Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

korel wrote:

agula wrote:

najbardziej mnie wkurza że sobie kawy do łóżka podać nie mogę :D albo śniadanka...

Agula, jak zaczynasz czuć się pewniej, to możesz spróbować przejść się po kawę o jednej kuli. Chorą nogą się trochę podpierasz, a i tak cały ciężar przenosisz na zdrowej nodze. Kula ma być na przeciwległej ręce. To się sprawdza i kilkunaście metrów można bez strachu pokonać. Z kawą w wolnej ręce. Działa :)

a nie wyleję połowy po drodzę???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
agula wrote:
pol27 wrote:
a ja mam dwa pytaniapalenie przeszkadza w zrastaniu sie bo ktos poruszył to ja nie palilem 8 dni ale zaczelem znow palic a drugie moje pytanie jest takie bo tak patrze na nozke ze z jednej strony jest troszke ciemna tak jakby byla brudna ale w tych miejscach co byly wylewy podskorne to zniknie??? a moze bo nogi nie obcizam?
pol wyrzuć to coś !!!!!
nikotyna opóźnia zrost i zwalnia krążenie, zatyka żyły i ma negatywny wpływ na Twoją aparycję :D
ja rzuciłam w dzień złamania
co do wylewów - ja też mam ciemniejszą stronę nogi od siniaków...no cóż to nasza ciemna strona życia
O ile wiem to te siniaki i krwiaki pod skórą służą właśnie zrostom, więc ja się nimi nie przejmuję, a nawet ... cieszę się jak je codziennie widzę ;) To na pewno nie jest powód do niepokoju :)
Gorzej gdyby noga zaczęła robić się trwale sina (w dzien i w nocy, z opuszczoną nogą i podniesioną) i w końcu czarna. To już chyba martwica, ale to nie jest nasza bajka.

A tak w ogóle daj sobie spokój z tym paleniem. Jak nie masz co robić z rękami, to albo można dłubać w nosie i to już jest lepsze, alebo klikać bez opamiętania na forum i to jest najlepsze. I to jest sposób. :)
siniaki i krwiaki są normą tuż po operacji.i ich znikanie też jest rozłożone w czasie, tak myslę że nic mnie tak nie nauczyło cierpliwości jak to moje unieruchomienie..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

agula wrote:

korel wrote:

agula wrote:

najbardziej mnie wkurza że sobie kawy do łóżka podać nie mogę :D albo śniadanka...

Agula, jak zaczynasz czuć się pewniej, to możesz spróbować przejść się po kawę o jednej kuli. Chorą nogą się trochę podpierasz, a i tak cały ciężar przenosisz na zdrowej nodze. Kula ma być na przeciwległej ręce. To się sprawdza i kilkunaście metrów można bez strachu pokonać. Z kawą w wolnej ręce. Działa :)

a nie wyleję połowy po drodzę???

To nalej do połowy filiżanki :D Uważam, że tę umiejetność podpierania się jedną kulą trzeba ćwiczyć. Tym bardziej, że zrasta Ci się wszystko jak należy, ja z tym swoim odszczepem bez jakiegokolwiek zrostu tak chodzę jak muszę coś przenieść, tylko wtedy można coś samemu zrobić :) A w końcu z żywymi ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

agula wrote:

korel wrote:

agula wrote:

najbardziej mnie wkurza że sobie kawy do łóżka podać nie mogę :D albo śniadanka...

Agula, jak zaczynasz czuć się pewniej, to możesz spróbować przejść się po kawę o jednej kuli. Chorą nogą się trochę podpierasz, a i tak cały ciężar przenosisz na zdrowej nodze. Kula ma być na przeciwległej ręce. To się sprawdza i kilkunaście metrów można bez strachu pokonać. Z kawą w wolnej ręce. Działa :)

a nie wyleję połowy po drodzę???

Ja bym się bał zaryzykować.Nawet jak probuje obciazyc bardziej noge to mam jakiegos stracha. A o jednej kuli to tylko mogę poskakac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

agula wrote:

korel wrote:

Agula, jak zaczynasz czuć się pewniej, to możesz spróbować przejść się po kawę o jednej kuli. Chorą nogą się trochę podpierasz, a i tak cały ciężar przenosisz na zdrowej nodze. Kula ma być na przeciwległej ręce. To się sprawdza i kilkunaście metrów można bez strachu pokonać. Z kawą w wolnej ręce. Działa :)

a nie wyleję połowy po drodzę???

