Agnieszka Opublikowano 10 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2008 Ivy wrote: Lisiu, mam pytanko, Twoje zlamanie bylo wieloodlamowe-spiralne, bo to ze 1/3 to wiem upatruje w Tobie zlamaniowe podobienstwo chyba cos takiego właśnie, ale tych odłamów to było ze trzy??? niewiele w każdym razie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivy Opublikowano 10 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2008 lisiu wrote: Ivy wrote: Lisiu, mam pytanko, Twoje zlamanie bylo wieloodlamowe-spiralne, bo to ze 1/3 to wiem upatruje w Tobie zlamaniowe podobienstwo chyba cos takiego właśnie, ale tych odłamów to było ze trzy??? niewiele w każdym razie jak Ci dobrze, tez juz chce byc na tym etapie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 11 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2008 anita wrote:Agula jestem jestem:) moj odszczep jaki był taki jest:P- tyle ,że chodze bez kul i jest ok:D,nie wiem kiedy sie zarośnie. teraz moze wyjmą kilka śrubek, ale niestety gwoździa nie;/, gwóźdź dopiero po ślubie-niestety;/ nie moge sie doczekać spotkania:D:D,-11 miesiąc po złamaniu rozpoczęty!!pozdrawiam wszystkich połamańców.gwozdz dopiero po slubie...niezle brzmi wazne ze obciazasz i nie masz strachu przed zostawieniem lasek.ja chodze sobie po gorach -oczywiscie w rozsadnych granicach npm spotkanie z tego co widze wychodzi pod koniec miesiaca.ja sie dostosuje. moze byc i Wroclawmi tez mieli wywalac zlom ale lekarz z tych niesmialych...i wysmial mnie jak mu powiedzialam o nartach pozdrawiam wszystkich i trzymajcie sie dzielnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 11 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2008 agula wrote:anita wrote:Agula jestem jestem:) moj odszczep jaki był taki jest:P- tyle ,że chodze bez kul i jest ok:D,nie wiem kiedy sie zarośnie. teraz moze wyjmą kilka śrubek, ale niestety gwoździa nie;/, gwóźdź dopiero po ślubie-niestety;/ nie moge sie doczekać spotkania:D:D,-11 miesiąc po złamaniu rozpoczęty!!pozdrawiam wszystkich połamańców.gwozdz dopiero po slubie...niezle brzmi wazne ze obciazasz i nie masz strachu przed zostawieniem lasek.ja chodze sobie po gorach -oczywiscie w rozsadnych granicach npm spotkanie z tego co widze wychodzi pod koniec miesiaca.ja sie dostosuje. moze byc i Wroclawmi tez mieli wywalac zlom ale lekarz z tych niesmialych...i wysmial mnie jak mu powiedzialam o nartach pozdrawiam wszystkich i trzymajcie sie dzielniematko i córko ta już o nartach...ja sie przerzucam na sanki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 12 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2008 anita wrote:agula wrote:anita wrote:Agula jestem jestem:) moj odszczep jaki był taki jest:P- tyle ,że chodze bez kul i jest ok:D,nie wiem kiedy sie zarośnie. teraz moze wyjmą kilka śrubek, ale niestety gwoździa nie;/, gwóźdź dopiero po ślubie-niestety;/ nie moge sie doczekać spotkania:D:D,-11 miesiąc po złamaniu rozpoczęty!!pozdrawiam wszystkich połamańców.gwozdz dopiero po slubie...niezle brzmi wazne ze obciazasz i nie masz strachu przed zostawieniem lasek.ja chodze sobie po gorach -oczywiscie w rozsadnych granicach npm spotkanie z tego co widze wychodzi pod koniec miesiaca.ja sie dostosuje. moze byc i Wroclawmi tez mieli wywalac zlom ale lekarz z tych niesmialych...i wysmial mnie jak mu powiedzialam o nartach pozdrawiam wszystkich i trzymajcie sie dzielniematko i córko ta już o nartach...ja sie przerzucam na sanki.Podejrzewam ze spotkanie to wyjdzie jednak w listopadzie Natomiast co do nart i sanek to tez wole sanki Gorzej bo nie mam na co sie z piłki noznej przerzucić, chyba na trambambule... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilith Opublikowano 12 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2008 Wiecie? Wcale nie napawa optymizmem, że wciąż się rehabilitujecie - połamańcy sprzed kilku, a nawet kilkunastu miesięcy...chyba zbyt optymistyczne rozwiązanie zakładałam, ale ta 200 str. wiedza, którą tu zostawiliście, jest bezcenna i kiedy nie chce mi sie ruszać, ćwiczyć- zaglądam tu, by się zmotywować Moje połamanie wygląda paskudnie przy Waszych, może nawet najpaskudniej ;( , mimo tego - czuję się nieźle, nic poza miejscami gdzie śrubki - nie boli, kręcę na rowerku i zamierzam w sobotę wypuścić się na uczelnię, ale czy wytrzymam 10 godz ze spuszczoną nogą? Oto jest pytanie.Pozdrawiam mocno, w zrostach nasza siła! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2008 anita wrote:Agula jestem jestem:) moj odszczep jaki był taki jest:P- tyle ,że chodze bez kul i jest ok:D,nie wiem kiedy sie zarośnie. teraz moze wyjmą kilka śrubek, ale niestety gwoździa nie;/, gwóźdź dopiero po ślubie-niestety;/ nie moge sie doczekać spotkania:D:D,-11 miesiąc po złamaniu rozpoczęty!!pozdrawiam wszystkich połamańców.Hej Anita Troche Ci się to przeciąga, a pamiętam że Morasiewicz chciał Ci to żelastwo wyciągać jakos teraz pod koniec roku. Jeszcze Ci się to nie pozrastało ? Nie pocieszyłaś mnie Fakt, że nasze odszczepy to potężny obszar do zrośnięcia, do tego jeszcze jak jest szczelina to musi potrwać Ja zacząłem 2 miesiące po Tobie, zaczynam 9-ty miesiąc ! W planie mam dopiero za parę tygodni odstawianie jednej laski. Zawsze zimą chciałem żeby było sporo śniegu, jednak teraz marzy mi sie +20 stopni w grudniu, żeby się na lodzie nie wypierniczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2008 agula wrote:anita wrote:Agula jestem jestem:) moj odszczep jaki był taki jest:P- tyle ,że chodze bez kul i jest ok:D,nie wiem kiedy sie zarośnie. teraz moze wyjmą kilka śrubek, ale niestety gwoździa nie;/, gwóźdź dopiero po ślubie-niestety;/ nie moge sie doczekać spotkania:D:D,-11 miesiąc po złamaniu rozpoczęty!!pozdrawiam wszystkich połamańców.gwozdz dopiero po slubie...niezle brzmi wazne ze obciazasz i nie masz strachu przed zostawieniem lasek.ja chodze sobie po gorach -oczywiscie w rozsadnych granicach npm spotkanie z tego co widze wychodzi pod koniec miesiaca.ja sie dostosuje. moze byc i Wroclawmi tez mieli wywalac zlom ale lekarz z tych niesmialych...i wysmial mnie jak mu powiedzialam o nartach pozdrawiam wszystkich i trzymajcie sie dzielnieAgula, wiedziałem że nas wszytkich prześcigniesz Ja jak próbuję chodzic bez podpórki, to jestem pokrzywiony jak quasimodo Najbardziej daje mi w kość kolano. No i opuchlizna kostki, ale żyję, mimo ogólnoświatowego kryzysu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2008 pgb1979 wrote:anita wrote:agula wrote:gwozdz dopiero po slubie...niezle brzmi wazne ze obciazasz i nie masz strachu przed zostawieniem lasek.ja chodze sobie po gorach -oczywiscie w rozsadnych granicach npm spotkanie z tego co widze wychodzi pod koniec miesiaca.ja sie dostosuje. moze byc i Wroclawmi tez mieli wywalac zlom ale lekarz z tych niesmialych...i wysmial mnie jak mu powiedzialam o nartach pozdrawiam wszystkich i trzymajcie sie dzielniematko i córko ta już o nartach...ja sie przerzucam na sanki.Podejrzewam ze spotkanie to wyjdzie jednak w listopadzie Natomiast co do nart i sanek to tez wole sanki Gorzej bo nie mam na co sie z piłki noznej przerzucić, chyba na trambambule...Piotrek, zamiast noznej to zośka będzie dla Ciebie najlepsza No, Baśka też, ta co miała fajny ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2008 Lilith wrote:Wiecie? Wcale nie napawa optymizmem, że wciąż się rehabilitujecie - połamańcy sprzed kilku, a nawet kilkunastu miesięcy...chyba zbyt optymistyczne rozwiązanie zakładałam, ale ta 200 str. wiedza, którą tu zostawiliście, jest bezcenna i kiedy nie chce mi sie ruszać, ćwiczyć- zaglądam tu, by się zmotywować Moje połamanie wygląda paskudnie przy Waszych, może nawet najpaskudniej ;( , mimo tego - czuję się nieźle, nic poza miejscami gdzie śrubki - nie boli, kręcę na rowerku i zamierzam w sobotę wypuścić się na uczelnię, ale czy wytrzymam 10 godz ze spuszczoną nogą? Oto jest pytanie.Pozdrawiam mocno, w zrostach nasza siła!Lilith, wrzuc zdjęcia złamania do Maczka, on umieści je na swojej stronie i wtedy popatrzymy co nawywijałaś Jak tak długo siedzisz na uczelni, to wywinduj nogę od czasu do czasu na stolik lub krzesło. Niesamowita ulga ! Albo idź na wagary Ja niedawno dostałem do ubierania na chorą nogę podkolanówkę uciskową, żeby pomogła w krążeniu wszystkiego co tam ma krążyć i to jeszcze we właściwym kierunku. Ale o tym może Ci powiedzieć wszystko chirurg naczyniowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 pgb1979 wrote: Podejrzewam ze spotkanie to wyjdzie jednak w listopadzie Natomiast co do nart i sanek to tez wole sanki Gorzej bo nie mam na co sie z piłki noznej przerzucić, chyba na trambambule... spotkanko w listopadzie??? to chociaż proszę w Polanicy Zdrój, gdzie będę "rozkoszować się" rehabilitacją sanatoryjną... Szczerze mówiąc, już bym wolała się z niej wywinąć, ale nie ma szans... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 anita wrote:agula wrote:anita wrote:Agula jestem jestem:) moj odszczep jaki był taki jest:P- tyle ,że chodze bez kul i jest ok:D,nie wiem kiedy sie zarośnie. teraz moze wyjmą kilka śrubek, ale niestety gwoździa nie;/, gwóźdź dopiero po ślubie-niestety;/ nie moge sie doczekać spotkania:D:D,-11 miesiąc po złamaniu rozpoczęty!!pozdrawiam wszystkich połamańców.gwozdz dopiero po slubie...niezle brzmi wazne ze obciazasz i nie masz strachu przed zostawieniem lasek.ja chodze sobie po gorach -oczywiscie w rozsadnych granicach npm spotkanie z tego co widze wychodzi pod koniec miesiaca.ja sie dostosuje. moze byc i Wroclawmi tez mieli wywalac zlom ale lekarz z tych niesmialych...i wysmial mnie jak mu powiedzialam o nartach pozdrawiam wszystkich i trzymajcie sie dzielniematko i córko ta już o nartach...ja sie przerzucam na sanki.juz mi sie snia po nocach...jednak moi towarzysze twierdza ze nadaje sie tylko do polewania grzanca albo pilnowania termosu z herbatka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 lisiu wrote: pgb1979 wrote: Podejrzewam ze spotkanie to wyjdzie jednak w listopadzie Natomiast co do nart i sanek to tez wole sanki Gorzej bo nie mam na co sie z piłki noznej przerzucić, chyba na trambambule... spotkanko w listopadzie??? to chociaż proszę w Polanicy Zdrój, gdzie będę "rozkoszować się" rehabilitacją sanatoryjną... Szczerze mówiąc, już bym wolała się z niej wywinąć, ale nie ma szans... Polanica jest piekna Lisiu szczegolnie teraz - zloci sie kolorami jesieni.wrzuce moze jakies foto na nk to zobaczysz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 korel wrote:agula wrote:anita wrote:Agula jestem jestem:) moj odszczep jaki był taki jest:P- tyle ,że chodze bez kul i jest ok:D,nie wiem kiedy sie zarośnie. teraz moze wyjmą kilka śrubek, ale niestety gwoździa nie;/, gwóźdź dopiero po ślubie-niestety;/ nie moge sie doczekać spotkania:D:D,-11 miesiąc po złamaniu rozpoczęty!!pozdrawiam wszystkich połamańców.gwozdz dopiero po slubie...niezle brzmi wazne ze obciazasz i nie masz strachu przed zostawieniem lasek.ja chodze sobie po gorach -oczywiscie w rozsadnych granicach npm spotkanie z tego co widze wychodzi