anita Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 korel wrote: anita wrote: staw skokowy dokucza mi cały czas , gwoździe w kolanie też uwierają;/ Anita, masz już termin kiedy Ci to wypruwają ? jeszcze nie, narazie zapisalam sie do kolejki, za tydzien mam kolejną wizytę z kolejnym zdjeciem:D, wowczas lekarz moze juz mi powie kiedy!!!, poki co noga boli:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 sawa-z-wawa wrote: Nic z ZUS-u nie dostałam. Jestem zdziwiona, że są takie przypadki. Moze w W-wie jest b. dużo połamańców. Na ulicach wprawdzie nie widać. mnie też ZUS przez 8 miesięcy nie wzywał, dopiero jak sie sama upomnialam o świadczenie rehabilitacyjne, teraz czekam na odzew. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 agula wrote:korel wrote:agula wrote:dzięki za rady najgorzej jest ze stawem skokowym - boli przy chodzeniu. a gdy nie chodzę to boli cała noga.ale wiem że to nic niezwykłego - skoro zaczęłam chodzić po 4 miesiącach kuśtykania.najlepsze z tego wszystkiego jest to, że jak wstaję to odruchowo szukam kuli...i jak jej nie widzę to ogarnia mnie nieopisane szczęście że już jej nie potrzebuję...szczęście mija jak stawiam pierwsze kroki - bo boli a potem wraca do mnie znowu... i czuję się jak dziecko, które uczy się chodzićNa początku miałem często sny w których chodziłem i biegałem bez kul. Teraz już to mi sie nie śni haha ja też je miewałam...teraz mi się śnią mniej przyjemne rzeczymnie też...np. czerwone zszywacze:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 anita wrote: agula wrote: korel wrote: Na początku miałem często sny w których chodziłem i biegałem bez kul. Teraz już to mi sie nie śni haha ja też je miewałam...teraz mi się śnią mniej przyjemne rzeczy mnie też...np. czerwone zszywacze:D brzmi bajecznie, to coś jak białe latawce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 korel wrote: anita wrote: agula wrote: haha ja też je miewałam...teraz mi się śnią mniej przyjemne rzeczy mnie też...np. czerwone zszywacze:D brzmi bajecznie, to coś jak białe latawce mi biała plama - pusta przestrzeń - zero w głowie w czasie egzaminu,,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 anita wrote: korel wrote: anita wrote: staw skokowy dokucza mi cały czas , gwoździe w kolanie też uwierają;/ Anita, masz już termin kiedy Ci to wypruwają ? jeszcze nie, narazie zapisalam sie do kolejki, za tydzien mam kolejną wizytę z kolejnym zdjeciem:D, wowczas lekarz moze juz mi powie kiedy!!!, poki co noga boli:( A coś więcej wiesz, czy jak wyciągną Ci gwóźdź i śrubki, to jest potrzebny też jakis czas żeby na noge uważać, czy jakoś o nią specjalnie dbać, bo wtedy w środku też jakoś musi sie odbudować ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 agula wrote:korel wrote:agula wrote:dzięki za rady najgorzej jest ze stawem skokowym - boli przy chodzeniu. a gdy nie chodzę to boli cała noga.ale wiem że to nic niezwykłego - skoro zaczęłam chodzić po 4 miesiącach kuśtykania.najlepsze z tego wszystkiego jest to, że jak wstaję to odruchowo szukam kuli...i jak jej nie widzę to ogarnia mnie nieopisane szczęście że już jej nie potrzebuję...szczęście mija jak stawiam pierwsze kroki - bo boli a potem wraca do mnie znowu... i czuję się jak dziecko, które uczy się chodzićNa początku miałem często sny w których chodziłem i biegałem bez kul. Teraz już to mi sie nie śni haha ja też je miewałam...teraz mi się śnią mniej przyjemne rzeczyegzamin ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 korel wrote: agula wrote: korel wrote: Na początku miałem często sny w których chodziłem i biegałem bez kul. Teraz już to mi sie nie śni haha ja też je miewałam...teraz mi się śnią mniej przyjemne rzeczy egzamin ? noooo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 agula wrote: korel wrote: agula wrote: haha ja też je miewałam...teraz mi się śnią mniej przyjemne rzeczy egzamin ? noooo Rozumiem, koszmary senne mogą się przytrafiać A co najmniej człowiek wstaje zlany potem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 korel wrote: agula wrote: korel wrote: egzamin ? noooo Rozumiem, koszmary senne mogą się przytrafiać A co najmniej człowiek wstaje zlany potem i do tego temperatura pokojowa przestała być taka,,,30 stopni - jak w tropikach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Anita Ty nasz krwisty zszywaczu a jak Ci sie schodzi po schodach?bo mi dość ...pokracznie,lepiej już chodzę, wchodzę niż schodzę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Dziewczyny, czy jak chodzicie o jednej kuli, to tak bockiem, bockiem, bockiem opieracie swój ciężar (sorry, chciałem powiedzieć: Waszą Lekkość) na zdrowej nodzi i kuli i tym samym odciążacie nogą chorą. Czy raczej równiuśko na obydwu nogach. No ale wtedy na chorej nodzie opiera się polowa Waszej Lekkości. Nie ma obaw że tam cos sie przestawi w środku nogi pod ciężarem (znowu: lekkością) Waszej Lekkości ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 korel wrote:Dziewczyny, czy jak chodzicie o jednej kuli, to tak bockiem, bockiem, bockiem opieracie swój ciężar (sorry, chciałem powiedzieć: Waszą Lekkość) na zdrowej nodzi i kuli i tym samym odciążacie nogą chorą. Czy raczej równiuśko na obydwu nogach. No ale wtedy na chorej nodzie opiera się polowa Waszej Lekkości. Nie ma obaw że tam cos sie przestawi w środku nogi pod ciężarem (znowu: lekkością) Waszej Lekkości ?powinno się chodzić prostooooooo...z lekkością sunąć z gracją...by każdy obserwator (gdyby nie laska) mógł rzec = jak pięknie...kuśtykajednak rzeczywistość jest inna - ja chodziłam fatalnie ale jak przełamałam strach przed złamaniem kości i gwoździa to szło mi całkiem całkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz87 Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Witajcie,dziś po 3 tygodniach zdjęto mi gips. Miałem skręcone kolano z podejrzeniem złamania brzeżnego rzepki, na RTG wyszło, że jest mały odłamek kostny i za 2 tygodnie będę miał robioną artroskopię. Kolano po zdjęciu gipsu jest opuchnięte - lekarz mówił że to normalne po zdjęciu gipsu, bo tam zbiera się jakiś płyn, czy tak właśnie jest?Nie mogę zrobić kroku na tej nodze, no i odczuwam ból jak próbuję ją zginać. Zegnę ją do połowy i na tym się kończy, potem już dosyć bardzo boli. Czy mogę sobie robić okłady z Altacetu?Miał ktoś podobny przypadek do mojego? Proszę o jakieś rady... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 mariusz87 wrote:Witajcie,dziś po 3 tygodniach zdjęto mi gips. Miałem skręcone kolano z podejrzeniem złamania brzeżnego rzepki, na RTG wyszło, że jest mały odłamek kostny i za 2 tygodnie będę miał robioną artroskopię. Kolano po zdjęciu gipsu jest opuchnięte - lekarz mówił że to normalne po zdjęciu gipsu, bo tam zbiera się jakiś płyn, czy tak właśnie jest?Nie mogę zrobić kroku na tej nodze, no i odczuwam ból jak próbuję ją zginać. Zegnę ją do połowy i na tym się