Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam - jestem dla Was nowa chociaz zgładam na form juz od marca. Połamałam sie na poczatku marca i zapisuje sie do podstolika strzalkowo-piszczelowego. Skomlokowane zlamanie trojkostkowe, operacja, szpital 10 dni. Moge sie pochwalić 6 sróbami, plytką i jakąs sprężyną. Zagipsowana od góry do dołu. Gdy w marcu weszlam przypadkowo na fotum to akurat trafiłam na obszerny opis martyrologii MACZKA i nabrałam pewności, że juz nigdy nie wyjdę z domu a rodzina tajnie pozbedzie sie mnie. Po opisach MACZKA dostałam temeratury, lęków nocnych i prawie przez miesiąc nie dotykałam komputera. Aktualnie od miesiąca mam zdjety cały gips. Noga taj jak w waszych opisach. Nic dodac nic ująć. Chodzę o dwóch kulach /tajnie w domu o jednej/ i wczoraj dostałam dalsze zwolnienie do końca lipca. Kategoryczny zakaz obciązania powyżej 50% nogi. Zresztą noga ciągle boli. Podobno zrastam się książkowo - czyli od 3 do 6 m-cy. Generalnie takie coś ma się zrastać pól roku i nic na to sie nie poradzi. Na razie to moja "krótka" prezentacja. Pozdrawiam wszystkich,za niedługo mecz. Już teraz będę mogła się dzielić swoimi "osiągnięciami" na froncie walki i porażkami. Do usłyszenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panno połamaniec dokładnie wiem o czym teraz mówisz...i pewnie większość kulawych podzieli Twoje obawy i strach przed tym potężnym strasznym i ....za wysokim potworem, który wabi się,,,SCHODEK albo kilka schodków.najważniejszy jest pion i równowaga - wówczas nie ma opcji żeby spaść upaść plusnąć na główkę.wyobrażanie sobie czegoś przeciwnego jest skrajnym pogłębianiem swojego i tak ogromnego lęku.z czasem zaczniesz zdobywać to nowe stopnie...aż zostaniesz hmmm generałem!!! :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sawa-z-wawa wrote:
Witam - jestem dla Was nowa chociaz zgładam na form juz od marca. Połamałam sie na poczatku marca i zapisuje sie do podstolika strzalkowo-piszczelowego. Skomlokowane zlamanie trojkostkowe, operacja, szpital 10 dni. Moge sie pochwalić 6 sróbami, plytką i jakąs sprężyną. Zagipsowana od góry do dołu. Gdy w marcu weszlam przypadkowo na fotum to akurat trafiłam na obszerny opis martyrologii MACZKA i nabrałam pewności, że juz nigdy nie wyjdę z domu a rodzina tajnie pozbedzie sie mnie. Po opisach MACZKA dostałam temeratury, lęków nocnych i prawie przez miesiąc nie dotykałam komputera. Aktualnie od miesiąca mam zdjety cały gips. Noga taj jak w waszych opisach. Nic dodac nic ująć. Chodzę o dwóch kulach /tajnie w domu o jednej/ i wczoraj dostałam dalsze zwolnienie do końca lipca. Kategoryczny zakaz obciązania powyżej 50% nogi. Zresztą noga ciągle boli. Podobno zrastam się książkowo - czyli od 3 do 6 m-cy. Generalnie takie coś ma się zrastać pól roku i nic na to sie nie poradzi. Na razie to moja "krótka" prezentacja. Pozdrawiam wszystkich,za niedługo mecz. Już teraz będę mogła się dzielić swoimi "osiągnięciami" na froncie walki i porażkami. Do usłyszenia.
witaj sawo ja też z okolic stolicy ;)
wiesz na mnie maku podziałał inaczej :D :D :D
ważne że masz zrosta - a rodzina nie pozbyła się Ciebie w jakiś podstępnych okolicznościach ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

sawa-z-wawa wrote:

