Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

korel wrote:
Cierpliwość to największy syf w całym tym interesie :(
oj tak zgadzam się i z wiekiem chyba jest coraz gorzej ją ćwiczyć ...
korel wrote:
Byłem właśnie dziś w Piekarach. Miesiąc po drugiej operacji dopiero dzisiaj dowiedziałem się, że ciemne punkciki jakie mam na szramie pooperacyjnej to resztki podskórnych szwów i albo się wchłoną albo je "urodzę". Dopiero za dwa tygodnie zrobimy zdjęcie, czy pojawiają się tzw. "obłoczki" przy odszczepie. To będzie 6 m-cy od pierwszej operacji. Jeśli tak, to wtedy dopiero będzie decyzja o dynamizacji, za następne parę tygodni. Wtedy po paru tygodniach ew. chodzenie o jednej kuli, a potem po nastepnych wielu tygodniach chodzenie bez kul. W moim przypadku wyciąganie gwoździa lekarz szacuje na rok od teraz.
też fajnie nie powiem :-/ a szwami to się nie przejmuj albo wydłubią (nie takie straszne) albo zostaną i będzie takie małe zgrubienie pod skórą ...
korel wrote:
Calineczka, ja też rzygam już tą cierpliwością, szczególnie jak jakiś kiepski konował dołożył do tego swoje i trzeba po nim poprawiać. Przyzwyczajaj się, że każdy czas podany przez chirurga musisz mnożyć przez 2 :( Najwyżej będzie Cię czekać miłe rozczarowanie :) I mimo usilnych starań służby zdrowia, będziesz biegać i skakać na własnych nogach ;)
u mnie na szczęście chyba jeszcze nic nie popsuli :-) albo jeszcze o tym nie wiem :-/

ale 6 miesiecy to ja z tym nie wytrzymam juz miewam ataki szału i chcę wyrzucić tę nogę za okno - jedyne co mnie hamuje to to żereszta poleci za nią :-D

u mnie czas podal ortopeda a nie chirurg to może nie będzie tego razy 2 ?

no cóż może powoli jakoś się do tego przyzwyczaję (oby tylko nie za bardzo bo nie chcę mysleć co będzie jak mi się spodoba ...) ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystajcie z tego że możecie się polenić :) bo jak wrócicie do pracy to bedziecie zapracowani, zmęczeni i znudzeni, będziecie tęsknić do jakiegoś błogiego lenistwa. A przecież wiadomo nie od dziś, że Polacy są eksploatowani zbyt mocno i wykonują pracę za minimum 3 stanowiska. Wiec nie jęczec tylko szukać w takich sytuacjach pozytywów :) A to są złamania, na 100 % prędzej czy później się z nich wyleczymy i będzie wszystko ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

calineczka wrote:

u mnie czas podal ortopeda a nie chirurg to może nie będzie tego razy 2 ?

korel miał na mysli chirurga-ortopede, bo chirurg sie czyms takim nie zajmuje... moj czas tez podal ortopeda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maczek wrote:
A jak komuś przyjdzie chwila załamki to polecam obejrzeć np. to:

http://www.metacafe.com/watch/1460519/wheelchair_skating_and_backflip_www_chairblog_net/

Koko dżambo i do przodu ;)
no nieźle nieźle :-)
przydatne umiejętności w naszej Polskiej rzeczywistości - wczoraj w nowoczesnej prywatnej przychodni okazało się że nosze nie mieszczą się do windy :-/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lisiu wrote:
Calineczka, rozumiem Cię doskonale, bo w moim przypadku było podobnie. Już miało być dobrze, a tu.... kiepski zrost :( Już nastawiłam się na zdjęcie gipsu przed majówką, a ze zdjęcia wyszło, że jeszcze nie i kolejne długie tygodnie :( Wtedy zaliczyłam max mega dół i po tym dole, gdybym usłyszała od lekarza, że jeszcze dwa czy trzy miesiące, to... spłynęłoby po mnie. Głębszego doła nie można by już zaliczyć. Ale... wyszłam z tego! Gips u mnie był w sumie 4 miesiące (caluśka noga). Wczoraj byłam na rtg i radiolog zerknął tylko i powiedział "będzie dobrze" :) Chyba pierwszy raz tak optymistycznie! Dziś mam wizytę u ortopedy, na której poproszę o zaświadczenie "zdolna do pracy", jutro raniutko lekarz Medycyny Pracy i ok. g. 12 (mam nadzieję) pójdę do pracy i powiem "jestem, wróciłam!" :)
Będę musiała jeszcze wyskoczyć do sanatorium na turnus rehabilitacyjny, ale to za ok. 1 miesiąc.
Calineczka, tak jak poprzednicy powiem - cierpliwość i pozytywne myślenie pomogą Ci przetrwać ten "wolny" czas. A potem powiesz, że te kilka miesięcy dość szybko minęły ;)
no właśnie czytałam parę stron wcześniej Twoją radość widziałam choć ze skrócenia tego badziewia :-)
4 miesiące to strasznie długo jak na razie taka wizja mnie przerasta ...

