alakali Opublikowano 12 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2008 IwonaŁódź wrote:Chyba wszyscy już pouciekali do łózeczek wiec ja tez uciekam spać bo rano trzeba wstac i na siłownie sie wybrac Życze wszytskim kolorowych snówTy szalona kobieto, a co Ty tam ćwiczysz ,chyba nie bicepsy na pięcie? papaapa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwona1661348180 Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 alakali wrote:IwonaŁódź wrote:Chyba wszyscy już pouciekali do łózeczek wiec ja tez uciekam spać bo rano trzeba wstac i na siłownie sie wybrac Życze wszytskim kolorowych snówTy szalona kobieto, a co Ty tam ćwiczysz ,chyba nie bicepsy na pięcie? papaapaO jak tu dzis cicho i pusto. Nie biecpsy na pięcie to juz mam w sumie to na kostce takie duze. Ale jak sie chce jakoś wygladac w kostiumie na plazy to niestety ale trzeba troszke pocwiczyc i troche sie poglodzic Byłam na silowani mialam spotkanie z trenerem powiedzialam ze jestem po kontuzji dobral mi cwiczenia bylo super tak naprawde to cwiczylam tylko gorne partie miesni szczegolnie brzuchol no i na rowerku pojezdzilam Fajnie bylo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madzia Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Co za wstrętny dzień co za wstrętny rok. nie dosyć ze połamana.. to zabieraja mi mojego psiaka na uspienie.. chyba umre:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Heja ! Ja już jestem dobę od operacji. Nie wiem czemu nie zapisał sie mój post wysyłany do Was z komórki wczoraj pół godziny po operacji.Zrobili mi krzywdę dużo większą niż mówili. Zamiast wyciągnięcia jednej śrubki i dołożenia drugiej w innym miejscu, to nic ze śrubami nie ruszyli, za to rozpruli mi skórę z przodu piszczeli, wsadzili jakąś płytkę, zapętlili odłam jakąś pętlą. Żeby to docisnąć musieli wyłyżeczkować tkankę "łączną" między odłamem a gwoździem w piszczeli. Do tego jeszcze wycięli mi kawałek martwego fragmentu kości, który tam pozostał po złamaniu. Podsypali tam jeszcze jakieś wiórka z banku tkanek. Szramę mam na jakieś 20 cm i to dużą, bo spinali skórę zszywkami (mam ich przeszło 20 !), więc zrobił się taki wałek ze skóry. Żeby chociaż zrobili jakiś ładny ścieg, albo obrzuculi overlokiem Noga po takim grzebaniu napierdziela mi jak nie wiem co, masakra jakaś. I jeszcze sączy mi się krew z tego rozcięcia, ponoć tak może być. Mam wyjść w poniedziałek albo we wtorek. I znowu utknę w domu na min. 2-3 tygodnie Ale generalnie uważam że będę po tym bliżej zrostu niż dotąd. To wszystko powinno zostać zrobione już podczas pierwszej operacji, ponad 4 miesiące temu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 korel wrote:Heja ! Ja już jestem dobę od operacji. Nie wiem czemu nie zapisał sie mój post wysyłany do Was z komórki wczoraj pół godziny po operacji.Zrobili mi krzywdę dużo większą niż mówili. Zamiast wyciągnięcia jednej śrubki i dołożenia drugiej w innym miejscu, to nic ze śrubami nie ruszyli, za to rozpruli mi skórę z przodu piszczeli, wsadzili jakąś płytkę, zapętlili odłam jakąś pętlą. Żeby to docisnąć musieli wyłyżeczkować tkankę "łączną" między odłamem a gwoździem w piszczeli. Do tego jeszcze wycięli mi kawałek martwego fragmentu kości, który tam pozostał po złamaniu. Podsypali tam jeszcze jakieś wiórka z banku tkanek. Szramę mam na jakieś 20 cm i to dużą, bo spinali skórę zszywkami (mam ich przeszło 20 !), więc zrobił się taki wałek ze skóry. Żeby chociaż zrobili jakiś ładny ścieg, albo obrzuculi overlokiem Noga po takim grzebaniu napierdziela mi jak nie wiem co, masakra jakaś. I jeszcze sączy mi się krew z tego rozcięcia, ponoć tak może być. Mam wyjść w poniedziałek albo we wtorek. I znowu utknę w domu na min. 2-3 tygodnie Ale generalnie uważam że będę po tym bliżej zrostu niż dotąd. To wszystko powinno zostać zrobione już podczas pierwszej operacji, ponad 4 miesiące temu. Pozdrawiam KoreL bedzie Git jak ja czytam te oszczepy itp podobnie az sie boje isc na kontrolw poniedzialek ...zrobie rtg i wyjdzie wyrok na mnie ale jestem dobrej mysli ze wszystko git jest ojejeje.....,... