Ivy Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 pol27 wrote: Ivy wrote: pol27 wrote: Tak to bywa wiecej sie dowiedzialem tu z forum niz od lekarza.Wiec jesl to przejzyj cale forum uzykasz odpowiedz na wszystkie pytania.A co do gipsu to raczej powinni oni pozniej go skrocici aby kolano pracowala ale na tym sie nie znam>Akurat trafilas w czasie kiedy wszyscy wracaja do zdrowia i sa albo na rehabilitacji,w sanatoriach,spacerach albo juz wyleczeni.Wiec niemart sie bedzi wszystko w porzadku miej taka nadzieje ,ze lepsze to niz wogole nie chodzic.......Zrost w tym miejscu jest trudny wiec cierpliwosc jest dobrym lekarstwem.... wiem, ucze sie tej cierpliwosci wlasnie, czytam, ogladam filmy zalezy mi, zeby wrocic szybko do jako takiej formy, poniewaz srednio moge sobie na to pozwolic, mieszkam z chlopakiem, ktory ma tej sytuacji dosc, razem ze mna wiec licze glownie na siebie, mam nadzieje, ze pracy nie strace (umowa o dzielo) pozdrawiam nie stracisz jestes chroniona jak jestes na zwolnieniu tak mysle.Tez sie balem ......ze starce ale nie starce nie wzielam zwolnienia, bo nie mial kto odebrac....czy w prywatnej klinice moge dostac ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Ivy wrote: pol27 wrote: Ivy wrote: wiem, ucze sie tej cierpliwosci wlasnie, czytam, ogladam filmy zalezy mi, zeby wrocic szybko do jako takiej formy, poniewaz srednio moge sobie na to pozwolic, mieszkam z chlopakiem, ktory ma tej sytuacji dosc, razem ze mna wiec licze glownie na siebie, mam nadzieje, ze pracy nie strace (umowa o dzielo) pozdrawiam nie stracisz jestes chroniona jak jestes na zwolnieniu tak mysle.Tez sie balem ......ze starce ale nie starce nie wzielam zwolnienia, bo nie mial kto odebrac....czy w prywatnej klinice moge dostac ?? powinnas chyba raczej dostac nie wiem ale chyba tak tez maja prawo wystawiac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 pol27 wrote: Ivy wrote: pol27 wrote: nie stracisz jestes chroniona jak jestes na zwolnieniu tak mysle.Tez sie balem ......ze starce ale nie starce nie wzielam zwolnienia, bo nie mial kto odebrac....czy w prywatnej klinice moge dostac ?? powinnas chyba raczej dostac nie wiem ale chyba tak tez maja prawo wystawiac W prywatnej tez mozesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 korel wrote:agula wrote:anita wrote:ubezpieczenie chorobowe????hmmm tłumaczenie tego zajęło by godziny...intuicja podpowiada mi że właściwy jest pracodawca uwierz mi na słowo Agula, a czy można w każdym momencie starać się o zasiłek rehabilitacyjny ? czy dopiero po upływie maksymalnego okresu (i tym samym zasiłku) chorobowego ? A jeśli już nie biorę chorobowego, bo już oficjalnie pracuję to ew. prawo do rehabilitacyjnego przepada ?(zakładam że nie będzie to przerwa w chorobowym 60 dni, ale dłuższa lub wręcz nie ponowię chorobowego z tej samej przyczyny) zasiłek rehabilitacyjny przysługuje ubezpieczonemu, który po okresie pobierania zasiłku chorobowego jest nadal niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja rokują odzyskanie zdolności do pracy. Przysługuje przez okres niezbędny do przywrócenia zdolności do pracy, nie dłużej niż przez 12 miesięcy.wydaje mi się że rehabilitacyjne w Twoim przypadku "przepada" i powstanie dopiero po okresie chorobowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 a w ogóle to WITAM WAS WSZYSTKICH.TĘSKNIŁAM BARDZO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 agula wrote:a w ogóle to WITAM WAS WSZYSTKICH.TĘSKNIŁAM BARDZO Dzięki Agula za info A więc wracając do roboty sam się ozdrowiłem Cieszę się, że wróciłaś i że za nami tęskniłaś Jak Twoja kondycja, kicasz ? biegasz już ? czy jeszcze z koleżankami laskami ? a może jedną z nich rzuciłaś już ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 a ja własnie wyslalam tydzien temu papiery o rehabilitacyjny.. miesiac