joannat Opublikowano 2 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2013 Witam PaństwaBardzo się cieszę, że trafiłam na to forum. Mam pewne zapytanie, być może uzyskam tu odpowiedź...Otóż.. Jestem szczęśliwą mamą bardzo zdrowej córeczki, ale... Nie zapowiadało się, że tak to będzie wyglądać.Chodzi o mój poród..W wielkim skrócie - trafiam na porodówkę o godz. ok 5:00 - w trakcie zmiany zmiany... Nikt nie jest z tego powodu zadowolony... jestem jedyną pacjentką.Poród - kupione znieczulenie, ok 40 min "relaksu", znieczulenie schodzi, proszę o kolejną dawkę - odmawiają mi, ponieważ "muszę przy porodzie współpracować z lekarzem" Ok, niech im będzie.Parcia - przez pierwsze kilka (3 skurcze i parcia) na sali jest ze mną tylko studentka, która nieustannie wgapia się w ekran monitorujący puls i beznamiętnie powtarza - przyj przyj.Po tych kilku parciach pojawia się główka i również na sali zjawia się położna. Prę, położna się wkurza, że za słabo, że już dawno powinnam "wypluć". Dziecko pojawia się o 6:40, kładą na pierś, po 5 min zabierają na badania, później - nie widzę dziecka przez najbliższe 3 dni. Powiedziano mi, że coś z płucami i przez 3 dni nic więcej. Lekarze omijają wzrokiem, odpowiadają wymijająco, nikt szczegółowo nie chce odpowiedzieć, skąd to się wzięło. Po 3 dniach słyszę - odma, pytam - skąd - oni, nie wiedzą... Na szczęście wszystko się skończyło dobrze, ale czy to mogło oznaczać zaniedbania przy odbiorze porodu? Jak to sprawdzić?Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc w sprawie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGO Opublikowano 6 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2013 Błąd medyczny jako taki raczej nie wystąpił. Odma czasami zdarza się u noworodków- podobno u 1%.Doczepiłabym się natomiast zachowania personelu. Zgodnie z Prawami Pacjenta, powinnaś zostać poinformowana o stanie zdrowia swojego dziecka. Czy masz świadków na to, że unikano rozmowy z Tobą i przez 3 dni nie widziałas w ogóle dziecka? W koncu pozbawili Cie pierwszych matczynych przeżyć...Dziwne... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się