pod koniec miesiaca.ja sie dostosuje. moze byc i Wroclawmi tez mieli wywalac zlom ale lekarz z tych niesmialych...i wysmial mnie jak mu powiedzialam o nartach pozdrawiam wszystkich i trzymajcie sie dzielnieAgula, wiedziałem że nas wszytkich prześcigniesz Ja jak próbuję chodzic bez podpórki, to jestem pokrzywiony jak quasimodo Najbardziej daje mi w kość kolano. No i opuchlizna kostki, ale żyję, mimo ogólnoświatowego kryzysu a ja nie moge przestac kulec...chyba to tkwi juz w glowie...a raczej w stawie skokowym.opuchlizne mam caly czas po dluzszym spacerze wiec tego sie szybko nie pozbedziemy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 Witajcie w dniu 13.10.2008 zostałem dopuszczony do pracy.leczenie zakonczono i rehabilitacje tez.Obecnie czuje sie tak sobie ,nie powiem ze skacze z radosci po 6 miesiecznej nieobecnosci w pracy .rehabilitacje zakonczyli bo stwierdzili ze dobrze jest chociasz ja mam inne zdanie.Jesli chodzi o spotkanie połamanców jesli nie bedzie daleko i bede zapewnie na urlopie zaległym to przyjade.A tak pozdrawiam was serdecznie i zycze wszystkiego naj naj zdrowszego oczywiscie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawa-z-wawa Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 Hej, jak miło widzić starych połamańców !!!! Wszyscy żyją i wszyscy wracaja do formy. Super! Ja od miesiąca już żyje na dwóch nogach i nie kuleję. A droga była długa od marca: wózek inwalidzki -> balkonik -> dwie kule -> jednak kula -> laska i wreszcie swoje własne dwie nogi. Pol - gratulacje! Teraz juz z górki. Agula - jak nie masz krótszej nogi to nie musisz kuleć. Boli, ale możesz chodzić prosto. Na spotkanie pewnie nie dojadę. Urlop mam dopiero w grudniu. Pozdrawiam i ściskam was mocno. Wierze, że sie kiedys osobiście poznamy. Gdy ktos będzie w W-wie, dajcie znać. Sawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivy Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 sawa-z-wawa wrote: Hej, jak miło widzić starych połamańców !!!! Wszyscy żyją i wszyscy wracaja do formy. Super! Ja od miesiąca już żyje na dwóch nogach i nie kuleję. A droga była długa od marca: wózek inwalidzki -> balkonik -> dwie kule -> jednak kula -> laska i wreszcie swoje własne dwie nogi. Pol - gratulacje! Teraz juz z górki. Agula - jak nie masz krótszej nogi to nie musisz kuleć. Boli, ale możesz chodzić prosto. Na spotkanie pewnie nie dojadę. Urlop mam dopiero w grudniu. Pozdrawiam i ściskam was mocno. Wierze, że sie kiedys osobiście poznamy. Gdy ktos będzie w W-wie, dajcie znać. Sawa. ja jestem z warszawy, ale dla mnie to dopiero polmetek pewnie, dopiero 15 tydzien od zlamania.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawa-z-wawa Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 Ivy wrote: sawa-z-wawa wrote: Hej, jak miło widzić starych połamańców !!!! Wszyscy żyją i wszyscy wracaja do formy. Super! Ja od miesiąca już żyje na dwóch nogach i nie kuleję. A droga była długa od marca: wózek inwalidzki -> balkonik -> dwie kule -> jednak kula -> laska i wreszcie swoje własne dwie nogi. Pol - gratulacje! Teraz juz z górki. Agula - jak nie masz krótszej nogi to nie musisz kuleć. Boli, ale możesz chodzić prosto. Na spotkanie pewnie nie dojadę. Urlop mam dopiero w grudniu. Pozdrawiam i ściskam was mocno. Wierze, że sie kiedys osobiście poznamy. Gdy ktos będzie w W-wie, dajcie znać. Sawa. ja jestem z warszawy, ale dla mnie to dopiero polmetek pewnie, dopiero 15 tydzien od zlamania.... W jakiej dzielnicy zdrowiejesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 agula wrote:korel wrote:agula wrote:gwozdz dopiero po slubie...niezle brzmi wazne ze obciazasz i nie masz strachu przed zostawieniem