zen Opublikowano 28 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2012 Dzień dobry, mam następującą sprawę:w maju na skrzyżowaniu dosyć zakorkowanym doszło do otarcia mojego samochodu z autobusemkomunikacji miejskiej. Ja byłem z przodu, ale cieżko stwierdzić, czy to autobus najechał na mnieczy mi samochód cofnał na niego. W każdym razie po zdarzeniu wyszedłem z samochodu i stwirdziłem,że nic nie widać, więc odjechałem (jak mi sie wydawało kierowca uznał podobnie).Wlasnie dzisiaj dostałem wezwanie z policji w celu wyjaśnienia tej sytuacji - jak się okazuje kierowca autobususpisał moje numery i zgłosił to na policję - pamiętam, ze obok stał drugi autobus i istnieje taka możliwość, że tenkierowca, w miare potrzeby, zezna, że uciekłem z miejsca (od razu mowie kategorycznie, że tak nie było - wysiedlismyz samochodów i po prostu pokiwalismy glowami, ze nic sie nie stało - u mnie nie bylo w ogole sladu). Co ja mam teraz powiedziec na policji? - czy mam powiedziec, ze w ogole nie pamietam takiego zdarzenia? - czy razem uznalismy, ze odjezdzamy (a co jesli oni zeznaja, ze ja ucieklem? - pamietam, ze nie byli zbyt przyjazni...). Prosze o porade. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 28 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2012 Witam, sprawa jest w miarę trudna, gdyż nie wiadomo jak podchodzi do wszystkiego druga strona. Na Twoim miejscu zadbałbym o jakiegoś świadka zdarzenia i powiedział na policji zwyczajnie prawdę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.