Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

mackowska wrote:
ciacho wrote:
mackowska wrote:
No wiesz chyba ze operacja od nowa :) bo już taki maly zrościk jest w końcu miesiąc czasu.. to beda musieli zlamac to czy co...
a ja powoli dochodze dlaczego pękł.. i dlaczego w tym miejscu:) no i dodatkowo wadliwy materiał i wyszło jak wyszło..
Czesc mój kumpel miał wyrównywana noge miał ubytek o 3 cm i miał płyte w srodku i wszczepioną kosc ale 8 tygodni leżał plackiem po 8 tygodniach 4miesiące o 2 kulach potem 2miesiace o 1 a musieł isc na zabiek bo ból kregosupa był juz nie do wytrzymania
No ja będe miała od nowa jednak gwoździa raczej wkładanego .. nie wiem czy wiadziłeś moje zdjęcie Rtg z piątku teraz po tym złamaniu ale staw biodrowy nie jest w tej pozycji w jakiej powinien byc, wiesz jeżlei mam sie męczyc i w ogóle to wole tego gwoździa ale dobrego jakiegos i zebym mogła chodzic boje sie troche no ale zobaczymy :)
Widziałem zdjecie dziwne jest to ze zlamal sie gwozdz a nie śruba ja mam 2 plyty 1 w srodku a 2 na zewnatrz i teraz po 4 miuesiacach opciarzam i wsiadam na rowerek stacjonarny tez chcialem gwuzdz ale nie bylo miejsca na niego bo musialem miec skrecona gore plyta AO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem z kolezanka na pizzy i piwku we wloskiej restauracji i kilkunasty wlochow ogladalo ten mecz. Najlepsze mieli miny na koniec jak Hiszpania strzelila ostatniego karnego - momentalnie wstali i bez slowa wyszli z restauracji :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mackowska wrote:
Nie ma to jak pujśc do szpitala byc przebranym, po badaniach i nagle przychodzą i mówią Tobie : że nie ma dla Ciebie gwoździa:-/ superek..............
Teraz to już lepiej poczekać aż ściągną właściwy gwóźdź, niż gdyby mieli Ci wstawić cokolwiek, np. pręt z łóżka ...
Tyle że zachowują sie bezczelnie beztrosko :( Nie wiem to dobrze że robisz ten zabieg u tych samych co poprzednio :/
W każdym razie zrób trochę dymu i opierdziel ich za niedbalstwo. To zawsze dobrze robi :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

Bylem z kolezanka na pizzy i piwku we wloskiej restauracji i kilkunasty wlochow ogladalo ten mecz. Najlepsze mieli miny na koniec jak Hiszpania strzelila ostatniego karnego - momentalnie wstali i bez slowa wyszli z restauracji :lol:

Pizza była za słona ... ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
mackowska wrote:
Nie ma to jak pujśc do szpitala byc przebranym, po badaniach i nagle przychodzą i mówią Tobie : że nie ma dla Ciebie gwoździa:-/ superek..............
Teraz to już lepiej poczekać aż ściągną właściwy gwóźdź, niż gdyby mieli Ci wstawić cokolwiek, np. pręt z łóżka ...
Tyle że zachowują sie bezczelnie beztrosko :( Nie wiem to dobrze że robisz ten zabieg u tych samych co poprzednio :/
W każdym razie zrób trochę dymu i opierdziel ich za niedbalstwo. To zawsze dobrze robi :)
Opierdzielic lepiej po operacji, zeby nie zrobili czegos na zlosc ;) Kolegi wujek mial operowane nerki w jednym ze szpitali we Wroclawiu i slyszal, ze zalecane jest danie koperty anestezjologowi przed zabiegiem. Zignorowal to zalecenie i pod koniec operacji obudzil sie z narkozy smileys/neutral.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no narazie nie chce nikogo opierdzielac bo z tego co wiem praca była świetnie wykonana dwóch lekarzy bardzo dobrych ale za słaby materiał:-/ wadliwy.. ja sobie juz wytlumaczylam jak do tego moglo dojśc i dlaczego akurat w tym miejscu pękł z góry był na maxa skręcony ale to w dobrym celu żeby się nic nie przemiescilo.. no i w miejscu polaczenia gwozdzia z sruba pekł a w tym miejscu gwóźdz jest cienszy bo to rygiel wkladany jest gwózdz zreszta sami wiecie, a ja naprawde chce żeby Ci sami to wykonali oni zaczeli to niech skończą. a gwoździe mieli ale same króciotkie a ja potrzebuje 28 cm :) akurat do mojego wzrostu on jest:). wole poczekac niż mieć jakies płytki:-/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mackowska wrote:

