Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

wysokość odszkodowania po b.ciężkim wypadku samochodowym?


tch
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam

Podczas weekendu pod koniec października 2007r miałem wraz z moim bratem bardzo poważny wypadek samochodowy.

W porze przedpołudniowej, przy dobrych warunkach atmosferycznych, wyjeżdżając z obszaru zabudowanego zostaliśmy uderzeni czołowo przez kierowcę-wariata i na dodatek jeszcze uderzyło w nas auto jadące z tyłu.

Wg słów lekarza z karetki pogotowia i strażaków - sądząc po stanie pojazdu nikt w nim nie powinien przeżyć. No, ale nam się udało.

Na nasze nieszczęście [sorry że tak piszę, ale z naszego punktu widzenia tak to wygląda] - sprawca wypadku również przeżył i był trzeżwy - rodzi to dla poszkodowanych niestety dodatkowe problemy - sprawca zasłaniając się niepamięcią nie przyznaje się do winy. Wprawdzie postępowanie policyjne i biegłych wykazało wyłączną winę sprawczą kierowcy który w nas z przodu uderzył [ten z tyłu nie miał szans na hamowanie], to i tak, mimo upłynięcia prawie pół roku, sprawa karna wobec sprawcy została zawieszona do czasu wyleczenia osób pokrzywdzonych, co może potrwać jeszcze długo.

Zawieszenie z kolei skutkuje dalej negatywnymi dla nas konsekwencjami - samochód którym jechaliśmy, a raczej to co z niego zostało, Warta wyceniła na sto złotych, ale odmówiła wypłaty odszkodowania za samochód z OC sprawcy również ubezpieczonego w Warcie [brak orzeczenia z sądu, ale oczywiście doskonale o wszystkich działaniach i orzeczeniach policji wiedzą, gdyż sami się do prowadzącego sprawę funkcjonariusza na bieżąco zwracali o dokumentację]. Samochód był własnością mojej żony i na szczęście mieliśmy AC - szkodę musieliśmy zlikwidować z AC. Dodatkowy smaczek - Warta zaniżyła o ok 20% [początkowo nawet w wycenach o 30%] wartość pojazdu przed wypadkiem w stosunku do wysokości zawartego ubezpieczenia. Trudno. Spotkamy się z nimi w tej sprawie w sądzie.

Natomiast jeśli chodzi o obrażenia osobowe:

Ja - trójstronne złamanie lewej nogi z ubytkiem i zwichnięciem na wysokości kostki, złamanie mostka, złamanie kości paliczkowej prawej dłoni, rany kolana [szwy + blizna], poraniona lewa dłoń [kilka szwów], poraniona prawa dłoń [blizna], rany twarzy [głównie lewego ucha + szwy], naciągnięcie ścięgien szyi [przez trzy miesiące bark i szyja - jeden ból] ponadto ogólne obtłuczenie całego ciała [jakby mnie ktoś kijem golfowym obił]. W efekcie kilka śrub, blacha i pręty w nodze, a co za tym idzie pierwsza kilkugodzinna operacja oraz czekają mnie jeszcze dwie następne [zostają liczne blizny], sześć tygodni prawa ręka w gipsie, lewa ręka niesprawna przez mniej więcej trzy tygodnie, pierwsze hopitalizacja 11 dni, następne dwie po kilka dni, najpierw wózek, później kule, rehabilitacja itd, ponadto uraz psychiczny, orzeczona niezdolość do pracy na póltorej roku

w tej chwili, niemal pół roku po zdarzeniu, nadal mam kłopoty z chodzeniem [złamania przzystawowe długo się goją i są bolesne]

mój pasażer - złamanie teleskopowe lewego uda [otwieranie w karetce, następnie kilkugodzinna operacja i noga poskładana na pręcie], pęknięcie miednicy [dwa miesiące na wyciągu w łóżku, bez możliwości wstania], transfuzja krwi, wstrząśnienie mózgu, pierwsza hospitalizacja 11 dni, następnie będzie klikudniowa przy wyciąganiu pręta, pozostaną blizny na udzie, uraz psychiczny i orzeczona niezdolność do pracy na póltorej roku

w tej sytuacji mam pytania

- o jakie odszkodowanie/zadośćuczynienie możemy się starać [mój dotychczasowy mecenas mówi że tu nie ameryka, ale mam już dość takiego gadania i zmieniam prawnika na takiego który zacznie podchodzić do sprawy poważnie] - bardzo trudno jest mi znaleźć jakieś informacje co do wysokości realnie orzeczonych odszkodowań. Nie ukrywam iż po tych kilku miesiącach doświadczeń nie zamierzam tym skurywys... nic odpuścić. Bedę wdzięczy za informacje od osób w podobnych sytuacjach i wysokościach odszkodowań