kończy, potem już dosyć bardzo boli. Czy mogę sobie robić okłady z Altacetu?Miał ktoś podobny przypadek do mojego? Proszę o jakieś rady...hejka Mariusz...większość z nas ma połamane podudzia lub kostki - urazu kolana jeszcze u nas nie było..mam koleżankę, która doznała na nartach urazu kolana. co prawda nie miała gipsu ale ściągali jej dwukrotnie te płyny, nie mogła bardzo długo zginać kolana - w końcu lekarz zalecił jej ortezę i rehabilitację.minęło od zdarzenia już 6 mc i nadal narzeka na to kolano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 agula wrote:korel wrote:Dziewczyny, czy jak chodzicie o jednej kuli, to tak bockiem, bockiem, bockiem opieracie swój ciężar (sorry, chciałem powiedzieć: Waszą Lekkość) na zdrowej nodzi i kuli i tym samym odciążacie nogą chorą. Czy raczej równiuśko na obydwu nogach. No ale wtedy na chorej nodzie opiera się polowa Waszej Lekkości. Nie ma obaw że tam cos sie przestawi w środku nogi pod ciężarem (znowu: lekkością) Waszej Lekkości ?powinno się chodzić prostooooooo...z lekkością sunąć z gracją...by każdy obserwator (gdyby nie laska) mógł rzec = jak pięknie...kuśtykajednak rzeczywistość jest inna - ja chodziłam fatalnie ale jak przełamałam strach przed złamaniem kości i gwoździa to szło mi całkiem całkiem.Agula, a po tym obciążeniu chorej nogi (i po jej dynamizacji) gwóźdź Ci się nie wysunął w kolanie ? Bo dzurki eliptyczne w gwoździu na śrubkę mają ponoć ok. 0,5 cm luzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 korel wrote:agula wrote:korel wrote:Dziewczyny, czy jak chodzicie o jednej kuli, to tak bockiem, bockiem, bockiem opieracie swój ciężar (sorry, chciałem powiedzieć: Waszą Lekkość) na zdrowej nodzi i kuli i tym samym odciążacie nogą chorą. Czy raczej równiuśko na obydwu nogach. No ale wtedy na chorej nodzie opiera się polowa Waszej Lekkości. Nie ma obaw że tam cos sie przestawi w środku nogi pod ciężarem (znowu: lekkością) Waszej Lekkości ?powinno się chodzić prostooooooo...z lekkością sunąć z gracją...by każdy obserwator (gdyby nie laska) mógł rzec = jak pięknie...kuśtykajednak rzeczywistość jest inna - ja chodziłam fatalnie ale jak przełamałam strach przed złamaniem kości i gwoździa to szło mi całkiem całkiem.Agula, a po tym obciążeniu chorej nogi (i po jej dynamizacji) gwóźdź Ci się nie wysunął w kolanie ? Bo dzurki eliptyczne w gwoździu na śrubkę mają ponoć ok. 0,5 cm luzu wiesz ja myślałam, że ten ból w okolicach kolana na początku był spowodowany pewną dynamiką tego gwoździa - jednak wydaję mi się że sam gwóźdź nie może się przesuwać - przynajmniej nie na tyle by "uwierał" albo przemieszczał się.ale np na zdjęciu rtg te śrubki w elipsie są w połowie - tak jakby o tyle tylko zbliżyły się kości i dalej finito,stop, meta, koniec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 zresztą my mówimy o milimetrach - i ruchu kości aniżeli samego sprzyntu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 agula wrote:korel wrote:agula wrote:powinno się chodzić prostooooooo...z lekkością sunąć z gracją...by każdy obserwator (gdyby nie laska) mógł rzec = jak pięknie...kuśtykajednak rzeczywistość jest inna - ja chodziłam fatalnie ale jak przełamałam strach przed złamaniem kości i gwoździa to szło mi całkiem całkiem.Agula, a po tym obciążeniu chorej nogi (i po jej dynamizacji) gwóźdź Ci się nie wysunął w kolanie ? Bo dzurki eliptyczne w gwoździu na śrubkę mają ponoć ok. 0,5 cm luzu wiesz, ten ból w