Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

korel wrote:
lisiu wrote:
HEJO!

podglądam nasze forum, ale dopiero dziś mam chwilę, żeby się odezwać. Zaliczyłam dołka na komisji ZUS-owskiej. Trafiłam na bardzo "optymistycznego" lekarza, który oglądając moje ostatnie zdjęcie powiedział: no tak, będzie miała pani krótszą nogę! Nie muszę wam chyba opowiadać co przeżyłam... Czekam na decyzję kiedy i gdzie wyślą mnie do sanatorium. Na rehabilitacji ruchowej dowiaduję się codziennie o kolejnym "czymś", którego albo nie ma albo żle pracuje albo jest krzywe :( Daleka droga jeszcze przede mną...
Wiesz, lekarze i rehabilitanci szukają nowych zleceń i klientów ;) Dla nich każdy ma coś nie tak i pacjent już złapany :/
to brzmi jak łowcy.... połamańców :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
POl ja też mam w wypisie przy rozpoznaniu - złamanie trzonu kości piszczelowej i strzałkowej prawej w trakcie leczenia a przy leczeniu mam napisane - dynamizacja górna więc nie masz się czym martwić.ale faktycznie coś strasznie długo Cię trzymali w tym szpitalu. ja byłam 2 dni ale tylko dlatego że nie było sali, anestezjologa i odważnego kto będzie mnie wysłuchiwał przez bite 20 minut :D :D :D
Lisiu gdzieś czytałam że człowiek po złamaniu może nawet nie odczuć tych kilku mm różnicy w długości nogi...
Mariusz ja te ćwiczenia wykonywałam co godzinę :cool:
aha a juz myslalem ze cos nie jest tak...a trzymali bo badania robili do zabiegu i nie było sali wolnej aby wyciagnac mi srubeczke wiec lekarz postanowił ze zostane troszke dluzej .Wogole to mi jakos dziwnie sie chodzi a na sama mysl ze znow musze w kolejce stac do lekarza jako nie zarejestrowny ale w czasie leczenia to mnie szlak trafi teraz bedzie inny lekarz ale sadze ze On wszystko wie o moim leczeniu bo Oni wszyscy pracuja razem ,ciekawi mnie jaka decyzja leczenia bedzie dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dynamizacji we czwartek powoli mija ból poniżej kolana (tam gdzie wykręcali śrubkę), ale za to pojawia się większy ból w okolicach złamania piszczeli (gdzie nie mam jeszcze zrostu). I to mimo że nie obciążałem nogi za bardzo. Może po tak długim okresie ból w miejscu złamania oznacza że coś tam się zrasta czy to raczej dowód że coś się tam pochrzaniło w tym miejscu ? Mieliście podobne doświadczenia, żeby ból w miejscu złamania nasilał się mimo upływu czasu ? :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

Po dynamizacji we czwartek powoli mija ból poniżej kolana (tam gdzie wykręcali śrubkę), ale za to pojawia się większy ból w okolicach złamania piszczeli (gdzie nie mam jeszcze zrostu). I to mimo że nie obciążałem nogi za bardzo. Może po tak długim okresie ból w miejscu złamania oznacza że coś tam się zrasta czy to raczej dowód że coś się tam pochrzaniło w tym miejscu ? Mieliście podobne doświadczenia, żeby ból w miejscu złamania nasilał się mimo upływu czasu ? :(

:D :D :D mieliśmy mieliśmy.moje miejsce złamania dało o sobie znać tak naprawdę po dynamizacji...może to efekt tej niczym nieograniczonej radości spotkania dwóch złamanych kostek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

Po dynamizacji we czwartek powoli mija ból poniżej kolana (tam gdzie wykręcali śrubkę), ale za to pojawia się większy ból w okolicach złamania piszczeli (gdzie nie mam jeszcze zrostu). I to mimo że nie obciążałem nogi za bardzo. Może po tak długim okresie ból w miejscu złamania oznacza że coś tam się zrasta czy to raczej dowód że coś się tam pochrzaniło w tym miejscu ? Mieliście podobne doświadczenia, żeby ból w miejscu złamania nasilał się mimo upływu czasu ? :(

Raczej jest to mozliwe bo u mnie tez sie nasilił bol tam gdzie jest zlamanie,tylko ja chodze juz bez kul zalecane przez lekarza.Zauwazylem ze traktuja to jak jakbys wogole nia mial zlamania tak wlasnie czulem sie w szpitalu,ze obojetnie podchodza do pacjenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

agula wrote:

korel wrote:

Po dynamizacji we czwartek powoli mija ból poniżej kolana (tam gdzie wykręcali śrubkę), ale za to pojawia się większy ból w okolicach złamania piszczeli (gdzie nie mam jeszcze zrostu). I to mimo że nie obciążałem nogi za bardzo. Może po tak długim okresie ból w miejscu złamania oznacza że coś tam się zrasta czy to raczej dowód że coś się tam pochrzaniło w tym miejscu ? Mieliście podobne doświadczenia, żeby ból w miejscu złamania nasilał się mimo upływu czasu ? :(

:D :D :D mieliśmy mieliśmy.moje miejsce złamania dało o sobie znać tak naprawdę po dynamizacji...może to efekt tej niczym nieograniczonej radości spotkania dwóch złamanych kostek ;)

Oby ! :) Gdybym wiedział, że dociążając nogę (i wywołując spory ból) powoduję lepsze "zbliżenie" kości i lepszy ich zrost to bym je dociskał na full, nie zważając na ból (rymy częstochowskie :) ). Ale bez takiej pewności obawiam się czy ten ból nie jest akurat oznaką, że moje odszczepy się bardziej odszczepiają niż powinny :( Separatysty jedne !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

korel wrote:

Po dynamizacji we czwartek powoli mija ból poniżej kolana (tam gdzie wykręcali śrubkę), ale za to pojawia się większy ból w okolicach złamania piszczeli (gdzie nie mam jeszcze zrostu). I to mimo że nie obciążałem nogi za bardzo. Może po tak długim okresie ból w miejscu złamania oznacza że coś tam się zrasta czy to raczej dowód że coś się tam pochrzaniło w tym miejscu ? Mieliście podobne doświadczenia, żeby ból w miejscu złamania nasilał się mimo upływu czasu ? :(

Raczej jest to mozliwe bo u mnie tez sie nasilił bol tam gdzie jest zlamanie,tylko ja chodze juz bez kul zalecane przez lekarza.Zauwazylem ze traktuja to jak jakbys wogole nia mial zlamania tak wlasnie czulem sie w szpitalu,ze obojetnie podchodza do pacjenta.

No to rozumiem, że na forum naszego forum ustaliliśmy iż po dynamizacji ból może nie jest mile widziany, ale musi być bo to znaczy że w środku się zrasta ! I przy takiej interpretacji pozostaniemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
korel wrote:
lisiu wrote:
HEJO!

podglądam nasze forum, ale dopiero dziś mam chwilę, żeby się odezwać. Zaliczyłam dołka na komisji ZUS-owskiej. Trafiłam na bardzo "optymistycznego" lekarza, który oglądając moje ostatnie zdjęcie powiedział: no tak, będzie miała pani krótszą nogę! Nie muszę wam chyba opowiadać co przeżyłam... Czekam na decyzję kiedy i gdzie wyślą mnie do sanatorium. Na rehabilitacji ruchowej dowiaduję się codziennie o kolejnym "czymś", którego albo nie ma albo żle pracuje albo jest krzywe :( Daleka droga jeszcze przede mną...
Wiesz, lekarze i rehabilitanci szukają nowych zleceń i klientów ;) Dla nich każdy ma coś nie tak i pacjent już złapany :/
to brzmi jak łowcy.... połamańców :lol:
lisiu ja czekałam na decyzję o sanatorium rowne 21 dni i po odwołaniu sie jeszcze 10, ale mam to co chciałam,morze.Komisję miałam 3 lipca a jadę 22 września no i 12 pazdziernika konczą mi się 182 dni.Zapewne po sanatorium będę już uzdrowiona i dostanę zdolność do pracy.Tylko jeszcze nie wiem kto to daje czy w sanatorium,czy moj ortopeda.Lisiu jak nie będzie odpowiadać Ci miejce gzie Cię wyślą to masz prawo raz zmienić sobie.Oczywiście najpierw zdzwoń do zusu w skierowaniu będziesz miała podany adres i tel i wymień gdzie byś chciała jechać ,a jeżeli tam nie będzie można to pani niech ppodpowie gdzie.Najlepiej wejdz na google na sanatorium prewencja,tam na której str.jest mapa z sanatoriami w prewencji.uważam,że pierwsze wrażenie z sanatorium musi być pozytywne aby mieć ochotę i cierpliwość na dalsze leczenie,dlatego przynajmniej dla mnie taki wybór uzdrowiska jest ważny.Dla mnie ważne jest aby sanatorium był basen, bo w nim można wykonac bardzo wiele ćwiczeń ,no i schudnąć!Moje sanatorium to ma obejrzała już ich stronkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sluchajcie jak moge starac sie o rehabilitacje z zusu jako preferencja?Czy moj lekarz musi wypelnic jakies pismo?Bo jak ja mu mowie ze chcialbym rehabilitacje On mi mowi ze nie wymagam i nie sadze ze by chcial wypelnic mi wniosku.W sumie bede na zwolnieniu lekarskim 136 dni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

mam pytanie do Maczka

czy nadal polecasz dr Morasiewicza we Wroclawiu?

