Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

wypadek w pracy uraz wielonarządowy problemy z zusem


cygan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam 25 lutego bieżącego roku miałem nieprzyjemny wypadek. Zostałem rozjechany przez ogromną ładowarkę warzącą 7,5 tony. Ledwie uszedłem z życiem. Cztery dni śpiączki szew na brzuchu ponad 30 cm złamane wszystkie żebra po prawej stronie z czego 2 w dwóch miejscach, zmiażdżona wątroba, płuco połamane śródstopie, nos, oczodół, rany szarpane czoła twarzy powieki i stopy. Na dzień dzisiejszy praktycznie nie widzę na oko mam rozdwojenie obrazu i nie czuję czoła. Leczenie oka może potrwać nawet dwa lata o ile w ogóle się uda. Mam niedomykalność szpary powiekowej co skutkuje zmętnieniem rogówki i wrostami w nią naczyń krwionośnych. Leczenie bedzie wyglądać następująco: 1 plastyka powieki dolnej( górnej już było) 2 doprowadzanie oka lekami do stanu takiego aby przeszczep rogówki miał sens i 3 sam przeszczep rogówki. W klinikach na taki przeszczep czeka się latami. Zus płaci mi z funduszu powypadkowego śmieszne 640 zł coś koło tego czyli jakieś 90% stażowego(niestety byłem na stażu podczas wypadku). za 14 dni kończy się okres 182 dni kiedy to dzięki zwolnieniom lekarskim dostaje te grosze. Proponują mi pójście na zasiłek rehabilitacyjny który wyniesie 100% wynagrodzenia (czyli dalej śmieszne stażowe), lub złożenie wniosku o rentę. Tutaj jest moje pytanie co dla mnie jest korzystniejsze zasiłek czy renta?? Druga sprawa przedstawia się następująco z tych śmiesznych zasiłków nie mam nawet na leki chce ubiegać się o odszkodowanie z zusu jednak w mojej placówce mówią mi, że musze mieć zakończone leczenie. Jak wyżej pisałem to nastąpi za jakieś lata blisko nie sprecyzowane czy ja muszę tyle czekać?? Wyczytałęm gdzieś,że można się ubiegać o odszkodowanie kiedy wada czegoś w moim przypadku oka trwa conajmniej 6 miesięcy i bez znaczenia jest to czy rokuje nadzieje na wyleczenie czy nie. Moje pytanie jest takie czy jak złożę podanie o odszkodowanie to czy ożecznicy wezmą pod uwagę moje oko mimo tego że nadal będę je leczył?? Dodam tylko że z tabel zusu oko a raczej jego wada jest w tej chwili warta jakieś 30- 35 procent uszczerbku przy czym każdy procent to ponad 600 zł. Proszę o podpowiedzi jestem bez grosza jestem załamany odwołałem ślub i żyć się odechciewa patrząc na to jak do człowieka podchodzą w zusie. Dodam tylko, że we wszystkich protokołach nie ma kszty mojej winy. Apeluje o POMOC.Ps z pracodawcą i walką o odszkodowanie też mam nielada problemy ale o tym może kiedy indziej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Robercie, może stać Pana na jakąś sensowną i merytoryczną odpowiedź?