po skończeniu chorobowego zamiast, 6 tyg przed jego skończeniem:D, ciekawe co mi z tego przyjdzie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 a ja właśnie wróciłam dziś do pracy I jakoś tak inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 anita wrote: a ja własnie wyslalam tydzien temu papiery o rehabilitacyjny.. miesiac po skończeniu chorobowego zamiast, 6 tyg przed jego skończeniem:D, ciekawe co mi z tego przyjdzie! podobno nie przepada więc się nie przejmuj ANita Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 korel wrote:agula wrote:a w ogóle to WITAM WAS WSZYSTKICH.TĘSKNIŁAM BARDZO Dzięki Agula za info A więc wracając do roboty sam się ozdrowiłem Cieszę się, że wróciłaś i że za nami tęskniłaś Jak Twoja kondycja, kicasz ? biegasz już ? czy jeszcze z koleżankami laskami ? a może jedną z nich rzuciłaś już ? byłam kilka dni nad pl morzem - dużo pławałam skikałam i chodziłam. noga boli - jakaś lekko zniekształcona się zrobiła ale koloryt skóry poprawiłam romans z jedną laską mam smileys/bigwink.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 a powiedzcie mi np bede w sumie 136 dni na zwolnieniu a np chcialbym pojechac na turnus rehabilitacyjny ,aalbo prucz zwolnienia co mi sie jeszcze nalezy>??jakis zasilek dodatkowy np wyrownanie placy? Bo nie znam sie na tym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 super agula , ja tez z jedna:) a po domu juz kuleje bez:D:D, zazdroszcze ci lisiu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 ja chodze kolo domu bez kul jest ciezko widze nie dociegniecia stwawu skokowego kolano, ale jakos daje rade mam nadzieje ze bedzie postep Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 pol ja mam dokładnie to samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 wiesz takich lekarzy mamy...po rozruszeniu nogi ze mozna stawiac chodzic powinna byc rehabilitacja intesywna aby wszystko zaczela wracac do normy ...a moj lekarz powiedzial jedynie zobaczymy co bedziemy robic dalej jak przyjde 28 lipca na kontrol z nowym zdjecie wiec jest to smiechu warte... ha ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 lisiu pamietaj ze mnie na kawke na grunwald zaprosilas;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 lisiu wrote: a ja właśnie wróciłam dziś do pracy I jakoś tak inaczej czytaj: lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 anita wrote: super agula , ja tez z jedna:) a po domu juz kuleje bez:D:D, zazdroszcze ci lisiu:) ANita ja i tak Cię podziwiam bez względu na to co mówił Ci lekarz duży plus za odwagę :cool: = zrost czy nie - trzeba dużo samozaparcia żeby zrobić ten pierwszy krok z samotną laską Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 no ja juz o jednej niezle daje rade, pamietam jak nie moglam sie przelamac:) ale jak juz poszło to ok:), teraz próbuje sie przelamac zeby chodzic bez kul. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Hej Aga, hej wszystkim No to ja muszę się pochwalić, ze po 2 i pół miesiacach mam taki zrost że na dzis wykonanym zdjeciu ledwo mozna się dopatrzec ze cos tam było nie tak (chyba ze zdjecie lipnie wyszło ). W kazdym razie powiem tak, o jednej kuli bez problemu chodze od 2 tyg., a po domu bez kul śmigam. Oczywiscie na dalsze drogi 2 kule zabieram. No a bez tych kul to kuleje.Ale nic nie boli, poprostu organizm mimo wszystko sam reguluje i nie chce chyba przy kazdym kroku obciązac na maxa nogi. Sa momenty że nie kuleje.Ale to tylko chwilowe. W kazdym razie pamietajcie że wiele zalezy od naszej psychiki. Nie wiem czy ktos pamieta jak bardzo chciałem żeby mój zrost był ksiązkowy czyli 3 miesiace. Cały czas miałem to nastawienie, duzo ćwiczyłem, duzo pobudzałem miesnie, duzo przebywałem na słoncu.Ale dzis wiem że psychika tez odgrywa duze znaczenie.Bo jak się chce to mozna wiele. Zapewne jeszcze wiele