na razie odliczam do 6 tydoni ale przynajmniej już nie łudzę się że później od ręki będzie ok dopuszczam taką ewentualność że po tych 6 może być jeszcze kilka ale w krótszym gipsie mam nadzieje (a może się miło rozczaruje i wystarczy stabilizator?) - najważniejsze żechyba w końcu trafiłam na fajnego lekarza a przede wszystkim wygląda na to że gościu się zna na rzeczy więc przynajmniej bezpieczna będę :-) i wiem że nie zdejmie tego za wcześnie bo to jeszcze gorsze ...

lisiu trzymam kciuki za Twój powrót do pracy !!!
ja boję się na razie zadzwonić i oznajmićże te 6 tygodni zwolnienia to nie wszystko ... później już pewnie przychodzi to łatwiej :-)
a tak niedawno zmieniłam pracę i serio teraz byłam bardzo zadowolona ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

calineczka wrote:

u mnie czas podal ortopeda a nie chirurg to może nie będzie tego razy 2 ?

korel miał na mysli chirurga-ortopede, bo chirurg sie czyms takim nie zajmuje... moj czas tez podal ortopeda

no tak ale 1 wersja była 6 tygodni + jakaś tam rehabilitacja ale już prawie normalne życie więc ten dr chyba już dokonał mnożenia i więcej mam nadzieję mnożyć nie będziemy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

calineczka wrote:
lisiu wrote:
Calineczka, rozumiem Cię doskonale, bo w moim przypadku było podobnie. Już miało być dobrze, a tu.... kiepski zrost :( Już nastawiłam się na zdjęcie gipsu przed majówką, a ze zdjęcia wyszło, że jeszcze nie i kolejne długie tygodnie :( Wtedy zaliczyłam max mega dół i po tym dole, gdybym usłyszała od lekarza, że jeszcze dwa czy trzy miesiące, to... spłynęłoby po mnie. Głębszego doła nie można by już zaliczyć. Ale... wyszłam z tego! Gips u mnie był w sumie 4 miesiące (caluśka noga). Wczoraj byłam na rtg i radiolog zerknął tylko i powiedział "będzie dobrze" :) Chyba pierwszy raz tak optymistycznie! Dziś mam wizytę u ortopedy, na której poproszę o zaświadczenie "zdolna do pracy", jutro raniutko lekarz Medycyny Pracy i ok. g. 12 (mam nadzieję) pójdę do pracy i powiem "jestem, wróciłam!" :)
Będę musiała jeszcze wyskoczyć do sanatorium na turnus rehabilitacyjny, ale to za ok. 1 miesiąc.
Calineczka, tak jak poprzednicy powiem - cierpliwość i pozytywne myślenie pomogą Ci przetrwać ten "wolny" czas. A potem powiesz, że te kilka miesięcy dość szybko minęły ;)
no właśnie czytałam parę stron wcześniej Twoją radość widziałam choć ze skrócenia tego badziewia :-)
4 miesiące to strasznie długo jak na razie taka wizja mnie przerasta ...

