Jump to content
Forum Odszkodowania

Wypadek w porcie


piotrek66
 Share

Recommended Posts

Miałem wypadek w pracy w listopadzie 2010 . Pracuje w porcie gdynia . Zostałem skierowany do pracy przez brygadzistę na statek bandery holenderskiej do rozładunku płyt wiórowych w paczkach ( 1 paczka - 2 tony). Na statku pracował operator układarki który podejmował paczki ze,, sztapla'' na statku po 2 sztuki . Układarka poruszała się po nierównej podłodze tzn. małe i głębokie wgniecenia . Ja pracowałem jako pomocnik hakowego . Była to zmiana nocna a oświetlenie było ,,w miarę'' dobre. Układarka po podjechaniu do ,,sztapla'' na statku podjeła 2 paczki i powoli cofając nie opuszczając wideł (paczki były na wysokości 5-6 metrów)wpadła w jedną z wgnieceń w podłodze wskutek czego paczki spadły z wysokości na podłogę ( ja byłem wtedy obrucony tyłem )i dostałem po nogach wskutek czego doznałem połamania obu nóg.Po przewiezieniu do szpitala zoperowano mi lewą nogę , a prawą nogę chciano mi zoperować po kilku dniach ale niestety wdała mi się martwica wskutek czego odstąpiono od operacji i tak jest do dnia dzisiejszego . Nadal jest martwica i ból w nodze . Operacji się boje bo mi lekarze powiedzieli że może operacja(zmiażdzona pięta i połamane kości w stopie) się nie udać ze względu na martwicę. Dlaczego mi operacji nie zrobili zaraz lewej nogi tylko odwlekali niewiem? Byłem na zwolnienu z ZUS 18 miesięcy. Dostałem odszkodowanie z ZUS i PZU . Zaĸlad pracy pomagał mi jak tylko mógł( zapomogi,13 pensja) . Poszedłem do radcy prawnego z pytaniem ,,czy można dochodzić swoich roszczeń od armatora holenderskiego za nierówną podłogę ''. Armator odpowiedział ,,że mam się z tym zwrócić do ubezpieczyciela polskiego'' czyli w moim przypadku do ubezpieczyciela portu gdynia. Zakad pracy mi pomagał a ja mam mu teraz wytoczyć ,,proces sądowy'' o odszkodowanie za utracone zdrowie ?Moje pytania są takie ; Kto za to odpowiada ; Z kim mam rozmawiać, czy z zakładem pracy ,czy z jego ubezpieczycielem. Jak to wygląda w kwesti prawa. Na co można liczyć . Czy grożą mi jakieś konsekwencje ze strony zakładu pracy (łącznie ze zwolnieniem). Czy można podać szpital do sądu . Czy można ten przypadek nazwać ,,błędem lekarskim'' za nie zoperowaną nogę. Wiem że jest to dużo pytań, ale jak byłaby możliwość prosiłbym o odpowiedż. Piotr.
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...