przede mną leczenia aby dojsc do takiej sprawnosci fizycznej jak przez kontuzją, ale wszystko jest na dobrej drodze.Więc kochani nastawcie swoje myslenie bardziej pozytywnie a efekty przyjdą. Naprawde miesiac temu miałem zdjecie i ledwie było widac jakis niewielki zroscik. I nie wiem jak to wyszło, ale jest juz naprawde niezle.Aha, jakby co, to jestem gotowy na spotkanie jesli tylko sie zbierze jakas ekipa forumowa.W zasadzie mogę dojechać w kazde miejsce w Polsce wiec jesli juz jestescie na tyle sprawni zeby smigac autkami (wiem że wielu z Was juz to robi) to mozna by tak do jesieni cos zorganizowac, bo potem bedzie zimno, wszyscy wrocą do pracy i nikomu sie juz nie bedzie chciało. Pomyslcie nad tym. A ja tym czasem śladami Aguli zawijam sie na kilka dni gdzies gdzie nikt nie bedzie mi przeszkadzał... w zroscie Bayyyyy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 P.S. Aga, widziałaś wierszyk na czesci Przyjaciela Forumowego Maczka ?? :cool:My chyba na zawsze zostaniemy forumowymi Membrami Ale lepszy rydz niż nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 anita wrote:lisiu pamietaj ze mnie na kawke na grunwald zaprosilas;)Ba! pewnie, że zaproszenie aktualne Anita, Ciebie też czeka powrót do pracy, spoko , na n-k napiszę Ci gdzie mnie można znaleźć i mój nr tel z którym "muszę" chodzić Wyjątkowo dziś go zapomniałam... Po tych 5 miesiącach jakoś nie mogę się zorganizować, żeby wyjść do pracy i czegoś nie zapomnieć - dziś został w domu tel i pewnie będę miała ze 30 nieodebranych rozmów Jeśli chodzi o spotkanie, to proponuję Wrocław Jest nas tu już 3 połamańców, Korel ma szybką autostradę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 Piotruś gratuluję urodziwego zrosta podeślij jakąś fotkę. a mówił Ci lekarz kiedy wyjmą śrubki i inne metaliczne akcesoria?co do wierszyka (właśnie się do niego dokopałam) = to zwyczajowo rewela - jesteś kolejną ofiarą uroku maka. zaczynasz pisać Mu wiersze :lol: Pol - wydaje mi się że te turnusu rehabilitacyjne są dla osób niezdolnych do pracy a ich celem w zasadzie jest podreperowanie Twojego nadszarpniętego zdrówka - więc jeśli kończą Ci sie wakacje chorobowe to taki wypad nie jest możliwy. jeśli się mylę - to mnie poprawcie. Forumowicze znają ten problem z autopsji Ivy - chyba Ty pytałaś o ketonal i jego wpływ na zrost. mi lekarz powiedział że środki przeciwbólowe ujemnie wpływają na wytwarzanie się kostniny - jednak jeśli ból jest nie do wytrzymania to moim zdaniem - bez sensu jest udawać twardziela. sama łykałam wyłącznie apap bo ketonal rozwala żołądek - w szpitalu dawali mi raczej go w zastrzyku - do tej pory mam "nieswoją" prawą stronę czterech liter Ivy mam pytanie = pisałaś że jesteś zatrudniona na podstawie umowy o dzieło - czy jednocześnie masz umowę o pracę?bo z tego co wiem przy dziele nie ma ubezpieczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 pol nie wiem czy o to Ci chodzi ale znalazłam coś takiego:W ramach prewencji rentowej ZUS prowadzi program rehabilitacji leczniczej. Dla kogo przeznaczony jest ten program? Zgodnie z ustawą z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych rehabilitacja lecznicza w ramach prewencji rentowej ZUS obejmuje ubezpieczonych zagrożonych całkowitą lub częściową niezdolnością do pracy.Ponadto osoby uprawnione do zasiłku chorobowego lub świadczenia rehabilitacyjnego po ustaniu tytułu do ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego, a także osoby pobierające rentę okresową z tytułu niezdolności do pracy. Program skierowany jest do tych wszystkich, którzy z powodu choroby są zagrożeni długotrwałą niezdolnością do pracy, ale równocześnie rokują odzyskanie tej zdolności po przeprowadzeniu rehabilitacji. Czy wszystkie typy schorzeń kwalifikują się do rehabilitacji prowadzonej przez ZUS? Rehabilitacja lecznicza w ramach