cygan wrote:
Witam 25 lutego bieżącego roku miałem nieprzyjemny wypadek. Zostałem rozjechany przez ogromną ładowarkę warzącą 7,5 tony. Ledwie uszedłem z życiem. Cztery dni śpiączki szew na brzuchu ponad 30 cm złamane wszystkie żebra po prawej stronie z czego 2 w dwóch miejscach, zmiażdżona wątroba, płuco połamane śródstopie, nos, oczodół, rany szarpane czoła twarzy powieki i stopy. Na dzień dzisiejszy praktycznie nie widzę na oko mam rozdwojenie obrazu i nie czuję czoła. Leczenie oka może potrwać nawet dwa lata o ile w ogóle się uda. Mam niedomykalność szpary powiekowej co skutkuje zmętnieniem rogówki i wrostami w nią naczyń krwionośnych. Leczenie bedzie wyglądać następująco: 1 plastyka powieki dolnej( górnej już było) 2 doprowadzanie oka lekami do stanu takiego aby przeszczep rogówki miał sens i 3 sam przeszczep rogówki. W klinikach na taki przeszczep czeka się latami. Zus płaci mi z funduszu powypadkowego śmieszne 640 zł coś koło tego czyli jakieś 90% stażowego(niestety byłem na stażu podczas wypadku). za 14 dni kończy się okres 182 dni kiedy to dzięki zwolnieniom lekarskim dostaje te grosze. Proponują mi pójście na zasiłek rehabilitacyjny który wyniesie 100% wynagrodzenia (czyli dalej śmieszne stażowe), lub złożenie wniosku o rentę. Tutaj jest moje pytanie co dla mnie jest korzystniejsze zasiłek czy renta?? Druga sprawa przedstawia się następująco z tych śmiesznych zasiłków nie mam nawet na leki chce ubiegać się o odszkodowanie z zusu jednak w mojej placówce mówią mi, że musze mieć zakończone leczenie. Jak wyżej pisałem to nastąpi za jakieś lata blisko nie sprecyzowane czy ja muszę tyle czekać?? Wyczytałęm gdzieś,że można się ubiegać o odszkodowanie kiedy wada czegoś w moim przypadku oka trwa conajmniej 6 miesięcy i bez znaczenia jest to czy rokuje nadzieje na wyleczenie czy nie. Moje pytanie jest takie czy jak złożę podanie o odszkodowanie to czy ożecznicy wezmą pod uwagę moje oko mimo tego że nadal będę je leczył?? Dodam tylko że z tabel zusu oko a raczej jego wada jest w tej chwili warta jakieś 30- 35 procent uszczerbku przy czym każdy procent to ponad 600 zł. Proszę o podpowiedzi jestem bez grosza jestem załamany odwołałem ślub i żyć się odechciewa patrząc na to jak do człowieka podchodzą w zusie. Dodam tylko, że we wszystkich protokołach nie ma kszty mojej winy. Apeluje o POMOC.Ps z pracodawcą i walką o odszkodowanie też mam nielada problemy ale o tym może kiedy indziej.
Witam, można spokojnie składać wniosek do ZUS o jednorazowe odszkodowanie, natomiast jakie będzie stanowisko w sprawie wypłaty to ciężko stwierdzić. Całkowitej odmowy z pewnością Pan nie otrzyma. Proszę rozwinąć szerzej kwestię dochodzenia roszczeń od pracodawcy, gdyż tutaj skupiają się naprawde wysokie kwoty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę że kwoty będą bagatela 200000 albo i wyżej. Problem tkwi w tym, że maszyna nie miała oc i tutaj nie ma z czego ściągać zostaje odpowiedzialność cywilna i tu kolejna kłoda otóż pracodawca ma firmę ubezpieczoną na uwaga 100000 całość gdzie wchodzi w to cpn + lpg handel węglem, handel rurami tzn( sprowadza z holand w cenie złomu po rozbiórkach szklarni żeby potem puścić po czyszczeniu w polskę jako półfabrykat do tego przerabia niektóry profil rury na słupki ogrodzeniowe stawia konstrukcje ze stali małe hale itp zatrudnia kilkadziesiąt ludzi i ubezpieczone ma to na sto tysięcy jakim ncudem i jakim prawem tylko na tyle?? Kolejna rzecz uibezpieczenie ma w warcie firma warta podpisując ubezpieczenie zastrzegła sobie , że nie bierze odpowiedzialności za wózki widłowe i chce ładowarkę firmy merlo(bydle na kołach jak traktor z ramieniem kilka dobrych metrów hydraulicznym) podpiąć pod wózki widłowe. i tutaj z jego ubezpieczyciela czyli warty póki sprawy się nie wygra też nic się nie urwie. najpierw należy udowodnić że ładowarka jest ładowarką( paranoja). Zatem zabezpieczamy majątek pana XXX jednak jeśli (tego nie wiem na dzień dzisiejszy) pan XXX ma wszystki w systemie nie wiem jak się to pisze "lizingu" to nie ma z czego ścioągnąć oc brak i firma ubezpieczona na grosze jak dwóch malarzy pokojowych i co teraz?? interwencja ?? uwaga?? tvn polsat czy sprawa dla reportera. na dzień dzisiejszy walcze z zusem i staram, się wydrzeć wcześniej coś co i tak mi się należy ponieważ na przeszczep rogówki państwowo czeka się latami prywatnie kosztuje ja potrzebuje teraz pieniędzy na prywatną opcję jednak nie chcą dać bo choroba musi być zakończona dodam, że przeszczep kosztuje 15000 plastyka około 3000 leczenie pozostałe także około 3000 a w moim przypadku zabrany dochód i dany śmieszny zasiłek. Po ukończeniu stażu szykowała mi się niezła umowa niestety osoba bez uprawnień czego wcześniej nie dodałem bez uprawnień wycofał na mnie tym kolosem i zrujnował mi życie i od tamtej pory nie jest lepiej lecz tylko gorzej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