nie no narazie nie chce nikogo opierdzielac bo z tego co wiem praca była świetnie wykonana dwóch lekarzy bardzo dobrych ale za słaby materiał:-/ wadliwy.. ja sobie juz wytlumaczylam jak do tego moglo dojśc i dlaczego akurat w tym miejscu pękł z góry był na maxa skręcony ale to w dobrym celu żeby się nic nie przemiescilo.. no i w miejscu polaczenia gwozdzia z sruba pekł a w tym miejscu gwóźdz jest cienszy bo to rygiel wkladany jest gwózdz zreszta sami wiecie, a ja naprawde chce żeby Ci sami to wykonali oni zaczeli to niech skończą. a gwoździe mieli ale same króciotkie a ja potrzebuje 28 cm :) akurat do mojego wzrostu on jest:). wole poczekac niż mieć jakies płytki:-/

Sama sobie wytlumaczylas?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mackowska wrote:

słuchajcie to prawda ze tego gwoździa śródszpikowego co mamy , to cięzko go wyciągnać?

Latwo sie go wyciaga. Ja sie balem, ze po dwoch latach mi zarosl i beda rozwiercac kosci (sam sobie to wmawialem) a okazalo sie, ze rach ciach i gwozdzia nie bylo. Operacja trwala mniej niz pol godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie....Mackowska tak nie raz bywa ze GWÓŻDŻ pęka poniewaz tak jak ty mialas go zrobionego to jest ryzyko ale może materiał był wadliwy czasami tak bywa.A ja coraz bardziej zaczynam chodzić troszke mam problem ze stawem skokowym bo go nie rozpracowałem dobrze ale jest Git...chodze ciesze się oraz chyba lekarz miał racje w ciagu 3 misiecy bede juz chodzić......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
Witajcie....Mackowska tak nie raz bywa ze GWÓŻDŻ pęka poniewaz tak jak ty mialas go zrobionego to jest ryzyko ale może materiał był wadliwy czasami tak bywa.A ja coraz bardziej zaczynam chodzić troszke mam problem ze stawem skokowym bo go nie rozpracowałem dobrze ale jest Git...chodze ciesze się oraz chyba lekarz miał racje w ciagu 3 misiecy bede juz chodzić......
wiesz akurat przy tego typu złamaniu co ja miałam i nadal mam ta opcja jest najlepsza gdyż od razu mozna nogę obciążać.Teraz muszę czekac na gwoździa szpital dopiero zamówił bo wszystkie jakie mieli wykorzystali.........:-/. teraz staram sie nogi nie obciążac.
Większośc osób mówi mi ze to wadliwy materiał, i tak ten gwóźdz pójdzie do ekspertyzy także zobaczymy :). Najgorsze jest tylko to ze będe musiała od nowa cierpieć. Pamiętam podczas ostatniej operacji chcieli mnie tylko 5 dni trzymać w szpitalu dlatego ze mialam problem właśnie z ta hemoglobina :-/ -> 7,5 a powinno smiało z 11 być i trochę słaba byłam , co chcieli mnie pionizowac to im "odlatywałam" no i napewno antybiotyki się do tego przyczyniły, oj nie miło to wspominam takie wielkie buteleczki dwa razy dziennie wstrzykiwali mi ale to cos na krwiaka była bo jednak dośc mocno mnie ten samochód uderzył no i one tez jak i każde antybiotyki oslabiały mnie na maxa, teraz staram sie uzupelniac braki w organizmie , biore suplementy w postaci żelaza, kwasu foliowego, no i winko od czasu do czasu hehe. Myślę że teraz lekarze tyle pracy nie będa mieli w koncu to tylko i aż wyciągnięcie starego i wlożenie nowego gwoździa, no i własnie słyszałam ze prawdopodobnie strasznie ciezko usunąc takiego gwoździa ale porozmowie z maczkiem uspokoiłam swoje stargane nerwy , na moje to chyba trudnosci nie będzie tym bardziej gwóźdz pękł w takim meijscu że chyba problemu nie będzie. Tak wczoraj myslałam, bo oni z góry go musilei skręcic zeby nic sie nie przemieściło, może za mocno go skręcil "dowalili" tak na maxa+ wadliwy materiał=wyszedł złamany gwóźdz nie wiem juz naprawdę. Lekarze mi wmawiali ze się przewróciłam, jak to prawda nie jest ehh.. wszystkie takie jakies dziwne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

A ja ciągle z gipsem na nodze. Ale staram się jakoś chodzić oczywiście o kulach. I niekiedy nawet udaje mi sie w miare "normalnie" chodzić. W przyszłym tygodniu ide na kontrol do szpitala i strasznie sie boje. W sumie noga mnie nie boli, nawet na zmianę pogody nie odczuwam jakiś dolegliwości-oprócz tego że wtedy strasznie mnie swędzi noga pod gipsem.

