WITAM . ULEGLAM W PRACY WYPADKOWI - POSLIZNELAM SIE I UPADLAM NA GŁOWĘ

[MARIA-JOANNA]

W PRACY SYPER MORKET SIMPEL ULEGLAM WYPADKOWI POSLIZNELAM SIE I UPADLAM SILNIE UDERZAJAC W GLOWE I METALOWĄ FUTRYNE . OCZYWISCIE NIE BYLO OSOBY ABY MNIE PODNIESC . ZAWIADOMIONO POGOTOWIE I ODWIEZIONO MNIE DO SZPITALA - RANO MNIE WYPISANO - PONOWNIE ZNALAZLAM SIE W SZPITALU PO OGLEDZINACH CHIRURGA W PRZYCHODNI DANEJ MI JAKO MOJE MIEJSCE ZAMIESZKANIA KARETKĄ PRZEWIEZIONO MNIE Z OBJAWAMI WSKAZUJACE NA NIEBESPIECZNE DLA CHIRURGA - ZROBIONO TOMOGRAF ZBADANO I WYPISANO PO DWOCH DNIACH DO DOMU - OTRZYMALAM ZWOLNIENIE DO KONCA MIESIACA . STWIERDZONO KRWIAKI8 PODSKURNE I OGOLNE POTLUCZENIA ORAZ STRES POWYPADKOWY - ZAPYTUJE FACHOWCÓW CO MAM DALEJ ROBIC CZY NALEZY MI SIE ODSZKODOWANIE I JAKIE . CZY MUSZE WYSTAPIC DO SADU CZY CZEKAC NA PRACODAWCY RUCH . JAKIE MAM PRAWA . UMOWA BYLA NA ZLECENIE NA MIESIAC - WIEC POPROSILAM O PRAWO DO ZASILKU CHOROBOWEGO. OBECNIE NIE NADAJE SIE DO PRACY GDYŻ NIE MOGE NAWET WYKONYWAC PODSTAWOWYCH CZNNOSCI MAM 58 LAT I NIE JESTEM OSOBA ZAMOZNA W DODATKU SAMOTNA - POTRZEBUJE OPIEKI I WSPARCIA PSYCHOLOGA - NIK Z PRACY NIE DZWONIL I NIKT NIE KONTAKTUJE SIE PROCZ PANA B.H P -PROSZE O WSPARCIE I PORADĘ

[komin]

Myślę, ze jest możliwe ubieganie się o odszkodowanie, jeśli uda się udowodnić, że przewróciła się Pani z winy pracodawcy (tzn. np podłoga byla za śliska lub wykładzina nie przyklejona). Najlepiej zapytać prawnika z kancelarii odszkodowawczej (takiej, która pobiera opłate dopiero po wygranej sprawie).