agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote: agula wrote: najbardziej mnie wkurza że sobie kawy do łóżka podać nie mogę albo śniadanka... Agula, jak zaczynasz czuć się pewniej, to możesz spróbować przejść się po kawę o jednej kuli. Chorą nogą się trochę podpierasz, a i tak cały ciężar przenosisz na zdrowej nodze. Kula ma być na przeciwległej ręce. To się sprawdza i kilkunaście metrów można bez strachu pokonać. Z kawą w wolnej ręce. Działa a nie wyleję połowy po drodzę??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote:agula wrote:pol27 wrote:a ja mam dwa pytaniapalenie przeszkadza w zrastaniu sie bo ktos poruszył to ja nie palilem 8 dni ale zaczelem znow palic a drugie moje pytanie jest takie bo tak patrze na nozke ze z jednej strony jest troszke ciemna tak jakby byla brudna ale w tych miejscach co byly wylewy podskorne to zniknie??? a moze bo nogi nie obcizam?pol wyrzuć to coś !!!!!nikotyna opóźnia zrost i zwalnia krążenie, zatyka żyły i ma negatywny wpływ na Twoją aparycję ja rzuciłam w dzień złamaniaco do wylewów - ja też mam ciemniejszą stronę nogi od siniaków...no cóż to nasza ciemna strona życiaO ile wiem to te siniaki i krwiaki pod skórą służą właśnie zrostom, więc ja się nimi nie przejmuję, a nawet ... cieszę się jak je codziennie widzę To na pewno nie jest powód do niepokoju Gorzej gdyby noga zaczęła robić się trwale sina (w dzien i w nocy, z opuszczoną nogą i podniesioną) i w końcu czarna. To już chyba martwica, ale to nie jest nasza bajka.A tak w ogóle daj sobie spokój z tym paleniem. Jak nie masz co robić z rękami, to albo można dłubać w nosie i to już jest lepsze, alebo klikać bez opamiętania na forum i to jest najlepsze. I to jest sposób. siniaki i krwiaki są normą tuż po operacji.i ich znikanie też jest rozłożone w czasie, tak myslę że nic mnie tak nie nauczyło cierpliwości jak to moje unieruchomienie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 agula wrote: korel wrote: agula wrote: najbardziej mnie wkurza że sobie kawy do łóżka podać nie mogę albo śniadanka... Agula, jak zaczynasz czuć się pewniej, to możesz spróbować przejść się po kawę o jednej kuli. Chorą nogą się trochę podpierasz, a i tak cały ciężar przenosisz na zdrowej nodze. Kula ma być na przeciwległej ręce. To się sprawdza i kilkunaście metrów można bez strachu pokonać. Z kawą w wolnej ręce. Działa a nie wyleję połowy po drodzę??? To nalej do połowy filiżanki Uważam, że tę umiejetność podpierania się jedną kulą trzeba ćwiczyć. Tym bardziej, że zrasta Ci się wszystko jak należy, ja z tym swoim odszczepem bez jakiegokolwiek zrostu tak chodzę jak muszę coś przenieść, tylko wtedy można coś samemu zrobić A w końcu z żywymi ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 agula wrote: korel wrote: agula wrote: najbardziej mnie wkurza że sobie kawy do łóżka podać nie mogę albo śniadanka... Agula, jak zaczynasz czuć się pewniej, to możesz spróbować przejść się po kawę o jednej kuli. Chorą nogą się trochę podpierasz, a i tak cały ciężar przenosisz na zdrowej nodze. Kula ma być na przeciwległej ręce. To się sprawdza i kilkunaście metrów można bez strachu pokonać. Z kawą w wolnej ręce. Działa a nie wyleję połowy po drodzę??? Ja bym się bał zaryzykować.Nawet jak probuje obciazyc bardziej noge to mam jakiegos stracha. A o jednej kuli to tylko mogę poskakac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 jak tak mówisz....to jakoś się przełamię i naleję połowe do kubka chociaż wolę cały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 Korel to Ty masz jeszcze siniaki pooperacyjne ????