Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

wypadek z 1999 roku


kevan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

w 1999r samochód w którym jechałem wymusił pierwszeństwo na innym samochodzie w skutek czego doszło do wypadku.

Ja jako pasażer dośc poważnie ucierpiałem, w drugim aucie kobieta (też pasażerka) złamała rękę.

Ja trafiłem do szpitala, ale po zszyciu zwolnili mnie tego samego dnia do domu.

 

Ostatnio dowiedziałem się że mogłem z tego otrzymać odszkodowanie i teraz moje pytanie czy nie jest za późno?

Wiem, że jest termin 20-sto letni, ale musi to byc przestępstwo. I tu moje pytanie jeśli osoba kierująca pojazdem dostała od Sądu Rejonowego akt oskarżenia i odbyła się rozprawa, jednak nie wiem jak się zakończyła ale chyba zawiasami, bo kobieta doznala obrażeń ciała powyżej 7 dni, a ja doznałem obażeń na okres do 7 dni ( chociaż jej złamana ręka pewnie nie pozostawiła widocznych blizn na ciele tak ja w moim przpadku).

 

Czy w takim przpadku ten 20-letni okres sie zalicza? i czy ten 20-letni okres te bedzie jesli kierowca pojazdu nie dostał nawet zawiasów?

 

Czy jeśli samochód ten dawno już nie istnieje, w sensie został zezłomowany to skąd wziąć numer polisy ubezpieczenia oc tego auta skoro już go nie ma? bo co jeśli kierowca twierdzi ze nie pamięta numeru tej polisy a nie ma żadnych dokumentów odnośnie tej polisy oc, znamy tylko nazwę ubezpieczyciela.

i jeszcze jedno pytanko czy trzeba wyciągać akta sprawy z sadu rejonowego bo są może do czegoś potrzebne przy uzyskiwaniu odszkodowania?

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kevan wrote:
Witam,

w 1999r samochód w którym jechałem wymusił pierwszeństwo na innym samochodzie w skutek czego doszło do wypadku.
Ja jako pasażer dośc poważnie ucierpiałem, w drugim aucie kobieta (też pasażerka) złamała rękę.
Ja trafiłem do szpitala, ale po zszyciu zwolnili mnie tego samego dnia do domu.

Ostatnio dowiedziałem się że mogłem z tego otrzymać odszkodowanie i teraz moje pytanie czy nie jest za późno?
Wiem, że jest termin 20-sto letni, ale musi to byc przestępstwo. I tu moje pytanie jeśli osoba kierująca pojazdem dostała od Sądu Rejonowego akt oskarżenia i odbyła się rozprawa, jednak nie wiem jak się zakończyła ale chyba zawiasami, bo kobieta doznala obrażeń ciała powyżej 7 dni, a ja doznałem obażeń na okres do 7 dni ( chociaż jej złamana ręka pewnie nie pozostawiła widocznych blizn na ciele tak ja w moim przpadku).

Czy w takim przpadku ten 20-letni okres sie zalicza? i czy ten 20-letni okres te bedzie jesli kierowca pojazdu nie dostał nawet zawiasów?

Czy jeśli samochód ten dawno już nie istnieje, w sensie został zezłomowany to skąd wziąć numer polisy ubezpieczenia oc tego auta skoro już go nie ma? bo co jeśli kierowca twierdzi ze nie pamięta numeru tej polisy a nie ma żadnych dokumentów odnośnie tej polisy oc, znamy tylko nazwę ubezpieczyciela.
i jeszcze jedno pytanko czy trzeba wyciągać akta sprawy z sadu rejonowego bo są może do czegoś potrzebne przy uzyskiwaniu odszkodowania?