A moze już doczekam sie zdjęcia tego cholernego gipsu. A powiedzcie mi ... jeśli chodzi o rehabilitacje ... to ile ona trwa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich po małej przerwie.Miałam co czytać.Dzisiaj weszłam na forum i zgłupiałam ,nie mogłam dać odpowiedzi.Zostałam wylogowana ,nie wiem jak to sie stało gdyż nigdy nie wylogowywałam się.Dobrze ,że zajarzyłam i pamietałam dane do logowania.No ale już jestem.

Magda, bardzo mi przykro,że takie wadliwe paskudztwo ci włozyli.Ale,czy aby to twoje fitnes tez nie przeczyniło się do tego pęknięcia. Czy za szybko nie zaczęłaś szaleć. Ja jestem 3 tyg po zdjęciu gipsu i czuję się bardzo dobrze.Jak nikt nie widzi,to kule w kąt,one wręcz mi przeszkadzają w chodzeniu. Jednak jak prowadze samochód to odczuwam coś nieprzyjemnego w nodze. Byłam na wyjzdzie u mamy i wielu zainteresowanych sąsiadów a byłych połamańców pukało się w głowę jak dowiedzieli się ,że jestem 2 m-ce po złamaniu i chodzę o 1 kuli.Zeby miez spokój wracałam się po drugą i chodziłam o dwóch. Kurcze nie wiem kogo słuchać.Doświadczonych połamańców i wyuczonych ,teoretyków lekarzy,którzy 1,5 tyg po zdjęciu gipsu kazali chodzić o 1 kuli. Noga robi się super.Borowina jest rewelacyjna.Polecam. :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połamaniec wrote:
Witam
A ja ciągle z gipsem na nodze. Ale staram się jakoś chodzić oczywiście o kulach. I niekiedy nawet udaje mi sie w miare "normalnie" chodzić. W przyszłym tygodniu ide na kontrol do szpitala i strasznie sie boje. W sumie noga mnie nie boli, nawet na zmianę pogody nie odczuwam jakiś dolegliwości-oprócz tego że wtedy strasznie mnie swędzi noga pod gipsem.
A moze już doczekam sie zdjęcia tego cholernego gipsu. A powiedzcie mi ... jeśli chodzi o rehabilitacje ... to ile ona trwa ?
Witaj połamańcu ,o ile pamiętam też masz złamaną kostkę tak jak ja.U mnie rehabilatacja polegała na gimnastyce nogi w wodzie mydlanej.rowerek stacjonarny,no i teraz okłady z borowiny (10X),która jest rewelacyjna. Noga bardzo łądnie powraca do sprawności fizycznej.Gorzej jest z zrostem,do 12-06 nie było go w ogóle.Kupiłam sobie dość mocne wano pod nazwą "Mocne kości".Rehabilituję się już 3 tyg. i nie wiem jak długo,chyba dopóki
noga nie będzie sprawna w 100%.Zwolnienie mam do końca lipca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mackowska wrote:
pol27 wrote:
Witajcie....Mackowska tak nie raz bywa ze GWÓŻDŻ pęka poniewaz tak jak ty mialas go zrobionego to jest ryzyko ale może materiał był wadliwy czasami tak bywa.A ja coraz bardziej zaczynam chodzić troszke mam problem ze stawem skokowym bo go nie rozpracowałem dobrze ale jest Git...chodze ciesze się oraz chyba lekarz miał racje w ciagu 3 misiecy bede juz chodzić......
wiesz akurat przy tego typu złamaniu co ja miałam i nadal mam ta opcja jest najlepsza gdyż od razu mozna nogę obciążać.Teraz muszę czekac na gwoździa szpital dopiero zamówił bo wszystkie jakie mieli wykorzystali.........:-/. teraz staram sie nogi nie obciążac.
Większośc osób mówi mi ze to wadliwy materiał, i tak ten gwóźdz pójdzie do ekspertyzy także zobaczymy :). Najgorsze jest tylko to ze będe musiała od nowa cierpieć. Pamiętam podczas ostatniej operacji chcieli mnie tylko 5 dni trzymać w szpitalu dlatego ze mialam problem właśnie z ta hemoglobina :-/ -> 7,5 a powinno smiało z 11 być i trochę słaba byłam , co chcieli mnie pionizowac to im "odlatywałam" no i napewno antybiotyki się do tego przyczyniły, oj nie miło to wspominam takie wielkie buteleczki dwa razy dziennie wstrzykiwali mi ale to cos na krwiaka była bo jednak dośc mocno mnie ten samochód uderzył