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 pgb1979 wrote: agula wrote: korel wrote: Agula, jak zaczynasz czuć się pewniej, to możesz spróbować przejść się po kawę o jednej kuli. Chorą nogą się trochę podpierasz, a i tak cały ciężar przenosisz na zdrowej nodze. Kula ma być na przeciwległej ręce. To się sprawdza i kilkunaście metrów można bez strachu pokonać. Z kawą w wolnej ręce. Działa a nie wyleję połowy po drodzę??? Ja bym się bał zaryzykować.Nawet jak probuje obciazyc bardziej noge to mam jakiegos stracha. A o jednej kuli to tylko mogę poskakac. dobry pomysł ja czasami kłade sobie nóże na ziemi tak jakbym mial sie podpierac i nic mnie nie boli chociasz czasami mam stracha ale minał mi jak się poślizgnąłem w kuchni i wcale noga nie spuchła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 pgb1979 wrote: agula wrote: korel wrote: Agula, jak zaczynasz czuć się pewniej, to możesz spróbować przejść się po kawę o jednej kuli. Chorą nogą się trochę podpierasz, a i tak cały ciężar przenosisz na zdrowej nodze. Kula ma być na przeciwległej ręce. To się sprawdza i kilkunaście metrów można bez strachu pokonać. Z kawą w wolnej ręce. Działa a nie wyleję połowy po drodzę??? Ja bym się bał zaryzykować.Nawet jak probuje obciazyc bardziej noge to mam jakiegos stracha. A o jednej kuli to tylko mogę poskakac. Piotr uważaj z tym skakaniem.serio.ostatnio jak sobie podskoczyłam to mało nie wylądowałam na pogotowiu,słabo mi się zrobiło - ciemno przed oczami i tętno 130,,,które spadło po 5 minutach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 agula wrote: jak tak mówisz....to jakoś się przełamię i naleję połowe do kubka chociaż wolę cały Aga jak nalejesz połowe a przeciez połowę wylejesz podszas drogi to jak dotrzesz do celu to nic w nim nie będzie :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 ten nasz strach jest w głowie,.stanęłam kilka razy na chorą nogę z pełnym obciażeniem i nawet nie zabolało,,,w wyobraźni tylko widziałam wyginające się śrubki i salę operacyjną...i swojego doktora z kpiącym uśmiechem na twarzy-mówiła Pani że się spotkamy,,,,a jak widzę to ja panią goszczę a nie mnie pani....(czyt. rozprawa-wyrok-błąd w sztuce-ja jako oskarżyciel) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote:Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.koleżanka też przysnęła dzisiaj i wygląda jakby ją ktoś pobił...a co do zrostu to oczywiście wit D = słonko rozdaje na prawo i lewo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 pgb1979 wrote: Korel to Ty masz jeszcze siniaki pooperacyjne ????? Mam jeszcze siniaki w okolicach najpoważniejszego złamania, czyli tam gdzie odszczep odstaje najbardziej (powyżej kostki). Może dziubie mi w jakiś mięsień i dlatego się to nie goi od razu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 agula wrote: ten nasz strach jest w głowie,.stanęłam kilka razy na chorą nogę z pełnym obciażeniem i nawet nie zabolało,,,w wyobraźni tylko widziałam wyginające się śrubki i salę operacyjną...i swojego doktora z kpiącym uśmiechem na twarzy-mówiła Pani że się spotkamy,,,,a jak widzę to ja panią goszczę a nie mnie pani....(czyt. rozprawa-wyrok-błąd w sztuce-ja jako oskarżyciel) Spoko Agula, jeszcze przyjdzie czas że PRZYGWOŹDZISZ gościa (do SZPIKU) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote: pgb1979 wrote: Korel to Ty masz jeszcze siniaki pooperacyjne ????? Mam jeszcze siniaki w okolicach najpoważniejszego złamania, czyli tam gdzie odszczep odstaje najbardziej (powyżej kostki). Może dziubie mi w jakiś mięsień i dlatego się to nie goi od razu ja mam przebarwienia tam gdzie natężenie siniaków było największe...i robią mi się małe siniaczki w okolicach złamania...a poza tym wciąż noga jest trupio fioletowa i straszę nią zdrowych ludzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote:Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.Ja sie codziennie opalam. A blizny smaruje kremem z wysokim filtrem. Bodaj pięćdziesiątką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 agula wrote:korel wrote:Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.koleżanka też przysnęła dzisiaj i wygląda jakby ją ktoś pobił...a co do zrostu to oczywiście wit D = słonko rozdaje na prawo i lewoMoże przysnęła nie na leżaczku, tylko w jakiejś mordowni ? ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote: agula wrote: ten nasz strach jest w głowie,.stanęłam kilka razy na chorą nogę z pełnym obciażeniem i nawet nie zabolało,,,w wyobraźni tylko widziałam wyginające się śrubki i salę operacyjną...i swojego doktora z kpiącym uśmiechem na twarzy-mówiła Pani że się spotkamy,,,,a jak widzę to ja panią goszczę a nie mnie pani....