prewencji rentowej ZUS dotyczy schorzeń, które stanowią najczęstszą przyczynę powstawania niezdolności do pracy. Są to schorzenia narządu ruchu oraz układu krążenia.Rehabilitacja w tych przypadkach odbywa się w trybie stacjonarnym lub ambulatoryjnym. Osoby cierpiące na schorzenia psychosomatyczne i układu oddechowego również podlegają programowi rehabilitacji leczniczej (w trybie stacjonarnym). Kto kieruje osoby zainteresowane na rehabilitację - lekarz orzecznik ZUS czy lekarz prowadzący? Lekarz prowadzący leczenie może wystawić osobie, która ma medyczne wskazania do przeprowadzenia rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej, wniosek o przeprowadzenie rehabilitacji. Powyższy wniosek stanowi podstawę do wydania przez lekarza orzecznika ZUS orzeczenia o potrzebie rehabilitacji. Ponadto lekarz orzecznik ZUS może orzec o potrzebie rehabilitacji leczniczej, orzekając w sprawie niezdolności do pracy do celów rentowych, a także wykonując kontrolę prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby oraz wystawiania zaświadczeń lekarskich, a także orzekając o przedłużeniu okresu pobierania zasiłku chorobowego albo o okolicznościach uzasadniających przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego. Czy wymagany jest specjalny wniosek (co powinien zawierać)? Wniosek o przeprowadzenie rehabilitacji leczniczej wystawiony przez lekarza prowadzącego leczenie może być sporządzony na dowolnym formularzu i powinien zawierać: imię i nazwisko chorego, PESEL, adres zamieszkania i numer telefonu, rozpoznanie medyczne w języku polskim oraz opinię, czy istnieje pozytywne rokowanie odzyskania zdolności do pracy po przeprowadzeniu rehabilitacji.Przykładowy wzór wniosku można uzyskać na stronie internetowej ZUS pod adresem: www.zus.pl. Ile trwa turnus rehabilitacyjny? Rehabilitacja lecznicza w ośrodku rehabilitacyjnym powinna trwać 24 dni. Czas trwania rehabilitacji może być przedłużony lub skrócony przez ordynatora ośrodka rehabilitacyjnego, po uprzednim uzyskaniu zgody Zakładu.Może to nastąpić w przypadku: pozytywnego rokowania co do odzyskania zdolności do pracy w przedłużonym czasie trwania rehabilitacji, wcześniejszego przywrócenia zdolności do pracy oraz zaistnienia innych przyczyn leżących po stronie osoby skierowanej przez ZUS. Czy osoba skierowana na rehabilitację płaci za świadczone jej usługi (co jej przysługuje bezpłatnie)? Osoba skierowana przez ZUS nie ponosi żadnych kosztów rehabilitacji. Zakład Ubezpieczeń Społecznych ponosi całkowity koszt rehabilitacji leczniczej, w szczególności koszty zakwaterowania, wyżywienia oraz przejazdu z miejsca zamieszkania do ośrodka rehabilitacyjnego i z powrotem. A co z dojazdem do ośrodka rehabilitacyjnego? ZUS zwraca poniesione koszty przejazdu najtańszym środkiem komunikacji publicznej z miejsca zamieszkania do ośrodka rehabilitacyjnego i z powrotem. Przy zwrocie kosztów podróży uwzględnia się ulgi na przejazd danym środkiem transportu, bez względu na to, z jakiego tytułu ulga ta przysługuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivy Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 agula wrote:Piotruś gratuluję urodziwego zrosta podeślij jakąś fotkę. a mówił Ci lekarz kiedy wyjmą śrubki i inne metaliczne akcesoria?co do wierszyka (właśnie się do niego dokopałam) = to zwyczajowo rewela - jesteś kolejną ofiarą uroku maka. zaczynasz pisać Mu wiersze :lol:Pol - wydaje mi się że te turnusu rehabilitacyjne są dla osób niezdolnych do pracy a ich celem w zasadzie jest podreperowanie Twojego nadszarpniętego zdrówka - więc jeśli kończą Ci sie wakacje chorobowe to taki wypad nie jest możliwy. jeśli się mylę - to mnie poprawcie. Forumowicze znają ten problem z autopsjiIvy - chyba Ty pytałaś o ketonal i jego wpływ na zrost. mi lekarz powiedział że środki przeciwbólowe ujemnie wpływają