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 o kurczę, Korel, to Cię wzięli z zaskoczenia! Ja wczoraj na meczu Jesteś facetem, więc kiecki i tak odpadaja; nogę ze ściegami będziesz chował w nogawce spodni. Dla nas, kobitek, to byłby pewnie koniec świata... Trzymam kciuki za Twoje zrosty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 lisiu wrote: o kurczę, Korel, to Cię wzięli z zaskoczenia! Ja wczoraj na meczu Jesteś facetem, więc kiecki i tak odpadaja; nogę ze ściegami będziesz chował w nogawce spodni. Dla nas, kobitek, to byłby pewnie koniec świata... Trzymam kciuki za Twoje zrosty Wczoraj też mnie zaskoczyli kiecką, którą musiałem ubrać do operacji. Nie dość że w kiepskim stylu, to jeszcze wszyscy którzy obok mnie leżeli mieli na sobie taką samą !!!! ;)Koszmar ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Korel kurcze komóry wczoraj nie działały - w końcu PL grała...z Twojego opisu wynika bezsprzecznie że dali a nie zabrali a to już coś w naszym krajowym porządku i te 20 zszywek to po prostu rewela...to się nazywa bohater wielu akcji dobrze że nie zostawili Cię z jakimś gustownym czerwonym zszywaczem - tak jak wyśniła sobie nasza Anitka opis Twojej operacji jest analogiczny jak ta którą wykonują w podobnych przypadkach w W-wie - więc nie sądzę by testowali na Tobie jakieś niesprawdzone metody a potem obserwowali a nuż sie uda...zatem jednym słowem - trzymaj się dzielnie bo najgorsze masz za sobą...teraz to już zostaje tylko czekać na zrosta czekamy na Ciebie z niecierpliwością - do szybkiego Marku!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Na razie, gorączka mnie rozkłada, padłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 korel wrote: lisiu wrote: o kurczę, Korel, to Cię wzięli z zaskoczenia! Ja wczoraj na meczu Jesteś facetem, więc kiecki i tak odpadaja; nogę ze ściegami będziesz chował w nogawce spodni. Dla nas, kobitek, to byłby pewnie koniec świata... Trzymam kciuki za Twoje zrosty Wczoraj też mnie zaskoczyli kiecką, którą musiałem ubrać do operacji. Nie dość że w kiepskim stylu, to jeszcze wszyscy którzy obok mnie leżeli mieli na sobie taką samą !!!! ;)Koszmar ... to tak jak z mundurkami - żeby nie było że lepszy czy bogatszy...wszyscy na jedno kopyto...a Ty byś chciał na odszczepa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 korel wrote:Heja ! Ja już jestem dobę od operacji. Nie wiem czemu nie zapisał sie mój post wysyłany do Was z komórki wczoraj pół godziny po operacji.Zrobili mi krzywdę dużo większą niż mówili. Zamiast wyciągnięcia jednej śrubki i dołożenia drugiej w innym miejscu, to nic ze śrubami nie ruszyli, za to rozpruli mi skórę z przodu piszczeli, wsadzili jakąś płytkę, zapętlili odłam jakąś pętlą. Żeby to docisnąć musieli wyłyżeczkować tkankę "łączną" między odłamem a gwoździem w piszczeli. Do tego jeszcze wycięli mi kawałek martwego fragmentu kości, który tam pozostał po złamaniu. Podsypali tam jeszcze jakieś wiórka z banku tkanek. Szramę mam na jakieś 20 cm i to dużą, bo spinali skórę zszywkami (mam ich przeszło 20 !), więc zrobił się taki wałek ze skóry. Żeby chociaż zrobili jakiś ładny ścieg, albo obrzuculi overlokiem Noga po takim grzebaniu napierdziela mi jak nie wiem co, masakra jakaś. I jeszcze sączy mi się krew z tego rozcięcia, ponoć tak może być. Mam wyjść w poniedziałek albo we wtorek. I znowu utknę w domu na min. 2-3 tygodnie Ale generalnie uważam że będę po tym bliżej zrostu niż dotąd. To wszystko powinno zostać zrobione już podczas pierwszej operacji, ponad 4 miesiące temu. Pozdrawiam Widze, ze dorwal sie do ciebie jakis niewyzyty rzeznik ortopeda-sadysta i zrobil ci harakiri A serio - dobrze, ze juz jestes po. Dobrze, ze boli - bo to znaczy, ze zyjesz Teraz bedzie z gorki. Dobrze tez, ze nie pobierali ci wiorkow z miednicy bo to napierdziela 3 razy bardziej niz operowana noga Zastanawiam sie co oznacza wylyzeczkowanie tkanki lacznej.... bo samo slowo wylyzeczkowanie przyprawia mnie o ciarki Powodzenia! Trzymam kciuki za ciebie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imported_Polamaniec Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 HejA ja wlasnie z moją nogą w gipsie bylam na spacerze. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to że kazdy zaczepiał mnie hasłem ... "a pani to na meczu była że w taki wielki gips panią zapakowali" heheheheCięzko się chodzi ale jeszcze gorzej po schodach wejść ale nie daje się i bede próbować dalej spacerów chociaż lekarz nakazał oszczedzać się Jeszcze miesiąc w gipsie a potem ... albo rehabilitacja albo usłysze od lekarza ... że spotykamy się jutro przy stole ... operacyjnym ... - czego bardzo się boje Pozdrawiam wszystkich zagipsowanych i połamanych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alakali Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 mackowska wrote: Co za wstrętny dzień co za wstrętny rok. nie dosyć ze połamana.. to zabieraja mi mojego psiaka na uspienie.. chyba umre:( Madzia nie płacz może dla niego to najlepsze wyście.Przeżyłam już to i wiem jak to boli.Żałoba w domu. Powiedziałam, że już nigdy żadnego zwierzaka ,a mam znów 2 psy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alakali Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 lisiu wrote: o kurczę, Korel, to Cię wzięli z zaskoczenia! Ja wczoraj na meczu Jesteś facetem, więc kiecki i tak odpadaja; nogę ze ściegami będziesz chował w nogawce spodni. Dla nas, kobitek, to byłby pewnie koniec świata... Trzymam kciuki za Twoje zrosty Lisiu miałaś rację.Trochę panikowałam.Lekarz powiedział,że jest małe odwapnienie i że kostnina kiedyś najdzie.I to wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 alakali wrote: mackowska wrote: Co za wstrętny dzień co za wstrętny rok. nie dosyć ze połamana.. to zabieraja mi mojego psiaka na uspienie.. chyba umre:( Madzia nie płacz może dla niego to najlepsze wyście.Przeżyłam już to i wiem jak to boli.Żałoba w domu. Powiedziałam, że już nigdy żadnego zwierzaka ,a mam znów 2 psy. Madzia, jestesmy z Tobą, psiak to zawsze najlepszy przyjaciel człowieka , a swoją drogą to naprawde masz fajnego bobika, szkoda go... Trzymaj sie mocno :* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawa-z-wawa Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 KOrelku trzymaj się. Wszystko jest OK. Operacja sie udała, pacjent przeżył a blizny na meskim ciele są sexy. Bedziesz miał co opowiadać dzieciom, wnukom a wczesniej twom panienkom z fan-klubu. Piekary do b. dobry ośrodek ortopedyczny. Mojemu koledze tam własnie uratowano rekę po wypadku samochodowym. Była złamana w drobny mak /nie łaczyc z maczkiem/. W Wa-wie po kilku miesiącach chcieli mu ja uciąć. Dopiero w Piekarach okazało sie, że ręka jest do uratowania. Teraz już masz do przodu. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 korel wrote:Heja ! Ja już jestem dobę od operacji. Nie wiem czemu nie zapisał sie mój post wysyłany do Was z komórki wczoraj pół godziny po operacji.Zrobili mi krzywdę dużo większą niż mówili. Zamiast wyciągnięcia jednej śrubki i dołożenia drugiej w innym miejscu, to nic ze śrubami nie ruszyli, za to rozpruli mi skórę z przodu piszczeli, wsadzili jakąś płytkę, zapętlili odłam jakąś pętlą. Żeby to docisnąć musieli wyłyżeczkować tkankę "łączną" między odłamem a gwoździem w piszczeli. Do tego jeszcze wycięli mi kawałek martwego fragmentu kości, który tam pozostał po złamaniu. Podsypali tam jeszcze jakieś wiórka z banku tkanek. Szramę mam na jakieś 20 cm i to dużą, bo spinali skórę zszywkami (mam ich przeszło 20 !), więc