako wypadek przy pracy, jednak przyczyną wypadku, o ile nie ma innych przyczyn jest stan nietrzeźwości ojca.

 

"Pkt. 5 protokołu powypadkowego:

stwierdzono stan nietrzeźwości albo użycie przez poszkodowanego pracownika środków odurzających lub substancji psychotropowych przyczyniające się w znacznym stopniu do powstania wypadku przy pracy (wskazać dowody, a w przypadku odmowy przez poszkodowanego poddania się badaniom na zawartość tych substancji w organizmie - zamieścić informację o tym fakcie)."

 

Definicje stanu nietrzeźwości zawiera art. 115 § 16 Kodeksu karnego

 

I tak stan nietrzeźwości zachodzi, gdy:

1) zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub

2) zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.

 

Mimo tego członkowie rodziny zachowują prawo zarówno do jednorazowego odszkodowania, jak i renty rodzinnej na warunkach i w wysokości określonych w ustawie o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. D.U. 09.178.1380

 

proponuje też przeczytać:

http://www.bibliotekakp.pl/news.aid,1514,Wypadek_przy_pracy_pod_wplywem_alkoholu_a_prawo_do_renty_rodzinnej.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marka123 wrote:

Mój ojciec (pracownik kolei- usuwanie usterek) zginał w wypadku smiertelnym (zostal potracony przez pociag). W chwili wypadku pelnil służbę od godziny 7 do 19. Wypadek zdarzył się o godzinie 18.37. Wynik badania krwi wykazał 3,00 promila alkoholu. Czy ten fakt mozna uznac za wypadek przy pracy. Jesli beda potrzebne dodatkowe informacje to je podam.

