SuchyR1 Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 Witam...kilka dni temu mialem wypadek. W szybim skrócie; jadac motocyklem, pani w samochodzie wlaczajac sie do ruchu- prawdopodobnie nie spojrzała w lusterko wyjezdzajac idealnie przede mną. Przyznala sie do winy itp itd. Moto uległo zniszczeniu tj. lagi, pułki, czacha, ogon, bok, sety, odważniki, kierownica, bak, felga, tylne swiatlo...motocykl z 2003r marki Yamaha R1. Cena rynkowa mniej wiecej cos kolo 13tys. złdzwonilem do ASO i koszt naprawy wycenili na mniej wiecej ok. 34tyswiadomo... ja na swoich czesciach itp bym moto zrobil za ok. 4- 5 tys. ale wg. zasad PZU na 1000000% bedzie szkoda calkowita. i tu moje pytanie. Czy przy szkodzie calkowitej moge oddac motocykl do ASO i zeby oni tam zrobili?czy bd. musial sie zadowolic marnym hajsem ktory dadzą za wrak? pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kancelariaa Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 Witam Co do zasady naprawiając uszkodzony pojazd z OC sprawcy nieprzekraczalną granicą kosztu naprawy motocykla jest jego wartość sprzed wypadku. Także po oddaniu do ASO oddadzą co najwyżej do wartości sprzed wypadku.Przy wzięciu odszkodowania "za wrak" jest to de facto wartość motocykla sprzed wypadku minus wartość wraku. Jeżeli nie uda Ci się sprzedać wraku za kwotę wykazaną przez nich można żądać wskazania, gdzie sprzedać za taką kwotę. Pozdrawiamkancelariabugaj(małpa)wp.pl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuchyR1 Posted July 16, 2012 Author Share Posted July 16, 2012 czyli wychodzi na to ze najlepiej by bylo zeby jakos z ubezpieczycielem dogadac sie i zeby dali z 6tys : ))ale ciekawe czy w ogole jest taka mozliwosc... ; // Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.