zrobił się taki wałek ze skóry. Żeby chociaż zrobili jakiś ładny ścieg, albo obrzuculi overlokiem Noga po takim grzebaniu napierdziela mi jak nie wiem co, masakra jakaś. I jeszcze sączy mi się krew z tego rozcięcia, ponoć tak może być. Mam wyjść w poniedziałek albo we wtorek. I znowu utknę w domu na min. 2-3 tygodnie Ale generalnie uważam że będę po tym bliżej zrostu niż dotąd. To wszystko powinno zostać zrobione już podczas pierwszej operacji, ponad 4 miesiące temu. Pozdrawiam Korel, kurcze, dobrze że łyżeczkowali Ci tylko tkankę łaczną, a nie trafiłes na stół ginekologiczny i nie miałes innego łyżeczkowania Mimo wszystko ciesz sie, że cięli Ci noge... A tak na powaznie, wracaj do zdrowia i niech ta temperatura Ci szybko schodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawa-z-wawa Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 madzia, całym sercem jestem z Tobą. W czasie szoku po moim wypadku mój psiak caly czas leżał przy mnie. Lezał mordą na gipsie, nawet niechętnie wychodził z domownikami na spacery. Odciążył mnie także z tego potwornie ciężkiego gipsu bo przez te 2 m-ce prawie go w połowie grubości wylizał. Gdyby mu sie coś stało..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alakali Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 maczek wrote:korel wrote:Heja ! Ja już jestem dobę od operacji. Nie wiem czemu nie zapisał sie mój post wysyłany do Was z komórki wczoraj pół godziny po operacji.Zrobili mi krzywdę dużo większą niż mówili. Zamiast wyciągnięcia jednej śrubki i dołożenia drugiej w innym miejscu, to nic ze śrubami nie ruszyli, za to rozpruli mi skórę z przodu piszczeli, wsadzili jakąś płytkę, zapętlili odłam jakąś pętlą. Żeby to docisnąć musieli wyłyżeczkować tkankę "łączną" między odłamem a gwoździem w piszczeli. Do tego jeszcze wycięli mi kawałek martwego fragmentu kości, który tam pozostał po złamaniu. Podsypali tam jeszcze jakieś wiórka z banku tkanek. Szramę mam na jakieś 20 cm i to dużą, bo spinali skórę zszywkami (mam ich przeszło 20 !), więc zrobił się taki wałek ze skóry. Żeby chociaż zrobili jakiś ładny ścieg, albo obrzuculi overlokiem Noga po takim grzebaniu napierdziela mi jak nie wiem co, masakra jakaś. I jeszcze sączy mi się krew z tego rozcięcia, ponoć tak może być. Mam wyjść w poniedziałek albo we wtorek. I znowu utknę w domu na min. 2-3 tygodnie Ale generalnie uważam że będę po tym bliżej zrostu niż dotąd. To wszystko powinno zostać zrobione już podczas pierwszej operacji, ponad 4 miesiące temu. Pozdrawiam Widze, ze dorwal sie do ciebie jakis niewyzyty rzeznik ortopeda-sadysta i zrobil ci harakiri A serio - dobrze, ze juz jestes po. Dobrze, ze boli - bo to znaczy, ze zyjesz Teraz bedzie z gorki. Dobrze tez, ze nie pobierali ci wiorkow z miednicy bo to napierdziela 3 razy bardziej niz operowana noga Zastanawiam sie co oznacza wylyzeczkowanie tkanki lacznej.... bo samo slowo wylyzeczkowanie przyprawia mnie o ciarki Powodzenia! Trzymam kciuki za ciebie!Maczek a co to za fotka? nie dziwię sie ,że Sawa zestrachu nie mogła spać po nocach hahahah Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alakali Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 sawa-z-wawa wrote: madzia, całym sercem jestem z Tobą. W czasie szoku po moim wypadku mój psiak caly czas leżał przy mnie. Lezał mordą na gipsie, nawet niechętnie wychodził z domownikami na spacery. Odciążył mnie także z tego potwornie ciężkiego gipsu bo przez te 2 m-ce prawie go w połowie grubości wylizał. Gdyby mu sie coś stało..... Mój mały yorczek o wielkim imieniu Rambo też przeleżał ze mna cały czas i też niechętnie mnie opuszczał nawet za potrzebą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 alakali wrote: sawa-z-wawa wrote: madzia, całym sercem jestem z Tobą. W czasie szoku po moim wypadku mój psiak caly czas leżał przy mnie. Lezał mordą na gipsie, nawet niechętnie