(czyt. rozprawa-wyrok-błąd w sztuce-ja jako oskarżyciel) Spoko Agula, jeszcze przyjdzie czas że PRZYGWOŹDZISZ gościa (do SZPIKU) po obcowaniu z Wami hasło - śródszpikowy gwóźdź jest pieszczotą dla uszu a z tym przybijaniem to poczekam jak się będą starać dalej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 Słuchajcie, ja miałem duuuuże siniaki. Pokazałem to lekarzowi swojemu i przepisał mi pare leków. Podaje nazwy: DIOSMINEX, TRAUMEEL, LYMPHOMYOSOT, AESCIN. Pobrałem te leki jakis czas.Po siniakach nie ma sladów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 agula wrote: korel wrote: pgb1979 wrote: Korel to Ty masz jeszcze siniaki pooperacyjne ????? Mam jeszcze siniaki w okolicach najpoważniejszego złamania, czyli tam gdzie odszczep odstaje najbardziej (powyżej kostki). Może dziubie mi w jakiś mięsień i dlatego się to nie goi od razu ja mam przebarwienia tam gdzie natężenie siniaków było największe...i robią mi się małe siniaczki w okolicach złamania...a poza tym wciąż noga jest trupio fioletowa i straszę nią zdrowych ludzi Ale trupio fioletowa jest wtedy kiedy ją biedaczkę opuszczasz ... opuszczasz na dół. Jedyny sposób to po jakimś czasie podnieść ją w górę (położyć na stole tak po amerykańsku). Ale potem znowu na jakiś czas ją opuścić, itd. Krew musi tam krążyć, a te zastawki w żyłach czy jak im tam muszą zaczynać pracować i zamykać się i otwierać w odpowiednich kierunkach przepływu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote:agula wrote:korel wrote:Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.koleżanka też przysnęła dzisiaj i wygląda jakby ją ktoś pobił...a co do zrostu to oczywiście wit D = słonko rozdaje na prawo i lewoMoże przysnęła nie na leżaczku, tylko w jakiejś mordowni ? ...jest w trakcie rozwodu to kto wie...przezornie zaproponowałam obdukcję .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 agula wrote:korel wrote:agula wrote:koleżanka też przysnęła dzisiaj i wygląda jakby ją ktoś pobił...a co do zrostu to oczywiście wit D = słonko rozdaje na prawo i lewoMoże przysnęła nie na leżaczku, tylko w jakiejś mordowni ? ...jest w trakcie rozwodu to kto wie...przezornie zaproponowałam obdukcję ....Dobrze, dowody należy zbierać, kiedyś tam zawsze sie przydadzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 pgb1979 wrote: Słuchajcie, ja miałem duuuuże siniaki. Pokazałem to lekarzowi swojemu i przepisał mi pare leków. Podaje nazwy: DIOSMINEX, TRAUMEEL, LYMPHOMYOSOT, AESCIN. Pobrałem te leki jakis czas.Po siniakach nie ma sladów. mój drogi aescin łykam do tej pory.świetny delikatny czerwony proszeczek na bazie kasztanowca...zero ubocznych efektów.też polecam. lekarz ze śmiertelną powagą kazał go łykać do końca ...jego albo mojego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 pgb1979 wrote:korel wrote:Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.Ja sie codziennie opalam. A blizny smaruje kremem z wysokim filtrem. Bodaj pięćdziesiątką.To dlatego te wielbicielki tak piszą do Ciebie, opalony, wykremowany ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote: agula wrote: korel wrote: Mam jeszcze siniaki w okolicach najpoważniejszego złamania, czyli tam gdzie odszczep odstaje najbardziej (powyżej kostki). Może dziubie mi w jakiś mięsień i dlatego się to nie goi od razu ja mam przebarwienia tam gdzie natężenie siniaków było największe...i robią mi się małe siniaczki w okolicach złamania...a poza tym wciąż noga jest trupio fioletowa i straszę nią zdrowych ludzi Ale trupio fioletowa jest wtedy kiedy ją biedaczkę opuszczasz ... opuszczasz na dół. Jedyny sposób to po jakimś czasie podnieść ją w górę (położyć na stole tak po amerykańsku). Ale potem znowu na jakiś czas ją opuścić, itd. Krew musi tam krążyć, a te zastawki w żyłach czy jak im tam muszą zaczynać pracować i zamykać się i otwierać w odpowiednich kierunkach przepływu Ja juz Wam pisałem że zeby noga nie była taka fioletowa to kupiłem tą poduszkę z kolcami i jak siedze to nogę mam na tym i pedałuje, pobudzam receptory i ukrwienie w nodze oraz cwicze staw skokowy. Wszystko w