Krzysiek Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 korel wrote:agula wrote:korel wrote:Właśnie dostałem przesyłkę z Wrocławia.Nowa wiatróweczka 4,5 mm. Macie tam dobry sklep internetowy nie lubisz swoich sąsiadów czy ich psa?taka armatka to tylko do lasu, na łąkę, albo na strzelnicę Ale fakt że sąsiedzi czują respekt Ja sobie musze kupic podobna armatke ale do strzelania do ryb pod woda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 maczek wrote:korel wrote:maczek wrote:Masaż wirowy to fajna sprawa - wchodzisz do czegoś co wygląda jak przerobiona pralka Frania, wlewa się woda, wlączają wirowanie i heja!! Fajny masażyk, po nim dobrze jest wybrać się na basen.oprócz wspomnień czaru o Frani, na coś to w ogóle działa ? czy tylko myje nogi ? ba, jedną nogę ?Działa w ten sposób, że poprawia się samopoczucie - to takie jaccuzi na nogi No i krazenie po tym jest lepsze Aha - oczywiscie dziala na dwie a nie na jedna bo sie wchodzi obiema nogami do srodka.czyli opuchlizna i kolor "nieboszczykowy" nogi powinny zaniknąć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 lisiu wrote:korel wrote:Właśnie dostałem przesyłkę z Wrocławia.Nowa wiatróweczka 4,5 mm. Macie tam dobry sklep internetowy dobry to mamy nie tylko sklep internetowy. Inne rzeczy są bardzo dobre No, ale to normalka, to przeciez Wrocław W końcu to WrocLove, no nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 korel wrote:agula wrote:korel wrote:Właśnie dostałem przesyłkę z Wrocławia.Nowa wiatróweczka 4,5 mm. Macie tam dobry sklep internetowy nie lubisz swoich sąsiadów czy ich psa?taka armatka to tylko do lasu, na łąkę, albo na strzelnicę Ale fakt że sąsiedzi czują respekt A ja własnie sobie wczoraj myślałem o sprawieniu takiej wiatrówki. Bo jakoś tęsknię za strzelaniem... To chociaz do puszek by sie postrzelało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 maczek wrote:lisiu wrote:korel wrote:Właśnie dostałem przesyłkę z Wrocławia.Nowa wiatróweczka 4,5 mm. Macie tam dobry sklep internetowy dobry to mamy nie tylko sklep internetowy. Inne rzeczy są bardzo dobre No, ale to normalka, to przeciez Wrocław W końcu to WrocLove, no nie? chyba WróćLove Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 pgb1979 wrote:korel wrote:agula wrote:nie lubisz swoich sąsiadów czy ich psa?taka armatka to tylko do lasu, na łąkę, albo na strzelnicę Ale fakt że sąsiedzi czują respekt A ja własnie sobie wczoraj myślałem o sprawieniu takiej wiatrówki. Bo jakoś tęsknię za strzelaniem... To chociaz do puszek by sie postrzelało.mi wystarczy strzelanie w kolanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 agula wrote:pgb1979 wrote:korel wrote:taka armatka to tylko do lasu, na łąkę, albo na strzelnicę Ale fakt że sąsiedzi czują respekt A ja własnie sobie wczoraj myślałem o sprawieniu takiej wiatrówki. Bo jakoś tęsknię za strzelaniem... To chociaz do puszek by sie postrzelało.mi wystarczy strzelanie w kolanie...Lepsze strzelanie z kolana niż z ucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 pgb1979 wrote:korel wrote:agula wrote:nie lubisz swoich sąsiadów czy ich psa?taka armatka to tylko do lasu, na łąkę, albo na strzelnicę Ale fakt że sąsiedzi czują respekt A ja własnie sobie wczoraj myślałem o sprawieniu takiej wiatrówki. Bo jakoś tęsknię za strzelaniem... To chociaz do puszek by sie postrzelało.Tylko nie strzelajcie do dużej ilości zajęcy, dzików itp stworzeń. Będziecie przeklęci przez żony, dziewczyny, mamy itd. Wiem, bo moja siostra ma pełne zamrażarki (dwie) tych stworzeń, ja właśnie oddałam w dobre ręce zająca-podarunek. Już nie wspomnę o modlitwach siostry i mamy typu : Boże, niech Jurek dzisiaj niczego nie ustrzeli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 agula wrote: maczek wrote: lisiu wrote: dobry to mamy nie tylko sklep internetowy. Inne rzeczy są bardzo dobre No, ale to normalka, to przeciez Wrocław W końcu to WrocLove, no nie? chyba WróćLove Love już