polion Posted March 11, 2016 Share Posted March 11, 2016 Witam i proszę o radę co z tym fantem zrobić.Otóż miałem niemiłe zajście z pasażerem samochodu o którym za chwilę napiszę.Podczas kłótni włożyłem nogę do samochodu[niefortunnie,bo w środek pasów bezpieczeństwa],gdy próbowałem wyjąć nogę z pasów ten pasażer krzyknął do kierowcy by ten szybko ruszył.Zatrzasnął drzwi [tylne-gdyż tam siedział] a kierowca ruszył z piskiem opon,zmieniając co chwilę bieg na większy.W wyniku tego zdarzenia zostałem wyrwany z miejsca gdzie się znajdowałem i ciągnięty byłem za samochodem jakieś 150 metrów.Po czym się zatrzymali [ja wyjąc z bólu uwolniłem nogę ]otworzyli drzwi wciągnęli pas i z uśmiechem na twarzy pojechali.Moja dziewczyna która była ze mną pomogła mi wejść do naszego samochodu i zawiozła mnie do szpitala.Tam okazało się,że mam dwa złamania kości [skomplikowane] i zerwane wiązadła w kostce.Jestem po operacji mam dwie śruby w stopie .Nie powiadomiłem policji -powinienem to zrobić czy nie.Należy mi się jakieś odszkodowanie czy nie.proszę o radę co mam zrobić w tej sytuacji .Dziękuję za rady Link to comment Share on other sites More sharing options...
brasin Posted March 15, 2016 Share Posted March 15, 2016 Nie powinna sprawa zostać zgłoszona na policję, żeby można dochodzić roszczeń? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michal_ Posted March 15, 2016 Share Posted March 15, 2016 polion - jak dla mnie to sprawa podchodzi pod umyślne przestępstwo spowodowania obrażeń ciała powyżej 7 dni, a więc możesz zawiadomić organy ścigania. Oczywiście nie wiemy co to była za kłótnia i czy ewentualnie nie miała wpływu na ewentualne zdarzenie, etc. Opisz jeszcze co to była za kłótnia i czy ewentualnie kierowca samochodu miał prawo obawiać się o swoje życie lub zdrowie... Co do odszkodowania, to raczej masz duże szanse na jego uzyskanie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
polion Posted March 18, 2016 Author Share Posted March 18, 2016 Całe zdarzenie odbywało się między mną a jednym z pasażerów tylnej kanapy i to była raczej wymiana słów a dokładniej prosiłem go o wyjście z samochodu. Kierowca w żaden sposób nie mógł się niczego obawiać.Ruszył świadomie wiedząc ,że mam zaplątaną nogę.Mało tego jechał z pełną świadomością tego ,że ciągnie mnie za samochodem. Nie zgłosiłem tego na policję bo nie wiedziałem że to aż tak mnie poobija z pół roku jestem nie zdolny do pracy. Przeszedłem operację rekonstrukcji więzozrostu piszczelowo strzałkowego. Na ostatniej kontroli lekarz powiedział mi że za 6 tygodni będę mógł założyć stabilizator i dalej czekać na kolejną operację wyjęcia śrub których użyto przy w/w operacji.Tak więc pojawia mi się poważny problem co do płynności finansowej z uwagi na brak dochodów i możliwości podjęcia pracy...Wracając do policji czy to nie jest za późno na takie zgłoszenie i jaka jest w tym wypadku kwalifikacja tego czynu ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
olindaa877 Posted March 21, 2016 Share Posted March 21, 2016 Takie coś trzeba koniecznie zgłaszać ... To jest świadome działanie mające na celu zrobienie komuś krzywdy... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michal_ Posted March 21, 2016 Share Posted March 21, 2016 Na zgłoszenie sprawy na policji nie jest zbyt późno. Oczywiście mogą być trudności dowodowe. Jeżeli udowodniona zostanie umyślna wina sprawcy, to jest to poważne przestępstwo - może być nawet potraktowane jako usiłowanie zabójstwa (umyślne ciągnięcie za samochodem z dużą prędkością mogło skończyć się śmiercią i kierowca samochodu powinien sobie zdawać z tego sprawę). Jeżeli nie, to co najmniej art. 177 kk, tj. do 3 lat pozbawienia wolności (jeżeli nie udowodnią umyślności). Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Please sign in to comment
You will be able to leave a comment after signing in
Sign In Now