Witam - jestem dla Was nowa chociaz zgładam na form juz od marca. Połamałam sie na poczatku marca i zapisuje sie do podstolika strzalkowo-piszczelowego. Skomlokowane zlamanie trojkostkowe, operacja, szpital 10 dni. Moge sie pochwalić 6 sróbami, plytką i jakąs sprężyną. Zagipsowana od góry do dołu. Gdy w marcu weszlam przypadkowo na fotum to akurat trafiłam na obszerny opis martyrologii MACZKA i nabrałam pewności, że juz nigdy nie wyjdę z domu a rodzina tajnie pozbedzie sie mnie. Po opisach MACZKA dostałam temeratury, lęków nocnych i prawie przez miesiąc nie dotykałam komputera. Aktualnie od miesiąca mam zdjety cały gips. Noga taj jak w waszych opisach. Nic dodac nic ująć. Chodzę o dwóch kulach /tajnie w domu o jednej/ i wczoraj dostałam dalsze zwolnienie do końca lipca. Kategoryczny zakaz obciązania powyżej 50% nogi. Zresztą noga ciągle boli. Podobno zrastam się książkowo - czyli od 3 do 6 m-cy. Generalnie takie coś ma się zrastać pól roku i nic na to sie nie poradzi. Na razie to moja "krótka" prezentacja. Pozdrawiam wszystkich,za niedługo mecz. Już teraz będę mogła się dzielić swoimi "osiągnięciami" na froncie walki i porażkami. Do usłyszenia.

Czemu nie mogłaś spać? Jestem aż taki straszny? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
pgb1979 wrote:
¸.¤*¨¨*¤.¸¸.
¸.¤*¨¨*¤.¸¸.
¸.POLSKA.¸¸.
¸.¤*¨¨*¤.¸¸.

BIAłO CZERWONIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Flaga Austrii tez jest bialo-czerwona ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mackowska wrote:
Połamaniec wrote:
Witam :) Miło jest być wśród tych którzy mieli podobne doświadczenia. Ja pierwszy raz mam jakąkolwiek kontuzje tak poważną jak złamanie nogi które nie obyło się bez szpitala. A myslalam, że życie przezyje bez złamań , bez leżenia w szpitalu.. co ja mówie ... wydawało mi sie że jestem nieśmiertelna ... hihihihi a tu niestety ... no ale cóż ... nie ma co płakać nad "rozlanym mlekiem" czasu się nie cofnie i trzeba jakoś sobie radzić i "iść" do przodu. Aż dziwie sie sobie że ja takie mądre rzeczy pisze- bo po wczesniejsniejszych moich załamaniach psychicznych to ... już przeglądałam katalog z trumnami i już do trumny chciałam sie kłaść :) ale jakoś zebrało mi się na zycie :) Chociaż i tak mam lepsze i gorsze dni-ale mam nadzieje że bedzie już tylko lepiej. Narazie staram się "chodzić" w gipsie o kulach chociaż jest mi bardzo ciężko. Przymierzam się do jakiegoś wyjścia na spacer aby swiata troche zobaczyć ale ... musze pokonać kilkanaście schodów ... a to mnie przeraża bo boje się że przewróce się i jeszcze ręce albo drugą noge połamie a wtedy bym się chyba naprawde do trumny już połozyła. Pozdrawiam i z pewnością tu jeszcze zajrze bo ... nie ma tu schodów i czuje się w miare bezpiecznie ze sie nie przewróce :) albo nie spadne :) pozdrawiam :)
ps. a w jaki sposób można zamieścić "fotki" przeswietlen na stronie "połamańców" ??
ja może w przeciwieństwie do Ciebie gipsu nie miałam ale wiem co to znaczy stanąc przed schodami i strach, że upadne że cos sobie zrobie , przechodziłam to samo. Ale wiesz co sobie tak mówiłam ze kurcze przecież to tylko i aż schody nie moga mnie pozbawic wyjścia na dworek na spacer czy wyjścia gdzies z najbliższymi. Na poczatku przy schodzeniu miałam "obstawe" ale później to juz sama , poporstu przyszedl taki dzien wziełam psa pamiętam nikogo nie było i zeszłam:) no i tak do dnia dzisiejszego jest , chociaz jak by ktos mi zdjęcie zrobił przy schodzeniu to jejku buźka nadal na maxa przestraszona:). najwazniejsze to się nie załamać, ja tak pare lat wstecz nie pomyślałabym ze "ja" moge miec tak poważna kontuzje, pamiętam przeżywałam wizytę w szpitalu jak ręke miała zbita a tu dopiero wypadek i tak powazne złamanie kości udowej ale zyje:) nie załamuje się to podstawa no w końcu "zrośniemy" się i będzie ok. Ale myślę że ten strach później może nie taki duzy ale będzie .Mnie potrącili na przejściu dla pieszych i mam troche obawy takie male zaufanie do kierowców.:)
a co do zdjęc to z tym do maczka:)
nie masz pojęcia jak ja bałam sie schodów ,tym bardziej, ze ja właśnie połamałam sie na schodach.Dwa dni po założeniu gipsu stanęłam na brzegu i kiwałam się,nie mogłam pokonać strachu, a całe życie toczy się na piętrze. W końcu spróbowałam ,ciężko było no i jeszcze dwa razy runęłam w tym samym miejscu gdzie nogę złamałam.Całe szcęście ,że mocny gips mi założyli.Dam Ci radę naucz się najpierw dobrze poruszać o kulach a póżniej podejdz do schodów. Wszystko da się przeżyć.Głowa do góry. :):):):):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maczek wrote:
agula wrote:
pgb1979 wrote:
¸.¤*¨¨*¤.¸¸.
¸.¤*¨¨*¤.¸¸.
¸.POLSKA.¸¸.
¸.¤*¨¨*¤.¸¸.