nie wróci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 pgb1979 wrote:korel wrote:agula wrote:nie lubisz swoich sąsiadów czy ich psa?taka armatka to tylko do lasu, na łąkę, albo na strzelnicę Ale fakt że sąsiedzi czują respekt A ja własnie sobie wczoraj myślałem o sprawieniu takiej wiatrówki. Bo jakoś tęsknię za strzelaniem... To chociaz do puszek by sie postrzelało.fajna sprawa, dużo frajdy, ale broń musi być przyzwoitej klasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 lisiu wrote:maczek wrote:korel wrote:oprócz wspomnień czaru o Frani, na coś to w ogóle działa ? czy tylko myje nogi ? ba, jedną nogę ?Działa w ten sposób, że poprawia się samopoczucie - to takie jaccuzi na nogi No i krazenie po tym jest lepsze Aha - oczywiscie dziala na dwie a nie na jedna bo sie wchodzi obiema nogami do srodka.czyli opuchlizna i kolor "nieboszczykowy" nogi powinny zaniknąć? Tak, opuchlizna i kolor odpadną razem z nogą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 maczek wrote: agula wrote: maczek wrote: W końcu to WrocLove, no nie? chyba WróćLove Love już nie wróci... nie bądź zgnuśniały, to się pojawia nagle i znienacka i jednak dosyć często ... jak strzelanie w kolanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 lisiu wrote:pgb1979 wrote:korel wrote:taka armatka to tylko do lasu, na łąkę, albo na strzelnicę Ale fakt że sąsiedzi czują respekt A ja własnie sobie wczoraj myślałem o sprawieniu takiej wiatrówki. Bo jakoś tęsknię za strzelaniem... To chociaz do puszek by sie postrzelało.Tylko nie strzelajcie do dużej ilości zajęcy, dzików itp stworzeń. Będziecie przeklęci przez żony, dziewczyny, mamy itd. Wiem, bo moja siostra ma pełne zamrażarki (dwie) tych stworzeń, ja właśnie oddałam w dobre ręce zająca-podarunek. Już nie wspomnę o modlitwach siostry i mamy typu : Boże, niech Jurek dzisiaj niczego nie ustrzeli. Zwierzyna i ptaszki giną i tak w 99,9% rozszarpane przez inne zwierzaczki i ptaszki i zostają spałaszowane przez nie żywcem. Trzeba im jakoś ulżyć Ja jednak strzelam gł. do tarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 korel wrote: maczek wrote: agula wrote: chyba WróćLove Love już nie wróci... nie bądź zgnuśniały, to się pojawia nagle i znienacka i jednak dosyć często ... jak strzelanie w kolanie I równie szybko przechodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 korel wrote: maczek wrote: agula wrote: chyba WróćLove Love już nie wróci... nie bądź zgnuśniały, to się pojawia nagle i znienacka i jednak dosyć często ... jak strzelanie w kolanie korel wie w końcu to ustrzeliwacz gołąbeczek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 korel wrote:lisiu wrote:pgb1979 wrote:A ja własnie sobie wczoraj myślałem o sprawieniu takiej wiatrówki. Bo jakoś tęsknię za strzelaniem... To chociaz do puszek by sie postrzelało.Tylko nie strzelajcie do dużej ilości zajęcy, dzików itp stworzeń. Będziecie przeklęci przez żony, dziewczyny, mamy itd. Wiem, bo moja siostra ma pełne zamrażarki (dwie) tych stworzeń, ja właśnie oddałam w dobre ręce zająca-podarunek. Już nie wspomnę o modlitwach siostry i mamy typu : Boże, niech Jurek dzisiaj niczego nie ustrzeli. Zwierzyna i ptaszki giną i tak w 99,9% rozszarpane przez inne zwierzaczki i ptaszki i zostają spałaszowane przez nie żywcem. Trzeba im jakoś ulżyć Ja jednak strzelam gł. do tarczy taaa najlepiej tłumaczyć się tym, że natura jest bardziej zażarta i okrutna... w końcu obowiązuje nas jakiś łańcuszek pokarmowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 maczek wrote: korel wrote: maczek wrote: Love już nie wróci... nie bądź zgnuśniały, to się pojawia nagle i znienacka i jednak dosyć często ... jak strzelanie w kolanie I równie szybko przechodzi Nie zawsze, bo jak Cię tak przeszyje na wskroś ... może być przyjemnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 korel wrote: maczek wrote: korel wrote: nie bądź zgnuśniały, to się pojawia nagle i znienacka i jednak