Mam zlamanie obu kosci podudzia z przemieszczeniem, wypadek 25.05, operacja, gwozdz + sruby, od 12.06 gips na 6 tyg. w poniedzialek sciagneli gips ale przez kolejne 6 tyg nie kazano mi nic z noga robic poza cwiczeniami izometrycznymi i naciskiem do 5 kg. mam tez doprowadzic noge do zgiecia 90 stopni,zeby mozna bylo zbadac wiazadla w kolanie. Dziwi mnie brak rehabilitacji, nawet basenu. Chce sie skonsultowac z innym lekarzem...

Pozdrawiam

madeira

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
lisiu ja czekałam na decyzję o sanatorium rowne 21 dni i po odwołaniu sie jeszcze 10, ale mam to co chciałam,morze.Komisję miałam 3 lipca a jadę 22 września no i 12 pazdziernika konczą mi się 182 dni.Zapewne po sanatorium będę już uzdrowiona i dostanę zdolność do pracy.Tylko jeszcze nie wiem kto to daje czy w sanatorium,czy moj ortopeda.Lisiu jak nie będzie odpowiadać Ci miejce gzie Cię wyślą to masz prawo raz zmienić sobie.Oczywiście najpierw zdzwoń do zusu w skierowaniu będziesz miała podany adres i tel i wymień gdzie byś chciała jechać ,a jeżeli tam nie będzie można to pani niech ppodpowie gdzie.Najlepiej wejdz na google na sanatorium prewencja,tam na której str.jest mapa z sanatoriami w prewencji.uważam,że pierwsze wrażenie z sanatorium musi być pozytywne aby mieć ochotę i cierpliwość na dalsze leczenie,dlatego przynajmniej dla mnie taki wybór uzdrowiska jest ważny.Dla mnie ważne jest aby sanatorium był basen, bo w nim można wykonac bardzo wiele ćwiczeń ,no i schudnąć!Moje sanatorium to ma obejrzała już ich stronkę.
Alakali, zwolnienie wypisuje sanatorium - wiem, bo pytałam. Ja chyba wezmę urlop na te 3 tygodnie, bo chyba mój pracodawca byłby z tego bardziej zadowolony. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęłam... Nie mam pojęcia gdzie mnie wyślą, gdzieś w dolnośląskie, ale gdybym miała możliwość wyboru to jeszcze gorzej - nie wiem nic o tych przybytkach :D
Miałam nadzieję, że wyślą mnie na początku września, bo od października planuję "podyplomówkę", a widzę po Tobie, Alakali, że to nie takie szybkie :(
Ale... CHODZĘ JUŻ BEZ KUL!!!!! Choć koślawo, ale na początek może być ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

sluchajcie jak moge starac sie o rehabilitacje z zusu jako preferencja?Czy moj lekarz musi wypelnic jakies pismo?Bo jak ja mu mowie ze chcialbym rehabilitacje On mi mowi ze nie wymagam i nie sadze ze by chcial wypelnic mi wniosku.W sumie bede na zwolnieniu lekarskim 136 dni.

Pol, wniosek powinien wypisać Ci Twój lekarz. Idź do ZUS-u, albo prościej - wydrukuj taki wniosek z netu i KAŻ mu go wypełnić! Mój lekarz wpisał coś w sensie: kompleksowa rehabilitacja pomoże szybciej odzyskać sprawność kończyny i to wystarczyło. Upieraj się, bo ZUS ma kasę na takie działania prewencyjne, a nam rehabilitacja jest baaaardzo potrzebna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivy wrote:
witam, ktos sie orientuje moze gdzie w warszawie zmienie gips na lekki ( syntetyczny) jakos w miare niedrogo ? bede wdzieczna za odpowiedz, pozdrawiam.
Dobre apteki, a już z pewnością punkty apteczne przy oddziałach ortopedycznych w szpitalu mają gips w sprzedaży. Na długi gips (cała noga) potrzeba 4 rolki, do tego "pończocha" dł. w zależności od wzrostu (ja przy 170 miałam 150cm pończochy) i 2 rolki specjalnej waty.
Ja zmieniałam we Wrocławiu, więc nie powiem Ci gdzie to możesz zrobić w Wawie :(
Jakość życia w takim gipsie jest o niebo lepsza :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. 25 czerwca złamałam nogę dokładnie jest to boczne złamanie kostki. Dziś zdjeli mi gips, noga boli i jest spuchnięta, żadnych więcej zaleceń oprócz L4. Pomóżcie bo nie wiem co dalej robić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

lisiu wrote:

pol27 wrote:

sluchajcie jak moge starac sie o rehabilitacje z zusu jako preferencja?Czy moj lekarz musi wypelnic jakies pismo?Bo jak ja mu mowie ze chcialbym rehabilitacje On mi mowi ze nie wymagam i nie sadze ze by chcial wypelnic mi wniosku.W sumie bede na zwolnieniu lekarskim 136 dni.