Zgodnie z art. 21 ust. 1 i 2 przedmiotowej ustawy świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadków, o których mowa w art. 3, było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują również ubezpieczonemu, który, będąc w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających lub substancji psychotropowych, przyczynił się w znacznym stopniu do spowodowania wypadku. Przepis ten ma wyłącznie zastosowanie do świadczeń z ustawy wypadkowej przysługujących pracownikowi, a nie przysługujących osobom najbliższym zmarłego w wyniku wypadku pracownika. Jeżeli w przewidzianych w tym przepisie okolicznościach pracownik poniósł śmierć to uprawnieni członkowie rodziny nie tracą prawa do świadczeń. Wynika to z treści tego przepisu i znalazło potwierdzenie w utrwalonym od lat orzecznictwie sądowym. Warunkiem uzyskania świadczeń przez pozostałych, uprawnionych członków rodziny pracownika jest aby śmierć tego pracownika nastąpiła w związku z wypadkiem przy pracy. Przepis ten nie wyłącza prawa do świadczeń, jeżeli do spowodowania wypadku dołączyły się inne przyczyny, poza naruszeniem przepisów przez pracownika. W przypadku zaistnienia dodatkowych, nie leżących po stronie pracownika przyczyn nie ma potrzeby badania stopnia zawinienia pracownika, który w takim przypadku, nawet przy udowodnieniu winy umyślnej, zachowuje prawo do świadczeń. Takie stanowisko było wielokrotnie prezentowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego, ostatnio w wyrokach z dnia 13 stycznia 1998 r., II UKN 446/97 (OSNAPiUS 1997 nr 23, poz. 693), z dnia 23 kwietnia 1998 r., II UKN 11/98 (OSNAPiUS 1998 nr 7, poz. 253) i z dnia 5 maja 1998 r., II UKN 29/98. (OSNAPiUS 1998 nr 8, poz. 288). Aby spełniona była ustawowa definicja wypadku określona w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst. jedn. Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm.) muszą być spełnione kumulatywnie przesłanki: 1) nagłość zdarzenia; 2) przyczyna zewnętrzna; 3) skutek w postaci urazu lub śmierci; 4) nastąpiło w związku z pracą. Brak jednego z tych elementów powoduje, że zdarzenie nie może być uznane za wypadek przy pracy. Wobec tego stan nietrzeźwości może wpierw prowadzić do ustalenia, że ów stan mógł doprowadzić do zerwania związku zdarzenia z pracą. Zgodnie z wyrokiem S.N. z dnia 7 marca 2006 r. I UK 127/05 świadczenie pracy w rozumieniu ustawy wypadkowej nie może być rozumiane jako samo przebywanie w zakładzie pracy ale pozostawanie pracownika w dyspozycji pracodawcy, gotowość pracownika do pracy tj. subiektywny zamiar wykonywania pracy i obiektywna możliwość jej świadczenia. Zgodnie z wyrokiem S.N. z 7 marca 2006 r., sygn. akt I UK 127/05 (LEX nr 299138) „samo fizyczne stawienie się w miejscu pracy nie wyczerpuje treści obowiązku świadczenia pracy, jeżeli pracownik nie jest gotowy do jej wykonywania. Świadczenie pracy w rozumieniu ustawy wypadkowej nie może być rozumiane jako samo przebywanie w zakładzie pracy, fizyczna tam obecność pracownika, ale pozostawanie pracownika w dyspozycji pracodawcy. Warunkiem pozostawania w dyspozycji pracodawcy jest gotowość pracownika do pracy - subiektywny zamiar wykonywania pracy i obiektywna możliwość jej świadczenia. Podkreślono, że nietrzeźwość pracownika wyłącza z istoty rzeczy jego gotowość do pracy”. Jednak stan nietrzeźwości nie przesądza o tym, że doszło do zerwania związku zdarzenia z pracą (np. uzasadnienie wyroku z dnia 5 marca 2003 r., II UK 194/02, OSNP 2004 nr 8, poz. 143, wyrok Sądu Najwyższego z 27 października 2007 r., sygn. akt I UK 127/07, OSNP 2008 nr 23-24, poz. 365, wyrok Sądu Najwyższego z 6 listopada 2009 r., sygn. akt III UK 43/09, LEX nr 560873, wyrok Sądu Najwyższego z 25 czerwca 2010 r., sygn. akt II UK 75/10 M.P.Pr 2010/11/604). Taki też pogląd wyrażany był w dawniejszym orzecznictwie (wyrok Sądu Najwyższego z 29 września 1978 r., sygn. akt III PRN 31/78, LEX nr 14465, wyrok Sądu Najwyższego z 27 marca 1979 r., sygn. akt III PR 16/79, LexPolonica nr 321579, wyrok z dnia 27 marca 1979 r., III PR 16/97, Lex nr 14490, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 31 grudnia 1992 r., sygn. akt III Apr 51/92, OSA 1993/8/32, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 30 stycznia 2002 r., sygn. akt III AUa 2312/00, OSA 2003/6/24, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 5 marca 2003 r., sygn. akt II UK 194/02, OSNP 2004 r. nr 8, poz. 143). W judykaturze trafnie wskazuje się, że zrywa związek z pracą pracownik, który po zakończeniu czynności wynikających z umowy o pracę, pozostaje na terenie zakładu pracy jedynie w celu picia alkoholu. W konsekwencji droga, jaką po opuszczeniu zakładu pracy przebywał w stanie nietrzeźwości i podczas której poniósł śmierć, nie jest drogą z pracy do domu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2000 r., II UKN 551/99, OSNAPiUS 2001 nr 22, poz. 672). Zgodnie z tezą wyroku S.N. z dnia 23 maja 2000 r. II UKN 551/99 „Zrywa związek z pracą pracownik, który po zakończeniu czynności