jednym. A dzieki temu mam nadzieje szybszy zrost. Oby... W kazdym razie noga sina wówczas nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote: agula wrote: korel wrote: Mam jeszcze siniaki w okolicach najpoważniejszego złamania, czyli tam gdzie odszczep odstaje najbardziej (powyżej kostki). Może dziubie mi w jakiś mięsień i dlatego się to nie goi od razu ja mam przebarwienia tam gdzie natężenie siniaków było największe...i robią mi się małe siniaczki w okolicach złamania...a poza tym wciąż noga jest trupio fioletowa i straszę nią zdrowych ludzi Ale trupio fioletowa jest wtedy kiedy ją biedaczkę opuszczasz ... opuszczasz na dół. Jedyny sposób to po jakimś czasie podnieść ją w górę (położyć na stole tak po amerykańsku). Ale potem znowu na jakiś czas ją opuścić, itd. Krew musi tam krążyć, a te zastawki w żyłach czy jak im tam muszą zaczynać pracować i zamykać się i otwierać w odpowiednich kierunkach przepływu i tak jest rozpieszczana...wiecie ale masaż jest najlepszy na te zasinienia.a robi się to tak-przybierasz obolałą minę i kładziesz swoją zasinioną nogę na kolanach ktosia (męża, żony, mamy, sąsiada - kogoś kto ma resztki empatii do Ciebie ODPADA PRACODAWCA!!!ON I TAK NIE UWIERZ ŻE TO PRZYPADEK BYŁ)...cierpiętnicza mina musi utrzymywać się jak najdłużej...i wtedy jeżeli ma się szczęście ten ktoś może nie tylko uwierzyć w swoje możliwości lecznicze ale i my mamy z tego jaśniejszą nogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote:pgb1979 wrote:korel wrote:Jutro też ma być taka super pogoda, więc polecam krótkie spodenki i wystawić się do słoneczka. Ja dzisiaj uderzyłem w kimono na leżaczku do słoneczka, jak błogo Ponoć działa na zrosty bardzo pozytywnie, może na blizny nie, ale te można przykryć kremem.Ja sie codziennie opalam. A blizny smaruje kremem z wysokim filtrem. Bodaj pięćdziesiątką.To dlatego te wielbicielki tak piszą do Ciebie, opalony, wykremowany ... Opalam sie z nudów i dla witaminy D A te wielbicielki to przebrani kumple piszą i robią sobie jaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 agula wrote: pgb1979 wrote: Słuchajcie, ja miałem duuuuże siniaki. Pokazałem to lekarzowi swojemu i przepisał mi pare leków. Podaje nazwy: DIOSMINEX, TRAUMEEL, LYMPHOMYOSOT, AESCIN. Pobrałem te leki jakis czas.Po siniakach nie ma sladów. mój drogi aescin łykam do tej pory.świetny delikatny czerwony proszeczek na bazie kasztanowca...zero ubocznych efektów.też polecam. lekarz ze śmiertelną powagą kazał go łykać do końca ...jego albo mojego To też jest na jakieś wzmocnienie żył. Mnie kazali to odstawić bo ponoć mało skuteczne i brać vessel due F, obok detralexu. Ale jak wróciłem do clexany, po stwierdzeniu zakrzepu to odstawili mi vessel due. Została clexana, detralex, no i osteogenon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 pgb1979 wrote: korel wrote: pgb1979 wrote: Ja sie codziennie opalam. A blizny smaruje kremem z wysokim filtrem. Bodaj pięćdziesiątką. To dlatego te wielbicielki tak piszą do Ciebie, opalony, wykremowany ... Opalam sie z nudów i dla witaminy D A te wielbicielki to przebrani kumple piszą i robią sobie jaja kłamca..ale daj Ci ich jak najwięcej takich ładnych kumpli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 korel wrote: agula wrote: pgb1979 wrote: Słuchajcie, ja miałem duuuuże siniaki. Pokazałem to lekarzowi swojemu i przepisał mi pare leków. Podaje nazwy: DIOSMINEX, TRAUMEEL, LYMPHOMYOSOT, AESCIN. Pobrałem te leki jakis czas.Po siniakach nie ma sladów. mój drogi aescin łykam do tej pory.świetny delikatny czerwony proszeczek na bazie kasztanowca...zero ubocznych efektów.też polecam. lekarz ze śmiertelną powagą kazał go łykać do końca ...jego albo mojego To też jest na jakieś wzmocnienie żył. Mnie kazali to odstawić bo ponoć mało skuteczne i brać vessel due F, obok detralexu. Ale jak wróciłem do clexany, po stwierdzeniu zakrzepu to odstawili mi vessel due. Została clexana, detralex, no i osteogenon. to ostatnie z Twojego menu, aescin, tran i lecytynę...no egzamin się w końcu zbliża i ostatnio duzo czerwonego wina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.