Ja bym się bał zaryzykować.Nawet jak probuje obciazyc bardziej noge to mam jakiegos stracha. A o jednej kuli to tylko mogę poskakac.

dobry pomysł ja czasami kłade sobie nóże na ziemi tak jakbym mial sie podpierac i nic mnie nie boli chociasz czasami mam stracha ale minał mi jak się poślizgnąłem w kuchni i wcale noga nie spuchła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

agula wrote:

korel wrote:

Agula, jak zaczynasz czuć się pewniej, to możesz spróbować przejść się po kawę o jednej kuli. Chorą nogą się trochę podpierasz, a i tak cały ciężar przenosisz na zdrowej nodze. Kula ma być na przeciwległej ręce. To się sprawdza i kilkunaście metrów można bez strachu pokonać. Z kawą w wolnej ręce. Działa :)

a nie wyleję połowy po drodzę???

Ja bym się bał zaryzykować.Nawet jak probuje obciazyc bardziej noge to mam jakiegos stracha. A o jednej kuli to tylko mogę poskakac.

Piotr uważaj z tym skakaniem.serio.ostatnio jak sobie podskoczyłam to mało nie wylądowałam na pogotowiu,słabo mi się zrobiło - ciemno przed oczami i tętno 130,,,które spadło po 5 minutach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

agula wrote:

jak tak mówisz....to jakoś się przełamię i naleję połowe do kubka chociaż wolę cały ;)

Aga jak nalejesz połowe a przeciez połowę wylejesz podszas drogi to jak dotrzesz do celu to nic w nim nie będzie :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo :)

Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten nasz strach jest w głowie,.stanęłam kilka razy na chorą nogę z pełnym obciażeniem i nawet nie zabolało,,,w wyobraźni tylko widziałam wyginające się śrubki i salę operacyjną...i swojego doktora z kpiącym uśmiechem na twarzy-mówiła Pani że się spotkamy,,,,a jak widzę to ja panią goszczę a nie mnie pani....(czyt. rozprawa-wyrok-błąd w sztuce-ja jako oskarżyciel)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo :)
Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.
koleżanka też przysnęła dzisiaj i wygląda jakby ją ktoś pobił...
a co do zrostu to oczywiście wit D = słonko rozdaje na prawo i lewo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

Korel to Ty masz jeszcze siniaki pooperacyjne ?????

Mam jeszcze siniaki w okolicach najpoważniejszego złamania, czyli tam gdzie odszczep odstaje najbardziej (powyżej kostki). Może dziubie mi w jakiś mięsień i dlatego się to nie goi od razu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

agula wrote:

ten nasz strach jest w głowie,.stanęłam kilka razy na chorą nogę z pełnym obciażeniem i nawet nie zabolało,,,w wyobraźni tylko widziałam wyginające się śrubki i salę operacyjną...i swojego doktora z kpiącym uśmiechem na twarzy-mówiła Pani że się spotkamy,,,,a jak widzę to ja panią goszczę a nie mnie pani....(czyt. rozprawa-wyrok-błąd w sztuce-ja jako oskarżyciel)

Spoko Agula, jeszcze przyjdzie czas że PRZYGWOŹDZISZ gościa (do SZPIKU) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

pgb1979 wrote:

Korel to Ty masz jeszcze siniaki pooperacyjne ?????

Mam jeszcze siniaki w okolicach najpoważniejszego złamania, czyli tam gdzie odszczep odstaje najbardziej (powyżej kostki). Może dziubie mi w jakiś mięsień i dlatego się to nie goi od razu :(

ja mam przebarwienia tam gdzie natężenie siniaków było największe...i robią mi się małe siniaczki w okolicach złamania...a poza tym wciąż noga jest trupio fioletowa i straszę nią zdrowych ludzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo :)
Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.
Ja sie codziennie opalam. A blizny smaruje kremem z wysokim filtrem. Bodaj pięćdziesiątką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
korel wrote:
Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo :)
Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.
koleżanka też przysnęła dzisiaj i wygląda jakby ją ktoś pobił...
a co do zrostu to oczywiście wit D = słonko rozdaje na prawo i lewo
Może przysnęła nie na leżaczku, tylko w jakiejś mordowni ? ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

agula wrote:

ten nasz strach jest w głowie,.stanęłam kilka razy na chorą nogę z pełnym obciażeniem i nawet nie zabolało,,,w wyobraźni tylko widziałam wyginające się śrubki i salę operacyjną...i swojego doktora z kpiącym uśmiechem na twarzy-mówiła Pani że się spotkamy,,,,a jak widzę to ja panią goszczę a nie mnie pani....(czyt. rozprawa-wyrok-błąd w sztuce-ja jako oskarżyciel)

Spoko Agula, jeszcze przyjdzie czas że PRZYGWOŹDZISZ gościa (do SZPIKU) :)

po obcowaniu z Wami hasło - śródszpikowy gwóźdź jest pieszczotą dla uszu a z tym przybijaniem to poczekam jak się będą starać dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, ja miałem duuuuże siniaki. Pokazałem to lekarzowi swojemu i przepisał mi pare leków. Podaje nazwy: DIOSMINEX, TRAUMEEL, LYMPHOMYOSOT, AESCIN. Pobrałem te leki jakis czas.Po siniakach nie ma sladów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

agula wrote:

korel wrote:

pgb1979 wrote:

Korel to Ty masz jeszcze siniaki pooperacyjne ?????

