Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

korel wrote:
kocica wrote:
korel wrote:
Jeździcie już sami autem, z tymi złamaniami, po jakim czasie ?
Może nie uwierzysz,ale prowadziłam auto mając nogę w gipsie.Poważnie,ale automata(lewa noga niepotrzebna),a teraz jeżdże innym i jest prawie ok,tylko kolano strzela jak wciskam sprzęgło.
ja też mam twarde sprzęgło w swoim :(
Jeździsz na długich odcinkach i w mieście (czytaj: w korkach) ?
jeżdżę tylko po mieście,ale na trasie tez spoko,bo sprzęgła tak nie używasz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem prowadzić 11 miesięcy po wypadku, póki nie możecie w miarę mocno obciążać nogi to chyba lepiej nie ryzykować. Można zrobić sobie albo komuś krzywdę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

Ja zacząłem prowadzić 11 miesięcy po wypadku, póki nie możecie w miarę mocno obciążać nogi to chyba lepiej nie ryzykować. Można zrobić sobie albo komuś krzywdę...

święta prawda.Amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jezdziłam bardzo dużo ok 40000 km rocznie. w sumie teraz odpoczywam. Z gipsem nie odwazylabym sie.Teraz jeszcze sie boje ,ze nie dam rady. Juz raz miałam wypadek -wylecialm z zakretu,spadlam ze skarpy do lasu i nadal żyję ,ale w wiekszym szacunku dla

pojazdu i siebie.Juz bez zadnych wariacji i szybkosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
jak mi wyjmą w czerwcu śrubkę to zaczynam walczyć z autem
Może popróbujesz wciskać hamulec (o ile pamiętam prawa noga ?). Jak ćwiczenie na sucho.
Zobaczysz że to też fajne ćwiczenia, a przy okazji człowiek próbuje załapac sie do świata zdrowych i to poprawia nastrój bardzo. Wiesz jaki ważny dzis byłem stojąc w korkach, noga spuchnieta, ale jej nikt nie widzi, obok na fotelu pasażera 2 laski !!! :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alakali wrote:

Ja mam walniętą prawą i dobrze bo gdyby to była lewa to tak szybko bym nie pojezdziła sobie,bo sprzęgło ciężko mi chodzi.

No właśnie u mnie też jest problem sprzęgła. Ale ćwiczenie we wciskaniu pedału jest OK, nie ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
agula wrote:
jak mi wyjmą w czerwcu śrubkę to zaczynam walczyć z autem
Może popróbujesz wciskać hamulec (o ile pamiętam prawa noga ?). Jak ćwiczenie na sucho.
Zobaczysz że to też fajne ćwiczenia, a przy okazji człowiek próbuje załapac sie do świata zdrowych i to poprawia nastrój bardzo. Wiesz jaki ważny dzis byłem stojąc w korkach, noga spuchnieta, ale jej nikt nie widzi, obok na fotelu pasażera 2 laski !!! :D
A jak ja wyszłam z domu po 1,5miesiąca to miałam wrażenie,że wszyscy się na mnie patrzą,hi hi TAKA DZIKA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocica wrote:
korel wrote:
kocica wrote:
Może nie uwierzysz,ale prowadziłam auto mając nogę w gipsie.Poważnie,ale automata(lewa noga niepotrzebna),a teraz jeżdże innym i jest prawie ok,tylko kolano strzela jak wciskam sprzęgło.
ja też mam twarde sprzęgło w swoim :(
Jeździsz na długich odcinkach i w mieście (czytaj: w korkach) ?
jeżdżę tylko po mieście,ale na trasie tez spoko,bo sprzęgła tak nie używasz.
I tez właśnie nie dociskam sprzęgła, trudno najwyżej szybciej się zużyje :( Niezależność kosztuje :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
Kochani dzisiaj z przykroscia wymeldowuje sie,pan maz niesie mi kaszanke z grila którą oczywiscie dziele sięz wami.
do usłyszenia jutro.
Idę coś zjeść.Zgłodniałam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kocica wrote:

maczek wrote:

Ja zacząłem prowadzić 11 miesięcy po wypadku, póki nie możecie w miarę mocno obciążać nogi to chyba lepiej nie ryzykować. Można zrobić sobie albo komuś krzywdę...

święta prawda.Amen

To zależy co masz złamane i czy na lewej czy na prawej nodze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
kocica wrote:
korel wrote:
ja też mam twarde sprzęgło w swoim :(
Jeździsz na długich odcinkach i w mieście (czytaj: w korkach) ?
jeżdżę tylko po mieście,ale na trasie tez spoko,bo sprzęgła tak nie używasz.
I tez właśnie nie dociskam sprzęgła, trudno najwyżej szybciej się zużyje :( Niezależność kosztuje :)
Tez nie dociskałam,ale biegi czasem zgrzytają:-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

kocica wrote:

maczek wrote:

Ja zacząłem prowadzić 11 miesięcy po wypadku, póki nie możecie w miarę mocno obciążać nogi to chyba lepiej nie ryzykować. Można zrobić sobie albo komuś krzywdę...

