Jump to content
Forum Odszkodowania

Utrata wartości pojazdu po naprawie powypadkowej


Recommended Posts

Witam, proszę o informację czy ten temat był już poruszany na forum i gdzie mogę znaleźć jakieś porady.

Ja walczę w Sądzie z T.U.Allizanz o wypłątę odszkodowania z tyt. utraty wartości rynkowej pojazdu po wypadku i potrzebowałbym pomocy.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

W trakcie naprawy, na kilka dni przed odbiorem auta z autoryzowanego serwisu Fiata napisałe maila do T.U. żeby wyliczyli mi jaka jest utrata wartości auta na skutek wypadku i naprawy powypadkowej.

Allianz odpisał, że w moim przypadku nie ma utraty wartości bez podania konkretnych przyczyn, po prostu nie bo nie.

Po tym mailu zleciłem wykonanie opinii miejscowemu Oddziałowi Rzeczoznawców PZM w celu wyliczenia tej kwoty.

Za opinię zapłaciłem 300 zł. Rzeczoznawca wyliczył utratę wartości na poz. 6 % co dawało kwotę 1000 zł

Po wysłaniu opinii do Allizanz po kilku dniach na moim koncie pojawiła się kwota 300 zł a kilka dni później list z informacją, że Allianz właśnie wyliczył i przekazał na moje konto 300zł tyt. utraty wartości rynkowej.

Pisałem do nich jeszcze dwa razy ale bez skutku. Nie dopłacili.

Postanowiłem powalczyć przed Sądem.

Sąd I instancji oddalił pozew twierdząc, że opinia którą zleciłem jest moją prywatną opinią i nie może być dowodem.

Teraz czekam na to co zrobia z moja apelacją.

I tak w prostej wydawałoby się sprawie jest jakieś drugie dno !

Co z tym fantem zrobić?

Dzięki z góry za wszelkie porady.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...