dosyć często ... jak strzelanie w kolanie I równie szybko przechodzi Nie zawsze, bo jak Cię tak przeszyje na wskroś ... może być przyjemnie No właśnie raz już mnie tak przeszyło rozpruwając po drodze wszystkie wnętrzności. Owszem było przyjemnie, ale do czasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 korel wrote:maczek wrote:korel wrote:nie bądź zgnuśniały, to się pojawia nagle i znienacka i jednak dosyć często ... jak strzelanie w kolanie I równie szybko przechodzi Nie zawsze, bo jak Cię tak przeszyje na wskroś ... może być przyjemnie przeszyje, potem przytyje a później to się już nawet nie myje ps, nie ma takich doświadczeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 agula wrote: korel wrote: maczek wrote: Love już nie wróci... nie bądź zgnuśniały, to się pojawia nagle i znienacka i jednak dosyć często ... jak strzelanie w kolanie korel wie w końcu to ustrzeliwacz gołąbeczek... ja tam nic nie wiem, PGB na pewno wie lepiej, jego słuchajcie .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 korel wrote: agula wrote: korel wrote: nie bądź zgnuśniały, to się pojawia nagle i znienacka i jednak dosyć często ... jak strzelanie w kolanie korel wie w końcu to ustrzeliwacz gołąbeczek... ja tam nic nie wiem, PGB na pewno wie lepiej, jego słuchajcie .... Ty już nie wkręcaj pgb - sam powiedziałeś że pojawia się nagle, znienacka i dosyć często...wytrawny myśliwy z Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 maczek wrote: korel wrote: maczek wrote: I równie szybko przechodzi Nie zawsze, bo jak Cię tak przeszyje na wskroś ... może być przyjemnie No właśnie raz już mnie tak przeszyło rozpruwając po drodze wszystkie wnętrzności. Owszem było przyjemnie, ale do czasu... jak każda przyjemność...nie trwa wiecznie niestety.nie żałuje się chwil które minęły i są tylko wspomnieniem..poza tym nic nie trwa wiecznie - wszystko ma swój początek i koniec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 maku ładne zdjęcie i jakoś tak spoważniałeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 agula wrote: maku ładne zdjęcie i jakoś tak spoważniałeś Maczek zamienił sie w Rysia z Klanu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 agula wrote: korel wrote: agula wrote: korel wie w końcu to ustrzeliwacz gołąbeczek... ja tam nic nie wiem, PGB na pewno wie lepiej, jego słuchajcie .... Ty już nie wkręcaj pgb - sam powiedziałeś że pojawia się nagle, znienacka i dosyć często...wytrawny myśliwy z Ciebie Ja tam się nie znam na gołąbeczkach, a jedyne co miałem z nimi doczynienia to uratowanie hodowcy gołębi z tej katastrofy co to pare lat temu była... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawa-z-wawa Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 pgb1979 wrote:agula wrote:maku ładne zdjęcie i jakoś tak spoważniałeśMaczek zamienił sie w Rysia z Klanu Rysio ps. umyjcie rączki, to mój serialowy idol. Prosty i nieskomplikowany jak budowa cepa.I jaki uczuciowy. Ach .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chmureeczka Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 alakali wrote: chmureeczka wrote: Witajcie! Trochę późno dołączam do grona połamańców. Złamanie w stawie skokowym leczę już od marca, a jeszcze nie jest dobrze. Po domu chodzę bez kul, a poza z jedną albo dwiema, zależy od dnia. Za kierownicę usiadłam w połowie maja. Złamałam lewą nogę, więc czasem mi coś zgrzytnie w skrzyni. W każdym razie jeździ mi się lepiej niż chodzi. Pozdrawiam. Chmureczko,jak że się cieszę,że dołączyłaś do lżejszych (zdaniem lekarzy nie naszym) przypadków.To jesteśmy już w czwórkę.Ja leczę się już 2,5 m-ca.Zrostu jeszcze nie mam,przynajmniej 1,5 tyg nie miałam. Od ok. tyg po domu latałam bez kul,ale przeprosiłam je. Zastanawiam sie czy lekarz może zakończyć leczenie jeżeli nie ma zrostu albo słabo postępuje. Tak się zastanawiam ,ponieważ pierwszy lekarz chciał zakończyć leczenie w 17 dni po zdjęciu gipsu i bez zdjęcia