Pol, wniosek powinien wypisać Ci Twój lekarz. Idź do ZUS-u, albo prościej - wydrukuj taki wniosek z netu i KAŻ mu go wypełnić! Mój lekarz wpisał coś w sensie: kompleksowa rehabilitacja pomoże szybciej odzyskać sprawność kończyny i to wystarczyło. Upieraj się, bo ZUS ma kasę na takie działania prewencyjne, a nam rehabilitacja jest baaaardzo potrzebna.

Kazdy prowadzący pacjenta lekarz ortopeda ma na stanie takie wnioski. Jest to skierowanie do przychodni rehabilitacyjnej i to wszystko. Dwa zdania. Łaski nie robi i nie słyszałam aby któryś odmówil, gdy jego pacjent zgłasza potrzebę rehabilitacji. Przy kazdym szpitalu /przynajmiej w W-wie/ jest przychodnia rehabilitacyjna, terminy rozpoczęcia zabiegów moga być odległe ale, np. w moim przypadku pofarciłomi sie i 10 dni po zdjęciu gipsu już się dostałam. Część zabiegów jest z dopłata ale jest to w granicy zdrowego rozsądku, inne sa dla pacjenta ubezpieczonego bezpłatne. Na wniosku mialam napisane CITO ale i tak nikt w pryzchodni nie zwraca na to uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

az37 wrote:

Witam wszystkich. 25 czerwca złamałam nogę dokładnie jest to boczne złamanie kostki. Dziś zdjeli mi gips, noga boli i jest spuchnięta, żadnych więcej zaleceń oprócz L4. Pomóżcie bo nie wiem co dalej robić?

Rehabilitowac sie dziewczyno, i to jak najszybciej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lisiu wrote:
alakali wrote:
lisiu ja czekałam na decyzję o sanatorium rowne 21 dni i po odwołaniu sie jeszcze 10, ale mam to co chciałam,morze.Komisję miałam 3 lipca a jadę 22 września no i 12 pazdziernika konczą mi się 182 dni.Zapewne po sanatorium będę już uzdrowiona i dostanę zdolność do pracy.Tylko jeszcze nie wiem kto to daje czy w sanatorium,czy moj ortopeda.Lisiu jak nie będzie odpowiadać Ci miejce gzie Cię wyślą to masz prawo raz zmienić sobie.Oczywiście najpierw zdzwoń do zusu w skierowaniu będziesz miała podany adres i tel i wymień gdzie byś chciała jechać ,a jeżeli tam nie będzie można to pani niech ppodpowie gdzie.Najlepiej wejdz na google na sanatorium prewencja,tam na której str.jest mapa z sanatoriami w prewencji.uważam,że pierwsze wrażenie z sanatorium musi być pozytywne aby mieć ochotę i cierpliwość na dalsze leczenie,dlatego przynajmniej dla mnie taki wybór uzdrowiska jest ważny.Dla mnie ważne jest aby sanatorium był basen, bo w nim można wykonac bardzo wiele ćwiczeń ,no i schudnąć!Moje sanatorium to ma obejrzała już ich stronkę.
Alakali, zwolnienie wypisuje sanatorium - wiem, bo pytałam. Ja chyba wezmę urlop na te 3 tygodnie, bo chyba mój pracodawca byłby z tego bardziej zadowolony. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęłam... Nie mam pojęcia gdzie mnie wyślą, gdzieś w dolnośląskie, ale gdybym miała możliwość wyboru to jeszcze gorzej - nie wiem nic o tych przybytkach :D
Miałam nadzieję, że wyślą mnie na początku września, bo od października planuję "podyplomówkę", a widzę po Tobie, Alakali, że to nie takie szybkie :(
Ale... CHODZĘ JUŻ BEZ KUL!!!!! Choć koślawo, ale na początek może być ;)
Lisiu ja od środy chodzę bez kul,idzie mi całkiem całkiem.na weekend wyjechałam pod namiot i wiadomo jak na polu ,są nierówności,ale po malutku też dałam radę i o dziwo nawet noga za mocno nie puchła.Za to w drugą nogę tę zdrową walnęła mnie osa i już mam
ją też chorą.Mam spuchniętą jak bania pomimo,że smarowałam antyalergiczną maścią z antybiotykiem.Mam tak spuchniętą że ledwo zginam w kostce.Ja zwykle mam pecha.
Co do sanatorium to jak mówiłam, zanim zdecydujesz się obejrzyj stronkę danego obiektu
Aaaaaaaaaaaaa! sanatorium w ramach prewencji powinno zmieścić się ramach 182 chorobowego tak mi powiedziano w zusie.Ciekawe co będzie ze mną ,bo zabraknie mi 2 dni muszę zadzwonić i dowiedzieć się. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madeira wrote:
witam

