Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Niby sprawca, ale jednak poszkodowany


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Przed zadaniem pytania chciałabym nakreślić sytuację, która miała miejsce kilka dni temu. Jest to notatka wysłana na polecenie PZU. Dla wyjaśnienia, ja jestem nazwana "sprawcą " kolizji. Oto sporządzane przeze mnie notatka:

Poszkodowany kierujący autem marki VW BORA zatrzymał się przed innym zatrzymanym pojazdem. Miejsce zatrzymania poszkodowanego było w bezpośrednim sąsiedztwie ostrego zakrętu (w lewo). Prędkość dopuszczalna w tym miejscu wynosiła 90km/h jednak zważając na panujące warunki prędkość jadących samochodów powinna być znacznie niższa. Tego dnia była ograniczona widoczność spowodowana padającym deszczem. Na zakręcie była dodatkowo ograniczona widoczność przez drzewa, zarośla i inne kwitnące krzewy. Poszkodowany zatrzymał samochód ponieważ chwilę przed nim wjechał w zakręt z prędkością znacznie przekraczającą dopuszczalną samochód o numerze rejestracyjnym XXX, który w następstwie nie zachowania należytej ostrożności oraz niedostosowanie swoich umiejętności do panujących warunków(mokro droga, piasek, deszcz), wypadł z drogi i wpadł do pobliskiego rowu. W wyniku wyżej wymienionych zdarzeń kierujący pojazdem marki Nissan o numerze rejestracyjnym YYYYY nie miał szans na nie uderzenie w samochód stojący w niebezpiecznej odległości od ostrego zakrętu mimo, że kierowca Nissana jechał znacznie poniżej dopuszczalnej prędkości i ze świadomością, że jest to zakręt ostry i niebezpieczny (trasa często uczęszczana przez kierowcę Nissana). Gdyby samochody, w tym poszkodowanego, zatrzymały się kilka metrów dalej do zdarzenia by nie doszło. Niestety brak wyobraźni samochodów zatrzymujących się tuż za zakrętem miał swoje skutki w postaci zgłoszonej kolizji. Kierujący pojazdem marki Nissan nie mógł uniknąć zderzenia poprzez zjechanie na lewy pas ruchu ponieważ w tym momencie jechał nim innym pojazd, co skończyło by się „czołówką”. Należy wspomnieć, że poszkodowany nie użył „trójkąta” dla wcześniejszej sygnalizacji nadjeżdżającym, że miał miejsce wypadek. Po kolizji poszkodowany oraz oskarżony przestawili samochody w bezpiecznej odległości od zakrętu, oraz sygnalizowali kolizję innym uczestnikom drogi poprzez postawienie znaku ostrzegawczego (trójkąt).

 

Moim drodzy, czy jest szansa, że nie potrącą mi zniżek ? Kto świadomy zagrożeń na drodze zatrzymuje pojazd na dłużej zaraz za zakrętem :/ Najgorsze, że z moje OC chcą odszkodowanie za szkodę na samochodzie (choć ja mam większe uszkodzenia, bo mam cały przód do remontu, a on do wyprostowania zderzak tylni) to jeszcze kierowca i pasażerka wystąpili o odszkodowanie za straty moralne i za to też podobno mogą mi zabrać zniżki.

Proszę o radę co w takiej sytuacji zrobić. Iść do radcy prawnego czy poczekać z tym na decyzję czy zabierają mi zniżki ?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Rok bezszkodowy równa się 10% przyznanej zniżki, natomiast w przypadku kolizji z własnej winy, 10% zostaje zabrane.

Mogę zaproponować to samo rozwiązanie z jakiego skorzystali "poszkodowani". Możemy wystąpić z roszczeniem odszkodowania do towarzystwa ubezpieczeniowego,z którego usług korzystają Państwo "poszkodowani".

Jeżeli jest Pani zainteresowana szczegółami, proszę o kontakt e-mailowy.

Warto jak najszybciej zająć się tą sprawą.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za bardzo nie mogę się zorientować o co chodzi, ale jeżeli o najechanie na tył pojazdu stojącego za zakrętem, to sprawa jest jednoznaczna: kierujący powinien jechać z taką prędkością, żeby w każdej chwili móc zatrzymać pojazd w przypadku pojawienia się przeszkody na drodze. Zakres uszkodzeń pojazdów nie ma znaczenia. Zniżki są pobierane za szkodę - jako sztukę - 1 raz bez względu na rozmiar szkody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie, co do zasady odpowiedzialność z tytułu odpowiedzialności cywilnej kierowców jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka a nie na zasadzie winy. W mojej ocenie warto zająć się tą sprawą, zgłosić zarzuty dla decyzji ubezpieczyciela aby ją podważyć. Warto również udać się o prywatną opinię do specjalisty ds mechaniki samochodowej, rekonstrukcji zdarzeń aby określił możliwość przyczynienia się Pani do zdarzenia.

 

xxx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli za kolizję potrącą mi 10%, jednak poszkodowany i jego towarzyszka zgłosili się do odszkodowania z mojego OC apropo szkody moralnej, chociaż nie zdziwiłabym się gdyby nawet nie odczuli uderzenia, bo ich zniszczenia błotnika tylnego są znikome. Nie zrobiłam niestety zdjęć auta poszkodowanego (głupia ja głupia). Wiem, że PZU już uznało mnie jako winną ich szkód moralnych. Tzn, że zabiorą mi kolejne 20% zniżki ? Można za jednym razem zabrać 30% zniżek ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potracą tylko 1 raz, za całe zdarzenie, nie wiem czy 10% - to wynika z tabeli bonus - malus która jest dostępna u agentów, wcale nie jest to tak, ze akurat 10% za każde zdarzenie. To, że nie zrobiła Pani zdjęć nie ma znaczenia. Jeżeli najechała Pani na tył poprzedzającego pojazdu to oczywistym jest przypisanie Pani winy za to zdarzenie. Może Pani oczywiście zgłaszać roszczenie do ubezpieczyciela drugiego uczestnika - kwestia tylko w skuteczności tego typu działań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...