święta prawda.Amen

To zależy co masz złamane i czy na lewej czy na prawej nodze :)

Chyba raczej obie nogi są potrzebne do prowadzenia. Co będzie jeśli po przejechaniu x kilometrów nagle zacznie Cię boleć noga i nie będziesz w stanie dociskać pedału (obojętnie sprzęgła czy gazu/hamulca)? Jest duże prawdopodobieństwo, że coś takiego się zdarzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
Ja jezdziłam bardzo dużo ok 40000 km rocznie. w sumie teraz odpoczywam. Z gipsem nie odwazylabym sie.Teraz jeszcze sie boje ,ze nie dam rady. Juz raz miałam wypadek -wylecialm z zakretu,spadlam ze skarpy do lasu i nadal żyję ,ale w wiekszym szacunku dla
pojazdu i siebie.Juz bez zadnych wariacji i szybkosci.
Jesteś szalona, mówię Ci ... (z repertuaru stowy) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

korel wrote:

kocica wrote:

święta prawda.Amen

To zależy co masz złamane i czy na lewej czy na prawej nodze :)

Chyba raczej obie nogi są potrzebne do prowadzenia. Co będzie jeśli po przejechaniu x kilometrów nagle zacznie Cię boleć noga i nie będziesz w stanie dociskać pedału (obojętnie sprzęgła czy gazu/hamulca)? Jest duże prawdopodobieństwo, że coś takiego się zdarzy...

No, jak chcesz jechac w le mans, to pewnie, ale w mieście, gdzie na każdym kroku masz w razie czego taryfę, to nie problem. Pewnie że pod warunkiem że możesz juz obciażąc nogę ze 30 kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kocica wrote:

korel wrote:

kocica wrote:

jeżdżę tylko po mieście,ale na trasie tez spoko,bo sprzęgła tak nie używasz.

I tez właśnie nie dociskam sprzęgła, trudno najwyżej szybciej się zużyje :( Niezależność kosztuje :)

Tez nie dociskałam,ale biegi czasem zgrzytają:-(

A cholera z nimi, ale ile frajdy jak jedziesz sobie dostojnie wśród innych. Ja odżyłem, wydaje mi sie od razu że jestem mniej połamany, lekko skaleczony, ba, ledwie draśnięty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

Pływanie w basenie ze złamaną nogą to dopiero frajda :)

też uprawiałem, ale jak ponad tydzien temu poparzyłem sobie poważnie przypadkiem okolice prawego kolana (od cholernego grzejnika w hotelu w chłodnej pólnocnej krainie), musiałem przerwac basen. Ranę mam po zbóju do zywego mięsa, więc w basenie nie byłoby fajnie. Jak niefart to niefart, ale to minie ... chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

a ja mialem isc na basen zanim nie zlamalem nogi ale za to jak sie wylecze to bede chodził na basen sie relaksowac..

Pol jedyne co Ci potrzeba żeby wtoczyć się na basen to zabliźnienie ran po szyciu. Z całą resztą sobie poradzisz. Wrażenie jest super kiedy możesz maszerowac po dnie nie podpierając się kulami, ja mam taki kameralny basen który można wynająć tylko dla siebie za 80 zł/godz. głębokośc na całości 1,40 m, więc możesz sobie chodzić na własnych nogach, albo jak chcesz popływać. Jak wygoję ranę, idę tam znowu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

pol27 wrote:

a ja mialem isc na basen zanim nie zlamalem nogi ale za to jak sie wylecze to bede chodził na basen sie relaksowac..

Pol jedyne co Ci potrzeba żeby wtoczyć się na basen to zabliźnienie ran po szyciu. Z całą resztą sobie poradzisz. Wrażenie jest super kiedy możesz maszerowac po dnie nie podpierając się kulami, ja mam taki kameralny basen który można wynająć tylko dla siebie za 80 zł/godz. głębokośc na całości 1,40 m, więc możesz sobie chodzić na własnych nogach, albo jak chcesz popływać. Jak wygoję ranę, idę tam znowu :)

fajnie ,super wrazenie ze laski ze mna nie pojda do wody ....czasami mi sie sni ze ich juz nie ma.............ale coz samo zycie ....jak juz dojde dos iebie bede chodzil na basen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

korel wrote:

pol27 wrote:

a ja mialem isc na basen zanim nie zlamalem nogi ale za to jak sie wylecze to bede chodził na basen sie relaksowac..

Pol jedyne co Ci potrzeba żeby wtoczyć się na basen to zabliźnienie ran po szyciu. Z całą resztą sobie poradzisz. Wrażenie jest super kiedy możesz maszerowac po dnie nie podpierając się kulami, ja mam taki kameralny basen który można wynająć tylko dla siebie za 80 zł/godz. głębokośc na całości 1,40 m, więc możesz sobie chodzić na własnych nogach, albo jak chcesz popływać. Jak wygoję ranę, idę tam znowu :)

fajnie ,super wrazenie ze laski ze mna nie pojda do wody ....czasami mi sie sni ze ich juz nie ma.............ale coz samo zycie ....jak juz dojde dos iebie bede chodzil na basen

Wiesz ja dochodze do basenu o kulach, wtaczam się do wody lądując na zdrowej nodze i najpierw zaczynam powoli stąpac po dnie przytrzymując się barierek wzdłuz brzegu. Jak juz rozchodzę nogę przez chwilę, to maszeruję powoli wzdłuż basenu juz bez trzymanki. Super frajda. Czasem też ćwiczę "pompki" na stojąco, przytrzymując się barierki na brzegu - super ćwiczenie na staw skokowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
korel wrote:
Anita, masz zdjęcie swojego odłamu. Dawaj je do galerii :)
Podobnie Agula, pokaż jak sie goisz :)
szef powiedział że ślicznie.zdjęcia idą do galeryyy
No to dzisiaj wernisaż: zdjęcia Aguli i Anity. Zawsze przy takiej okazji są fajne laski, eleganccy faceci, dobre trunki i wymyślne kanapki. Laski już są :), faceci też ;), a gdzie trunki i kanapki ? :( Pewnie w kuchni :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...