na razie odliczam do 6 tydoni ale przynajmniej już nie łudzę się że później od ręki będzie ok dopuszczam taką ewentualność że po tych 6 może być jeszcze kilka ale w krótszym gipsie mam nadzieje (a może się miło rozczaruje i wystarczy stabilizator?) - najważniejsze żechyba w końcu trafiłam na fajnego lekarza a przede wszystkim wygląda na to że gościu się zna na rzeczy więc przynajmniej bezpieczna będę :-) i wiem że nie zdejmie tego za wcześnie bo to jeszcze gorsze ...

lisiu trzymam kciuki za Twój powrót do pracy !!!
ja boję się na razie zadzwonić i oznajmićże te 6 tygodni zwolnienia to nie wszystko ... później już pewnie przychodzi to łatwiej :-)
a tak niedawno zmieniłam pracę i serio teraz byłam bardzo zadowolona ...
ja tez pracowalam miesiac w nowej pracy, ktora uwielbiam a tu cos takiego :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

calineczka wrote:

maczek wrote:

calineczka wrote:

u mnie czas podal ortopeda a nie chirurg to może nie będzie tego razy 2 ?

korel miał na mysli chirurga-ortopede, bo chirurg sie czyms takim nie zajmuje... moj czas tez podal ortopeda

no tak ale 1 wersja była 6 tygodni + jakaś tam rehabilitacja ale już prawie normalne życie więc ten dr chyba już dokonał mnożenia i więcej mam nadzieję mnożyć nie będziemy :-)

Nie sluchaj lekarzy, zaden z nich nie wie tak naprawde ile to bedzie trwalo, moze tylko podawac dane statystyczne, ze np. w wiekszosci przypadkow zrasta sie w 6 tygodni. Nie oznacza to, ze musisz byc w tej wiekszosci. Wszystkie szacunkowe czasy leczenia podawane przez lekarzy to tylko i wylacznie gdybanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

calineczka wrote:

maczek wrote:

korel miał na mysli chirurga-ortopede, bo chirurg sie czyms takim nie zajmuje... moj czas tez podal ortopeda

no tak ale 1 wersja była 6 tygodni + jakaś tam rehabilitacja ale już prawie normalne życie więc ten dr chyba już dokonał mnożenia i więcej mam nadzieję mnożyć nie będziemy :-)

Nie sluchaj lekarzy, zaden z nich nie wie tak naprawde ile to bedzie trwalo, moze tylko podawac dane statystyczne, ze np. w wiekszosci przypadkow zrasta sie w 6 tygodni. Nie oznacza to, ze musisz byc w tej wiekszosci. Wszystkie szacunkowe czasy leczenia podawane przez lekarzy to tylko i wylacznie gdybanie.

Maczek, tytuł każdego z nich to z reguły ortopeda-traumatolog. Ortopeda - to wiem od czego, a traumatolog - ... to teraz też wiem ... od traumy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

maczek wrote:

calineczka wrote:

no tak ale 1 wersja była 6 tygodni + jakaś tam rehabilitacja ale już prawie normalne życie więc ten dr chyba już dokonał mnożenia i więcej mam nadzieję mnożyć nie będziemy :-)

Nie sluchaj lekarzy, zaden z nich nie wie tak naprawde ile to bedzie trwalo, moze tylko podawac dane statystyczne, ze np. w wiekszosci przypadkow zrasta sie w 6 tygodni. Nie oznacza to, ze musisz byc w tej wiekszosci. Wszystkie szacunkowe czasy leczenia podawane przez lekarzy to tylko i wylacznie gdybanie.

Maczek, tytuł każdego z nich to z reguły ortopeda-traumatolog. Ortopeda - to wiem od czego, a traumatolog - ... to teraz też wiem ... od traumy ;)