wychodził z domownikami na spacery. Odciążył mnie także z tego potwornie ciężkiego gipsu bo przez te 2 m-ce prawie go w połowie grubości wylizał. Gdyby mu sie coś stało..... Mój mały yorczek o wielkim imieniu Rambo też przeleżał ze mna cały czas i też niechętnie mnie opuszczał nawet za potrzebą. Moje rybki też przeleżały za mną przez te 7 tygodni.Ba, mieczyki i gubiki odwiedziły mnie nawet w szpitalu :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawa-z-wawa Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 pgb - mówisz, że odwiedzały cię mieczyki i gubiki. Czy moszesz zdradzić o czym rozmawialiście. To bardzo interesujące. Czy obok w łózkach leżały karpie i dorsze? Czy ty na pewno leżałeś na ortopedii?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madzia Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 cały dzien płacze nie wiem co mam ze soba zrobić 13 lat ze mna w smutku i szczęściu:( "cholera" za uczuciowa jestem:(. Zawsze jak musiałam gdzieś wyjechac to jak wracałam zawsze czekała na mnie..:(Teraz weszłam do domu cisza...tak szaro nikt nie podskoczył , nie ucieszył sie , juz nie wyjde z nia na spacerek:(. [*] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alakali Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 pgb1979 wrote: alakali wrote: sawa-z-wawa wrote: madzia, całym sercem jestem z Tobą. W czasie szoku po moim wypadku mój psiak caly czas leżał przy mnie. Lezał mordą na gipsie, nawet niechętnie wychodził z domownikami na spacery. Odciążył mnie także z tego potwornie ciężkiego gipsu bo przez te 2 m-ce prawie go w połowie grubości wylizał. Gdyby mu sie coś stało..... Mój mały yorczek o wielkim imieniu Rambo też przeleżał ze mna cały czas i też niechętnie mnie opuszczał nawet za potrzebą. Moje rybki też przeleżały za mną przez te 7 tygodni.Ba, mieczyki i gubiki odwiedziły mnie nawet w szpitalu :cool: A mój bojownik 3 dni był bez jedzenia bo bałam się chodzić po schodach a tak w ogóle to zapomniałam o nim, no i przeżył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alakali Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 mackowska wrote:cały dzien płacze nie wiem co mam ze soba zrobić 13 lat ze mna w smutku i szczęściu:( "cholera" za uczuciowa jestem:(. Zawsze jak musiałam gdzieś wyjechac to jak wracałam zawsze czekała na mnie..:(Teraz weszłam do domu cisza...tak szaro nikt nie podskoczył , nie ucieszył sie , juz nie wyjde z nia na spacerek:(. [*]Madzia nie ma słów na pocieszenie,musisz swoje wypłakać.Najgorsze będą powroty do domu,bo nikt tak serdecznie nie wita jak pies.Ja ide przez ulice tylko do kosza, a one witaja mnie jakby nie widziały mnie przez tydzień.Ja na tej Bajce w łeb dostane od ciągłego słuchania wycia karetek.Wyją tak już od kilku dni.A może są zawody ratowników medycznych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madzia Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 alakali wrote:mackowska wrote:cały dzien płacze nie wiem co mam ze soba zrobić 13 lat ze mna w smutku i szczęściu:( "cholera" za uczuciowa jestem:(. Zawsze jak musiałam gdzieś wyjechac to jak wracałam zawsze czekała na mnie..:(Teraz weszłam do domu cisza...tak szaro nikt nie podskoczył , nie ucieszył sie , juz nie wyjde z nia na spacerek:(. [*]Madzia nie ma słów na pocieszenie,musisz swoje wypłakać.Najgorsze będą powroty do domu,bo nikt tak serdecznie nie wita jak pies.Ja ide przez ulice tylko do kosza, a one witaja mnie jakby nie widziały mnie przez tydzień.Ja na tej Bajce w łeb dostane od ciągłego słuchania wycia karetek.Wyją tak już od kilku dni.A może są zawody ratowników medycznych?wstrętne nowotwory miała juz prawie całe płuca zaatakowane....Totalna cisza w domu, nikt do siebie nic nie mówi, ja wyciągnełam wino z barku i tak pije , ból głowy nie z tej ziemi, siły do nauki zero , pustka w głowie, a jutro egzamin z zoologi na