pozdrawiam :)
1) Przestępstwo należy rozważać nie tylko przedmiotowo ale i podmiotowo w stosunku do konkretnego poszkodowanego wobec tego Pana roszenie ulegało już przedawnieniu. Oczywiście można próbować likwidację szkody, zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 10 listopada 1995 r. (III CZP 156/95 OSNC 1996/3/31) „(...) roszczenie przedawnione nadal istnieje, a tylko zmienia swój charakter, mianowicie z roszczenia cywilnego staje się roszczeniem niezupełnym (naturalnym)”. Tym samym zarzut przedawnienia uwzględnia się na wniosek strony. Natomiast w stosunku do drugiego poszkodowanego roszczenie nie uległo przedawnieniu. Zgodnie z art. 819 k.c. roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech (dotyczy ubezpieczeń dobrowolnych grupowych i indywidualnych NNW- Następstwa Nieszczęśliwych Wypadków). W wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej- dotyczy obowiązkowej polisy OC pojazdów mechanicznych- roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania. Bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia. Zgodnie z art. 442[1] § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jak wynika z brzmienia art. 442[1] § 2 k.c. jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Zgodnie z art. 442[1] § 3 k.c. w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Co ważne w myśl art. 442[1] § 4 k.c. przedawnienie roszczeń osoby małoletniej o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat dwóch od uzyskania przez nią pełnoletności. Jednak 20 letni okres przedawnienia zaistniał dopiero w wyniku ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz.U. 2007 Nr 80 poz. 538), gdzie uchylono art. 442 k.c., a dodano art. 442[1] k.c.. Przed zmianą ustawy Kodeks cywilny okres ów wynosił 10 lat. Samą treść ustawy wydano w dn. 16 lutego 2007 r., ustawę ogłoszono w dn. 9-05-2007r., ustawa weszła w życie i obowiązywała od dn. 10-08-2007 r.. Koreluje to z art. 3 ustawy z dn. 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. 2007 Nr 80 poz. 538), gdzie jest zapis, że ustawa wchodzi w życie po upływie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia. Skoro ustawę ogłoszono w dn. 9-05-2007r. to zaczęła obowiązywać od dn. 10-08-2007 r., gdyż termin trzech miesięcy upłynął dokładnie z upływem dn. 9-08-2007r.. Skoro zaś do dnia 10-08-2007 r. obowiązywał 10 letni termin przedawnienia roszczeń to 10 lat wstecz z obliczenia wychodzi data 10 sierpień 1997 r.. Zgodnie z art. 112 k.c. termin oznaczony w tygodniach, miesiącach lub latach kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu, a gdyby takiego dnia w ostatnim miesiącu nie było - w ostatnim dniu tego miesiąca. Wobec tego z obliczenia wynika, że można dochodzić roszczeń za szkody osobowe wynikłe z przestępstwa (występku lub zbrodni) popełnionego od dn. 10 sierpnia 1997 r.. Brzmienie art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz.U. 2007 Nr 80 poz. 538), mówi wprost, że do roszczeń o których mowa w art. 1 ustawy powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy, a według przepisów dotychczasowym jeszcze w tym dniu nieprzedawnionych stosuje się przepisy art. 442[1] k.c. czyli przepisy mówiące o 20 letnim okresie przedawnienia. Wydaje się, że szkoda z dn. 10 sierpnia 1997 r. nie jest jeszcze