alakali Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Ja mam walniętą prawą i dobrze bo gdyby to była lewa to tak szybko bym nie pojezdziła sobie,bo sprzęgło ciężko mi chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kocica Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 korel wrote:kocica wrote:korel wrote:Jeździcie już sami autem, z tymi złamaniami, po jakim czasie ?Może nie uwierzysz,ale prowadziłam auto mając nogę w gipsie.Poważnie,ale automata(lewa noga niepotrzebna),a teraz jeżdże innym i jest prawie ok,tylko kolano strzela jak wciskam sprzęgło.ja też mam twarde sprzęgło w swoim Jeździsz na długich odcinkach i w mieście (czytaj: w korkach) ?jeżdżę tylko po mieście,ale na trasie tez spoko,bo sprzęgła tak nie używasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Ja zacząłem prowadzić 11 miesięcy po wypadku, póki nie możecie w miarę mocno obciążać nogi to chyba lepiej nie ryzykować. Można zrobić sobie albo komuś krzywdę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kocica Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 maczek wrote: Ja zacząłem prowadzić 11 miesięcy po wypadku, póki nie możecie w miarę mocno obciążać nogi to chyba lepiej nie ryzykować. Można zrobić sobie albo komuś krzywdę... święta prawda.Amen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alakali Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Ja jezdziłam bardzo dużo ok 40000 km rocznie. w sumie teraz odpoczywam. Z gipsem nie odwazylabym sie.Teraz jeszcze sie boje ,ze nie dam rady. Juz raz miałam wypadek -wylecialm z zakretu,spadlam ze skarpy do lasu i nadal żyję ,ale w wiekszym szacunku dlapojazdu i siebie.Juz bez zadnych wariacji i szybkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 agula wrote:jak mi wyjmą w czerwcu śrubkę to zaczynam walczyć z autemMoże popróbujesz wciskać hamulec (o ile pamiętam prawa noga ?). Jak ćwiczenie na sucho.Zobaczysz że to też fajne ćwiczenia, a przy okazji człowiek próbuje załapac sie do świata zdrowych i to poprawia nastrój bardzo. Wiesz jaki ważny dzis byłem stojąc w korkach, noga spuchnieta, ale jej nikt nie widzi, obok na fotelu pasażera 2 laski !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 alakali wrote: Ja mam walniętą prawą i dobrze bo gdyby to była lewa to tak szybko bym nie pojezdziła sobie,bo sprzęgło ciężko mi chodzi. No właśnie u mnie też jest problem sprzęgła. Ale ćwiczenie we wciskaniu pedału jest OK, nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kocica Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 korel wrote:agula wrote:jak mi wyjmą w czerwcu śrubkę to zaczynam walczyć z autemMoże popróbujesz wciskać hamulec (o ile pamiętam prawa noga ?). Jak ćwiczenie na sucho.Zobaczysz że to też fajne ćwiczenia, a przy okazji człowiek próbuje załapac sie do świata zdrowych i to poprawia nastrój bardzo. Wiesz jaki ważny dzis byłem stojąc w korkach, noga spuchnieta, ale jej nikt nie widzi, obok na fotelu pasażera 2 laski !!! A jak ja wyszłam z domu po 1,5miesiąca to miałam wrażenie,że wszyscy się na mnie patrzą,hi hi TAKA DZIKA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alakali Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Kochani dzisiaj z przykroscia wymeldowuje sie,pan maz niesie mi kaszanke z grila którą oczywiscie dziele sięz wami.do usłyszenia jutro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 kocica wrote:korel wrote:kocica wrote:Może nie uwierzysz,ale prowadziłam auto mając nogę w gipsie.Poważnie,ale automata(lewa noga niepotrzebna),a teraz jeżdże innym i jest prawie ok,tylko kolano strzela jak wciskam sprzęgło.ja też mam twarde sprzęgło w swoim Jeździsz na długich odcinkach i w mieście (czytaj: w korkach) ?jeżdżę tylko po mieście,ale na trasie tez spoko,bo sprzęgła tak nie używasz.I tez właśnie nie dociskam sprzęgła, trudno najwyżej szybciej się zużyje Niezależność kosztuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kocica Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 alakali wrote:Kochani dzisiaj z przykroscia wymeldowuje sie,pan maz niesie mi kaszanke z grila którą oczywiscie dziele sięz wami.do usłyszenia jutro.Idę coś zjeść.Zgłodniałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 kocica wrote: maczek wrote: Ja zacząłem prowadzić 11 miesięcy po wypadku, póki nie możecie w miarę mocno obciążać nogi to chyba lepiej nie ryzykować. Można zrobić sobie albo komuś krzywdę... święta prawda.Amen To zależy co masz złamane i czy na lewej czy na prawej nodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kocica Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 korel wrote:kocica wrote:korel wrote:ja też mam twarde sprzęgło w swoim Jeździsz na długich odcinkach i w mieście (czytaj: w korkach) ?jeżdżę tylko po mieście,ale na trasie tez spoko,bo sprzęgła tak nie używasz.I tez właśnie nie dociskam sprzęgła, trudno najwyżej szybciej się zużyje Niezależność kosztuje Tez nie dociskałam,ale biegi czasem zgrzytają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 korel wrote: kocica wrote: maczek wrote: Ja zacząłem prowadzić 11 miesięcy po wypadku, póki nie możecie w miarę mocno obciążać nogi to chyba lepiej nie ryzykować. Można zrobić sobie albo komuś krzywdę... święta prawda.Amen To zależy co masz złamane i czy na lewej czy na prawej nodze Chyba raczej obie nogi są potrzebne do prowadzenia. Co będzie jeśli po przejechaniu x kilometrów nagle zacznie Cię boleć noga i nie będziesz w stanie dociskać pedału (obojętnie sprzęgła czy gazu/hamulca)? Jest duże prawdopodobieństwo, że coś takiego się zdarzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 alakali wrote:Ja jezdziłam bardzo dużo ok 40000 km rocznie. w sumie teraz odpoczywam. Z gipsem nie odwazylabym sie.Teraz jeszcze sie boje ,ze nie dam rady. Juz raz miałam wypadek -wylecialm z zakretu,spadlam ze skarpy do lasu i nadal żyję ,ale w wiekszym szacunku dlapojazdu i siebie.Juz bez zadnych wariacji i szybkosci.Jesteś szalona, mówię Ci ... (z repertuaru stowy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 maczek wrote: korel wrote: kocica wrote: święta prawda.Amen To zależy co masz złamane i czy na lewej czy na prawej nodze Chyba raczej obie nogi są potrzebne do prowadzenia. Co będzie jeśli po przejechaniu x kilometrów nagle zacznie Cię boleć noga i nie będziesz w stanie dociskać pedału (obojętnie sprzęgła czy gazu/hamulca)? Jest duże prawdopodobieństwo, że coś takiego się zdarzy... No, jak chcesz jechac w le mans, to pewnie, ale w mieście, gdzie na każdym kroku masz w razie czego taryfę, to nie problem. Pewnie że pod warunkiem że możesz juz obciażąc nogę ze 30 kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 kocica wrote: korel wrote: kocica wrote: jeżdżę tylko po mieście,ale na trasie tez spoko,bo sprzęgła tak nie używasz. I tez właśnie nie dociskam sprzęgła, trudno najwyżej szybciej się zużyje Niezależność kosztuje Tez nie dociskałam,ale biegi czasem zgrzytają A cholera z nimi, ale ile frajdy jak jedziesz sobie dostojnie wśród innych. Ja odżyłem, wydaje mi sie od razu że jestem mniej połamany, lekko skaleczony, ba, ledwie draśnięty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Pływanie w basenie ze złamaną nogą to dopiero frajda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 maczek wrote: Pływanie w basenie ze złamaną nogą to dopiero frajda też uprawiałem, ale jak ponad tydzien temu poparzyłem sobie poważnie przypadkiem okolice prawego kolana (od cholernego grzejnika w hotelu w chłodnej pólnocnej krainie), musiałem przerwac basen. Ranę mam po zbóju do zywego mięsa, więc w basenie nie byłoby fajnie. Jak niefart to niefart, ale to minie ... chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 a ja mialem isc na basen zanim nie zlamalem nogi ale za to jak sie wylecze to bede chodził na basen sie relaksowac.