dodatekhttp://nasza-klasa.pl/profile/3698849/gallery/63 to ona najkochantsza najwierniejsza na świecie... ide się przejśc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 mackowska wrote:alakali wrote:mackowska wrote:cały dzien płacze nie wiem co mam ze soba zrobić 13 lat ze mna w smutku i szczęściu:( "cholera" za uczuciowa jestem:(. Zawsze jak musiałam gdzieś wyjechac to jak wracałam zawsze czekała na mnie..:(Teraz weszłam do domu cisza...tak szaro nikt nie podskoczył , nie ucieszył sie , juz nie wyjde z nia na spacerek:(. [*]Madzia nie ma słów na pocieszenie,musisz swoje wypłakać.Najgorsze będą powroty do domu,bo nikt tak serdecznie nie wita jak pies.Ja ide przez ulice tylko do kosza, a one witaja mnie jakby nie widziały mnie przez tydzień.Ja na tej Bajce w łeb dostane od ciągłego słuchania wycia karetek.Wyją tak już od kilku dni.A może są zawody ratowników medycznych?wstrętne nowotwory miała juz prawie całe płuca zaatakowane....Totalna cisza w domu, nikt do siebie nic nie mówi, ja wyciągnełam wino z barku i tak pije , ból głowy nie z tej ziemi, siły do nauki zero , pustka w głowie, a jutro egzamin z zoologi na dodatekhttp://nasza-klasa.pl/profile/3698849/gallery/63 to ona najkochantsza najwierniejsza na świecie... ide się przejśc...takie to pieski zycie wspolczuje po stracie kogos kogo sie kochało ja tez mam psa....uratowany ,chociasz nie chcialem juz psa jak mi przejechal pijany kierowca ale dałem mu zycie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madzia Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 pol27 wrote:mackowska wrote:alakali wrote:Madzia nie ma słów na pocieszenie,musisz swoje wypłakać.Najgorsze będą powroty do domu,bo nikt tak serdecznie nie wita jak pies.Ja ide przez ulice tylko do kosza, a one witaja mnie jakby nie widziały mnie przez tydzień.Ja na tej Bajce w łeb dostane od ciągłego słuchania wycia karetek.Wyją tak już od kilku dni.A może są zawody ratowników medycznych?wstrętne nowotwory miała juz prawie całe płuca zaatakowane....Totalna cisza w domu, nikt do siebie nic nie mówi, ja wyciągnełam wino z barku i tak pije , ból głowy nie z tej ziemi, siły do nauki zero , pustka w głowie, a jutro egzamin z zoologi na dodatekhttp://nasza-klasa.pl/profile/3698849/gallery/63 to ona najkochantsza najwierniejsza na świecie... ide się przejśc...takie to pieski zycie wspolczuje po stracie kogos kogo sie kochało ja tez mam psa....uratowany ,chociasz nie chcialem juz psa jak mi przejechal pijany kierowca ale dałem mu zycie....ja chocbym chciała nie uratowałabym lekarz mówił że robił operacje na młodszym psiaku , przeżył zaledwie 1 dzień.. płuca miała zaatakowane sie rozprzestrzenil nowotwor zrobiły się stany zapalne.. rano dzisiaj piszczała Patrzyła na Mnie nawet nie mrugneła a piszczala tak jak nigdy.. ostatkiem sił podeszła do Mnie polizała po nodze ehh jakby się zegnała. ide spac bo inaczej zwariuje mam sporo nauki i pracy , ale noc przede mną... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madzia Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Dobranoc wszystkim zycze kolorowych senków:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 korel wrote: lisiu wrote: o kurczę, Korel, to Cię wzięli z zaskoczenia! Ja wczoraj na meczu Jesteś facetem, więc kiecki i tak odpadaja; nogę ze ściegami będziesz chował w nogawce spodni. Dla nas, kobitek, to byłby pewnie koniec świata... Trzymam kciuki za Twoje zrosty Wczoraj też mnie zaskoczyli kiecką, którą musiałem ubrać do operacji. Nie dość że w kiepskim stylu, to jeszcze wszyscy którzy obok mnie leżeli mieli na sobie taką samą !!!! ;)Koszmar ... Korel:) i juz nie masz odszczepa:)-zostałam sama:P, czekamy na nowe zdjecia:) Najważniejsze ze jestes juz po:)Widziałam szramę po łataniu u Maka i jeszcze jednego kolegi i wcale nie wyglada zle:)Bedzie dobrze:)Pozdrowionka:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.