- w chwili wypadku miałem przerwę w zatrudnieniu, ale od listopada miałem podjąć dobrze płatną pracę [miałem podpisany kontrakt menadżerski ale w związku z wypadkiem firma była zmuszona zrezygnować z moich usług]

- czy skorzystanie z naszego NNW w jakikolwiek sposób może zablokować odszkodowanie z OC sprawcy?

- czy ubezpieczenie może odmówić nam wypłaty zasłaniając się brakiem wyroku sądowego, mimo iż nie ma wątpliwości co do sprawcy [policja i prokuratura która sporządziła akt oskarżenia, ale na razie zawiesiła postępowanie do czasu wyleczenia poszkodowanych]

- i jeszcze jedno - zastanawiam się nad wytaczaniem w sprawach tak ewidentnych oszustw i świadomych działań na niekorzyść poszkodowanego procesów cywilnych nie wobec instytucji ubezpieczeniowych, ale wobec bezpośrednio osób które podpisują się pod tak krzywdzącymi decyzjami. Bo często wygląda to tak, że różne niedouczone i zakomplesione cwaniaczki siedzą sobie za biurkami w ubezpieczalni i z czystej złośliwości i wbrew jakimkolwiek zasadom wydają błędne decyzje, obalane następnie w sądach. Czy nie powinni oni odpowiadać cywilnie za decyzje podejmowane wbrew prawu?

pozdt tch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, przepraszam za zwłokę w udzieleniu odpowiedzi.

Niestety sprawa karna może zostać wstrzymana do czasu zakończenia leczenia poszkodowanych, szczególnie, iż może mieć to decydujący wpływ na kwalifikacje czynu.

Odnośnie szkód osobowych - nie jestem w stanie podać Ci dokładnej kwoty o jaką możesz się ubiegać. Przy tak rozległych obrażeniach może to być kwota powyżej 100 tys. zł. Jednak zastrzegam, iż bez poznania dokumentacji wszelkie gdybania o wysokości roszczenia są bezcelowe (oprócz zadośćuczynienia starać się możesz o rentę na zwiększone potrzeby, rentę z tytułu niezdolności do pracy, zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji, zwrot za zniszczone w wypadku rzeczy). Jeżeli jesteś w stanie udowodnić, iż uzyskałbyś nową, lepiej płatną pracę gdyby nie doszło do wypadku - można zwiększyć roszczenie o kolejne kwoty.

Z ubezpieczenia NW własnego pojazdu możesz uzyskać odszkodowanie niezależnie od odszkodowania OC sprawcy. Oba postępowania nie mają na siebie wpływu.

Niestety ubezpieczalnia może przedłużyć moment wypłaty świadczeń, dlatego już teraz zbieraj dokumentację medyczną i ponoszonych kosztów.

Mimo braku wyroku już teraz możesz złożyć pismo z roszczeniami i wstępną dokumentacją do TU.

Wyciąganie konsekwencji wobec pracowników ubezpieczalni nie jest chyba najlepszym wyjściem. Za ich bezrefleksyjne decyzje odpowiedzialność poniesie szefostwo.

Zapraszam na bezpłatne konsultacje telefoniczne.

w razie dalszych pytań służę radą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwoty w każdym przypadku są indywidualne, jest wiele czynników które na nią wpływają, w tym upośledzenie jakie zostanie w organizmie po zakończonym leczeniu. Możesz złożyć pozew cywilny o roszczenia bez czekania na zakończenie sprawy karnej udowadniając wine sprawcy wypadku oraz zasadność żądanych kwot. pomocno będę ustalenie postępowania prokuratorskiego. proces karny może trwać bowiem 1-2 lat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Witam,

 

W przypadku tak poważnych obrażeń, kwota zadośćuczynienia będzie na pewno wysoka.

 

Jeżeli sprawstwo jest ewidentne jak w tym przypadku, niezakończona sprawa karna nie stanowi przesłanki do odmowy wypłaty świadczenia.

 

Na podstawie własnego doświadczenia mogę napisać, że pomocne będzie dobre pismo i częste przypominanie o sobie likwidatorowi.

 

W razie czego służę pomocą - numer telefonu w sygnaturce poniżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...