wynikających z umowy o pracę, pozostaje na terenie zakładu pracy jedynie w celu picia alkoholu. W konsekwencji droga jaką po opuszczeniu zakładu pracy przebywa w stanie nietrzeźwym i podczas której poniósł śmierć nie jest drogą z pracy do domu, gdyż na terenie zakładu pracy zerwał on związek z pracą (§ 14 rozporządzenia Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych oraz Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 17 października 1975 r. w sprawie zasad i trybu orzekania o uszczerbku na zdrowiu oraz wypłacania świadczeń z tytułu wypadku przy pracy, w drodze do pracy i z pracy oraz z tytułu chorób zawodowych, Dz.U. Nr 36, poz. 199)”. Natomiast istotnie kontrowersyjne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 1 grudnia 1998 r., II UKN 355/98 (OSNAPiUS 2000 nr 2, poz. 69), przyjmując, iż nietrzeźwość pracownika wyłącza jakoby „z istoty rzeczy” gotowość pracownika do pracy, a „picie alkoholu w zakładzie pracy w czasie przeznaczonym na wykonywanie obowiązków pracowniczych powoduje zerwanie związku wypadku z pracą”. Zgodnie z tezą wyroku S.N. z dnia 1 grudnia 1998 r. II UKN 355/98 „Wypadek, któremu uległ pracownik w drodze do domu po wyjściu z zakładu pracy, gdzie wprowadził się w stan nietrzeźwości, nie jest wypadkiem w drodze z pracy do domu w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.)”. Tymczasem taki związek normatywny nie występuje tylko wówczas, gdy pracownik spożywa alkohol zamiast wykonywania obowiązków pracowniczych, bądź zamiast pokonywania najkrótszej i nieprzerwanej drogi z domu do pracy lub z pracy do domu, o czym istotnie mogą decydować okoliczności konkretnej sprawy (np. pracownik ulega wypadkowi w czasie i miejscu pracy, której w ogóle nie świadczy, uchylając się od jej wykonywania lub bezczynnie przebywając w miejscu pracy tylko w celu spożywania alkoholu, bądź po odsunięciu go od świadczenia pracy ze względu na stan nietrzeźwości). Zgodnie z tezą wyroku S.N. z dnia 24 października 2007 r. I UK 127/07 „Wprawienie się pracownika w stan nietrzeźwości w czasie odbywania drogi z miejsca wykonywania obowiązków wynikających ze stosunku pracy do siedziby pracodawcy środkiem lokomocji należącym do pracodawcy i kierowanym przez innego pracownika nie wyłącza pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. Nr 199, poz. 1673 ze zm.). Trybunał Ubezpieczeń Społecznych w wyroku z dnia 9 lipca 1968 r. (III TR 916/69) uznał za wypadek przy pracy zdarzenia, w którym na polecenie przełożonego pracownik udał się z nim w podróż służbową na jego i przez niego prowadzonym motorze, mimo iż kierujący motocyklem, jak i pracownik, znajdowali się pod wpływem alkoholu, przyjmując, że siedzący z tyłu pracownik nie mógł mieć żadnego wpływu na zajście wypadku, a więc jego stan nietrzeźwości nie spowodował zerwania związku wypadku z pracą. Chodzi o ustalenie czy pracownik spożywał alkohol w pracy i był w stanie nietrzeźwości zamiast wykonywać swoje pracownicze obowiązki, powinności, bezpodstawnie uchylając się od ich wykonywania, czy też po odsunięciu go przez przełożonego od wykonywania pracy. Ocena konkretnego stanu faktycznego powinna odbywać się w sposób zindywidualizowany do konkretnego pracownika i zdarzeń. O tym, czy spożywanie alkoholu w czasie i miejscu świadczenia pracy, bądź w drodze z pracy do domu, prowadzi do zerwania normatywnego związku z pracą lub z odbywaniem drogi z pracy do domu, decydują okoliczności konkretnej sprawy. Wobec tego wpierw należy oceniać czy doszło przez to do zerwania związku zdarzenia z pracą, a dopiero następnie czy ów stan nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających lub substancji psychotropowych przyczyniło się w znacznym stopniu do zaistnienia wypadku. Jeśli zostanie ustalone, że pomimo przebywania pracownika w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających lub substancji psychotropowych nie doszło do zerwania związku zdarzenia z pracą to w przypadku wypadku śmiertelnego znaczne przyczynienie się- w tym wyłączna przyczyna- ubezpieczonego do zaistnienia wypadku przy pracy nie ma żadnego wpływu na uprawnienia członków rodziny zmarłego, którzy zachowują prawo zarówno do jednorazowego odszkodowania, jak i renty rodzinnej na warunkach i w wysokości określonych w ustawie wypadkowej. Po prostu ustawodawca pominął w tym przypadku ocenę co do poszkodowanego który w wyniku wypadku przy pracy poniósł śmierć. Zgodnie z tezą wyroku S.N. z dnia 5 marca 2003 r. II UK 194/02 „Świadczenia wypadkowe przysługują członkom rodziny pracownika zmarłego wskutek wypadku w drodze z pracy do domu, bez względu na stopień jego przyczynienia się do wypadku”. Od dn. 1 marca 2003 r. ZUS nie wypłaca jednorazowego odszkodowania za stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu spowodowany wypadkiem w drodze do pracy lub z pracy. Regulacje te zostały zawarte natomiast w art. 57b ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst. jedn. Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Centrum Polska wrote:

colin wrote:

Wypadek przy pracy jak nic. Niech ojciec walczy o swoje

Ludzie czytajcie ze zrozumieniem... Przecież ojciec chłopaka nie żyje...

Słusznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze taki problem,że kierownik mojego ojca zeznał że o godz. 18 kiedy mój ojciec i pozostali pracownicy przebywali na hali zapytał się czy może wyjść po paierosy i ten wyraził zgodę no i wtedy wydarzył się ten wypadek,(ojciec leżał na torach i został najechany przez pociąg o godz.18.40-tak zeznał maszynista pociągu).(Hala mojego ojca znajduje się obok PKP i dlatego ojciec przechodził przez tory). Trzeba wspomnieć o tym iż ojciec miał uprawnienia do poruszania się po torach. Kierownik o godz 18.40 opuszcza stanowisko pracy i jedzie do domu, nie zainteresował się iż nie powrócił jego pracownik, który wyszedł w ubraniach roboczych i pozostawił w zakładzie pracy swoje prywatne ubrania. BHP w zakładzie pracy w protokole nie uznali tego za wypadek przy pracy. Jak sądzicie czy jest szansa starać się o to żeby uznali ten przypadek za wypadek przy pracy i co za tym idzie o odszkodowanie dla członków rodziny?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marka123 wrote:

Jest jeszcze taki problem,że kierownik mojego ojca zeznał że o godz. 18 kiedy mój ojciec i pozostali pracownicy przebywali na hali zapytał się czy może wyjść po paierosy i ten wyraził zgodę no i wtedy wydarzył się ten wypadek,(ojciec leżał na torach i został najechany przez pociąg o godz.18.40-tak zeznał maszynista pociągu).(Hala mojego ojca znajduje się obok PKP i dlatego ojciec przechodził przez tory). Trzeba wspomnieć o tym iż ojciec miał uprawnienia do poruszania się po torach. Kierownik o godz 18.40 opuszcza stanowisko pracy i jedzie do domu, nie zainteresował się iż nie powrócił jego pracownik, który wyszedł w ubraniach roboczych i pozostawił w zakładzie pracy swoje prywatne ubrania. BHP w zakładzie pracy w protokole nie uznali tego za wypadek przy pracy. Jak sądzicie czy jest szansa starać się o to żeby uznali ten przypadek za wypadek przy pracy i co za tym idzie o odszkodowanie dla członków rodziny?

1) Nie sposób ocenić sprawy szczegółowo jej nie znając. Tak jak wskazałem takie sprawy zawsze ocenia się indywidualnie. Tak samo mówi i tym judykatura S.N.. Problem jest podejrzewam w tym, czy przez spożywanie alkoholu doszło do zerwania zdarzenia z pracą. Głębokie upojenie poszkodowanego (3 promile alkoholu we krwi denata) może prowadzić do wniosku, że obiektywnie rzecz biorąc ów pracownik nie pozostawał w dyspozycji pracodawcy aby wykonywać swoje pracownicze powinności. Jednak proszę próbować wnosić ewentualne zastrzeżenia i uwagi do protokołu powypadkowego. Tym bardziej, że nic nie kosztuje i niczego to nie blokuje. Zgodnie z § 9 ust. 1 Rozporządzenia Rady Ministrów z dn. 1 lipca 2009 r. w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy (Dz. U. Nr 105, poz. 870) po ustaleniu okoliczności i przyczyn wypadku zespół powypadkowy sporządza protokół powypadkowy nie później niż 14 dni od uzyskania zawiadomienia o wypadku. Zgodnie z § 11 przedmiotowego rozporządzania zespół powypadkowy jest zobowiązany zapoznać poszkodowanego z treścią protokołu powypadkowego przez podpisaniem go przez pracodawcę i pouczyć go o prawie wniesienia uwag i zastrzeżeń oraz wglądu do akt sprawy oraz sporządzania z nich notatek, odpisów i kopii. Zastrzeżenia do protokołu powypadkowego pisze się oddzielnym pismem za zwrotnym potwierdzeniem na kserokopii. Co ważne aby wnieść do protokołu powypadkowego skuteczne zastrzeżenia i uwagi poszkodowany pracownik (lub w przypadku wypadku śmiertelnego członek rodziny) powinien bardzo dokładnie przeanalizować akta sprawy oraz ewentualnie sporządzić z nich notatki, odpisy i kopii oraz prześledzić pod kątem niedopełnienia lub zaniedbania przez pracodawcę przepisów prawa pracy określonych w art. 207- 237 k.p. zawartych w dziale dziesiątym k.p. po tytułem „Bezpieczeństwo i higiena pracy” oraz we wszelkich rozporządzeniach wydanych na podstawie k.p.. Zgodnie z tezą wyroku S.N. z dnia 11 czerwca 2003 r. I PK 273/02 „Naruszenie przez pracodawcę zasad współżycia społecznego (uczciwego działania, dobrych obyczajów, przyzwoitości, lojalności wobec pracownika) stanowi czyn niedozwolony (art. 415 k.c. w związku z art. 300 k.p.)”. Zgodnie z § 12 ust. 2 przedmiotowego rozporządzania do protokołu powypadkowego dołącza się zapis wyjaśnień poszkodowanego i informacji uzyskanych od świadków wypadku, a także inne dokumenty zebrane podczas ustalania okoliczności i przyczyn wypadku, w szczególności opinię lekarza oraz innych specjalistów, szkice lub fotografie miejsca wypadku, a także zdanie odrębne członka zespołu powypadkowego oraz zastrzeżenia złożone przez poszkodowanego (lub w przypadku wypadku śmiertelnego członków rodziny), które stanowią integralną część protokołu powypadkowego. W myśl § 13 pracodawca zatwierdza protokół powypadkowy nie później niż w terminie 5 dni od jego sporządzenia. Jeśli do protokołu powypadkowego poszkodowany pracownik lub członek jego rodziny- w przypadku wypadku śmiertelnego- wniósł zastrzeżenia lub jeśli protokół powypadkowy nie spełnia warunków określony w rozporządzaniu to pracodawca zwraca nie zatwierdzony protokół powypadkowy w celu wyjaśniania i uzupełniania go przez zespół powypadkowy. Zespół powypadkowy wówczas dokonuje wyjaśnień i uzupełnień i w terminie nie dłuższym niż 5 dni sporządza nowy protokół powypadkowy do którego dołącza protokół powypadkowy nie zatwierdzony przez pracodawcę. Jeśli pracownik otrzymuje do razu protokół powypadkowy zatwierdzony przez pracodawcę i nie został wcześniej zapoznany z jego treścią to nie pozbawia go to prawa wniesienia ewentualnych uwagi zastrzeżeń tj. w ustęp13 protokołu powypadkowego wpisuje faktyczną datę zapoznania się z treścią protokołu powypadkowego i wpisuje ewentualnie uwagę „do protokołu powypadkowego wniesiono stosowne zastrzeżenia”. Zastrzeżenia dołącza oddzielnym pismem za zwrotnym potwierdzeniem na kserokopii. Jeśli komisja powypadkowa nie uwzględni uwag i zastrzeżeń pracownik może wystąpić na podstawie art. 189 k.p.c. z powództwem do sądu o ustalenie i sprostowanie protokołu powypadkowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marka123 wrote:

Jest jeszcze taki problem,że kierownik mojego ojca zeznał że o godz. 18 kiedy mój ojciec i pozostali pracownicy przebywali na hali zapytał się czy może wyjść po paierosy i ten wyraził zgodę no i wtedy wydarzył się ten wypadek,(ojciec leżał na torach i został najechany przez pociąg o godz.18.40-tak zeznał maszynista pociągu).(Hala mojego ojca znajduje się obok PKP i dlatego ojciec przechodził przez tory). Trzeba wspomnieć o tym iż ojciec miał uprawnienia do poruszania się po torach. Kierownik o godz 18.40 opuszcza stanowisko pracy i jedzie do domu, nie zainteresował się iż nie powrócił jego pracownik, który wyszedł w ubraniach roboczych i pozostawił w zakładzie pracy swoje prywatne ubrania. BHP w zakładzie pracy w protokole nie uznali tego za wypadek przy pracy. Jak sądzicie czy jest szansa starać się o to żeby uznali ten przypadek za wypadek przy pracy i co za tym idzie o odszkodowanie dla członków rodziny?

Dla mnie nie bardzo zrozumiełe jest to, że kierownik widząc nietrzeźwego pracownika nie zareagował. W stanie upojenia alkoholowego zezwala pracownikowi opuścić halę. Maszynista zeznaje, że o 18:40 wydarzył się wypadek i o 18:40 kierownik opuszcza stanowisko pracy i udaje się do domu- zbieg okoliczności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kierownik złamał przepisy BHP opuszczając stanowisko pracy mimo że wiedział iż jego pracownik nie powrócił??? Chcę jeszcze dodać iż w zeznaniach na policji kierownik zeznał: "jeżeli wypadek kolejowy zaistniał to stwierdzam że Kowalski był w trakcie pracy"- czy to nie jest jednoznaczne z tym że ojciec pozostawał do dyspozycji pracodawcy??? W protokole natomiast nie ma takiej informacji. Na dodatek w karcie pracy tylko w rubryce mojego ojca jest skreślone przepracowanych 12 godzin na 11.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marka123 wrote:
Czy kierownik złamał przepisy BHP opuszczając stanowisko pracy mimo że wiedział iż jego pracownik nie powrócił??? Chcę jeszcze dodać iż w zeznaniach na policji kierownik zeznał: "jeżeli wypadek kolejowy zaistniał to stwierdzam że Kowalski był w trakcie pracy"- czy to nie jest jednoznaczne z tym że ojciec pozostawał do dyspozycji pracodawcy??? W protokole natomiast nie ma takiej informacji. Na dodatek w karcie pracy tylko w rubryce mojego ojca jest skreślone przepracowanych 12 godzin na 11.
1) Trudno odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Ponadto to jest tylko wersja jednej strony. Wpierw trzeba byłoby udowodnić taką okoliczność. Oczywistym jest, że pracodawca odpowiada za pracownika ale ma to pewne ograniczenie. Skoro pracownik np. samowolnie opuści zakład pracy to pracodawca nie jest w stanie temu zapobiec i przecież nie będzie nocował w pracy. Jednak tutaj z tego co Pani mówi pracownika opuścił zakład pracy za zezwoleniem pracodawcy. Ale skoro nie chce wrócić to pracodawca na to też nic nie poradzi;