lasek.ja chodze sobie po gorach -oczywiscie w rozsadnych granicach npm spotkanie z tego co widze wychodzi pod koniec miesiaca.ja sie dostosuje. moze byc i Wroclawmi tez mieli wywalac zlom ale lekarz z tych niesmialych...i wysmial mnie jak mu powiedzialam o nartach pozdrawiam wszystkich i trzymajcie sie dzielnieAgula, wiedziałem że nas wszytkich prześcigniesz Ja jak próbuję chodzic bez podpórki, to jestem pokrzywiony jak quasimodo Najbardziej daje mi w kość kolano. No i opuchlizna kostki, ale żyję, mimo ogólnoświatowego kryzysu a ja nie moge przestac kulec...chyba to tkwi juz w glowie...a raczej w stawie skokowym.opuchlizne mam caly czas po dluzszym spacerze wiec tego sie szybko nie pozbedziemy...to tak jak ja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivy Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 sawa-z-wawa wrote: Ivy wrote: sawa-z-wawa wrote: Hej, jak miło widzić starych połamańców !!!! Wszyscy żyją i wszyscy wracaja do formy. Super! Ja od miesiąca już żyje na dwóch nogach i nie kuleję. A droga była długa od marca: wózek inwalidzki -> balkonik -> dwie kule -> jednak kula -> laska i wreszcie swoje własne dwie nogi. Pol - gratulacje! Teraz juz z górki. Agula - jak nie masz krótszej nogi to nie musisz kuleć. Boli, ale możesz chodzić prosto. Na spotkanie pewnie nie dojadę. Urlop mam dopiero w grudniu. Pozdrawiam i ściskam was mocno. Wierze, że sie kiedys osobiście poznamy. Gdy ktos będzie w W-wie, dajcie znać. Sawa. ja jestem z warszawy, ale dla mnie to dopiero polmetek pewnie, dopiero 15 tydzien od zlamania.... W jakiej dzielnicy zdrowiejesz? tarchomin, a Ty ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawa-z-wawa Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 No, ładny kawałek dalej - ok. 20 km - górny mokotów. Za jakieś nastepne 15 tygodni jak już wypełzniesz z mieszkania /to miał być żart/ możemy spotkać sie w pół drogi. W jakiej prywatnej lecznicy jesteś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 anita wrote:agula wrote:korel wrote:Agula, wiedziałem że nas wszytkich prześcigniesz Ja jak próbuję chodzic bez podpórki, to jestem pokrzywiony jak quasimodo Najbardziej daje mi w kość kolano. No i opuchlizna kostki, ale żyję, mimo ogólnoświatowego kryzysu a ja nie moge przestac kulec...chyba to tkwi juz w glowie...a raczej w stawie skokowym.opuchlizne mam caly czas po dluzszym spacerze wiec tego sie szybko nie pozbedziemy...to tak jak ja...Anita, co na to Twój lekarz ? Ja byłem też u niego jak z miesiąc temu wracałem zza Odry, niestety bez wczesniejszej rejestracji, więc wyczekałem się ponad 3 godziny Zalecił mi dokładnie to co wcześniej przeczytałem tu od Ciebie i Maczka Dlaczego nie chce Ci teraz wyciągać pręta ?! Mnie oszacował na następne 12-18 miesięcy I do tego jeszcze czeka mnie odkuwanie pętli drucianych na odszczepie, które pewnie do tego czasu też się zaleją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 sawa-z-wawa wrote: Hej, jak miło widzić starych połamańców !!!! Wszyscy żyją i wszyscy wracaja do formy. Super! Ja od miesiąca już żyje na dwóch nogach i nie kuleję. A droga była długa od marca: wózek inwalidzki -> balkonik -> dwie kule -> jednak kula -> laska i wreszcie swoje własne dwie nogi. Pol - gratulacje! Teraz juz z górki. Agula - jak nie masz krótszej nogi to nie musisz kuleć. Boli, ale możesz chodzić prosto. Na spotkanie pewnie nie dojadę. Urlop mam dopiero w grudniu. Pozdrawiam i ściskam was mocno. Wierze, że sie kiedys osobiście poznamy. Gdy ktos będzie w W-wie, dajcie znać. Sawa. I tak masz tempo imponujące Ja mam trochę cykora, żeby całkiem chodzić bez kul, bo w miejscu złamania czuję ból. Ale z jedną kulą staram się przynajmniej