przedawniona, gdyż uległaby przedawnieniu dopiero z upływem dnia 10 sierpnia 2007r., a właśnie od tego dnia zaczęła obowiązywać ustawa nowelizująca, mówiąca o 20 letnim terminie przedawnienia i ów dzień został objęty dobrodziejstwem art. 2 tejże ustawy nowelizującej. Bieg terminu przedawniania naprawienia szkody zostaje przerwany w chwilą zgłoszenia szkody do osoby obowiązanej do jej naprawienia i zgodnie z art. 124. § 1 k.c. zaczyna biec na nowo po każdym przerwaniu przedawnienia. Na marginesie można podkreślić, że zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 10 listopada 1995 r. (III CZP 156/95 OSNC 1996/3/31) „(...) roszczenie przedawnione nadal istnieje, a tylko zmienia swój charakter, mianowicie z roszczenia cywilnego staje się roszczeniem niezupełnym (naturalnym)”. Zgodnie z art. 117 § 2 k.c. po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia chyba, że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Zgodnie z tezą wyroku S.N. z dnia 5 września 2001 r. I PKN 622/00 „Zrzeczenie się korzystania z przedawnienia (art. 292 KP) wymaga świadomego i celowego oświadczenia woli przez uprawnioną do tego stronę, że nie czyni użytku z przysługującego jej prawa uchylenia się od zaspokojenia przedawnionego roszczenia”. Na marginesie warto podkreślić, że § 4 art. 446 k.c. w brzmieniu „Sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę” zaistniał dopiero w wyniku ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy- Kodeks cywilny oraz niektórych ustaw (Dz. U. Nr 116, poz. 731) i zaczął obowiązywać z dniem 2 sierpnia 2008 r.. Samą treść owej ustawy nowelizującej wydano w dn. 30 maja 2008 r., ustawę ogłoszono w dn. 2 lipca 2008 r., ustawa weszła w życie i obowiązywała od dn. 3 sierpnia 2008 r.. Koreluje to z art. 5 ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy- Kodeks cywilny oraz niektórych ustaw (Dz. U. Nr 116, poz. 731), gdzie jest zapis, że ustawa wchodzi w życie po upływie miesiąca od dnia ogłoszenia. Skoro ustawę ogłoszono w dn. 2 lipca 2008 r. to zaczęła obowiązywać od dn. 3 sierpnia 2008 r., gdyż termin jednego miesiąca upłynął dokładnie z upływem dn. 2 sierpnia 2008 r.. Zgodnie z art. 112 k.c. termin oznaczony w tygodniach, miesiącach lub latach kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu, a gdyby takiego dnia w ostatnim miesiącu nie było - w ostatnim dniu tego miesiąca. Wobec tego w przypadku wypadków ze skutkiem śmiertelnym zaistniałych przed dniem 3 sierpnia 2008 r. zastosowanie miał art. 448 k.c. w myśl którego, w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się. W myśl art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Zgodnie z art. 344 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. W myśl § 2 podnoszonego artykułu jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. Zgodnie zaś z § 3 omawianego artykułu przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym. Tym samym można obecnie zauważyć niekorzystne wyroki dotyczące wypadków komunikacyjnych ze skutkiem śmiertelnym zaistniałych przed dniem 3 sierpnia 2008 r. o naruszenie dóbr osobistych z art. 448 k.c., gdzie roszczenia dotyczyły dalszych wstępnych zmarłego (dziadków), dalszych zstępnych (wnucząt), wiekowego rodzeństwa jak również krewnych w linii bocznej (wujostwa, ciotek).