2) Samo stwierdzenie kierownika w zeznaniu jeszcze niczego nie przesądza. Ale faktycznie może mieć znaczenie. Wobec tego proponuje złożyć uwagi i zastrzeżenia i walczyć o uznanie wypadku jako wypadku przy pracy. Wyniku nie sposób przewidzieć. Jednak tak głębokie upojenie tj. 3 promile alkoholu we krwi może w tym znacznie przeszkadzać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to ze Kierownik wyszedł z pracy mimo tego ze wczesniej to własnie u niego zwalnial sie moj ojciec(zwolnil sie by wyjsc i szybko kupic papierosy do nieopodal polozonego sklepu niestety potem nie wrocil poniewaz nastapil wypadek) przeciez przelozony mial swiadomosc ze on wychodzi na chwile i zaraz wroci bo ile zajmuje kupienie jednego produktu? Mimo tej wiedzy nie zainteresowal sie dlaczego nie wraca, chociaz przebierali sie w szatni i widzieli ze rzeczy mojego ojca wciaz tam sa bo wyszedl w ubraniu roboczym. Jest jeszcze jedna kwestia: Kierownik powiedzial w protokole ze nie mial zastrzzen co do stanu w jakim byl moj ojciec mimo ze ze soba rozmawiali. Ciezko jest mi sobie wyobrazic ze on nie zauwazyl czegos podejrzanego przeciez w organizmie bylo okolo 3promili i w tym tez upatruje razacego niedbalstwa po stronie kierownika ktory tego nie dostrzegl. Mam jeszcze pytanie: Jakiekolwiek odszkodowanie dla rodziny jest tylko wtedy mozliwe gdy wypadek bedzie uznany jako wypadek przy pracy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marka123 wrote:
Chodzi o to ze Kierownik wyszedł z pracy mimo tego ze wczesniej to własnie u niego zwalnial sie moj ojciec(zwolnil sie by wyjsc i szybko kupic papierosy do nieopodal polozonego sklepu niestety potem nie wrocil poniewaz nastapil wypadek) przeciez przelozony mial swiadomosc ze on wychodzi na chwile i zaraz wroci bo ile zajmuje kupienie jednego produktu? Mimo tej wiedzy nie zainteresowal sie dlaczego nie wraca, chociaz przebierali sie w szatni i widzieli ze rzeczy mojego ojca wciaz tam sa bo wyszedl w ubraniu roboczym. Jest jeszcze jedna kwestia: Kierownik powiedzial w protokole ze nie mial zastrzzen co do stanu w jakim byl moj ojciec mimo ze ze soba rozmawiali. Ciezko jest mi sobie wyobrazic ze on nie zauwazyl czegos podejrzanego przeciez w organizmie bylo okolo 3promili i w tym tez upatruje razacego niedbalstwa po stronie kierownika ktory tego nie dostrzegl. Mam jeszcze pytanie: Jakiekolwiek odszkodowanie dla rodziny jest tylko wtedy mozliwe gdy wypadek bedzie uznany jako wypadek przy pracy?
Wówczas wchodzi w grę bardzo wysokie odszkodowanie i ewentualnie renty na podstawie ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst. jedn. Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm.). Zgodnie z art. 14 przedmiotowej ustawy jeżeli do jednorazowego odszkodowania uprawniony jest tylko jeden członek rodziny zmarłego ubezpieczonego lub rencisty, przysługuje ono w wysokości: 1) 18-krotnego przeciętnego wynagrodzenia, gdy uprawnionymi są małżonek lub dziecko; 2) 9-krotnego przeciętnego wynagrodzenia, gdy uprawniony jest inny członek rodziny. 2. Jeżeli do jednorazowego odszkodowania uprawnieni są równocześnie: 1) małżonek i jedno lub więcej dzieci – odszkodowanie przysługuje w wysokości ustalonej w ust. 1 pkt 1, zwiększonej o 3,5-krotne przeciętne wynagrodzenie, na każde dziecko; 2) dwoje lub więcej dzieci – odszkodowanie przysługuje w wysokości określonej w ust. 1 pkt 1, zwiększonej o 3,5-krotne przeciętne wynagrodzenie, na
drugie i każde następne dziecko. 3. Jeżeli obok małżonka lub dzieci do jednorazowego odszkodowania uprawnieni są równocześnie inni członkowie rodziny, każdemu z nich odszkodowanie przysługuje w wysokości 3,5-krotnego przeciętnego wynagrodzenia, niezależnie od odszkodowania przysługującego małżonkowi lub dzieciom zgodnie z ust. 1 pkt 1 lub ust. 2. 4. Jeżeli do jednorazowego odszkodowania uprawnieni są tylko członkowie rodziny inni niż małżonek lub dzieci, odszkodowanie to przysługuje w wysokości ustalonej według zasad określonych w ust. 1 pkt 2, zwiększonej o 3,5-krotne przeciętne wynagrodzenie, na drugiego i każdego następnego uprawnionego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marka123 wrote:

Ale tylko wówczas, gdy wypadek będzie uznany jako wypadek przy pracy...?

1) Tak wypadek przy pracy lub traktowany na równo z wypadkiem przy pracy. Od dn. 1 marca 2003 r. ZUS nie wypłaca jednorazowego odszkodowania za stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu spowodowany wypadkiem w drodze do pracy lub z pracy. Regulacje te zostały zawarte natomiast w art. 57b ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst. jedn. Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.). Wobec tego w myśl art. 57a w zw. z art. 57 ust. 1 pkt 2 przedmiotowej ustawy jeśli niezdolność do pracy jest spowodowana wypadkiem w drodze do pracy lub z pracy rentę można uzyskać pomimo nie spełnienia wymaganych okresów składkowych i nieskładkowy. W przypadku wypadku przy pracy zgodnie z art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst. jedn. Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm.) przy ustalaniu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, renty szkoleniowej, renty rodzinnej i dodatku do renty rodzinnej dla sieroty zupełnej z tytułu ubezpieczenia wypadkowego, do ustalenia wysokości tych świadczeń oraz ich wypłaty stosuje się odpowiednio przepisy ustawy o emeryturach i rentach z FUS, z uwzględnieniem przepisów niniejszej ustawy. Zgodnie z ust. 2 przedmiotowego przepisu świadczenia, o których mowa w ust. 1, przysługują niezależnie od długości okresu ubezpieczenia wypadkowego oraz bez względu na datę powstania niezdolności do pracy spowodowanej wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową. Zgodnie z art. 57b przedmiotowej ustawy za wypadek w drodze do pracy lub z pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło w drodze do lub z miejsca wykonywania zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego, jeżeli droga ta była najkrótsza i nie została przerwana. Jednakże uważa się, że wypadek nastąpił w drodze do pracy lub z pracy, mimo że droga została przerwana jeżeli przerwa była życiowo uzasadniona i jej czas nie przekraczał granic potrzeby, a także wówczas, gdy droga, nie będąc drogą najkrótszą, była dla ubezpieczonego, ze względów komunikacyjnych, najdogodniejsza. Za drogę do pracy lub z pracy uważa się oprócz drogi z domu do pracy lub z pracy do domu również drogę do miejsca lub z miejsca: 1) innego zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego; 2) zwykłego wykonywania funkcji lub zadań zawodowych albo społecznych; 3) zwykłego spożywania posiłków; 4) odbywania nauki lub studiów. Zgodnie z art. 92 § 1 pkt 2 k.p. za czas niezdolności pracownika do pracy wskutek wypadku w drodze do pracy lub z pracy albo choroby przypadającej w czasie ciąży- w okresie wskazanym w pkt 1 - pracownik zachowuje prawo do 100% wynagrodzenia z ubezpieczenia chorobowego. Wobec tego wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy wskutek choroby, macierzyństwa jak i wypadku w drodze do pracy i pracy zawsze ustala i wypłaca pracodawca. Natomiast za czas niezdolności do pracy, o której mowa w § 1 art. 92 k.p., trwającej łącznie dłużej niż 33 dni w ciągu roku kalendarzowego, a w przypadku pracownika, który ukończył 50 rok życia, trwającej łącznie dłużej niż 14 dni w ciągu roku kalendarzowego, pracownikowi przysługuje zasiłek chorobowy na zasadach określonych w odrębnych przepisach czyli na podstawie ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst. jedn. Dz. U. z 2010 r. Nr 77, poz. 512 ze zm.). Zgodnie z art. 11 ust. 2 przedmiotowej ustawy miesięczny zasiłek chorobowy z ubezpieczenia chorobowego wynosi 100 % podstawy wymiaru zasiłku, jeżeli niezdolność do pracy lub niemożność wykonywania pracy, o której mowa w art. 6 ust. 2: 1) przypada w okresie