no i one tez jak i każde antybiotyki oslabiały mnie na maxa, teraz staram sie uzupelniac braki w organizmie , biore suplementy w postaci żelaza, kwasu foliowego, no i winko od czasu do czasu hehe. Myślę że teraz lekarze tyle pracy nie będa mieli w koncu to tylko i aż wyciągnięcie starego i wlożenie nowego gwoździa, no i własnie słyszałam ze prawdopodobnie strasznie ciezko usunąc takiego gwoździa ale porozmowie z maczkiem uspokoiłam swoje stargane nerwy , na moje to chyba trudnosci nie będzie tym bardziej gwóźdz pękł w takim meijscu że chyba problemu nie będzie. Tak wczoraj myslałam, bo oni z góry go musilei skręcic zeby nic sie nie przemieściło, może za mocno go skręcil "dowalili" tak na maxa+ wadliwy materiał=wyszedł złamany gwóźdz nie wiem juz naprawdę. Lekarze mi wmawiali ze się przewróciłam, jak to prawda nie jest ehh.. wszystkie takie jakies dziwne
Madzia, Maczek ma rację,zamiast suplementów jedz samą naturę z ogródka a w szczególności rośliny zielonostrączkowe.Niedługo będzie młoda marchewka dobra na krew i piękną cerę ,no i buraczki takie samo działanie ale niestety trzeba poczekać do VIII-Ix chyba,że masz w piwnicy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
mackowska wrote:
pol27 wrote:
Witajcie....Mackowska tak nie raz bywa ze GWÓŻDŻ pęka poniewaz tak jak ty mialas go zrobionego to jest ryzyko ale może materiał był wadliwy czasami tak bywa.A ja coraz bardziej zaczynam chodzić troszke mam problem ze stawem skokowym bo go nie rozpracowałem dobrze ale jest Git...chodze ciesze się oraz chyba lekarz miał racje w ciagu 3 misiecy bede juz chodzić......
wiesz akurat przy tego typu złamaniu co ja miałam i nadal mam ta opcja jest najlepsza gdyż od razu mozna nogę obciążać.Teraz muszę czekac na gwoździa szpital dopiero zamówił bo wszystkie jakie mieli wykorzystali.........:-/. teraz staram sie nogi nie obciążac.
Większośc osób mówi mi ze to wadliwy materiał, i tak ten gwóźdz pójdzie do ekspertyzy także zobaczymy :). Najgorsze jest tylko to ze będe musiała od nowa cierpieć. Pamiętam podczas ostatniej operacji chcieli mnie tylko 5 dni trzymać w szpitalu dlatego ze mialam problem właśnie z ta hemoglobina :-/ -> 7,5 a powinno smiało z 11 być i trochę słaba byłam , co chcieli mnie pionizowac to im "odlatywałam" no i napewno antybiotyki się do tego przyczyniły, oj nie miło to wspominam takie wielkie buteleczki dwa razy dziennie wstrzykiwali mi ale to cos na krwiaka była bo jednak dośc mocno mnie ten samochód uderzył no i one tez jak i każde antybiotyki oslabiały mnie na maxa, teraz staram sie uzupelniac braki w organizmie , biore suplementy w postaci żelaza, kwasu foliowego, no i winko od czasu do czasu hehe. Myślę że teraz lekarze tyle pracy nie będa mieli w koncu to tylko i aż wyciągnięcie starego i wlożenie nowego gwoździa, no i własnie słyszałam ze prawdopodobnie strasznie ciezko usunąc takiego gwoździa ale porozmowie z maczkiem uspokoiłam swoje stargane nerwy , na moje to chyba trudnosci nie będzie tym bardziej gwóźdz pękł w takim meijscu że chyba problemu nie będzie. Tak wczoraj myslałam, bo oni z góry go musilei skręcic zeby nic sie nie przemieściło, może za mocno go skręcil "dowalili" tak na maxa+ wadliwy materiał=wyszedł złamany gwóźdz nie wiem juz naprawdę. Lekarze mi wmawiali ze się przewróciłam, jak to prawda nie jest ehh.. wszystkie takie jakies dziwne
Madzia, Maczek ma rację,zamiast suplementów jedz samą naturę z ogródka a w szczególności rośliny zielonostrączkowe.Niedługo będzie młoda marchewka dobra na krew i piękną cerę ,no i buraczki takie samo działanie ale niestety trzeba poczekać do VIII-Ix chyba,że masz w piwnicy.