Mam jeszcze siniaki w okolicach najpoważniejszego złamania, czyli tam gdzie odszczep odstaje najbardziej (powyżej kostki). Może dziubie mi w jakiś mięsień i dlatego się to nie goi od razu :(

ja mam przebarwienia tam gdzie natężenie siniaków było największe...i robią mi się małe siniaczki w okolicach złamania...a poza tym wciąż noga jest trupio fioletowa i straszę nią zdrowych ludzi ;)

Ale trupio fioletowa jest wtedy kiedy ją biedaczkę opuszczasz ... opuszczasz na dół. Jedyny sposób to po jakimś czasie podnieść ją w górę (położyć na stole tak po amerykańsku). Ale potem znowu na jakiś czas ją opuścić, itd. Krew musi tam krążyć, a te zastawki w żyłach czy jak im tam muszą zaczynać pracować i zamykać się i otwierać w odpowiednich kierunkach przepływu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
agula wrote:
korel wrote:
Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo :)
Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.
koleżanka też przysnęła dzisiaj i wygląda jakby ją ktoś pobił...
a co do zrostu to oczywiście wit D = słonko rozdaje na prawo i lewo
Może przysnęła nie na leżaczku, tylko w jakiejś mordowni ? ...
jest w trakcie rozwodu to kto wie...przezornie zaproponowałam obdukcję ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
korel wrote:
agula wrote:
koleżanka też przysnęła dzisiaj i wygląda jakby ją ktoś pobił...
a co do zrostu to oczywiście wit D = słonko rozdaje na prawo i lewo
Może przysnęła nie na leżaczku, tylko w jakiejś mordowni ? ...
jest w trakcie rozwodu to kto wie...przezornie zaproponowałam obdukcję ....
Dobrze, dowody należy zbierać, kiedyś tam zawsze sie przydadzą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

Słuchajcie, ja miałem duuuuże siniaki. Pokazałem to lekarzowi swojemu i przepisał mi pare leków. Podaje nazwy: DIOSMINEX, TRAUMEEL, LYMPHOMYOSOT, AESCIN. Pobrałem te leki jakis czas.Po siniakach nie ma sladów.

mój drogi aescin łykam do tej pory.świetny delikatny czerwony proszeczek na bazie kasztanowca...zero ubocznych efektów.też polecam. lekarz ze śmiertelną powagą kazał go łykać do końca ...jego albo mojego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
korel wrote:
Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo :)
Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.
Ja sie codziennie opalam. A blizny smaruje kremem z wysokim filtrem. Bodaj pięćdziesiątką.
To dlatego te wielbicielki tak piszą do Ciebie, opalony, wykremowany ... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

agula wrote:

korel wrote:

Mam jeszcze siniaki w okolicach najpoważniejszego złamania, czyli tam gdzie odszczep odstaje najbardziej (powyżej kostki). Może dziubie mi w jakiś mięsień i dlatego się to nie goi od razu :(

ja mam przebarwienia tam gdzie natężenie siniaków było największe...i robią mi się małe siniaczki w okolicach złamania...a poza tym wciąż noga jest trupio fioletowa i straszę nią zdrowych ludzi ;)

Ale trupio fioletowa jest wtedy kiedy ją biedaczkę opuszczasz ... opuszczasz na dół. Jedyny sposób to po jakimś czasie podnieść ją w górę (położyć na stole tak po amerykańsku). Ale potem znowu na jakiś czas ją opuścić, itd. Krew musi tam krążyć, a te zastawki w żyłach czy jak im tam muszą zaczynać pracować i zamykać się i otwierać w odpowiednich kierunkach przepływu :)

Ja juz Wam pisałem że zeby noga nie była taka fioletowa to kupiłem tą poduszkę z kolcami i jak siedze to nogę mam na tym i pedałuje, pobudzam receptory i ukrwienie w nodze oraz cwicze staw skokowy. Wszystko w jednym. A dzieki temu mam nadzieje szybszy zrost. Oby... W kazdym razie noga sina wówczas nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

agula wrote:

korel wrote:

Mam jeszcze siniaki w okolicach najpoważniejszego złamania, czyli tam gdzie odszczep odstaje najbardziej (powyżej kostki). Może dziubie mi w jakiś mięsień i dlatego się to nie goi od razu :(

ja mam przebarwienia tam gdzie natężenie siniaków było największe...i robią mi się małe siniaczki w okolicach złamania...a poza tym wciąż noga jest trupio fioletowa i straszę nią zdrowych ludzi ;)

Ale trupio fioletowa jest wtedy kiedy ją biedaczkę opuszczasz ... opuszczasz na dół. Jedyny sposób to po jakimś czasie podnieść ją w górę (położyć na stole tak po amerykańsku). Ale potem znowu na jakiś czas ją opuścić, itd. Krew musi tam krążyć, a te zastawki w żyłach czy jak im tam muszą zaczynać pracować i zamykać się i otwierać w odpowiednich kierunkach przepływu :)

i tak jest rozpieszczana...wiecie ale masaż jest najlepszy na te zasinienia.a robi się to tak-przybierasz obolałą minę i kładziesz swoją zasinioną nogę na kolanach ktosia (męża, żony, mamy, sąsiada - kogoś kto ma resztki empatii do Ciebie ODPADA PRACODAWCA!!!ON I TAK NIE UWIERZ ŻE TO PRZYPADEK BYŁ)...cierpiętnicza mina musi utrzymywać się jak najdłużej...i wtedy jeżeli ma się szczęście ten ktoś może nie tylko uwierzyć w swoje możliwości lecznicze ale i my mamy z tego jaśniejszą nogę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
pgb1979 wrote:
korel wrote:
Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo :)
Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.
Ja sie codziennie opalam. A blizny smaruje kremem z wysokim filtrem. Bodaj pięćdziesiątką.
To dlatego te wielbicielki tak piszą do Ciebie, opalony, wykremowany ... :)
Opalam sie z nudów i dla witaminy D :) A te wielbicielki to przebrani kumple piszą i robią sobie jaja ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

agula wrote:

pgb1979 wrote:

Słuchajcie, ja miałem duuuuże siniaki. Pokazałem to lekarzowi swojemu i przepisał mi pare leków. Podaje nazwy: DIOSMINEX, TRAUMEEL, LYMPHOMYOSOT, AESCIN. Pobrałem te leki jakis czas.Po siniakach nie ma sladów.

mój drogi aescin łykam do tej pory.świetny delikatny czerwony proszeczek na bazie kasztanowca...zero ubocznych efektów.też polecam. lekarz ze śmiertelną powagą kazał go łykać do końca ...jego albo mojego ;)

To też jest na jakieś wzmocnienie żył. Mnie kazali to odstawić bo ponoć mało skuteczne i brać vessel due F, obok detralexu. Ale jak wróciłem do clexany, po stwierdzeniu zakrzepu to odstawili mi vessel due. Została clexana, detralex, no i osteogenon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

korel wrote:

pgb1979 wrote:

Ja sie codziennie opalam. A blizny smaruje kremem z wysokim filtrem. Bodaj pięćdziesiątką.

To dlatego te wielbicielki tak piszą do Ciebie, opalony, wykremowany ... :)

Opalam sie z nudów i dla witaminy D :) A te wielbicielki to przebrani kumple piszą i robią sobie jaja ;)

kłamca..ale daj Ci ich jak najwięcej :D takich ładnych kumpli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

agula wrote:

pgb1979 wrote:

Słuchajcie, ja miałem duuuuże siniaki. Pokazałem to lekarzowi swojemu i przepisał mi pare leków. Podaje nazwy: DIOSMINEX, TRAUMEEL, LYMPHOMYOSOT, AESCIN. Pobrałem te leki jakis czas.Po siniakach nie ma sladów.

mój drogi aescin łykam do tej pory.świetny delikatny czerwony proszeczek na bazie kasztanowca...zero ubocznych efektów.też polecam. lekarz ze śmiertelną powagą kazał go łykać do końca ...jego albo mojego ;)

To też jest na jakieś wzmocnienie żył. Mnie kazali to odstawić bo ponoć mało skuteczne i brać vessel due F, obok detralexu. Ale jak wróciłem do clexany, po stwierdzeniu zakrzepu to odstawili mi vessel due. Została clexana, detralex, no i osteogenon.

to ostatnie z Twojego menu, aescin, tran i lecytynę...no egzamin się w końcu zbliża i ostatnio duzo czerwonego wina ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...