okolicach kolana na początku był spowodowany pewną dynamiką tego gwoździa - jednak wydaję mi się że sam gwóźdź nie może się przesuwać.ale np na zdjęciu rtg te śrubki w elipsie są w połowie - tak jakby o tyle tylko zbliżyły się kości i dalej finito,stop, meta, koniec.O tym właśnie mówiłem, czy to gwóźdź przesuwa się względem kości czy kość względem gwoździa na jedno wychodzi. Mnie wykręcaja jedną śrubke pod kolanem i jak gwóźdź będzie nieruchomo zakotwiczony w kostce, to w okolicach kolana może się przesuwać względem kości i trochę wysunąć się w okolicach kolana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 korel wrote:agula wrote:korel wrote:Agula, a po tym obciążeniu chorej nogi (i po jej dynamizacji) gwóźdź Ci się nie wysunął w kolanie ? Bo dzurki eliptyczne w gwoździu na śrubkę mają ponoć ok. 0,5 cm luzu wiesz, ten ból w okolicach kolana na początku był spowodowany pewną dynamiką tego gwoździa - jednak wydaję mi się że sam gwóźdź nie może się przesuwać.ale np na zdjęciu rtg te śrubki w elipsie są w połowie - tak jakby o tyle tylko zbliżyły się kości i dalej finito,stop, meta, koniec.O tym właśnie mówiłem, czy to gwóźdź przesuwa się względem kości czy kość względem gwoździa na jedno wychodzi. Mnie wykręcaja jedną śrubke pod kolanem i jak gwóźdź będzie nieruchomo zakotwiczony w kostce, to w okolicach kolana może się przesuwać względem kości i trochę wysunąć się w okolicach kolana ja za to zastanawiałam się czy te kości nie będą tarły o siebie...słowo "zbliżają się" jakoś mnie nie przekonywało.już miałam wizję jak pękają, kruszą się i tak dalej.mechanizm niby prosty- złamana kość na dwoje, drut, 4 śrubki a ile radości.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 A niedługo 3 śrubki. Śrubki 3 to mniej niż 4, ale radości więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz87 Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 A czy ktoś miał robioną artroskopię bez szczepienia przeciw żółtaczce? Rozmawiałem dziś z lekarzem to powiedział, że jak bez szczepienia to zabieg byłby 13 sierpnia, a jak ze szczepieniem to dużo później, bo szczepionki przyjmuje się w ciągu 6 tygodni. Nie wiem co robić czy bez szczepienia czy z, trochę te późne terminy mnie martwią... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawa-z-wawa Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 mariusz87 wrote: A czy ktoś miał robioną artroskopię bez szczepienia przeciw żółtaczce? Rozmawiałem dziś z lekarzem to powiedział, że jak bez szczepienia to zabieg byłby 13 sierpnia, a jak ze szczepieniem to dużo później, bo szczepionki przyjmuje się w ciągu 6 tygodni. Nie wiem co robić czy bez szczepienia czy z, trochę te późne terminy mnie martwią... Z tego co wiem artroskopie wykonuje się na sali operacyjnej w znieczuleniu miejscowym. Większość z nas miała operacje i nikt - przynajmniejmnie - nie pytal o szczepienia. Dlaczego mieli by cię zarazić żółtaczką. Jest to oczywiście mozliwe, ale takie niebezpieczeństwo grozi każdemu w szpitalu przy kazdym zabiegu. Uważam, nie nie nalezy panikować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Jak tak pisaliście o ruchach kosci lub pręta to zastanowiła mnie jedna rzecz nad którą się nie zastanawiałem dotychczas. Mianowicie, jakbyscie sobie poprzypominali nasze zdjecia to ja mam chyba najdłuzszy pręt w nodze z nas wszystkich.Siega samego konca, az do konca kosci. Ja prawdopodobnie mam go nawet minimalnie za długiego(mam na