kontrolnego. A może chodziło mu o co innego? Właściwie to nie wiem , jak długo potrwa moje leczenie( mija 4 miesiąc), bo rehabilitację mam dopiero w lipcu.W sierpniu mam być na kontroli. Kiedy zdjęli mi gips, to po obejrzeniu zdjęcia lekarz stwierdził,że wszystko jest w porządku i sama mam rozćwiczyć nogę.Inny na kolejnej kontroli stwierdził już całkiem co innego - rehabilitacja.W każdym razie do tej pory mogę zapomnieć o klękaniu i normalnym wchodzeniu po schodach. Dziś wyruszyłam z jedną kulą do księgarni odległej od parkingu o jakieś 500 m .Myślałam,że już nie wrócę o własnych siłach do auta.Tak więc na ulicę wybieram się tylko z dwiema kulami. Nie ma co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 sawa-z-wawa wrote:pgb1979 wrote:agula wrote:maku ładne zdjęcie i jakoś tak spoważniałeśMaczek zamienił sie w Rysia z Klanu Rysio ps. umyjcie rączki, to mój serialowy idol. Prosty i nieskomplikowany jak budowa cepa.I jaki uczuciowy. Ach ....I twardy - Chuck Norris i Van Damme wymiękają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2can Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 Dzieńdobry Państwu , moja kontuzja to złamanie skrętne piszczeli i strzałki , ponoć skomplikowane. Poskładał mnie dr Arek Bielecki - Ordynator Kliniki w Rzeszowie. Obecnie mija 5 tydzień po operacji i szósty po złamaniu. Złamanie miałem leczone metodą zespolenia śródszpikowego - pręt tytanowy w piszczeli złapany czterema śróbami. Z tego co czytam w necie szczególnie na tym forum, jestem chyba jakimś terminatorem. Ludzie po 3 miesiące leżą jak byki w łóżkach i cierpią. Zaczynają obciążać po 1,5 miesiącu od operacji z wielkim bólem... Chyba nie jestem standartowym przykładem , bo ze szpitala po operacji wyszedłem w środę , a w sobotę pojechałem ponad 400 km Jeepem Wranglerem i to offroadem na mazury i w niedzielę wróciłem również około 400 km do Warszawy...Zrobiłem tak dlatego , że jak leżałem to bolała mnie noga , jak stałem też , jedynie jak siedziałem było dobrze , więc z dwojga złego - siedzieć w domu albo w samochodzie , wybrałem to drugie. Co prawda to automat , ale za to jechałem cały czas poza asfaltami , z małymi przerywnikami ogólnie ok 70 do 30 % na rzecz Offroadu.Po powrocie tydzień chodziłem o kulach , równo w poniedziałek kule ciepnąłem w kąt. Pod koniec tygodnia wsiadłem na motocykl na którym noge ową złamałem - KTMa Adventura i nie zsiadam do tej pory , w między czasie zrobiłem wyprawę ponad 1000 km na rajd Magam i z powrotem , na początu lipca wybieram się do Odessy przez Mołdawię i na Krym, później wracam przez Rumunię. Co do samej kontuzji, boli mnie cały czas , ale nie bólem ciągłym , po prostu czuję że mam chorą nogę , utykam choć coraz mniej. Jak chodzę cały dzień wieczorem mam opuchliznę ale bez tragedii. Jadę za tydzień na kontrolę , więc sie okaze czy jest zrost czy chodzę na samym pręcie... Podobno jest ciężko ze zrostem bo by włożyć metal trzeba wyciągnąć szpik, więc z ukrwieniem jest kiepsko. Poza miejscem złamania boli mnie kostka , tam mam wkręcony jeden z wkrętów i myślę , że to jest powodem. Czasami pobolewają mnie również miejsca pozostałych śrób , ale naprawdę bardzo obciążam tą nogę , praktycznie w ciągu dnia cały czas chodzę , a i weekendy mam raczej zajęte.Wychodzę z założenia , że co nas nie zabije to nas wzmocni i wcale się nie pieszczę , choć mocno czasami zaciskam zęby.Nie wiem czy mój sposób rechabilitacji jest dobry i skuteczny - okaże się , ja po prostu nie potrafię inaczej bo całe zycie byłem aktywny.Nie brałem leków przeciwbólowych poza tymi po operacji , ale nie ma tragedii da się wytrzymać łykałem za to środki przyspieszające zrost kości i leki przeciwzakrzepowe - zastrzyki w brzuch ale nie bolesne.Pozdrawiam wszystkich i życzę szybkiego powrotu do sprawności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2008 wow...2 can potrafisz za dwóch - powiem krótko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.