na wytwarzanie się kostniny - jednak jeśli ból jest nie do wytrzymania to moim zdaniem - bez sensu jest udawać twardziela. sama łykałam wyłącznie apap bo ketonal rozwala żołądek - w szpitalu dawali mi raczej go w zastrzyku - do tej pory mam "nieswoją" prawą stronę czterech liter Ivy mam pytanie = pisałaś że jesteś zatrudniona na podstawie umowy o dzieło - czy jednocześnie masz umowę o pracę?bo z tego co wiem przy dziele nie ma ubezpieczenia.mam umowe o dzielo w firmie, w ktorej pracuje, ale mam tez na siebie zalozona dzialalnosc gosp moich rodzicow, ze wzglegu na zus itp, tak wiec ubezpieczona jestem ketonalu juz nie biore, bo praktycznie mnie nie boli, jest ok, bralam chyba bardziej ze strachu, ze moze (moje pierwsze zlamanie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 Wiecie co, mam takie przemyślenia...(na ogół nie jest to dobry sygnał – wręcz często zakrawa na badania psychiatryczne i analizę osobowościową). Od pewnego czasu spotykamy się na forum, jesteśmy z różnych krańców Polski, mamy może wiele lub mniej wspólnego (pomijam uszkodzone kończyny) ale zauważyłam że każdy z Was jest przykładem na to, że można znaczy chcieć. Czytając posty Piotrka nie mogłam uwierzyć że śmiga bez kul = serio myślałam że żartuje. Anita – mimo odszczepu przełamała się i też pomyka jak ...cała. Korel jako pierwszy z nas wlazł do auta i miał ochote na staruszkę na pasach...Pol – prawie nigdy nie narzeka i też ciągle czytam o Jego postępach. Część gipsiaków (wybaczcie uogólnienie ale to ze względu na skrócenie wywodu i Wasze ogólne zrozumienie co autor miał na myśli) wróciła do pracy i z dnia na dzień radzi sobie doskonale.Każdy z Waszych wyczynów umacnia m n i e w przekonaniu by iść dalej i robić więcej.i tak po lekturze kilku stron zapisanych przez Szanownych Połamańców podczas mego z Wami niebytu - dzisiaj zlazłam z jedną kulą ze schodów – dodam stromych długich żeby nie dodać nieskończonych....jednym słowem jesteście nie tylko źródłem informacji, pociechą w chwilach zwątpienia, światełkiem w tunelu własnej niemocy ale stanowicie sami w sobie nie lada wyzwanie ze swoimi kuśtykami. To taka moja refleksja przy czwartku. . . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 agula wrote:Wiecie co, mam takie przemyślenia...(na ogół nie jest to dobry sygnał – wręcz często zakrawa na badania psychiatryczne i analizę osobowościową). Od pewnego czasu spotykamy się na forum, jesteśmy z różnych krańców Polski, mamy może wiele lub mniej wspólnego (pomijam uszkodzone kończyny) ale zauważyłam że każdy z Was jest przykładem na to, że można znaczy chcieć. Czytając posty Piotrka nie mogłam uwierzyć że śmiga bez kul = serio myślałam że żartuje. Anita – mimo odszczepu przełamała się i też pomyka jak ...cała. Korel jako pierwszy z nas wlazł do auta i miał ochote na staruszkę na pasach...Pol – prawie nigdy nie narzeka i też ciągle czytam o Jego postępach. Część gipsiaków (wybaczcie uogólnienie ale to ze względu na skrócenie wywodu i Wasze ogólne zrozumienie co autor miał na myśli) wróciła do pracy i z dnia na dzień radzi sobie doskonale.Każdy z Waszych wyczynów umacnia m n i e w przekonaniu by iść dalej i robić więcej.i tak po lekturze kilku stron zapisanych przez Szanownych Połamańców podczas mego z Wami niebytu - dzisiaj zlazłam z jedną kulą ze schodów – dodam stromych długich żeby nie dodać nieskończonych....jednym słowem jesteście nie tylko źródłem informacji, pociechą w chwilach zwątpienia, światełkiem w tunelu własnej niemocy ale stanowicie sami w sobie nie lada wyzwanie ze swoimi kuśtykami. To taka moja refleksja przy czwartku. . .Nie wiem tylko jak jest z tym światełkiem w tunelu. Niektórzy mówią, że jak człowiek jest w takim stanie że widzi jakieś światełko w tunelu, to lepiej nie iść w jego stronę ... Bo to już będzie za daleko żeby wrócić ... z powrotem na ziemię (czyt. wśród żywych) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivy Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 agula wrote: Wiecie co, mam takie przemyślenia...