mysli pręt :rolleyes: ) poniewaz to kolano mnie boli i zapewne uciska on na jakis nerw. W kazdym razie, gdyby zrobili mi dynamizację to jest duze prawdopodobienstwo ze ten pręt wysunie się wyzej i kolano będzie mnie bolało jeszcze bardziej, ba moze nawet się tam cos zniszczyc . Chyba będę optował za nie przeprowadzaniem dynamizacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz87 Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 sawa-z-wawa wrote:mariusz87 wrote:A czy ktoś miał robioną artroskopię bez szczepienia przeciw żółtaczce? Rozmawiałem dziś z lekarzem to powiedział, że jak bez szczepienia to zabieg byłby 13 sierpnia, a jak ze szczepieniem to dużo później, bo szczepionki przyjmuje się w ciągu 6 tygodni. Nie wiem co robić czy bez szczepienia czy z, trochę te późne terminy mnie martwią...Z tego co wiem artroskopie wykonuje się na sali operacyjnej w znieczuleniu miejscowym. Większość z nas miała operacje i nikt - przynajmniejmnie - nie pytal o szczepienia. Dlaczego mieli by cię zarazić żółtaczką. Jest to oczywiście mozliwe, ale takie niebezpieczeństwo grozi każdemu w szpitalu przy kazdym zabiegu. Uważam, nie nie nalezy panikować.Dzięki trochę się uspokoiłem. Pytałem się w ośrodku zdrowia kiedy byłem szczepiony, znajoma pielęgniarka sprawdziła w kartotece i powiedziała, że byłem szczepiony w 2001 roku, i że teraz tych szczepionek się nie powtarza. Powiedziała też, że dla uspokojenia mogę wziąć jeszcze jedną dawkę ale to nie jest konieczne. Boję się zabiegu... ale bardziej tego że w przyszłości nie będę mógł normalnie chodzić. Myślałem, że po tych 3. tygodniach stanę na nogi i wrócę do domu w miarę o własnych siłach, no ale jeszcze muszę poczekać...Dzięki jeszcze raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Na początku o jednej kuli chodiłam pokracznie...pozniej juz całkiem całkiem niezle..na schodach tez sobie niezle radzę!!!czasami się przechylam jak juz się bardziej zmęcze a czasami staram sie uważac i trzymać pion. Aby się nie przechylac...zamiast o jedej kuli chodzę o jednej lasce, wtedy się bardziej obciaza nogę:)ale jest bezpieczniej...no a z chodzeniem bez kul...to takie "nie do końca obciązanie";)czasami staralam sie chodzic plynnie...chyba przesadzilam...teraz boli w miejscu zlamania, zobacze na zdjeciu za tydzien co sie tam porobilo. Korel po dwóch tyg chodzenia o jednej kuli żadna śrubka mi sie nie przestawiła!!!teraz w sumie srubki tez nie bolą, czasami dla sprawdzenia czy czuje gwoździa tupie z całej siły piętą w podłogę ...no i boli tylko pięta...ja juz nie wem co mi tam przeszkadza..moze ściagna i mięśnie...zahaczaja o odszczep;/ale chodze bardzo dużo!!!!Ja jestem typem jasia wędrowniczka:D,uwielbiam spacery,wiec jak tylko poczulam troszke samodzielności i wyzwolenia to kula w rekę i długa na dwór!!!!, do sklepu, do ogródka,do parku,gdzie sie da!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 sawa-z-wawa wrote: mariusz87 wrote: A czy ktoś miał robioną artroskopię bez szczepienia przeciw żółtaczce? Rozmawiałem dziś z lekarzem to powiedział, że jak bez szczepienia to zabieg byłby 13 sierpnia, a jak ze szczepieniem to dużo później, bo szczepionki przyjmuje się w ciągu 6 tygodni. Nie wiem co robić czy bez szczepienia czy z, trochę te późne terminy mnie martwią... Z tego co wiem artroskopie wykonuje się na sali operacyjnej w znieczuleniu miejscowym. Większość z nas miała operacje i nikt - przynajmniejmnie - nie pytal o