BIAłO CZERWONIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Flaga Austrii tez jest bialo-czerwona ;)
to zależy od punktu widzenia - to prawda ma 2 kolory ale ich kolejność ma tutaj kardynalne znaczenie :D
jakbym napisała:
czerwoni - biało - czerwoni były by podstawy potraktować mnie jak kibica przeciwnej drużyny :D
po tak imponującym wykładzie rozwiałam - mam nadzieje - wątpliwości co do mojej nożnej sympatyczności
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IwonaŁódź wrote:
mackowska wrote:
Połamaniec wrote:
Witam :) Miło jest być wśród tych którzy mieli podobne doświadczenia. Ja pierwszy raz mam jakąkolwiek kontuzje tak poważną jak złamanie nogi które nie obyło się bez szpitala. A myslalam, że życie przezyje bez złamań , bez leżenia w szpitalu.. co ja mówie ... wydawało mi sie że jestem nieśmiertelna ... hihihihi a tu niestety ... no ale cóż ... nie ma co płakać nad "rozlanym mlekiem" czasu się nie cofnie i trzeba jakoś sobie radzić i "iść" do przodu. Aż dziwie sie sobie że ja takie mądre rzeczy pisze- bo po wczesniejsniejszych moich załamaniach psychicznych to ... już przeglądałam katalog z trumnami i już do trumny chciałam sie kłaść :) ale jakoś zebrało mi się na zycie :) Chociaż i tak mam lepsze i gorsze dni-ale mam nadzieje że bedzie już tylko lepiej. Narazie staram się "chodzić" w gipsie o kulach chociaż jest mi bardzo ciężko. Przymierzam się do jakiegoś wyjścia na spacer aby swiata troche zobaczyć ale ... musze pokonać kilkanaście schodów ... a to mnie przeraża bo boje się że przewróce się i jeszcze ręce albo drugą noge połamie a wtedy bym się chyba naprawde do trumny już połozyła. Pozdrawiam i z pewnością tu jeszcze zajrze bo ... nie ma tu schodów i czuje się w miare bezpiecznie ze sie nie przewróce :) albo nie spadne :) pozdrawiam :)
ps. a w jaki sposób można zamieścić "fotki" przeswietlen na stronie "połamańców" ??
ja może w przeciwieństwie do Ciebie gipsu nie miałam ale wiem co to znaczy stanąc przed schodami i strach, że upadne że cos sobie zrobie , przechodziłam to samo. Ale wiesz co sobie tak mówiłam ze kurcze przecież to tylko i aż schody nie moga mnie pozbawic wyjścia na dworek na spacer czy wyjścia gdzies z najbliższymi. Na poczatku przy schodzeniu miałam "obstawe" ale później to juz sama , poporstu przyszedl taki dzien wziełam psa pamiętam nikogo nie było i zeszłam:) no i tak do dnia dzisiejszego jest , chociaz jak by ktos mi zdjęcie zrobił przy schodzeniu to jejku buźka nadal na maxa przestraszona:). najwazniejsze to się nie załamać, ja tak pare lat wstecz nie pomyślałabym ze "ja" moge miec tak poważna kontuzje, pamiętam przeżywałam wizytę w szpitalu jak ręke miała zbita a tu dopiero wypadek i tak powazne złamanie kości udowej ale zyje:) nie załamuje się to podstawa no w końcu "zrośniemy" się i będzie ok. Ale myślę że ten strach później może nie taki duzy ale będzie .Mnie potrącili na przejściu dla pieszych i mam troche obawy takie male zaufanie do kierowców.:)
a co do zdjęc to z tym do maczka:)
Lęk przed schodami też to znam. Jeszcze na moje szczescie i nieszczescie mieszkam w domku jedno rodzinnym ale zeby tego bylo malo to mam pokuj na sama gore wiec do pokonania mam tylko albo az 30 schodow wiec jak mialam gips to sama mysl na to ze musze zejsc na dol mnie przerazala. Na poczatku wileki strach nie wiedzialam jak sie mam za to zabrac mialam cala noge w gipsie wiec bylo mi ciezko ale opracowalam kilka sposobow najpierw wchodzilam tylem o kulach a pozniej siadalam na tyłku ktos mi trzymal noge i wciagalam sie na rękach tak bylo najbespieczniej i najszybciej. a jesli chodzi o schodzenie to normalnie schodzilam ale zawsze z jakąs obstawa nie wiem ale wchodzenia bałam sie bardziej niz schodzenia. Najwazniejsze to nie załamywac sie tylko myslec pozytywnie za jakis czas wszytsko sie zrosnie i bedziemy jak nowonarodzeni :) Nie wolno sie poddawac !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zjeżdżanie na tyłku i wciaganie na rękach też to przerobiłam o tyle miałyśmy komfort,że to
własne domki a nie bloki.W bloku pewnie by to nie przeszło. Ale żeby policzyć schody na to nie wpadłam, ale zrobie to -z ciekawosci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madzia - chcesz jechać na turnus rehabilitacyjny za free? 2 tygodnie w Mielnie za darmo (lub symboliczna oplata ok. 200zl) - Ty + opiekun - pelne wyzywienie, 3x dziennie zabiegi rehabilitacyjne, jakies 100m od morza... jesli jestes zainteresowana to daj znac :) Dam Ci namiary na fundacje, ktora sponsoruje takie wyjazdy ofiarom wypadkow drogowych. Ja bylem juz 2 razy i bylo super, przymierzam sie do kolejnego wyjazdu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