2) Wszelkie dane są w aktach sprawy karnej;

3) Tak- notatka policyjna lub najlepiej prawomocny wyrok skazujący. Dostęp do akt można uzyskać na podstawie art. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (tekst jedn. Dz. U. z 2001 r. Nr 112, poz. 1198 ze zm.).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda wrote:
1) Przestępstwo należy rozważać nie tylko przedmiotowo ale i podmiotowo w stosunku do konkretnego poszkodowanego wobec tego Pana roszenie ulegało już przedawnieniu.
Może Pan to rozwinąć? Jeśli ta osoba była w sądzie i dostała kare do zapłaty to czemu w stosunku do mnie roszczenie uległo przedawnieniu,a w stosunku do osoby drugiej już nie?


i część z tych rzeczy które pan napisał są nieadekwatne do pytań zadanych przeze mnie, szczególnie jeśli chodzi o nastąpienie śmierci. nigdzie o takich rzeczach nie pisałem, ale prawdopodobnie ten cały tekst to był kopiuj wklej wiec trudno oczekiwac jakis konkretów...
mimo wszystko dziekuje za odpowiedź.



(i taka moja mała uwaga, prosze używac akapitów bo tego co pan napisał czytac się nie da...)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kevan wrote:
szkoda wrote:
1) Przestępstwo należy rozważać nie tylko przedmiotowo ale i podmiotowo w stosunku do konkretnego poszkodowanego wobec tego Pana roszenie ulegało już przedawnieniu.
Może Pan to rozwinąć? Jeśli ta osoba była w sądzie i dostała kare do zapłaty to czemu w stosunku do mnie roszczenie uległo przedawnieniu,a w stosunku do osoby drugiej już nie?

i część z tych rzeczy które pan napisał są nieadekwatne do pytań zadanych przeze mnie, szczególnie jeśli chodzi o nastąpienie śmierci. nigdzie o takich rzeczach nie pisałem, ale prawdopodobnie ten cały tekst to był kopiuj wklej wiec trudno oczekiwac jakis konkretów...
mimo wszystko dziekuje za odpowiedź.

(i taka moja mała uwaga, prosze używac akapitów bo tego co pan napisał czytac się nie da...)
1) Tak- przestępstwo odnosi się do konkretnej osoby pokrzywdzonej danym czynem zabronionym. Chodzi po prostu o konkretną szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym. Skoro w stosunku do Pana szkoda nie wynikła w wyniku przestępstwa to nie można stosować 20 letniego terminu przedawnienia, tylko 3 letni;

2) To co Pan uważa nie na temat to całe zagadnienie przedawnienia poszczególnych roszczeń. Wbrew temu co Pan pisze odpowiedzi są rzetelne i konkretne, a co więcej właśnie bardzo wyczerpująco i rzetelnie przedstawiłem zagadnienie przedawnienia roszczeń. Zarzut braku konkretów jest całkowicie gołosłowny i nieusprawiedliwiony. Zawsze konkretnie odpowiadam na pytania co też uczyniłem na Pana pytania, a jedynie w uzupełnieniu wyczerpująco przedstawiam dane zagadnienie co wymusza czasami wykraczanie poza zakres pytania. Jednak nigdy nie jest to kosztem zaniedbywania konkretnej odpowiedzi na pytania;

3) Używam punktów- każde pytania i odpowiedź jest oddzielnie punktowana. Natomiast to, że punkt pierwszy jest bardzo obszerny to dowodzi jedynie o mojej rzetelności oraz chęci przedstawienia wyczerpującej odpowiedzi. Co do akapitów to skoro stawiam punkty to owe akapity widocznie uważam za zbędne. Na marginesie pragnę podnieść, że gazetę czyta się znacznie gorzej gdyż brak tam punków i akapitów, a czcionka jest bardzo mało. Tutaj może Pan zawsze skopiować sobie tekst np. do edytora tekstu i powiększyć go sobie dowoli. Rozumiem Pana rozgorycznie przedawnieniem roszczenia, że odpowiedź nie jest dla Pana korzystna, ale takie są konkrety.
szkoda wrote:
1) Przestępstwo należy rozważać nie tylko przedmiotowo ale i podmiotowo w stosunku do konkretnego poszkodowanego wobec tego Pana roszenie ulegało już przedawnieniu. Oczywiście można próbować likwidację szkody, zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 10 listopada 1995 r. (III CZP 156/95 OSNC 1996/3/31) „(...) roszczenie przedawnione nadal istnieje, a tylko zmienia swój charakter, mianowicie z roszczenia cywilnego staje się roszczeniem niezupełnym (naturalnym)”. Tym samym zarzut przedawnienia uwzględnia się na wniosek strony. Natomiast w stosunku do drugiego poszkodowanego roszczenie nie uległo przedawnieniu. Zgodnie z art. 819 k.c. roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech (dotyczy ubezpieczeń dobrowolnych grupowych i indywidualnych NNW- Następstwa Nieszczęśliwych Wypadków). W wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej- dotyczy obowiązkowej polisy OC pojazdów mechanicznych- roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania (...).