ciąży; 2) powstała wskutek poddania się niezbędnym badaniom lekarskim przewidzianym dla kandydatów na dawców komórek, tkanek i narządów oraz zabiegowi pobrania komórek, tkanek i narządów; 3) powstała wskutek wypadku w drodze do pracy lub z pracy. W myśl art. 11 ust. 4 i 5 zasiłek chorobowy przysługuje za każdy dzień niezdolności do pracy, nie wyłączając dni wolnych od pracy. Ilekroć przy ustalaniu prawa do zasiłku chorobowego lub jego wysokości okres jest oznaczony w miesiącach, za miesiąc uważa się 30 dni. Wobec tego zgodnie z art. 61 ust. 1 przedmiotowej ustawy prawo do zasiłków określonych w ustawie i ich wysokość ustalają oraz zasiłki te wypłacają: 1) płatnicy składek na ubezpieczenie chorobowe, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych, z zastrzeżeniem pkt 2 lit. d (czyli osobom uprawnionym do zasiłków za okres po ustaniu ubezpieczenia; 2) Zakład Ubezpieczeń Społecznych: a) ubezpieczonym, których płatnicy składek zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego nie więcej niż 20 ubezpieczonych; b) ubezpieczonym prowadzącym pozarolniczą działalność i osobom z nimi współpracującym; c) ubezpieczonym będącym duchownymi; d) osobom uprawnionym do zasiłków za okres po ustaniu ubezpieczenia; e) ubezpieczonym podlegającym ubezpieczeniu chorobowemu w Polsce z tytułu zatrudnienia u pracodawcy zagranicznego. Oczywiście chodzi tutaj jedynie o ustalenia prawo do zasiłku chorobowego i fizyczną wypłatę owego zasiłku, gdyż ostatecznie pracodawca zawsze rozlicza się z ZUS. Zasiłki chorobowe zawsze pokrywane są z funduszu ZUS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka sprawa że zakład pracy sporządził protokół i umówiliśmy się na jego odczytanie jednak w następnym dniu zadzwonili z BHP i przenieśli dzień przedstawienia nam protokołu na inny dzień a to wszystko dlatego że najpierw był napisany jeden protokół gdzie było wskazane złamanie przepisów BHP ze strony pracodawcy a w tym właściwym napisali niestwierdzono, czy mogą sobie zmieniać protokół???? wiem to ponieważ gdy przeglądałem załączniki tam natknąłem się na ten pierwszy protokół i to wyczytałem. Oni tłumaczą się tym że czekali na opinię rzeczoznawcy, który stwierdził że nie powinni uznać tego za wypadek przy pracy ale nie wiem czy to prawda że czekali na jego opinię czy tylko jest to ściema bo nie ma dołaczonego dokumentu potwierdzającego taką decyzję rzeczoznawcy tylko po prostu nam o tym powiedzieli. Jst tu tyle matactw i przekrętów że się w głowie nie mieści. Proszę poradźcie co z tym robić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marka123 wrote:

Jest taka sprawa że zakład pracy sporządził protokół i umówiliśmy się na jego odczytanie jednak w następnym dniu zadzwonili z BHP i przenieśli dzień przedstawienia nam protokołu na inny dzień a to wszystko dlatego że najpierw był napisany jeden protokół gdzie było wskazane złamanie przepisów BHP ze strony pracodawcy a w tym właściwym napisali niestwierdzono, czy mogą sobie zmieniać protokół???? wiem to ponieważ gdy przeglądałem załączniki tam natknąłem się na ten pierwszy protokół i to wyczytałem. Oni tłumaczą się tym że czekali na opinię rzeczoznawcy, który stwierdził że nie powinni uznać tego za wypadek przy pracy ale nie wiem czy to prawda że czekali na jego opinię czy tylko jest to ściema bo nie ma dołaczonego dokumentu potwierdzającego taką decyzję rzeczoznawcy tylko po prostu nam o tym powiedzieli. Jst tu tyle matactw i przekrętów że się w głowie nie mieści. Proszę poradźcie co z tym robić.

Proszę wnieść uwagi i zastrzeżenia do protokołu powypadkowego jeśli pracodawca faktycznie naruszył przepisy prawa pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...