macieksz Posted June 28, 2014 Share Posted June 28, 2014 Witam, dnia 16 marca bieżącego roku byłem uczestnikiem stłuczki komunikacyjnej. Jechałem główną ulicą we Wrocławiu, gdy w pewnym momencie zostałem uderzony z dużą siłą w prawą część tylnego zderzaka.Po rozmowie ze sprawcą postanowiłem, że odpuścimy sobie wzywanie Policji, bo po co ma dostawać punkty i mandat (co było błędem).Spisaliśmy oświadczenie, zrobiliśmy zdjęcia, sprawca zadzwonił do AXA Direct (bo tam był ubezpieczony) i wezwaliśmy lawetę z jego polisy, ponieważ moje auto nie chciało już odpalić. Pan z lawety zrobił kolejne zdjęcia i spisał jeszcze jedno oświadczenie.Następnego dnia z powodu bólu pleców nie mogłem uczestniczyć w zajęciach na uczelni, w związku z czym zdecydowałem się pójść do lekarza.Terminowo zgłosiłem szkodę komunikacyjną w AXA, jak i zdrowotną.Samochód poszkodowanego - BMW e60 525d (uszkodzony zderzak, wzmocnienie tylne, podłużnica, akumulator, podłoga, przesunięty błotnik), samochód sprawcy VW Golf 3 (uszkodzony zderzak, wzmocnienie, lampa, grill i coś tam jeszcze). AXA wysłała rzeczoznawcę do Nysy, gdzie mieszkam, a następnie po paru dniach otrzymałem wycenę na bardzo niską kwotę (6 000), w której nie dało się naprawić samochodu. Zaznaczone było jednak, że ubezpieczyciel nie przejmuje zobowiązań.Samochód zapakowałem na lawetę i zawiozłem do salonu BMW we Wrocławiu, gdzie chciałem dokonać naprawy i wykorzystać rozliczenie bezgotówkowe (niech sobie AXA załatwia z BMW). Kosztorys naprawy wykonany w BMW opiewał na 23 800zł. AXA wysłała kolejny ich kosztorys, już nieco bardziej realny (11 000), ale nadal zaznaczyli, że nie przejmują zobowiązań.Przez kwiecień i maj dzwoniłem, pisałem maile, ale nie otrzymałem żadnego odzewu. Telefonicznie twierdzili, że mają 90 dni, a na maile nie odpisali. Wysłałem list polecony z ponagleniem, na który nie dostałem odpowiedzi.Wysłano za to do mnie na początku czerwca UWAGA: detektywa i prawnika z firmy KRUK, którzy mięli sprawdzić czy szkoda nie była ustawiona. To już była totalna parodia i przegięcie, nie wiem co oni sobie wyobrażają. Po szkodzie moje auto nie było zdolne do odpalenia (padła elektryka, zgnieciony akumulator), a tego samego dnia wiozłem znajomych do Wrocławia, gdzie też studiują, a szkoda zaistniała zanim odwiozłem ostatniego z nich. Dodajmy, że detektyw i prawnik nie obejrzeli nawet samochodu i miejsca wypadku, zażyczyli sobie zdjęć i moich billingów, czy przypadkiem nie kontaktowałem się ze sprawcą wcześniej. Oczywiście przesłałem i zdjęcia i billingi, ale to nic nie dało. Brak słów. 16 czerwca minęło wspomniane 90 dni, oczywiście do dzisiaj zero odzewu, auto stoi w salonie, zapewne czeka mnie wiele dodatkowych napraw związanych z tym że jest nieodpalane od ponad 3 miesięcy (elementy zawieszenia, uklad hamulcowy, olej silnikowy, filtr dpf i wszystkie inne). Posiadam autocasco z którego mogę skorzystać, ale skończy się to kasacją i dostanę grosze, za które na pewno nie naprawię samochodu. Czy jest cokolwiek co mogę zrobić, żeby przyspieszyć postępowanie, odzyskać pieniądze i zakończyć tą sprawę, która kosztowała mnie już wiele zdrowia i czasu? Ewentualnie może ktoś z forumowiczów może polecić mi firmę, która odpłatnie pomoże mi w walce z tymi oszustami... Wiem, że bardzo długi tekst, ale z góry dziękuję cierpliwym i wytrwałym, którzy przez niego przebrną i w jakikolwiek sposób spróbują mi pomóc.Pozdraiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pomocny-prawnik Posted June 29, 2014 Share Posted June 29, 2014 Przedłużenie terminu likwidacji szkody do 90 dni może nastąpić w skrajnych przypadkach. W tym przypadku doszło moim zdaniem do naruszenia przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, ufg i pbuk. Podaj emaila tylko zamiast małpy napisz(at) a się odezwę do Ciebie. Ja nie mogę podawać swego ze względu na regulamin. Mam znajomego likwidatora w axa który mógł by sprawdzić sprawę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
maestro Posted July 9, 2014 Share Posted July 9, 2014 Witam, też jestem studentem, miałem podobną sytuację na drodze, a ubezpieczyciel nie potraktował mnie do końca serio. Mogę polecić kancelarię zajmującą się takimi problemami (mi pomogli). Niestety nie mam wpisanej nazwy do komórki, ale podaję numer telefonu: xxx z tego co pamiętam nazwa firmy związana była z guardem (albo jakoś tak). Pozdrawiam i życzę wygranej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Please sign in to comment
You will be able to leave a comment after signing in
Sign In Now