2) Wszelkie dane są w aktach sprawy karnej;

3) Tak- notatka policyjna lub najlepiej prawomocny wyrok skazujący. Dostęp do akt można uzyskać na podstawie art. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (tekst jedn. Dz. U. z 2001 r. Nr 112, poz. 1198 ze zm.).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda wrote:
2) To co Pan uważa nie na temat to całe zagadnienie przedawnienia poszczególnych roszczeń. Wbrew temu co Pan pisze odpowiedzi są rzetelne i konkretne, a co więcej właśnie bardzo wyczerpująco i rzetelnie przedstawiłem zagadnienie przedawnienia roszczeń. Zarzut braku konkretów jest całkowicie gołosłowny i nieusprawiedliwiony. Zawsze konkretnie odpowiadam na pytania co też uczyniłem na Pana pytania, a jedynie w uzupełnieniu wyczerpująco przedstawiam dane zagadnienie co wymusza czasami wykraczanie poza zakres pytania. Jednak nigdy nie jest to kosztem zaniedbywania konkretnej odpowiedzi na pytania;
Pisanie artykułów dotyczących śmierci jednego z poszkodowanych, nie jest zagadnieniem, o którym chciałem aby ktokolwiek pisał ponieważ mnie nie dotyczy, dlatego też napisałem że część z pana wywodu jest NIEADEKWATNA w stosunku do mojego posta. Nigdzie nie napisałem, że są to nierzetelne czy niekonkretne informacje.

Proszę czytać ze zrozumieniem. (i proszę nie odpisywać mi w trywialny sposób, że sam powinienem czytać ze zrozumieniem - bo to akurat robię)

Nigdzie nie zarzuciłem panu braku konkretów, więc sam sobie Pan przysłowiowo "strzela w stopę".
Tyle z mojej strony na ten temat.
szkoda wrote:
3) Używam punktów- każde pytania i odpowiedź jest oddzielnie punktowana. Natomiast to, że punkt pierwszy jest bardzo obszerny to dowodzi jedynie o mojej rzetelności oraz chęci przedstawienia wyczerpującej odpowiedzi. Co do akapitów to skoro stawiam punkty to owe akapity widocznie uważam za zbędne. Na marginesie pragnę podnieść, że gazetę czyta się znacznie gorzej gdyż brak tam punków i akapitów, a czcionka jest bardzo mało. Tutaj może Pan zawsze skopiować sobie tekst np. do edytora tekstu i powiększyć go sobie dowoli. Rozumiem Pana rozgorycznie przedawnieniem roszczenia, że odpowiedź nie jest dla Pana korzystna, ale takie są konkrety.
To, że uważa Pan za zbędne owe akapity nie znaczy, że nie powinien ich Pan używać. Wręcz przeciwnie zostały wymyślone po to, aby czytelnicy mogli lepiej przyswajać dłuższe teksty. Zadaniem akapitów jest nie upiększenie tekstu tylko jego sformatowanie w sposób nadający się do czytania, dzięki czemu czytelnik nie gubi się w tekście, nie zniechęca się do jego przeczytania, ani nie męczy się przy jego czytaniu.

Co do argumentów dotyczących gazety to mogę tylko pogratulować "mocy" tych twierdzeń. Ostatnio większej herezji nie słyszałem, jak to że gazety nie posiadają punktów i akapitów...

Co do kopiowania sobie tekstu do edytora, to niech Pan wybaczy, ale to ten co pisze, a nie ten co czyta powinien wkleić sobie taki tekst do edytora tekstu i nie mówię już o tym aby robił jakieś akapity, ale niech chociaż zrobi odstępy 'enterem' tak aby tekst był chociaż w minimalnej formie do skonsumowania przez czytelnika.

Nie jestem rozgoryczony z tego powodu, że takie roszczenie uległo przedawnieniu - wręcz przeciwnie podejrzewałem że tak może być, dlatego też napisałem na tym forum.




A tak znowu od siebie dodam, niech Pan na każdą sugestię nie odpowiada takim atakiem, bo jest to nad wyraz dziwne wręcz niepokojące w jaki sposób potrafi Pan przeinaczać czyjeś słowa. Dlatego jeszcze raz aby nie było, proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem.

