Kolizja i orzeczenie winnego 50% zaistaniałego zdarzenia.

[konrad.mucha.75]

Witam

 

Dnia 18.05.12 wykonując manewr skrętu w lewo

najechał na mnie Bus który zaczął wyprzedzanie już ok. trzy samochody za mną po to by znaleźć się na pasie do lewoskrętu.

 

Samochód wyceniono mi na 12 000 z czego wyszła pewna różnica i w efekcie końcowym miałem mieć 8 800 odszkodowania.

Dziś przyszło pismo w którym to :

 

"..Wyjaśniamy że na podstawie notatki informacyjnej z miejsca zdarzenia a także uzyskanych informacji od obydwu uczestników zdarzenia ustalono że kierujący pojazdem marki Mercedes Benz podczas manewru wyprzedzania kolumny pojazdów najechał na skrecajacy w lewo pojazd marki audi A6..."

 

"Stoimy na stanowisku, że kierujący pokazdem Audi przed wykonaniem manewru skretu w lewo powinien zachowac szczególną ostrożność zbliżając sie do środka jezdni, odpowiednio sygnalizując manewr skrętu. Niewątpliwie kierujący pojazdem Marki Mercedes nie upewnił sie czy poruszający sie przed nim uczestnicy nie zasygnalizowali zamiaru skręcania oraz nie zachował szczegolnej ostrożnośći podczas wykonywania manewru" W naszej ocenie obydwaj uczestnicy zdarzenia przekroczyli przepisy..."

 

 

Mój manewr był wykonywany tak jak należy, sygnalizując skręt w lewo i trzymając się bliżej środka jezdni. Z tego co pamiętam

chociaż nie jestem pewien na tym odcinku w którym sie znalazłem była prawdopodobnie podwójna ciągła (a nie przerywana)

generalnie była to ulica która później przeobrażała sie w trzy pasy przy końcu do skrzyżowania więc tymbardziej dziwi mnie uznania mnie współwinnym zaistnieniu tego zdarzenia.

 

Jakieś sugestie, opinie ?

[daropi]

Rozumiem że policji nie było na miejscu

Trzeba było wezwać policię ona na miejscu by wskazała winnego i było by po kłopocie

a tak teraz masz problem Ty stoisz przy swoim a "sprawca " będzie obstawał przy swoim

a tak na marginesie to w oświadczeniu kto przyznał się do spowodowania kolizji??