szczepienia. Dlaczego mieli by cię zarazić żółtaczką. Jest to oczywiście mozliwe, ale takie niebezpieczeństwo grozi każdemu w szpitalu przy kazdym zabiegu. Uważam, nie nie nalezy panikować. popieram, nawet teraz jak bylam u lekarza i pytalam o wyjmowanie śrubek, to jak zapytalam o to szczepienie to powiedial ze to jest moja sprawa czy je robie, i z uśmiechem zapytal czy przypuszczam ze chca mnie zarazić w szpitalu;), powierdzial ze takie operacje nie wymagaja transfuzji, a to zazwyczaj jak sie przetlacza krew to mozna sie tego nabawic, no ale na przyszlosc..nigdy nie wiadomo co sie moze przytrafic to chyba mozna sobie takie szczepienie zafundowac. Poki co to sie nie martw!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 pgb1979 wrote: Jak tak pisaliście o ruchach kosci lub pręta to zastanowiła mnie jedna rzecz nad którą się nie zastanawiałem dotychczas. Mianowicie, jakbyscie sobie poprzypominali nasze zdjecia to ja mam chyba najdłuzszy pręt w nodze z nas wszystkich.Siega samego konca, az do konca kosci. Ja prawdopodobnie mam go nawet minimalnie za długiego(mam na mysli pręt :rolleyes: ) poniewaz to kolano mnie boli i zapewne uciska on na jakis nerw. W kazdym razie, gdyby zrobili mi dynamizację to jest duze prawdopodobienstwo ze ten pręt wysunie się wyzej i kolano będzie mnie bolało jeszcze bardziej, ba moze nawet się tam cos zniszczyc . Chyba będę optował za nie przeprowadzaniem dynamizacji. proponuję ci porozmawiac na tentemat z maczkiem on chyba miał podobny problem i teraz ma problem z kolanem, nie jestem do końca pewna czy o to chodzilo...ale zapytaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alakali Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Ivy wrote: alakali wrote: sawa-z-wawa wrote: Nic z ZUS-u nie dostałam. Jestem zdziwiona, że są takie przypadki. Moze w W-wie jest b. dużo połamańców. Na ulicach wprawdzie nie widać. ale ja sie cieszę,że mnie po 2,5 zaraz wyłowili przynajmniej troche odpoczne,bo tak naprawde to całe chorobowe pracowałam.Teraz czekam na odp.z zusu bo odwołałam sie z prośba o zmianę miejscowości.Sawa a czy Ty masz już zrosta,bo ja po 2 m-cach nie miałam i było małe odwapnienie, no i nie miałam żadnej śrubki.Miałam złamana w kilku miejscach ale bez przemieszczeń.Wydaje mi sie,że to zbyt długo już trwa. mialas piszczel czy strzalke zlamana ? strzałkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alakali Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 anita wrote: sawa-z-wawa wrote: Nic z ZUS-u nie dostałam. Jestem zdziwiona, że są takie przypadki. Moze w W-wie jest b. dużo połamańców. Na ulicach wprawdzie nie widać. mnie też ZUS przez 8 miesięcy nie wzywał, dopiero jak sie sama upomnialam o świadczenie rehabilitacyjne, teraz czekam na odzew. Ja dostałam dzisiaj odp z zus,jade 22-09 do Dzwirzyna nad morze.chyba skrócą mi o 1 dzień pobyt, bo chorować mogę maksymalnie do 12 -10. Wczoraj byłam u ortopedy i kazał mi po mału odrzucać kule.Całkowicie obciążac nogę a nawet spróbować podskakiwac na skakance.Trochę boję się,bo boli mnie czasami. Mam skierowanie na rtg, ale zrobię je dopiero pod koniec sierpnia. Lekarz mówił,że po takim czasie sanatorium jest już bez większego znaczenia, a mi się wydaje,że jeszcze dużo może pomóc, tym bardziej,że staw skokowy nie jest w pełni jeszcze sprawny i gdzieś od tyłu stopy blokuje się szczególnie przy schodzeniu ze schodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.