I dziękuje jeszcze raz za odpowiedź, tym razem odnośnie dlaczego nie należy mi się odszkodowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kevan wrote:
Pisanie artykułów dotyczących śmierci jednego z poszkodowanych, nie jest zagadnieniem, o którym chciałem aby ktokolwiek pisał ponieważ mnie nie dotyczy, dlatego też napisałem że część z pana wywodu jest NIEADEKWATNA w stosunku do mojego posta. Nigdzie nie napisałem, że są to nierzetelne czy niekonkretne informacje. Proszę czytać ze zrozumieniem. (i proszę nie odpisywać mi w trywialny sposób, że sam powinienem czytać ze zrozumieniem - bo to akurat robię). Nigdzie nie zarzuciłem panu braku konkretów, więc sam sobie Pan przysłowiowo "strzela w stopę". Tyle z mojej strony na ten temat. To, że uważa Pan za zbędne owe akapity nie znaczy, że nie powinien ich Pan używać. Wręcz przeciwnie zostały wymyślone po to, aby czytelnicy mogli lepiej przyswajać dłuższe teksty. Zadaniem akapitów jest nie upiększenie tekstu tylko jego sformatowanie w sposób nadający się do czytania, dzięki czemu czytelnik nie gubi się w tekście, nie zniechęca się do jego przeczytania, ani nie męczy się przy jego czytaniu. Co do argumentów dotyczących gazety to mogę tylko pogratulować "mocy" tych twierdzeń. Ostatnio większej herezji nie słyszałem, jak to że gazety nie posiadają punktów i akapitów...Co do kopiowania sobie tekstu do edytora, to niech Pan wybaczy, ale to ten co pisze, a nie ten co czyta powinien wkleić sobie taki tekst do edytora tekstu i nie mówię już o tym aby robił jakieś akapity, ale niech chociaż zrobi odstępy 'enterem' tak aby tekst był chociaż w minimalnej formie do skonsumowania przez czytelnika. Nie jestem rozgoryczony z tego powodu, że takie roszczenie uległo przedawnieniu - wręcz przeciwnie podejrzewałem że tak może być, dlatego też napisałem na tym forum. A tak znowu od siebie dodam, niech Pan na każdą sugestię nie odpowiada takim atakiem, bo jest to nad wyraz dziwne wręcz niepokojące w jaki sposób potrafi Pan przeinaczać czyjeś słowa. Dlatego jeszcze raz aby nie było, proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem. I dziękuje jeszcze raz za odpowiedź, tym razem odnośnie dlaczego nie należy mi się odszkodowanie.
kevan wrote:
Pisanie artykułów dotyczących śmierci jednego z poszkodowanych, nie jest zagadnieniem, o którym chciałem aby ktokolwiek pisał ponieważ mnie nie dotyczy, dlatego też napisałem że część z pana wywodu jest NIEADEKWATNA w stosunku do mojego posta. Nigdzie nie napisałem, że są to nierzetelne czy niekonkretne informacje. Proszę czytać ze zrozumieniem. (i proszę nie odpisywać mi w trywialny sposób, że sam powinienem czytać ze zrozumieniem - bo to akurat robię) Nigdzie nie zarzuciłem panu braku konkretów, więc sam sobie Pan przysłowiowo "strzela w stopę". Tyle z mojej strony na ten temat.
kevan wrote:
Nigdzie nie zarzuciłem panu braku konkretów, więc sam sobie Pan przysłowiowo "strzela w stopę".
kevan wrote:
A tak znowu od siebie dodam, niech Pan na każdą sugestię nie odpowiada takim atakiem, bo jest to nad wyraz dziwne wręcz niepokojące w jaki sposób potrafi Pan przeinaczać czyjeś słowa. Dlatego jeszcze raz aby nie było, proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem.
Nie wiem czemu na służyć owa prowokacja poprzez wmawianie mi, że nigdzie Pan nie zarzucał mi braku konkretów wobec czego rzekomo sobie sam przysłowiowo "strzelam w stopę" w sytuacji gdy fakty są wręcz przeciwne o czym dowodzi poniżej przytoczona, zacytowana Pana wypowiedź, gdzie pisał Pan wprost i braku konkretów. Skoro pisał Pan, że trudno oczekiwać jakichś konkretów to logicznym jest, że uznał Pan, że nie przedstawiłem konkretów lub co najmniej Pan to jasno sugerował. Tak też to odebrałem i każdy by tak sam to zrozumiał- zresztą taką samą tezę na takie sugestie stawiają sądy powszechne i S.N.- inaczej nie byłoby takiej Pana uwagi, "ze trudno oczekiwać jakichś konkretów". Wobec tego cały ów Pana wywód staje się całkowicie niewiarygodny i gołosłowny.