Hehehehe :D Dobre!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivy wrote:
calineczka wrote:
lisiu wrote:
Calineczka, rozumiem Cię doskonale, bo w moim przypadku było podobnie. Już miało być dobrze, a tu.... kiepski zrost :( Już nastawiłam się na zdjęcie gipsu przed majówką, a ze zdjęcia wyszło, że jeszcze nie i kolejne długie tygodnie :( Wtedy zaliczyłam max mega dół i po tym dole, gdybym usłyszała od lekarza, że jeszcze dwa czy trzy miesiące, to... spłynęłoby po mnie. Głębszego doła nie można by już zaliczyć. Ale... wyszłam z tego! Gips u mnie był w sumie 4 miesiące (caluśka noga). Wczoraj byłam na rtg i radiolog zerknął tylko i powiedział "będzie dobrze" :) Chyba pierwszy raz tak optymistycznie! Dziś mam wizytę u ortopedy, na której poproszę o zaświadczenie "zdolna do pracy", jutro raniutko lekarz Medycyny Pracy i ok. g. 12 (mam nadzieję) pójdę do pracy i powiem "jestem, wróciłam!" :)
Będę musiała jeszcze wyskoczyć do sanatorium na turnus rehabilitacyjny, ale to za ok. 1 miesiąc.
Calineczka, tak jak poprzednicy powiem - cierpliwość i pozytywne myślenie pomogą Ci przetrwać ten "wolny" czas. A potem powiesz, że te kilka miesięcy dość szybko minęły ;)
no właśnie czytałam parę stron wcześniej Twoją radość widziałam choć ze skrócenia tego badziewia :-)
4 miesiące to strasznie długo jak na razie taka wizja mnie przerasta ...

na razie odliczam do 6 tydoni ale przynajmniej już nie łudzę się że później od ręki będzie ok dopuszczam taką ewentualność że po tych 6 może być jeszcze kilka ale w krótszym gipsie mam nadzieje (a może się miło rozczaruje i wystarczy stabilizator?) - najważniejsze żechyba w końcu trafiłam na fajnego lekarza a przede wszystkim wygląda na to że gościu się zna na rzeczy więc przynajmniej bezpieczna będę :-) i wiem że nie zdejmie tego za wcześnie bo to jeszcze gorsze ...

lisiu trzymam kciuki za Twój powrót do pracy !!!
ja boję się na razie zadzwonić i oznajmićże te 6 tygodni zwolnienia to nie wszystko ... później już pewnie przychodzi to łatwiej :-)
a tak niedawno zmieniłam pracę i serio teraz byłam bardzo zadowolona ...
ja tez pracowalam miesiac w nowej pracy, ktora uwielbiam a tu cos takiego :(
Hehe, dobre, ja jak pracowałem miesiac tez mi sie podobało... w kazdej pracy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
Ivy wrote:
calineczka wrote:
no właśnie czytałam parę stron wcześniej Twoją radość widziałam choć ze skrócenia tego badziewia :-)
4 miesiące to strasznie długo jak na razie taka wizja mnie przerasta ...

na razie odliczam do 6 tydoni ale przynajmniej już nie łudzę się że później od ręki będzie ok dopuszczam taką ewentualność że po tych 6 może być jeszcze kilka ale w krótszym gipsie mam nadzieje (a może się miło rozczaruje i wystarczy stabilizator?) - najważniejsze żechyba w końcu trafiłam na fajnego lekarza a przede wszystkim wygląda na to że gościu się zna na rzeczy więc przynajmniej bezpieczna będę :-) i wiem że nie zdejmie tego za wcześnie bo to jeszcze gorsze ...