 

Bez pełnego wglądu w dokumentację trudno napisać coś na 100%, ale to, że ładowarka nie miała ważnego OC może nie mieć znaczenia. Prowadziłem podobne sprawy i udało się wywalczyć odszkodowanie przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Problemem w Pana sprawie może być prawidłowe ustalenie, czy wózek widłowy? musiał mieć OC. Z majątkiem przedsiębiorcy faktycznie może być różnie, ale skoro miał jakieś ubezpieczenie i z tej ścieżki warto skorzystać. Nie zrażać się, że mogą odmawiać wypłaty. Trzeba dobrze przeanalizować, czy jednak ubezpieczalnia nie będzie ponosić odpowiedzialności.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa może być dla Pana o tyle skomplikowana, że nie jest Pan przekonany od kogo i czy faktycznie otrzyma Pan odszkodowanie. Swoje roszczenia trzeba sprecyzować jasno i w odpowiednią stronę. Najprostszą drogą będzie dochodzenie roszczeń bezpośrednio od pracodawcy, aby nie robić niepotrzebnego zamieszania. Niech on martwi się skąd wziąść na to pieniądze. Z drugiej strony alternatywnym wyjściem może być ustalenie czy faktycznie ładowarka musiała posiadać polisę OC. Jeżeli tak, odpowiedzialnością zajmnie się jak zostało wymienione wyżej Fundusz Gwrancyjny. Tak jak pisałem sprawa jest skomplikowana, ale nie bez wyjścia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oc musi mieć i nie wózek a ładowarka jak twierdzi producent przystosowana do jazdy po ulicach zatem musi a pan XXX tłumaczy się tym że u niego pracowała tylko w hali ale ja na sprawie karnej zeznam co tam faktycznie się działo. mój meil nie może być podany ponieważ jestem tutaj nowy podaje gg 1612991proszę w godzinach wieczornych lub jutro ponieważ wyjeżdżam do okulisty jakieś 300 km i wrócę jak sądzę bardzo późno za wszelkie porady dziękuję wystąpiłem o zabezpieczenie majątku pana xxx na sporą kwotę zobaczymy co uzyskam ale proszę o podpowiedzi co do moich pytań o zusie dziękuję za pomoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
witam wszystkich zainteresowanych moją sprawą dziś była sprawa karna przeciwko panu xxx kierownikowi firmy oraz osobie która przejechała mnie ładowarką. Na sprawie zajmowałem stanowisko oskarżyciela posiłkowego. Prokurator zaproponował grzywny w wysokości 1400 zł dla tego który mnie przejechał 1600 zł dla kierownika i 2400 zł dla pana xxx. wtedy ja zapytałem dlaczego grzywny są tak niskie na to sąd że widać tutaj w piśmie od państwowej inspekcji pracy( pisma na oczy po wypadku nie widziałęm) że gdybym zachował środki ostrożności to mogło by nie dojść do wypadku. Na to ja że w karcie wypadku w miejscu o jakiej kolwiek mojej winie są adnotacje nie stwierdzono. Na to sąd że pip tak napisał. Pan prokurator stwierdził ze ma 20 lat doświadczenia i to on wyznaczył taką karę. Ja nie zgodziłem się z takim wyrokiem. sprawa została przełożona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mam teraz zrobić w dokumencie z pipu widnieje że zaniedbania z mojej winy są tylko co oni to bez moich zeznań ustalili?? jak byłem w śpiączce czy jak walczono o moje życie?? Jak Się to teraz ma do sprawy cywilnej i odszkodowań na drodze cywilnej z firmą?? co ja mam zrobić mam dokument na którym widnieje czarno na białym że winy mojej nie stwierdzono w sądzie mówią że na podstawie dokumentu (którego nie widziałęm i nie podpisałem) z pipu widznieje że ja nie zachowałem należytych środków ostrożności. Na podstawie czego tak napisali i czemu bez moich zeznań. Jak takie rzeczy mają się do walki o odszkodowanie na płaszczyźnie cywilnej?? Błagam o pomoc o poradę wierze w ludzi z sumieniem nie stać mnie na prawników nie stać mnie na laeczenie i zaczyna brakować na wszystko proszę o podpowiedzi czuje się oszukiwany i nie daje rady w walce z bogaczem który w mojej mieścinie zna wszystkich POMOCY!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Drogi do odszkodowania i zadośćuczynienia to Panu nie zamyka, ale ubezpieczalnia może podnieść zarzut przyczynienia się do wypadku i obniżyć wysokość wypłaty. Trudno ocenić o ile - może to być od 20 do 80%. Wtedy niestety trzeba walczyć przed sądem. Pewnie kwotę, którą będą chcieli wypłacić nie nazwie się godną. Także w procesie, znając życie będą te dwie sprawy podnoszone