mam pytanie do Maczka
czy nadal polecasz dr Morasiewicza we Wroclawiu?
Mam zlamanie obu kosci podudzia z przemieszczeniem, wypadek 25.05, operacja, gwozdz + sruby, od 12.06 gips na 6 tyg. w poniedzialek sciagneli gips ale przez kolejne 6 tyg nie kazano mi nic z noga robic poza cwiczeniami izometrycznymi i naciskiem do 5 kg. mam tez doprowadzic noge do zgiecia 90 stopni,zeby mozna bylo zbadac wiazadla w kolanie. Dziwi mnie brak rehabilitacji, nawet basenu. Chce sie skonsultowac z innym lekarzem...
Pozdrawiam
madeira
Maczek Ci nie odpowie bo go nie ma... zapytaj innych...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

sluchajcie jak moge starac sie o rehabilitacje z zusu jako preferencja?Czy moj lekarz musi wypelnic jakies pismo?Bo jak ja mu mowie ze chcialbym rehabilitacje On mi mowi ze nie wymagam i nie sadze ze by chcial wypelnic mi wniosku.W sumie bede na zwolnieniu lekarskim 136 dni.

wniosek może wypełnić każdy lekarz i należy oddać go w zusie miejscu zamieszkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
Madeira wrote:
witam

mam pytanie do Maczka
czy nadal polecasz dr Morasiewicza we Wroclawiu?
Mam zlamanie obu kosci podudzia z przemieszczeniem, wypadek 25.05, operacja, gwozdz + sruby, od 12.06 gips na 6 tyg. w poniedzialek sciagneli gips ale przez kolejne 6 tyg nie kazano mi nic z noga robic poza cwiczeniami izometrycznymi i naciskiem do 5 kg. mam tez doprowadzic noge do zgiecia 90 stopni,zeby mozna bylo zbadac wiazadla w kolanie. Dziwi mnie brak rehabilitacji, nawet basenu. Chce sie skonsultowac z innym lekarzem...
Pozdrawiam
madeira
Maczek Ci nie odpowie bo go nie ma... zapytaj innych...
Maku w Stanach siedzi :cool: wraca 24 sierpnia ale wydaję mi się że zdania o doktorku nie zmienił.Anita chyba też jest zadowolona z leczenia u niego :D
jak chcesz to mam namiary na tego lekarza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