""

''

''

''

 

 

'''''''''''xxx'''''''xxx''''xxx"

'' biało "

'' "

"'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''

" czerwoni "

'' "

''""""""xxx""""xxx"""""""

''

"

"

" górą, jak zwykle jestem optymistką.Też chciałam popisać sie zdolnościami plasrtycznymi, ale nigdy ich nie miałam.Wierszyki i bajki to co innego. :lol:lol:lol:lol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maczek wrote:
Madzia - chcesz jechać na turnus rehabilitacyjny za free? 2 tygodnie w Mielnie za darmo (lub symboliczna oplata ok. 200zl) - Ty + opiekun - pelne wyzywienie, 3x dziennie zabiegi rehabilitacyjne, jakies 100m od morza... jesli jestes zainteresowana to daj znac :) Dam Ci namiary na fundacje, ktora sponsoruje takie wyjazdy ofiarom wypadkow drogowych. Ja bylem juz 2 razy i bylo super, przymierzam sie do kolejnego wyjazdu :)
a dla fruwających po schodach gołębic nic nie ma?
ale nasi grają jak ostatnie fajfusy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
IwonaŁódź wrote:
mackowska wrote:
ja może w przeciwieństwie do Ciebie gipsu nie miałam ale wiem co to znaczy stanąc przed schodami i strach, że upadne że cos sobie zrobie , przechodziłam to samo. Ale wiesz co sobie tak mówiłam ze kurcze przecież to tylko i aż schody nie moga mnie pozbawic wyjścia na dworek na spacer czy wyjścia gdzies z najbliższymi. Na poczatku przy schodzeniu miałam "obstawe" ale później to juz sama , poporstu przyszedl taki dzien wziełam psa pamiętam nikogo nie było i zeszłam:) no i tak do dnia dzisiejszego jest , chociaz jak by ktos mi zdjęcie zrobił przy schodzeniu to jejku buźka nadal na maxa przestraszona:). najwazniejsze to się nie załamać, ja tak pare lat wstecz nie pomyślałabym ze "ja" moge miec tak poważna kontuzje, pamiętam przeżywałam wizytę w szpitalu jak ręke miała zbita a tu dopiero wypadek i tak powazne złamanie kości udowej ale zyje:) nie załamuje się to podstawa no w końcu "zrośniemy" się i będzie ok. Ale myślę że ten strach później może nie taki duzy ale będzie .Mnie potrącili na przejściu dla pieszych i mam troche obawy takie male zaufanie do kierowców.:)
a co do zdjęc to z tym do maczka:)
Lęk przed schodami też to znam. Jeszcze na moje szczescie i nieszczescie mieszkam w domku jedno rodzinnym ale zeby tego bylo malo to mam pokuj na sama gore wiec do pokonania mam tylko albo az 30 schodow wiec jak mialam gips to sama mysl na to ze musze zejsc na dol mnie przerazala. Na poczatku wileki strach nie wiedzialam jak sie mam za to zabrac mialam cala noge w gipsie wiec bylo mi ciezko ale opracowalam kilka sposobow najpierw wchodzilam tylem o kulach a pozniej siadalam na tyłku ktos mi trzymal noge i wciagalam sie na rękach tak bylo najbespieczniej i najszybciej. a jesli chodzi o schodzenie to normalnie schodzilam ale zawsze z jakąs obstawa nie wiem ale wchodzenia bałam sie bardziej niz schodzenia. Najwazniejsze to nie załamywac sie tylko myslec pozytywnie za jakis czas wszytsko sie zrosnie i bedziemy jak nowonarodzeni :) Nie wolno sie poddawac !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zjeżdżanie na tyłku i wciaganie na rękach też to przerobiłam o tyle miałyśmy komfort,że to
własne domki a nie bloki.W bloku pewnie by to nie przeszło. Ale żeby policzyć schody na to nie wpadłam, ale zrobie to -z ciekawosci.
Tak to zawsze jakis plus bo np na czwarte pitero w bloku to juz chyba bym tak nie weszla :) jeden plus to taki ze miałam darmową siłownie i troche sobie mięśnia wyrobiłam :) jeszcze troche i bym miala rece jak pudzian :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
""
''
''
''


