Krzysiek Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 Tez bym sie czegos napil na lepsze trawienie bo cos mi stanelo na zoladku... a mam tylko ohydnego Johnny Walkera.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 maczek wrote: Tez bym sie czegos napil na lepsze trawienie bo cos mi stanelo na zoladku... a mam tylko ohydnego Johnny Walkera.... Maczek, chłopie muszę wpaść do Ciebie, pomogę Ci wykończyć tego ohydnego Jaśka: Black, Green, Red Label,...no nie mów że masz niebieskiego, obojętne=whisky (prawie każde) piję w każdej postaci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 korel wrote: maczek wrote: Tez bym sie czegos napil na lepsze trawienie bo cos mi stanelo na zoladku... a mam tylko ohydnego Johnny Walkera.... Maczek, chłopie muszę wpaść do Ciebie, pomogę Ci wykończyć tego ohydnego Jaśka: Black, Green, Red Label,...no nie mów że masz niebieskiego, obojętne=whisky (prawie każde) piję w każdej postaci Jak dla mnie to jest to konkretne ohydztwo. Zdecydowanie wole browarki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 pgb1979 wrote: korel wrote: maczek wrote: Tez bym sie czegos napil na lepsze trawienie bo cos mi stanelo na zoladku... a mam tylko ohydnego Johnny Walkera.... Maczek, chłopie muszę wpaść do Ciebie, pomogę Ci wykończyć tego ohydnego Jaśka: Black, Green, Red Label,...no nie mów że masz niebieskiego, obojętne=whisky (prawie każde) piję w każdej postaci Jak dla mnie to jest to konkretne ohydztwo. Zdecydowanie wole browarki. Nie wiesz co dobre, nie próbowałeś tych dobrych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 korel wrote:maczek wrote:Tez bym sie czegos napil na lepsze trawienie bo cos mi stanelo na zoladku... a mam tylko ohydnego Johnny Walkera.... Maczek, chłopie muszę wpaść do Ciebie, pomogę Ci wykończyć tego ohydnego Jaśka: Black, Green, Red Label,...no nie mów że masz niebieskiego, obojętne=whisky (prawie każde) piję w każdej postaci Stary wpadaj, mozesz nawet cala flache oproznic - mem Red Labela, dostalem od sasiada za naprawienie mu kompa Whiskacze jakos mi nie podchodza... przywiozlem ostatnio siostrze z Anglii 15-letniego Glenfiddicha, ale jak sprobowalem to az mnie skrzywilo Ja tam wole winko, piwko (najbardziej Paulaner i w ogole niemieckie Weissbiery), tequile i jakies driny - kamikaze, wsciekly pies, itd... I jeszcze Baileysa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 maczek wrote:korel wrote:maczek wrote:Tez bym sie czegos napil na lepsze trawienie bo cos mi stanelo na zoladku... a mam tylko ohydnego Johnny Walkera.... Maczek, chłopie muszę wpaść do Ciebie, pomogę Ci wykończyć tego ohydnego Jaśka: Black, Green, Red Label,...no nie mów że masz niebieskiego, obojętne=whisky (prawie każde) piję w każdej postaci Stary wpadaj, mozesz nawet cala flache oproznic - mem Red Labela, dostalem od sasiada za naprawienie mu kompa Whiskacze jakos mi nie podchodza... przywiozlem ostatnio siostrze z Anglii 15-letniego Glenfiddicha, ale jak sprobowalem to az mnie skrzywilo Ja tam wole winko, piwko (najbardziej Paulaner i w ogole niemieckie Weissbiery), tequile i jakies driny - kamikaze, wsciekly pies, itd... I jeszcze Baileysa Whisky mogę pić i szkockie i irlandzkie i te z tennessee, ale wszystkie tylko z lodem. Jack Daniel's is my favourite... Dobre wino i piwko też (to parę dni temu w browarze Carlsberga w Danii było niesamowite). Ja z kolei nie przełykam żadnych drinków Tak mam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 korel wrote:maczek wrote:korel wrote:Maczek, chłopie muszę wpaść do Ciebie, pomogę Ci wykończyć tego ohydnego Jaśka: Black, Green, Red Label,...no nie mów że masz niebieskiego, obojętne=whisky (prawie każde) piję w każdej postaci Stary wpadaj, mozesz nawet cala flache oproznic - mem Red Labela, dostalem od sasiada za naprawienie mu kompa Whiskacze jakos mi nie podchodza... przywiozlem ostatnio siostrze z Anglii 15-letniego Glenfiddicha, ale jak sprobowalem to az mnie skrzywilo Ja tam wole winko, piwko (najbardziej Paulaner i w ogole niemieckie Weissbiery), tequile i jakies driny - kamikaze, wsciekly pies, itd... I jeszcze Baileysa Whisky mogę pić i szkockie i irlandzkie i te z tennessee, ale wszystkie tylko z lodem. Jack Daniel's is my favourite... Dobre wino i piwko też (to