az37 wrote:
Witam wszystkich. 25 czerwca złamałam nogę dokładnie jest to boczne złamanie kostki. Dziś zdjeli mi gips, noga boli i jest spuchnięta, żadnych więcej zaleceń oprócz L4. Pomóżcie bo nie wiem co dalej robić?
Witaj
poczytaj wcześniejsze moje posty.Tez miałam złamaną kostkę boczną (od 14 kwietnia) i nadal mam bo chyba do konca się nie zrosła.Mi lekarz zalecił po zdjęciu gipsu kąpiel w mydlinach tj ćwiczenie stopy-ruszanie w różnych kierunkach,potem przekładać z ciepłej do zimnej wody na kilka sekund-to ma porawić krążenie żeby noga nie siniała.Sama zaordynowałam sobie lampę bioptron ,też jest dobra.No i na opuchliznę i w ogóle doskonała jest borowina w plastrach.Na pudełku jest dokładnie wszystko opisane-polecam jedynie bardziej wodę podgrzewać niż tam jest napisane.Z czasem będzie basen i rowerek stacjonarny.Dla mnie dobrą rehabilitacją są też schody na których to właśnie złamałam sobie nogę,coraz lepiej doginam staw skokowy.Pomalutku bez wariacji.To złamanie nauczyło mnie pokory ,już nie latam jak huragan. Po 2,5 m-cach chorowania zus mnie wyłowił ,skierował na komisję do orzecznika ,no i we wrześniu jadę do sanatorium.
powodzenia :D:D:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
az37 wrote:
Witam wszystkich. 25 czerwca złamałam nogę dokładnie jest to boczne złamanie kostki. Dziś zdjeli mi gips, noga boli i jest spuchnięta, żadnych więcej zaleceń oprócz L4. Pomóżcie bo nie wiem co dalej robić?
Witaj
poczytaj wcześniejsze moje posty.Tez miałam złamaną kostkę boczną (od 14 kwietnia) i nadal mam bo chyba do konca się nie zrosła.Mi lekarz zalecił po zdjęciu gipsu kąpiel w mydlinach tj ćwiczenie stopy-ruszanie w różnych kierunkach,potem przekładać z ciepłej do zimnej wody na kilka sekund-to ma porawić krążenie żeby noga nie siniała.Sama zaordynowałam sobie lampę bioptron ,też jest dobra.No i na opuchliznę i w ogóle doskonała jest borowina w plastrach.Na pudełku jest dokładnie wszystko opisane-polecam jedynie bardziej wodę podgrzewać niż tam jest napisane.Z czasem będzie basen i rowerek stacjonarny.Dla mnie dobrą rehabilitacją są też schody na których to właśnie złamałam sobie nogę,coraz lepiej doginam staw skokowy.Pomalutku bez wariacji.To złamanie nauczyło mnie pokory ,już nie latam jak huragan. Po 2,5 m-cach chorowania zus mnie wyłowił ,skierował na komisję do orzecznika ,no i we wrześniu jadę do sanatorium.
powodzenia :D:D:D
to fajnie masz mnie tez zus Wyłowił ale nie moglem sie stawic bo bylem w szpitalu na dynamizacji,moze znow podesla mi zaproszenie to tez powiem ze chce do sanatorium moze mi sie uda bo moj lekarz jest oporny na rehabilitacje,powiedzial ze moja rehabilitacja to jest chodzenie a to jest gł..... prawda niema jak zabiegi i masaze pod okiem rehabilitanta pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
alakali wrote:
az37 wrote:
Witam wszystkich. 25 czerwca złamałam nogę dokładnie jest to boczne złamanie kostki. Dziś zdjeli mi gips, noga boli i jest spuchnięta, żadnych więcej zaleceń oprócz L4. Pomóżcie bo nie wiem co dalej robić?
Witaj
poczytaj wcześniejsze moje posty.Tez miałam złamaną kostkę boczną (od 14 kwietnia) i nadal mam bo chyba do konca się nie zrosła.Mi lekarz zalecił po zdjęciu gipsu kąpiel w mydlinach tj ćwiczenie stopy-ruszanie w różnych kierunkach,potem przekładać z ciepłej do zimnej wody na kilka sekund-to ma porawić krążenie żeby noga nie siniała.Sama zaordynowałam sobie lampę bioptron ,też jest dobra.No i na opuchliznę i w ogóle doskonała jest borowina w plastrach.Na pudełku jest dokładnie wszystko opisane-polecam jedynie bardziej wodę podgrzewać niż tam jest napisane.Z czasem będzie basen i rowerek stacjonarny.Dla mnie dobrą rehabilitacją są też schody na których to właśnie złamałam sobie nogę,coraz lepiej doginam staw skokowy.Pomalutku bez wariacji.To złamanie nauczyło mnie pokory ,już nie latam jak huragan. Po 2,5 m-cach chorowania zus mnie wyłowił ,skierował na komisję do orzecznika ,no i we wrześniu jadę do sanatorium.
powodzenia :D:D:D
to fajnie masz mnie tez zus Wyłowił ale nie moglem sie stawic bo bylem w szpitalu na dynamizacji,moze znow podesla mi zaproszenie to tez powiem ze chce do sanatorium moze mi sie uda bo moj lekarz jest oporny na rehabilitacje,powiedzial ze moja rehabilitacja to jest chodzenie a to jest gł..... prawda niema jak zabiegi i masaze pod okiem rehabilitanta pozdrawiam
Pol mój zus jest nawiedzony albo mnie tam ktos bardzo lubi.Ja już drugi raz dostałam wezwanie do orzecznika.W ubiegłym roku chorowałam i jeszcze dobrze sie nie bujnęłam to już mnie wezwali.Nie byłam na tej komisji tylko napisałam usprawiedliwienie,że zmieniłam adres a zus tego nie zauważył.No teraz po 2,5 cu ale terazjest po mojej myśli.Myślę,że zauważyli mnie bo lekarz dał mi od razu 50 dni a teraz 40 i tak 12 mi zabraknie do wyjazdu i znów stówka poleci.Jak pójdziesz do lekarza to powiedz otwarcie ,że chcesz jechać i już a on nie może Ci odmówić lub zadzwoń do zus do dz.prewencji i rehabilitacji i spytaj się jak to zrobić żeby jechać bo lekarz nie chce Cię wysłać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
pol27 wrote:
alakali wrote:
Witaj
poczytaj wcześniejsze moje posty.Tez miałam złamaną kostkę boczną (od 14 kwietnia) i nadal mam bo chyba do konca się nie zrosła.Mi lekarz zalecił po zdjęciu gipsu kąpiel w mydlinach tj ćwiczenie stopy-ruszanie w różnych kierunkach,potem przekładać z ciepłej do zimnej wody na kilka sekund-to ma porawić krążenie żeby noga nie siniała.Sama zaordynowałam sobie lampę bioptron ,też jest dobra.No i na opuchliznę i w ogóle doskonała jest borowina w plastrach.Na pudełku jest dokładnie wszystko opisane-polecam jedynie bardziej wodę podgrzewać niż tam jest napisane.Z czasem będzie basen i rowerek stacjonarny.Dla mnie dobrą rehabilitacją są też schody na których to właśnie złamałam sobie nogę,coraz lepiej doginam staw skokowy.Pomalutku bez wariacji.To złamanie nauczyło mnie pokory ,już nie latam jak huragan. Po 2,5 m-cach chorowania zus mnie wyłowił ,skierował na komisję do orzecznika ,no i we wrześniu jadę do sanatorium.
powodzenia :D:D:D
to fajnie masz mnie tez zus Wyłowił ale nie moglem sie stawic bo bylem w szpitalu na dynamizacji,moze znow podesla mi zaproszenie to tez powiem ze chce do sanatorium moze mi sie uda bo moj lekarz jest oporny na rehabilitacje,powiedzial ze moja rehabilitacja to jest chodzenie a to jest gł..... prawda niema jak zabiegi i masaze pod okiem rehabilitanta pozdrawiam
Pol mój zus jest nawiedzony albo mnie tam ktos bardzo lubi.Ja już drugi raz dostałam wezwanie do orzecznika.W ubiegłym roku chorowałam i jeszcze dobrze sie nie bujnęłam to już mnie wezwali.Nie byłam na tej komisji tylko napisałam usprawiedliwienie,że zmieniłam adres a zus tego nie zauważył.No teraz po 2,5 cu ale terazjest po mojej myśli.Myślę,że zauważyli mnie bo lekarz dał mi od razu 50 dni a teraz 40 i tak 12 mi zabraknie do wyjazdu i znów stówka poleci.Jak pójdziesz do lekarza to powiedz otwarcie ,że chcesz jechać i już a on nie może Ci odmówić lub zadzwoń do zus do dz.prewencji i rehabilitacji i spytaj się jak to zrobić żeby jechać bo lekarz nie chce Cię wysłać.
dobry masz pomysl chyba tak zrobie bo ja nie przekraczam terminu 182 dni z mila checia bym sie wybral ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeszcze mam pytanie a co jest jesli bym chcial zmienic lekarza co mialbym zrobic aby dokumentacje leczenia dali mi?Czy w zmianie lekarza nie jest Ona MI potrzebna?TYlko wypisy ze szpitala i zdjecia RTg?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