lisiu trzymam kciuki za Twój powrót do pracy !!!
ja boję się na razie zadzwonić i oznajmićże te 6 tygodni zwolnienia to nie wszystko ... później już pewnie przychodzi to łatwiej :-)
a tak niedawno zmieniłam pracę i serio teraz byłam bardzo zadowolona ...
ja tez pracowalam miesiac w nowej pracy, ktora uwielbiam a tu cos takiego :(
Hehe, dobre, ja jak pracowałem miesiac tez mi sie podobało... w kazdej pracy :)
teraz nadrabiam z filmami i ksiazkami :))) a reszta sama sie ulozy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivy wrote:
Lisiu, jak wygladalo Twoje zlamanie, ze az 4 mies w gipsie ?? Ja mam piszczel spiralno - skretne bez przemieszczenia, obeszlo sie bez operacji....
Ja miałam/mam złamanie skośne piszczeli. Może uda mi się wkrótce zrobić jakieś zdjęcie zdjęciom rtg, bo wreszcie przyniosłam je wszystkie do domu, więc pokażę co tam było a co jest :)
Dziś wielki dzień! Właśnie sączę szampana z okazji ostatniego dnia zwolnienia! Jutro lekarz medycyny pracy i powrót do pracy :) Nie wiem czy to normalne, że cieszę się z takiego powodu, ale napewno normalne dla tych, którzy są na tym forum ;)
Rehabilitacja dalej trwa, ale za ok. 2 - 3 tyg. mam porzucić kulę, a i teraz tylko się nią asekurować.
Kochani, będzie dobrze! Z Wami też :) Szybkich zrostów Wam życzę, szybszych niż u mnie - 5 miesięcy... choć w opisie też zapis " Osteoporoza dalszych części kości podudzia prawego" - to odwapnienie po tak długim unieruchomieniu :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lisiu wrote:
Ivy wrote:
Lisiu, jak wygladalo Twoje zlamanie, ze az 4 mies w gipsie ?? Ja mam piszczel spiralno - skretne bez przemieszczenia, obeszlo sie bez operacji....
Ja miałam/mam złamanie skośne piszczeli. Może uda mi się wkrótce zrobić jakieś zdjęcie zdjęciom rtg, bo wreszcie przyniosłam je wszystkie do domu, więc pokażę co tam było a co jest :)
Dziś wielki dzień! Właśnie sączę szampana z okazji ostatniego dnia zwolnienia! Jutro lekarz medycyny pracy i powrót do pracy :) Nie wiem czy to normalne, że cieszę się z takiego powodu, ale napewno normalne dla tych, którzy są na tym forum ;)
Rehabilitacja dalej trwa, ale za ok. 2 - 3 tyg. mam porzucić kulę, a i teraz tylko się nią asekurować.
Kochani, będzie dobrze! Z Wami też :) Szybkich zrostów Wam życzę, szybszych niż u mnie - 5 miesięcy... choć w opisie też zapis " Osteoporoza dalszych części kości podudzia prawego" - to odwapnienie po tak długim unieruchomieniu :(
a powiedz mi prosze jesli konczy sie zwolnienie a lekarz prowadzacy juz mowi ze konczy leczenie to jak mam isc odrazu do pracy?Czy jak bo nie rozumiem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
a powiedz mi prosze jesli konczy sie zwolnienie a lekarz prowadzacy juz mowi ze konczy leczenie to jak mam isc odrazu do pracy?Czy jak bo nie rozumiem?
Twój pracodawca ma obowiązek wystawić Ci skierowanie na badania kontrolne do lekarza Med. Pracy. Bierzesz zaświadczenie od Twojego lek. prowadzącego, który pisze, że możesz już wrócić do pracy, z tym i skierowaniem od pracodawcy idziesz zrobić badania do lek. med. pracy i jeśli on też potwierdzi, że jesteś już zdolny do pracy to na drugi dzień jesteś już znowu aktywnym pracownikiem :) Te badania robisz w godzinach pracy oczywiście, po skończonym okresie zwolnienia. Bez takiego zaświadczenia o zdolności do pracy nie możesz do niej wrócić.
Mam nadzieję, że jutro lekarz podtrzyma decyzję mojego prowadzącego ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak ale mi sie wydaje ze jesli zakonczy leczenie a nie bede mial zwolnienia to bede musial isc do pracy?Bo juz nic nie rozumiem wiem Tylko ze mam dostrczyc pracodawcy jakis drug ze zakonczone jest leczenie i nic dalej nie wiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

no tak ale mi sie wydaje ze jesli zakonczy leczenie a nie bede mial zwolnienia to bede musial isc do pracy?Bo juz nic nie rozumiem wiem Tylko ze mam dostrczyc pracodawcy jakis drug ze zakonczone jest leczenie i nic dalej nie wiem

albo rozumiem juz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak to jest z tym odszkodowaniem?