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Pisze w sprawie wypadku, w którym wzięła udzial moja mama w poniedzialkowe po poludnie, została potrącona przez motocykliste przejezdzając prze ulice. Sprawca wypadku uciekl i do tej pory go nie złapali ale jest osoba której udalo się spisać numery rejestracyjne. Mama znajduję się w szpitalu ma wstrząs mozgu pękniety płat glowy i małego krwiaka na zewnątrz, dalej pękniętą kośc piętową i liczne obrażenia na twarzy, plecy, rece. Pisze dlatego, że może ktoś z Was postara sie mi pomoc. Mama nie pracuje ale opłaca dodatkowe dobrowolne ubezp w Aviva. Jeśli moge prosić kogoś po fachu o odp na moje zapytanie: co powinniśmy w tej sytuacji zobić żeby nie ciepieć i dobrze na tym wyjśc?? Z góry dziękuję za odpisanie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

monika1990 wrote:

Witam! Pisze w sprawie wypadku, w którym wzięła udzial moja mama w poniedzialkowe po poludnie, została potrącona przez motocykliste przejezdzając prze ulice. Sprawca wypadku uciekl i do tej pory go nie złapali ale jest osoba której udalo się spisać numery rejestracyjne. Mama znajduję się w szpitalu ma wstrząs mozgu pękniety płat glowy i małego krwiaka na zewnątrz, dalej pękniętą kośc piętową i liczne obrażenia na twarzy, plecy, rece. Pisze dlatego, że może ktoś z Was postara sie mi pomoc. Mama nie pracuje ale opłaca dodatkowe dobrowolne ubezp w Aviva. Jeśli moge prosić kogoś po fachu o odp na moje zapytanie: co powinniśmy w tej sytuacji zobić żeby nie ciepieć i dobrze na tym wyjśc?? Z góry dziękuję za odpisanie ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

 

Do Avivy wystąpić o odszkodowanie z tytułu NNW jeżeli to obejmowała. Zaczekać, czy policja ustali sprawcę. Jeżeli tak to wystąpić do jego ubezpieczyciela. W innym wypadku do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o wypłatę odszkodowania.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę zgłosić sprawę na policję i nie czekać aż się ktoś tym zajmie. Potrzebna jest notatka o zdarzeniu aby wszcząć postępowanie w sprawie. Maja Panstwo nr rejestracyjny sprawcy. Jacek

 

 

 

monika1990 wrote:
monika1990 wrote:
Witam! Pisze w sprawie wypadku, w którym wzięła udzial moja mama w poniedzialkowe po poludnie, została potrącona przez motocykliste przejezdzając prze ulice. Sprawca wypadku uciekl i do tej pory go nie złapali ale jest osoba której udalo się spisać numery rejestracyjne. Mama znajduję się w szpitalu ma wstrząs mozgu pękniety płat glowy i małego krwiaka na zewnątrz, dalej pękniętą kośc piętową i liczne obrażenia na twarzy, plecy, rece. Pisze dlatego, że może ktoś z Was postara sie mi pomoc. Mama nie pracuje ale opłaca dodatkowe dobrowolne ubezp w Aviva. Jeśli moge prosić kogoś po fachu o odp na moje zapytanie: co powinniśmy w tej sytuacji zobić żeby nie ciepieć i dobrze na tym wyjśc?? Z góry dziękuję za odpisanie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...