kevan wrote:
(...) ale prawdopodobnie ten cały tekst to był kopiuj wklej wiec trudno oczekiwac jakis konkretów...
kevan wrote:
To, że uważa Pan za zbędne owe akapity nie znaczy, że nie powinien ich Pan używać. Wręcz przeciwnie zostały wymyślone po to, aby czytelnicy mogli lepiej przyswajać dłuższe teksty. Zadaniem akapitów jest nie upiększenie tekstu tylko jego sformatowanie w sposób nadający się do czytania, dzięki czemu czytelnik nie gubi się w tekście, nie zniechęca się do jego przeczytania, ani nie męczy się przy jego czytaniu. Co do argumentów dotyczących gazety to mogę tylko pogratulować "mocy" tych twierdzeń. Ostatnio większej herezji nie słyszałem, jak to że gazety nie posiadają punktów i akapitów...Co do kopiowania sobie tekstu do edytora, to niech Pan wybaczy, ale to ten co pisze, a nie ten co czyta powinien wkleić sobie taki tekst do edytora tekstu i nie mówię już o tym aby robił jakieś akapity, ale niech chociaż zrobi odstępy 'enterem' tak aby tekst był chociaż w minimalnej formie do skonsumowania przez czytelnika. Nie jestem rozgoryczony z tego powodu, że takie roszczenie uległo przedawnieniu - wręcz przeciwnie podejrzewałem że tak może być, dlatego też napisałem na tym forum. A tak znowu od siebie dodam, niech Pan na każdą sugestię nie odpowiada takim atakiem, bo jest to nad wyraz dziwne wręcz niepokojące w jaki sposób potrafi Pan przeinaczać czyjeś słowa. Dlatego jeszcze raz aby nie było, proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem. I dziękuje jeszcze raz za odpowiedź, tym razem odnośnie dlaczego nie należy mi się odszkodowanie.
Dalsze Pana twierdzenia są również pozbawione racji, gdyż wiele gazet nie posiada akapitów, a jeśli są to bardzo małe- praw niewidoczne. Tak samo z wieloma książkami, gdzie nie zawierają akapitów w danym dziale. Również wiele podręczników szkolonych nie zawiera praktycznie żadnych akapitów.
Co do edytowania to właśnie nie mogą edytować tekstu programie aby następnie w niezmienionej formie wkleić go na forum. Trzeba po prostu nabyć umiejętności godzenia się z konkretami i faktami oraz z tym, że nie dopilnował Pan roszczenia i uległo przedawnieniu. Po prostu otrzymał Pan konkretną, satysfakcjonującą odpowiedź, a jedynie nie podoba się Panu estetyka forum i jego funkcjonalność podyktowana niekorzystną dla swojej sytuacji prawnej odpowiedzią. Ponadto stał się Pan osobą całkowicie niewiarygodną i kreuje się Pan na osobę konfliktową i gołosłowną. Nawołuję więc Pana do uspokojenia się, gdyż forum nie służy do szukania zwad, awanturowania się i szukania konfliktów. Proszę też nadal nie "bić piany", gdyż jest to co najmniej kuriozalne, a w szczególności gdy w tym samym temacie Pan sam sobie zaprzecza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kevan wrote:
Pozwolę sobie dalej tego nie komentować bo to po prostu nie ma sensu...

Czy można ten temat skasować? bo i tak poszedł w dość duży off top.
kevan wrote:
Pozwolę sobie dalej tego nie komentować bo to po prostu nie ma sensu...
Bardzo słuszna decyzja, gdyż jestem najlepszym praktykiem w kraju we wszystkich dziedzinach prawa.
kevan wrote:
Czy można ten temat skasować? bo i tak poszedł w dość duży off top.
Skasować może jedynie administrator.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...