'''''''''''xxx'''''''xxx''''xxx"
'' biało "
'' "
"'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
" czerwoni "
'' "
''""""""xxx""""xxx"""""""
''
"
"
" górą, jak zwykle jestem optymistką.Też chciałam popisać sie zdolnościami plasrtycznymi, ale nigdy ich nie miałam.Wierszyki i bajki to co innego. :lol:lol:lol:lol
Ci nasi kochani biało-czerwoni coś nie spisują sie za dobrze jak narazie miejmy nadzieje ze sie poprawia ja od ostatniego meczu zrobilam duze postepy w chodzeniu wiec wierze w to ze mnie nie zawioda i wygraja. Przeciez nie moga byc gorsi ode mnie :) :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
maczek wrote:
Madzia - chcesz jechać na turnus rehabilitacyjny za free? 2 tygodnie w Mielnie za darmo (lub symboliczna oplata ok. 200zl) - Ty + opiekun - pelne wyzywienie, 3x dziennie zabiegi rehabilitacyjne, jakies 100m od morza... jesli jestes zainteresowana to daj znac :) Dam Ci namiary na fundacje, ktora sponsoruje takie wyjazdy ofiarom wypadkow drogowych. Ja bylem juz 2 razy i bylo super, przymierzam sie do kolejnego wyjazdu :)
a dla fruwających po schodach gołębic nic nie ma?
ale nasi grają jak ostatnie fajfusy
i co wy na to ,bo mi brak słów, a tak dobrze już szło :(:(:(:(:(:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IwonaŁódź wrote:
Mimo wszystko brawa dla Boruca i Rogera
za to sędzia KALOSZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
trochę szkoda mi naszych bo w drugiej połowie grali zdecydowanie lepiej,ten karny to chamstwo za to Boruc i Roger są bohaterami po prostu byli dobrzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
mi to tylko żal Korela że się biedny musi po operacji denerwować....:(
a może jescze nie przetrzezwiał po narkozie i przyjął to z lekkim znieczuleniem. na miejscu
Korela powinien leżec tam sedzia kalosz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pokazali że jak chcą to potrafią może nie od samego początku ale zawsze. No nic jak dla mnie to dzisiaj sa wygrani nie liczy sie dla mnie ta ostatnia bramka bo to czyste chamstwo :(

Ale po dzisiejszym meczu zaczełam wiezyc w cuda i mam nadzieje ze Niemcy przegrają z Austrią a MY wygramy z Chorwacją i wyjdziemy z grupy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miało być super a wyszło jak zwykle. Mecz podniósł mi ciśnienie, a może to czerwone wino które pomaga mi rozmażać czerwone krwinki? Wszystko jedno. Zgadzam się - sędzia KALOSZ!!! IDE / jak fajnie to brzmi/ odstresować się do wanny. Dobranoc wszystkim - MACZKU już mnie nie straszysz po nocach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...