a jeszcze mam pytanie a co jest jesli bym chcial zmienic lekarza co mialbym zrobic aby dokumentacje leczenia dali mi?Czy w zmianie lekarza nie jest Ona MI potrzebna?TYlko wypisy ze szpitala i zdjecia RTg?

Lekarza np rodzinnego można zmienić raz w roku wypełniając wniosek ,który jest w każdej przychodni.Jeżeli idzie o ortopedę czy chirurga w danej poradni to chyba nie ma problemu,po prostu rejestrujesz się do innego i już.natomiast jeżeli byś chciał zmienić poradnię to wtedy z poprzedniej powinieneś wziąść ksero kartoteki no a resztę masz w domu.Ksero zrobią CI ja też już robiłam do ZuS-u. No właśnie gdyby pytali się do czego Ci ksero to powiedz, że do ZUSu i faktycznie wtedy zrób sobie X2 albo i 3 na póżniej do pzu i zusu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

sawa-z-wawa wrote:

lisiu wrote:

pol27 wrote:

sluchajcie jak moge starac sie o rehabilitacje z zusu jako preferencja?Czy moj lekarz musi wypelnic jakies pismo?Bo jak ja mu mowie ze chcialbym rehabilitacje On mi mowi ze nie wymagam i nie sadze ze by chcial wypelnic mi wniosku.W sumie bede na zwolnieniu lekarskim 136 dni.

Pol, wniosek powinien wypisać Ci Twój lekarz. Idź do ZUS-u, albo prościej - wydrukuj taki wniosek z netu i KAŻ mu go wypełnić! Mój lekarz wpisał coś w sensie: kompleksowa rehabilitacja pomoże szybciej odzyskać sprawność kończyny i to wystarczyło. Upieraj się, bo ZUS ma kasę na takie działania prewencyjne, a nam rehabilitacja jest baaaardzo potrzebna.

Kazdy prowadzący pacjenta lekarz ortopeda ma na stanie takie wnioski. Jest to skierowanie do przychodni rehabilitacyjnej i to wszystko. Dwa zdania. Łaski nie robi i nie słyszałam aby któryś odmówil, gdy jego pacjent zgłasza potrzebę rehabilitacji. Przy kazdym szpitalu /przynajmiej w W-wie/ jest przychodnia rehabilitacyjna, terminy rozpoczęcia zabiegów moga być odległe ale, np. w moim przypadku pofarciłomi sie i 10 dni po zdjęciu gipsu już się dostałam. Część zabiegów jest z dopłata ale jest to w granicy zdrowego rozsądku, inne sa dla pacjenta ubezpieczonego bezpłatne. Na wniosku mialam napisane CITO ale i tak nikt w pryzchodni nie zwraca na to uwagi.