(na ogół nie jest to dobry sygnał – wręcz często zakrawa na badania psychiatryczne i analizę osobowościową). Od pewnego czasu spotykamy się na forum, jesteśmy z różnych krańców Polski, mamy może wiele lub mniej wspólnego (pomijam uszkodzone kończyny) ale zauważyłam że każdy z Was jest przykładem na to, że można znaczy chcieć. Czytając posty Piotrka nie mogłam uwierzyć że śmiga bez kul = serio myślałam że żartuje. Anita – mimo odszczepu przełamała się i też pomyka jak ...cała. Korel jako pierwszy z nas wlazł do auta i miał ochote na staruszkę na pasach...Pol – prawie nigdy nie narzeka i też ciągle czytam o Jego postępach. Część gipsiaków (wybaczcie uogólnienie ale to ze względu na skrócenie wywodu i Wasze ogólne zrozumienie co autor miał na myśli) wróciła do pracy i z dnia na dzień radzi sobie doskonale.Każdy z Waszych wyczynów umacnia m n i e w przekonaniu by iść dalej i robić więcej.i tak po lekturze kilku stron zapisanych przez Szanownych Połamańców podczas mego z Wami niebytu - dzisiaj zlazłam z jedną kulą ze schodów – dodam stromych długich żeby nie dodać nieskończonych....jednym słowem jesteście nie tylko źródłem informacji, pociechą w chwilach zwątpienia, światełkiem w tunelu własnej niemocy ale stanowicie sami w sobie nie lada wyzwanie ze swoimi kuśtykami. To taka moja refleksja przy czwartku. . . zgodze sie w 100%, jestem na forum od niedawna, bo raptem niecale 3 tyg, tez moge stwierdzic, ze dzieki niemu sie nie zalamuje, przestalam uzalac nad soba, dostrzegac pozytywy, bo wiem, ze w calej Polsce sa rozproszeni ludzie tacy jak ja, ktorzy przechodza przez to samo, tak samo mieli zalamki psychiczne, doly, odczuwali bol, a teraz sa juz prawie zdrowi i niebawem beda smigac )) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 korel wrote:agula wrote:Wiecie co, mam takie przemyślenia...(na ogół nie jest to dobry sygnał – wręcz często zakrawa na badania psychiatryczne i analizę osobowościową). Od pewnego czasu spotykamy się na forum, jesteśmy z różnych krańców Polski, mamy może wiele lub mniej wspólnego (pomijam uszkodzone kończyny) ale zauważyłam że każdy z Was jest przykładem na to, że można znaczy chcieć. Czytając posty Piotrka nie mogłam uwierzyć że śmiga bez kul = serio myślałam że żartuje. Anita – mimo odszczepu przełamała się i też pomyka jak ...cała. Korel jako pierwszy z nas wlazł do auta i miał ochote na staruszkę na pasach...Pol – prawie nigdy nie narzeka i też ciągle czytam o Jego postępach. Część gipsiaków (wybaczcie uogólnienie ale to ze względu na skrócenie wywodu i Wasze ogólne zrozumienie co autor miał na myśli) wróciła do pracy i z dnia na dzień radzi sobie doskonale.Każdy z Waszych wyczynów umacnia m n i e w przekonaniu by iść dalej i robić więcej.i tak po lekturze kilku stron zapisanych przez Szanownych Połamańców podczas mego z Wami niebytu - dzisiaj zlazłam z jedną kulą ze schodów – dodam stromych długich żeby nie dodać nieskończonych....jednym słowem jesteście nie tylko źródłem informacji, pociechą w chwilach zwątpienia, światełkiem w tunelu własnej niemocy ale stanowicie sami w sobie nie lada wyzwanie ze swoimi kuśtykami. To taka moja refleksja przy czwartku. . .Nie wiem tylko jak jest z tym światełkiem w tunelu. Niektórzy mówią, że jak człowiek jest w takim stanie że widzi jakieś światełko w tunelu, to lepiej nie iść w jego stronę ... Bo to już będzie za daleko żeby wrócić ... z powrotem na ziemię (czyt. wśród żywych) taaaa "tylko nie idź w stronę światła" ktoś śpiewał lata temu żeby w stronę słońca maszerować i tak Korel moje patetyczne insynuacje obwarował jakimiś zakazami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.