od czego wogóle zacząć normalnie mnie to wszystko przerasta kto ma mi dać jakiś druk do wypełnienia? pracodawca a później do lekarza z tym czy odwrotnie? no i kiedy teraz czy już jak się zrosne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maczek wrote:
korel wrote:
maczek wrote:
Nie sluchaj lekarzy, zaden z nich nie wie tak naprawde ile to bedzie trwalo, moze tylko podawac dane statystyczne, ze np. w wiekszosci przypadkow zrasta sie w 6 tygodni. Nie oznacza to, ze musisz byc w tej wiekszosci. Wszystkie szacunkowe czasy leczenia podawane przez lekarzy to tylko i wylacznie gdybanie.
Maczek, tytuł każdego z nich to z reguły ortopeda-traumatolog. Ortopeda - to wiem od czego, a traumatolog - ... to teraz też wiem ... od traumy ;)
Hehehehe :D Dobre!
tylko czemu ta trauma to już dobrze po złamaniu się pojawia?
czyżby jakieś dodatkowe atrakcje mieli nam zapewnić dzięki tej 2 specjalności ?
to może poszukam takiego co jest tylko ortopeda :-DDDD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ivy wrote:

jak sadzicie, ile w gipsie przy zlamaniu piszczeli bez przemieszczenia, bez operacji ?? albo po jakim czasie ten gips mozna zmienic na krotszy i lzejszy ??

Ja bylem 4 miesiace w gipsie, bez zmiany na krotszy i lzejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

Ivy wrote:

jak sadzicie, ile w gipsie przy zlamaniu piszczeli bez przemieszczenia, bez operacji ?? albo po jakim czasie ten gips mozna zmienic na krotszy i lzejszy ??

Ja bylem 4 miesiace w gipsie, bez zmiany na krotszy i lzejszy.

Ja też miałam 4 miesiące - bez operacji i wielkich przemieszczeń. Zmieniłam na plastik po dobrych 3 tygodniach, bo wcześniej lekarz się bał, że kości się przemieszczą. Z krótszym - uciętym pod kolanem - spędziłam ostatnie 2 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ivy wrote:

juz nie wiem co mam myslec, najpierw lekarz mowil 4-6 tyg w gipsie, potem 10tyg a potem 3 tyg...a teraz zmieniam lekarza :)

wiesz zalezy jak sie zrasta wiec lekarz zapewnie powiedzial to orientacyjnie ja mialem szyne 4 tyogdnie ale ze wzgledu aby nie stawiac nogi.Ja mam zlamana kosc podudzia i am gwoz wsroszpikowy wiec mi wzmacnia noge.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

Ivy wrote:

juz nie wiem co mam myslec, najpierw lekarz mowil 4-6 tyg w gipsie, potem 10tyg a potem 3 tyg...a teraz zmieniam lekarza :)

wiesz zalezy jak sie zrasta wiec lekarz zapewnie powiedzial to orientacyjnie ja mialem szyne 4 tyogdnie ale ze wzgledu aby nie stawiac nogi.Ja mam zlamana kosc podudzia i am gwoz wsroszpikowy wiec mi wzmacnia noge.

ja nie mam, poniewaz uznali, ze nie jest to konieczne, mam tylko wielki gips, dziwi mnie rozbieznosc 3 tyg a 10 tyg to jest roznica jednak, dlatego zdecydowalam isc prywatnie, wymeczyc, wypytac, bo szpital w ktorym bylam to masakra. bieda, milion pacjentow na jednego lekarza, oni nie chca nic mowic, olewaja :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ivy wrote:

pol27 wrote:

Ivy wrote:

juz nie wiem co mam myslec, najpierw lekarz mowil 4-6 tyg w gipsie, potem 10tyg a potem 3 tyg...a teraz zmieniam lekarza :)

wiesz zalezy jak sie zrasta wiec lekarz zapewnie powiedzial to orientacyjnie ja mialem szyne 4 tyogdnie ale ze wzgledu aby nie stawiac nogi.Ja mam zlamana kosc podudzia i am gwoz wsroszpikowy wiec mi wzmacnia noge.

ja nie mam, poniewaz uznali, ze nie jest to konieczne, mam tylko wielki gips, dziwi mnie rozbieznosc 3 tyg a 10 tyg to jest roznica jednak, dlatego zdecydowalam isc prywatnie, wymeczyc, wypytac, bo szpital w ktorym bylam to masakra. bieda, milion pacjentow na jednego lekarza, oni nie chca nic mowic, olewaja :/