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 pol27 wrote: a ja mialem isc na basen zanim nie zlamalem nogi ale za to jak sie wylecze to bede chodził na basen sie relaksowac.. Pol jedyne co Ci potrzeba żeby wtoczyć się na basen to zabliźnienie ran po szyciu. Z całą resztą sobie poradzisz. Wrażenie jest super kiedy możesz maszerowac po dnie nie podpierając się kulami, ja mam taki kameralny basen który można wynająć tylko dla siebie za 80 zł/godz. głębokośc na całości 1,40 m, więc możesz sobie chodzić na własnych nogach, albo jak chcesz popływać. Jak wygoję ranę, idę tam znowu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 korel wrote: pol27 wrote: a ja mialem isc na basen zanim nie zlamalem nogi ale za to jak sie wylecze to bede chodził na basen sie relaksowac.. Pol jedyne co Ci potrzeba żeby wtoczyć się na basen to zabliźnienie ran po szyciu. Z całą resztą sobie poradzisz. Wrażenie jest super kiedy możesz maszerowac po dnie nie podpierając się kulami, ja mam taki kameralny basen który można wynająć tylko dla siebie za 80 zł/godz. głębokośc na całości 1,40 m, więc możesz sobie chodzić na własnych nogach, albo jak chcesz popływać. Jak wygoję ranę, idę tam znowu fajnie ,super wrazenie ze laski ze mna nie pojda do wody ....czasami mi sie sni ze ich juz nie ma.............ale coz samo zycie ....jak juz dojde dos iebie bede chodzil na basen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Anita, masz zdjęcie swojego odłamu. Dawaj je do galerii Podobnie Agula, pokaż jak sie goisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 pol27 wrote: korel wrote: pol27 wrote: a ja mialem isc na basen zanim nie zlamalem nogi ale za to jak sie wylecze to bede chodził na basen sie relaksowac.. Pol jedyne co Ci potrzeba żeby wtoczyć się na basen to zabliźnienie ran po szyciu. Z całą resztą sobie poradzisz. Wrażenie jest super kiedy możesz maszerowac po dnie nie podpierając się kulami, ja mam taki kameralny basen który można wynająć tylko dla siebie za 80 zł/godz. głębokośc na całości 1,40 m, więc możesz sobie chodzić na własnych nogach, albo jak chcesz popływać. Jak wygoję ranę, idę tam znowu fajnie ,super wrazenie ze laski ze mna nie pojda do wody ....czasami mi sie sni ze ich juz nie ma.............ale coz samo zycie ....jak juz dojde dos iebie bede chodzil na basen Wiesz ja dochodze do basenu o kulach, wtaczam się do wody lądując na zdrowej nodze i najpierw zaczynam powoli stąpac po dnie przytrzymując się barierek wzdłuz brzegu. Jak juz rozchodzę nogę przez chwilę, to maszeruję powoli wzdłuż basenu juz bez trzymanki. Super frajda. Czasem też ćwiczę "pompki" na stojąco, przytrzymując się barierki na brzegu - super ćwiczenie na staw skokowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Uwaga zbliza sie 100 strona forum trzeba to opic hehehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 pol27 wrote: Uwaga zbliza sie 100 strona forum trzeba to opic hehehe słuszna uwaga Pol każda okazja jest dobra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 korel wrote:Anita, masz zdjęcie swojego odłamu. Dawaj je do galerii Podobnie Agula, pokaż jak sie goisz szef powiedział że ślicznie.zdjęcia idą do galeryyy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 pol27 wrote: Uwaga zbliza sie 100 strona forum trzeba to opic hehehe Okazja bedzie podwójna, bo Agula dociąga do 1000-nego posta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 haha Korel przed Tobą sie nic nie ukryje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 agula wrote:korel wrote:Anita, masz zdjęcie swojego odłamu. Dawaj je do galerii Podobnie Agula, pokaż jak sie goisz szef powiedział że ślicznie.zdjęcia idą do galeryyyNo to dzisiaj wernisaż: zdjęcia Aguli i Anity. Zawsze przy takiej okazji są fajne laski, eleganccy faceci, dobre trunki i wymyślne kanapki. Laski już są , faceci też , a gdzie trunki i kanapki ? Pewnie w kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.