Wcinam Wcinam :) Macie racje nie ma to jak swieże warzywka i kochane mniam rybki:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na fitnesie uwierz nożka nie byla na maxa obciązana... w ogole od piatku przechodze cyrk .. przychodze do spzitala i wychodze:-/ wczoraj juz nawet lozko mi przydzielili kazali sie przebrac zrobili wszystkie badania a nagle okazało się że gwoździa nie ma:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mackowska wrote:
alakali wrote:
mackowska wrote:
wiesz akurat przy tego typu złamaniu co ja miałam i nadal mam ta opcja jest najlepsza gdyż od razu mozna nogę obciążać.Teraz muszę czekac na gwoździa szpital dopiero zamówił bo wszystkie jakie mieli wykorzystali.........:-/. teraz staram sie nogi nie obciążac.
Większośc osób mówi mi ze to wadliwy materiał, i tak ten gwóźdz pójdzie do ekspertyzy także zobaczymy :). Najgorsze jest tylko to ze będe musiała od nowa cierpieć. Pamiętam podczas ostatniej operacji chcieli mnie tylko 5 dni trzymać w szpitalu dlatego ze mialam problem właśnie z ta hemoglobina :-/ -> 7,5 a powinno smiało z 11 być i trochę słaba byłam , co chcieli mnie pionizowac to im "odlatywałam" no i napewno antybiotyki się do tego przyczyniły, oj nie miło to wspominam takie wielkie buteleczki dwa razy dziennie wstrzykiwali mi ale to cos na krwiaka była bo jednak dośc mocno mnie ten samochód uderzył no i one tez jak i każde antybiotyki oslabiały mnie na maxa, teraz staram sie uzupelniac braki w organizmie , biore suplementy w postaci żelaza, kwasu foliowego, no i winko od czasu do czasu hehe. Myślę że teraz lekarze tyle pracy nie będa mieli w koncu to tylko i aż wyciągnięcie starego i wlożenie nowego gwoździa, no i własnie słyszałam ze prawdopodobnie strasznie ciezko usunąc takiego gwoździa ale porozmowie z maczkiem uspokoiłam swoje stargane nerwy , na moje to chyba trudnosci nie będzie tym bardziej gwóźdz pękł w takim meijscu że chyba problemu nie będzie. Tak wczoraj myslałam, bo oni z góry go musilei skręcic zeby nic sie nie przemieściło, może za mocno go skręcil "dowalili" tak na maxa+ wadliwy materiał=wyszedł złamany gwóźdz nie wiem juz naprawdę. Lekarze mi wmawiali ze się przewróciłam, jak to prawda nie jest ehh.. wszystkie takie jakies dziwne
Madzia, Maczek ma rację,zamiast suplementów jedz samą naturę z ogródka a w szczególności rośliny zielonostrączkowe.Niedługo będzie młoda marchewka dobra na krew i piękną cerę ,no i buraczki takie samo działanie ale niestety trzeba poczekać do VIII-Ix chyba,że masz w piwnicy.
Wcinam Wcinam :) Macie racje nie ma to jak swieże warzywka i kochane mniam rybki:)
Wcinaj, wcinaj, bo marnie wyglądasz ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mackowska wrote:

Na fitnesie uwierz nożka nie byla na maxa obciązana... w ogole od piatku przechodze cyrk .. przychodze do spzitala i wychodze:-/ wczoraj juz nawet lozko mi przydzielili kazali sie przebrac zrobili wszystkie badania a nagle okazało się że gwoździa nie ma:(

Dlaczego chodziłaś na fitness zamiast na rehabilitację??????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

mackowska wrote:

alakali wrote:

Madzia, Maczek ma rację,zamiast suplementów jedz samą naturę z ogródka a w szczególności rośliny zielonostrączkowe.Niedługo będzie młoda marchewka dobra na krew i piękną cerę ,no i buraczki takie samo działanie ale niestety trzeba poczekać do VIII-Ix chyba,że masz w piwnicy.

Wcinam Wcinam :) Macie racje nie ma to jak swieże warzywka i kochane mniam rybki:)

Wcinaj, wcinaj, bo marnie wyglądasz ;)

Ja Marnie wyglądam , nie no co ty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...