Tak to bywa wiecej sie dowiedzialem tu z forum niz od lekarza.Wiec jesl to przejzyj cale forum uzykasz odpowiedz na wszystkie pytania.A co do gipsu to raczej powinni oni pozniej go skrocici aby kolano pracowala ale na tym sie nie znam>Akurat trafilas w czasie kiedy wszyscy wracaja do zdrowia i sa albo na rehabilitacji,w sanatoriach,spacerach albo juz wyleczeni.Wiec niemart sie bedzi wszystko w porzadku miej taka nadzieje ,ze lepsze to niz wogole nie chodzic.......Zrost w tym miejscu jest trudny wiec cierpliwosc jest dobrym lekarstwem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

Ivy wrote:

pol27 wrote:

wiesz zalezy jak sie zrasta wiec lekarz zapewnie powiedzial to orientacyjnie ja mialem szyne 4 tyogdnie ale ze wzgledu aby nie stawiac nogi.Ja mam zlamana kosc podudzia i am gwoz wsroszpikowy wiec mi wzmacnia noge.

ja nie mam, poniewaz uznali, ze nie jest to konieczne, mam tylko wielki gips, dziwi mnie rozbieznosc 3 tyg a 10 tyg to jest roznica jednak, dlatego zdecydowalam isc prywatnie, wymeczyc, wypytac, bo szpital w ktorym bylam to masakra. bieda, milion pacjentow na jednego lekarza, oni nie chca nic mowic, olewaja :/

Tak to bywa wiecej sie dowiedzialem tu z forum niz od lekarza.Wiec jesl to przejzyj cale forum uzykasz odpowiedz na wszystkie pytania.A co do gipsu to raczej powinni oni pozniej go skrocici aby kolano pracowala ale na tym sie nie znam>Akurat trafilas w czasie kiedy wszyscy wracaja do zdrowia i sa albo na rehabilitacji,w sanatoriach,spacerach albo juz wyleczeni.Wiec niemart sie bedzi wszystko w porzadku miej taka nadzieje ,ze lepsze to niz wogole nie chodzic.......Zrost w tym miejscu jest trudny wiec cierpliwosc jest dobrym lekarstwem....

wiem, ucze sie tej cierpliwosci wlasnie, czytam, ogladam filmy :) zalezy mi, zeby wrocic szybko do jako takiej formy, poniewaz srednio moge sobie na to pozwolic, mieszkam z chlopakiem, ktory ma tej sytuacji dosc, razem ze mna wiec licze glownie na siebie, mam nadzieje, ze pracy nie strace (umowa o dzielo) :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ivy wrote:

pol27 wrote:

Ivy wrote:

ja nie mam, poniewaz uznali, ze nie jest to konieczne, mam tylko wielki gips, dziwi mnie rozbieznosc 3 tyg a 10 tyg to jest roznica jednak, dlatego zdecydowalam isc prywatnie, wymeczyc, wypytac, bo szpital w ktorym bylam to masakra. bieda, milion pacjentow na jednego lekarza, oni nie chca nic mowic, olewaja :/

Tak to bywa wiecej sie dowiedzialem tu z forum niz od lekarza.Wiec jesl to przejzyj cale forum uzykasz odpowiedz na wszystkie pytania.A co do gipsu to raczej powinni oni pozniej go skrocici aby kolano pracowala ale na tym sie nie znam>Akurat trafilas w czasie kiedy wszyscy wracaja do zdrowia i sa albo na rehabilitacji,w sanatoriach,spacerach albo juz wyleczeni.Wiec niemart sie bedzi wszystko w porzadku miej taka nadzieje ,ze lepsze to niz wogole nie chodzic.......Zrost w tym miejscu jest trudny wiec cierpliwosc jest dobrym lekarstwem....

wiem, ucze sie tej cierpliwosci wlasnie, czytam, ogladam filmy :) zalezy mi, zeby wrocic szybko do jako takiej formy, poniewaz srednio moge sobie na to pozwolic, mieszkam z chlopakiem, ktory ma tej sytuacji dosc, razem ze mna wiec licze glownie na siebie, mam nadzieje, ze pracy nie strace (umowa o dzielo) :) pozdrawiam

nie stracisz jestes chroniona jak jestes na zwolnieniu tak mysle.Tez sie balem ......ze starce ale nie starce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...