Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

kocica wrote:

anita wrote:

kocica wrote:

no ładnie,ja w Jańskich Łażniach.Więcej tam nie pojadę. Stok był przygotowany skandalicznie.Stało się to 16 grudnia,a u Ciebie?

1 grudnia!!!

no to podobnie jak ja.

kocica a ty masz gwoździa?? i jak u ciebie ze zrostem i obciazaniem???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alakali wrote:

dziewczyny dlaczego nartom mowicie nie-no moze zjazdowkom, ale sa przeciez jeszcze biegowki. miodula i mozna nawet co nie co schudnać.stawy pieknie pracuja.

ja sobie noge złamałam stojać praktycznie w miejscu!!!podziękuję:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

anita wrote:

kocica wrote:

anita wrote:

1 grudnia!!!

no to podobnie jak ja.

kocica a ty masz gwoździa?? i jak u ciebie ze zrostem i obciazaniem???

nie mam gwożdzia,ale miałam złamaną guzowatość kości piszczelowej,zerwany mięsień czworogłowy,naderwane wiezadła i krwiaka w kolanie brrr. 2 miesiące w unieruchomieniu i rehabilitacja. Nadal boli kolano. 2 czerwca jade do sanatorium.Może mnie podleczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
stowka10 wrote:
maczek=wieś
Koleś, tu w dresach nie przyjmujemy.
W onucach zresztą też
jeżeli maczek to wieś, a ty mu do pięt nie dorastasz nawet ,to do czego porównasz siebie rzadki klocku co smierdzi:P ????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez nie moglam uwierzyc w to co mi sie przytrafilo - na schodach, rozumiem na nartach ale w pracy na schodach-to głupota.Po mału w wiaderku rehabilituje sie i niedlugo zapomne o przykrosciach,tylko musze pokonac strach przed schodami.cos jednak zostało. Wy macie

powazniejsze złamania ale też z czasem przejdzie.Czas goi rany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
Ja tez nie moglam uwierzyc w to co mi sie przytrafilo - na schodach, rozumiem na nartach ale w pracy na schodach-to głupota.Po mału w wiaderku rehabilituje sie i niedlugo zapomne o przykrosciach,tylko musze pokonac strach przed schodami.cos jednak zostało. Wy macie
powazniejsze złamania ale też z czasem przejdzie.Czas goi rany.
Alakali, co Ty robisz w tym wiaderku ? Nie znam tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze nie jezdze. Mi leci dopiero 7 tydz. od zlamania. Na razie ogladam samochod przez okno i patrze jak meczy sie tak stojac bez ruchu.Mysle ,ze dopiero wsiade jak dobrze bede zginac noge w stawie bo mam walnieta kostke boczna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

Jeździcie już sami autem, z tymi złamaniami, po jakim czasie ?

Może nie uwierzysz,ale prowadziłam auto mając nogę w gipsie.Poważnie,ale automata(lewa noga niepotrzebna),a teraz jeżdże innym i jest prawie ok,tylko kolano strzela jak wciskam sprzęgło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

anita wrote:

nie jezdzimy korel...ach cie korci ten samochod:)

Ja dzisiaj się przejechałem do serwisu, bo klima mi siadła. Prowadziłem w korkach parę kilometrów i przeżyłem. Po operacji jest to prawie 4 m-ce, noga oczywiście spuchła i czasem bolała jak wciskałem sprzęgło (u mnie padła lewa noga, i nie mam automatu). teraz ją czuję, ale czule ułożyłem na poduszkach :) Jutro też pojadę, w koncu to tez rodzaj ćwiczenia dla zrostu, ale nie wiem czy dla odszczepu - czy ta cholera czasem nie odejdzie mi bardziej od pionu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

anita wrote:

nie jezdzimy korel...ach cie korci ten samochod:)

Anita, co kłamiesz? Przecież stowka widział, jak meśkiem jechałaś :lol:

nie ruszaj stowki bo będzie śmierdziało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

anita wrote:

nie jezdzimy korel...ach cie korci ten samochod:)

Ja dzisiaj się przejechałem do serwisu, bo klima mi siadła. Prowadziłem w korkach parę kilometrów i przeżyłem. Po operacji jest to prawie 4 m-ce, noga oczywiście spuchła i czasem bolała jak wciskałem sprzęgło (u mnie padła lewa noga, i nie mam automatu). teraz ją czuję, ale czule ułożyłem na poduszkach :) Jutro też pojadę, w koncu to tez rodzaj ćwiczenia dla zrostu, ale nie wiem czy dla odszczepu - czy ta cholera czasem nie odejdzie mi bardziej od pionu :(

masz nerwy Korel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alakali wrote:

Ja jeszcze nie jezdze. Mi leci dopiero 7 tydz. od zlamania. Na razie ogladam samochod przez okno i patrze jak meczy sie tak stojac bez ruchu.Mysle ,ze dopiero wsiade jak dobrze bede zginac noge w stawie bo mam walnieta kostke boczna.

która noge masz uszkodzoną ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korel , no wiesz ja mieszkam w miescie uzdrowiskowym i to chyba sa jakies nowe metody

rehabilitacji jak za czasow piasta .Tak kazal mi robic ortopeda -kąpac noge w wodzie mydlanej. Zmieniam lekarza na prywatnego ,bo w poradni żarty sobie co niektorzy robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

anita wrote:

nie jezdzimy korel...ach cie korci ten samochod:)

Ja dzisiaj się przejechałem do serwisu, bo klima mi siadła. Prowadziłem w korkach parę kilometrów i przeżyłem. Po operacji jest to prawie 4 m-ce, noga oczywiście spuchła i czasem bolała jak wciskałem sprzęgło (u mnie padła lewa noga, i nie mam automatu). teraz ją czuję, ale czule ułożyłem na poduszkach :) Jutro też pojadę, w koncu to tez rodzaj ćwiczenia dla zrostu, ale nie wiem czy dla odszczepu - czy ta cholera czasem nie odejdzie mi bardziej od pionu :(

Nie wiem czy to jest dobre ćwiczenie... Uważaj żebyś kogoś nie potrącil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

anita wrote:

nie jezdzimy korel...ach cie korci ten samochod:)

Anita, co kłamiesz? Przecież stowka widział, jak meśkiem jechałaś :lol:

Dresiarz widział Cie jak jedziesz z mężem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocica wrote:
korel wrote:
Jeździcie już sami autem, z tymi złamaniami, po jakim czasie ?
Może nie uwierzysz,ale prowadziłam auto mając nogę w gipsie.Poważnie,ale automata(lewa noga niepotrzebna),a teraz jeżdże innym i jest prawie ok,tylko kolano strzela jak wciskam sprzęgło.
ja też mam twarde sprzęgło w swoim :(
Jeździsz na długich odcinkach i w mieście (czytaj: w korkach) ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...