Sawa, my mówimy tu o wyjeździe rehabilitacyjnym w ramach prewencji rentowej - to coś innego niż skierowanie na rehabilitację do przychodni. Taki turnus jest wyjazdowy, trwa co najmniej 24 dni i masz 5-6 zabiegów codziennie. ZUS kieruje na taką rehabilitację po dłużej trwającym L4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

agula wrote:

korel wrote:

Po dynamizacji we czwartek powoli mija ból poniżej kolana (tam gdzie wykręcali śrubkę), ale za to pojawia się większy ból w okolicach złamania piszczeli (gdzie nie mam jeszcze zrostu). I to mimo że nie obciążałem nogi za bardzo. Może po tak długim okresie ból w miejscu złamania oznacza że coś tam się zrasta czy to raczej dowód że coś się tam pochrzaniło w tym miejscu ? Mieliście podobne doświadczenia, żeby ból w miejscu złamania nasilał się mimo upływu czasu ? :(

:D :D :D mieliśmy mieliśmy.moje miejsce złamania dało o sobie znać tak naprawdę po dynamizacji...może to efekt tej niczym nieograniczonej radości spotkania dwóch złamanych kostek ;)

Jedni maję radochę :D, inni cierpią :( jak ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
az37 wrote:
Witam wszystkich. 25 czerwca złamałam nogę dokładnie jest to boczne złamanie kostki. Dziś zdjeli mi gips, noga boli i jest spuchnięta, żadnych więcej zaleceń oprócz L4. Pomóżcie bo nie wiem co dalej robić?
Witaj
poczytaj wcześniejsze moje posty.Tez miałam złamaną kostkę boczną (od 14 kwietnia) i nadal mam bo chyba do konca się nie zrosła.Mi lekarz zalecił po zdjęciu gipsu kąpiel w mydlinach tj ćwiczenie stopy-ruszanie w różnych kierunkach,potem przekładać z ciepłej do zimnej wody na kilka sekund-to ma porawić krążenie żeby noga nie siniała.Sama zaordynowałam sobie lampę bioptron ,też jest dobra.No i na opuchliznę i w ogóle doskonała jest borowina w plastrach.Na pudełku jest dokładnie wszystko opisane-polecam jedynie bardziej wodę podgrzewać niż tam jest napisane.Z czasem będzie basen i rowerek stacjonarny.Dla mnie dobrą rehabilitacją są też schody na których to właśnie złamałam sobie nogę,coraz lepiej doginam staw skokowy.Pomalutku bez wariacji.To złamanie nauczyło mnie pokory ,już nie latam jak huragan. Po 2,5 m-cach chorowania zus mnie wyłowił ,skierował na komisję do orzecznika ,no i we wrześniu jadę do sanatorium.
powodzenia :D:D:D
a ja już bez gipsu :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))
nawet nie macie pojęcia jak się cieszę (no może macie :-D) szczególnie po tym ostatnim straszeniu że przed 3 miesiącami się go nie pozbędę - już tylko jak weszłam do lekarza to od razu zaczęłam że musi zdjąć bo mnie bardzo uwiera i wogóle czucie tracę :-) trochę na wyrost ale rzeczywiście po zdjęciu okazało się że tych miejscach mam krwiaki !!!

no i wkorzył mnie maksymalnie bo nie chciał dać rehabilitacji (mam prywatne ubezpieczenie więc łaski nie robi w końcu i tak płacę) stwierdził że jak za miesiąc nie będę chodzić to pomyślimy ?!?! staram się najpierw rozruszać kolano ale i tak jest ciężko i boję się że sama nie dam rady ... także za parę dni jak już trochę drgnie idę do innego a co należy mi się ta rehabilotacja i już!

az37 Tobie radę zrobić to samo w końcu trafisz na takiego co to przychyli się do Twoich propozycji :-) a ja jeszcze w gipsie dostałam takie tabletki które miały pomóc w likwidowaniu opuchlizny (z wyciągiem z kasztanowca - Reparil) i odkąd je biorę to w zasadzie noga mi nie puchnie, chyba że wszystko przede mną bo dopiero 2 dzień bez gipsu :-) to nie jest na recepte a ja biorę nawet rzadiej niż zalecają, oprócz tego staram się ruszać jak najwięcej kolanem (bo mięśni to nie mam wcale), dzis już robiłam moczenie w mydlinach i też naświetlam zauważyłam że to na ból pomaga

alakali czy tą borowinę to można stosować na skaleczenia? bo moje jeszcze się nie wygoiło :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...