parę dni temu w browarze Carlsberga w Danii było niesamowite). Ja z kolei nie przełykam żadnych drinków Tak mam Ja lubie jeszcze czysta bez popitki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 maczek wrote:korel wrote:maczek wrote:Stary wpadaj, mozesz nawet cala flache oproznic - mem Red Labela, dostalem od sasiada za naprawienie mu kompa Whiskacze jakos mi nie podchodza... przywiozlem ostatnio siostrze z Anglii 15-letniego Glenfiddicha, ale jak sprobowalem to az mnie skrzywilo Ja tam wole winko, piwko (najbardziej Paulaner i w ogole niemieckie Weissbiery), tequile i jakies driny - kamikaze, wsciekly pies, itd... I jeszcze Baileysa Whisky mogę pić i szkockie i irlandzkie i te z tennessee, ale wszystkie tylko z lodem. Jack Daniel's is my favourite... Dobre wino i piwko też (to parę dni temu w browarze Carlsberga w Danii było niesamowite). Ja z kolei nie przełykam żadnych drinków Tak mam Ja lubie jeszcze czysta bez popitki Słusznie, bez żadnego barwienia, dobrej klasy (od Finlandiii wzwyż), dobrze schłodzone, a najlepiej w mrożonym kieliszku. Zdrówko ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 To wiemy co zamówimy jak się spotkamy Po zgrzewce danonków rzecz jasna ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 Ja odpadam, zobaczyłem dno butelki (na dzisiaj od wina). Maczek, a coś wiesz o winie i zrostach, słuszałem że ten kwach to niekoniecznie dobry dla nas ... "Kak eto, kak eto ... ?" (Olek Kwach) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 Alkohol w obecnym naszym stanie nie jest wskazany = wyplukuje wapn z kosci, czyli to co jest najbardziej pozadane u kazdego "zlamasa" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 maczek wrote: Alkohol w obecnym naszym stanie nie jest wskazany = wyplukuje wapn z kosci, czyli to co jest najbardziej pozadane u kazdego "zlamasa" Yhmmmm... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 no pięknie, towarzystwo wczoraj popiło, a dzisiaj odsypia POBUDKA!!!!!!!!! Nogi ćwiczyć, gardła zostawić na potem! A z tym winkiem, to znachor mój powiedział, że lampeczka wskazana, no max. dwie, ale nie codziennie i całe flaszki. Poprawia krążenie, co też dla nas dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 korel wrote:pgb1979 wrote:korel wrote:Maczek, chłopie muszę wpaść do Ciebie, pomogę Ci wykończyć tego ohydnego Jaśka: Black, Green, Red Label,...no nie mów że masz niebieskiego, obojętne=whisky (prawie każde) piję w każdej postaci Jak dla mnie to jest to konkretne ohydztwo. Zdecydowanie wole browarki.Nie wiesz co dobre, nie próbowałeś tych dobrych a ja słyszałam, że smak na whisky z wiekiem przychodzi... i wtedy ostrzy się język Póki co też tego nie lubię, fuuuu - widocznie to jeszcze ten wiek nie przyszedł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 lisiu wrote:korel wrote:pgb1979 wrote:Jak dla mnie to jest to konkretne ohydztwo. Zdecydowanie wole browarki.Nie wiesz co dobre, nie próbowałeś tych dobrych a ja słyszałam, że smak na whisky z wiekiem przychodzi... i wtedy ostrzy się język Póki co też tego nie lubię, fuuuu - widocznie to jeszcze ten wiek nie przyszedł No to mnie załatwiłaś z tym wiekiem ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 eeee tam, spoko może to przez strach niedalekiej granicy z krzesełkiem w pierwszej cyferce? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 lisiu wrote: eeee tam, spoko może to przez strach niedalekiej granicy z krzesełkiem w pierwszej cyferce? jaki strach, ja dopiero teraz żyję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 ja żyję odkąd skończyłam 26 teraz troche mniej intensywnie, ale mam nadzieję nadrobię straty. Mnie to krzesełko trochę nie pasuje... Znowu niektórzy będą się dziwić: tyle lat ma i taka wariatka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 ja od dawna nie spoglądam w metrykę... i niewiele sobie z tego robię,może dlatego się połamałem na nartach, bo powinienem się tylko zsuwać z górki, a na spacery chodzić z balkonikiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 hm, ja właściwie też cały czas mam ten sam wiek - 26 lat ale czasami myśle: cholera w tym wieku nie pasuje mi założyć takiej miniówy, albo że poważna osoba na poważnym stanowisku zachowuje się jak zwariowana małolata. A ten wiek... to chyba kobiety bardziej przeżywają Mam kumpla, który skończył 45 i urodziła mu się właśnie upragniona córka. I co? odjęło mu co najmniej 10 lat! Może to jest wyjście... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Cieszmy się z tego co mamy. Ja może starszawy jeszcze nie jestem, ale też chciałbym mieć kilka a nawet kilkanaście lat mniej. Wrócić do szkolnych czasów... ba nawet do studenckich... Ale to już nie wróci i trzeba się cieszyć chwilą, a mottem przewodnim powinna być maksyma "carpe dien". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 taki jakiś melancholijny dzień dzisiaj mam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Ja już swoje w tym względzie zrobiłem Tera kolej zając się sobą i nic nie odpuszczać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 pgb1979 wrote: Cieszmy się z tego co mamy. Ja może starszawy jeszcze nie jestem, ale też chciałbym mieć kilka a nawet kilkanaście lat mniej. Wrócić do szkolnych czasów... ba nawet do studenckich... Ale to już nie wróci i trzeba się cieszyć chwilą, a mottem przewodnim powinna być maksyma "carpe dien". dien=diem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 korel wrote: pgb1979 wrote: Cieszmy się z tego co mamy. Ja może starszawy jeszcze nie jestem, ale też chciałbym mieć kilka a nawet kilkanaście lat mniej. Wrócić do szkolnych czasów... ba nawet do studenckich... Ale to już nie wróci i trzeba się cieszyć chwilą, a mottem przewodnim powinna być maksyma "carpe dien". dien=diem Hehe... ale siara Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 pgb1979 wrote: korel wrote: pgb1979 wrote: Cieszmy się z tego co mamy. Ja może starszawy jeszcze nie jestem, ale też chciałbym mieć kilka a nawet kilkanaście lat mniej. Wrócić do szkolnych czasów... ba nawet do studenckich... Ale to już nie wróci i trzeba się cieszyć chwilą, a mottem przewodnim powinna być maksyma "carpe dien". dien=diem Hehe... ale siara No problem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ula1661348179 Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Hej...zlamałam noge-kosc strzalkowa- jakies 12 dni temu. Wczoraj bylam zrobic zdjecie i lekarz powedzial ze kosc sie nie zrasta. Powiedzial ze skonsultuje sie innym lekarzem i zadecyduje co dalej...z kolei inna doktorka powiedziala mi ze "jeszcze 3 tygodnie w gipsie i potem do sciagniecia" no i kazala mi stawac na noge?! nie wiem teraz kogo mam sluchac? Czy to wogole mozliwe zeby kosc tak sam sie wyprostowala? a gipsie? a zlamana jest mniej wiecej tak:|| /|| /|| /|| /||/|||| || || Ta pierwsza kosc od lewej to jest piszczel a ta druga (zlamana) to strzalka. Prosze o odpowiedz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 uleczkaaas wrote:Hej...zlamałam noge-kosc strzalkowa- jakies 12 dni temu. Wczoraj bylam zrobic zdjecie i lekarz powedzial ze kosc sie nie zrasta. Powiedzial ze skonsultuje sie innym lekarzem i zadecyduje co dalej...z kolei inna doktorka powiedziala mi ze "jeszcze 3 tygodnie w gipsie i potem do sciagniecia" no i kazala mi stawac na noge?! nie wiem teraz kogo mam sluchac? Czy to wogole mozliwe zeby kosc tak sam sie wyprostowala? a gipsie?a zlamana jest mniej wiecej tak:|| /|| /|| /|| /||/|||| || || Ta pierwsza kosc od lewej to jest piszczel a ta druga (zlamana) to strzalka.Prosze o odpowiedz Hej, malo prawdopodobne zeby kosc sie sama wyprostowala. Powinni Ci ja ustawic przed zagipsowaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Ja też tak uważam, że obowiązkiem chirurga było wyprostować to i złożyć do kupy. Chociaż częstolekarze traktują strzałkę jak jakąś tam sobie kośc niepotrzebną w gruncie rzeczy, która nie uczestniczy w chodzeniu i olewaja jak i kiedy ona sie zrasta. Z reguły zrasta się dosyć szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 korel wrote: Ja też tak uważam, że obowiązkiem chirurga było wyprostować to i złożyć do kupy. Chociaż częstolekarze traktują strzałkę jak jakąś tam sobie kośc niepotrzebną w gruncie rzeczy, która nie uczestniczy w chodzeniu i olewaja jak i kiedy ona sie zrasta. Z reguły zrasta się dosyć szybko. Na przyklad u mnie - strzalka zrosla sie za szybko i blokowala docisk piszczeli, wiec wycieli mi ok. 1,5cm strzalki, zeby piszczel osiadla... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się