chodzic dostojnie może lepiej sprawię sobie laskę, będę wyglądał jak Holoubek na starość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 agula wrote:korel wrote:agula wrote:gwozdz dopiero po slubie...niezle brzmi wazne ze obciazasz i nie masz strachu przed zostawieniem lasek.ja chodze sobie po gorach -oczywiscie w rozsadnych granicach npm spotkanie z tego co widze wychodzi pod koniec miesiaca.ja sie dostosuje. moze byc i Wroclawmi tez mieli wywalac zlom ale lekarz z tych niesmialych...i wysmial mnie jak mu powiedzialam o nartach pozdrawiam wszystkich i trzymajcie sie dzielnieAgula, wiedziałem że nas wszytkich prześcigniesz Ja jak próbuję chodzic bez podpórki, to jestem pokrzywiony jak quasimodo Najbardziej daje mi w kość kolano. No i opuchlizna kostki, ale żyję, mimo ogólnoświatowego kryzysu a ja nie moge przestac kulec...chyba to tkwi juz w glowie...a raczej w stawie skokowym.opuchlizne mam caly czas po dluzszym spacerze wiec tego sie szybko nie pozbedziemy...To może pończoszki ... uciskowe ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 Ivy wrote: sawa-z-wawa wrote: Hej, jak miło widzić starych połamańców !!!! Wszyscy żyją i wszyscy wracaja do formy. Super! Ja od miesiąca już żyje na dwóch nogach i nie kuleję. A droga była długa od marca: wózek inwalidzki -> balkonik -> dwie kule -> jednak kula -> laska i wreszcie swoje własne dwie nogi. Pol - gratulacje! Teraz juz z górki. Agula - jak nie masz krótszej nogi to nie musisz kuleć. Boli, ale możesz chodzić prosto. Na spotkanie pewnie nie dojadę. Urlop mam dopiero w grudniu. Pozdrawiam i ściskam was mocno. Wierze, że sie kiedys osobiście poznamy. Gdy ktos będzie w W-wie, dajcie znać. Sawa. ja jestem z warszawy, ale dla mnie to dopiero polmetek pewnie, dopiero 15 tydzien od zlamania.... Ivy, chciałbym Ci powiedziec że jesteś na końcówce, ale chyba jeszcze ... chwilą przed Tobą Dla mnie po 8 miesiącach to raczej końcorka ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivy Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 sawa-z-wawa wrote: No, ładny kawałek dalej - ok. 20 km - górny mokotów. Za jakieś nastepne 15 tygodni jak już wypełzniesz z mieszkania /to miał być żart/ możemy spotkać sie w pół drogi. W jakiej prywatnej lecznicy jesteś? centrum damiana na foksal licze ze to bedzie troszke mniej niz kolejnych 15tyg ;P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Korel, ja jak odrzucałam kule to tez sie ból pojawiał w miejscu złamania zresztą wszędzie, pierwszy raz jak bylam u lekarza to czekałam tez długo ale warto było. teraz chodze bez kul,utykam i za dwa tyg mam wizyte znow u lekarza...mialam przez te 1,5 m-ca cwiczyc cwiczyc zeby wzmocnic noge i nie utykac.widze poprawe..ale to jeszcze nie jest to...drut zostaje bo noga sie pooooowoooli zrasta;/ , a jak mi wyjmą to bedzie słaba...zresztą dziura nadal jest fest. wogóle sobie nie wyobrazam ze wysdrowieje do ślubu i zamiast sie cieszyc to sie tylko stresuje;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 korel wrote: agula wrote: korel wrote: Agula, wiedziałem że nas wszytkich prześcigniesz Ja jak próbuję chodzic bez podpórki, to jestem pokrzywiony jak quasimodo Najbardziej daje mi w kość kolano. No i opuchlizna kostki, ale żyję, mimo ogólnoświatowego kryzysu a ja nie moge przestac kulec...chyba to tkwi juz w glowie...a raczej w stawie skokowym.opuchlizne mam caly czas po dluzszym spacerze wiec tego sie szybko nie pozbedziemy... To może pończoszki ... uciskowe ? chyba usciskowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Ivy wrote: sawa-z-wawa wrote: No, ładny kawałek dalej - ok. 20 km - górny mokotów. Za jakieś nastepne 15 tygodni jak już wypełzniesz z mieszkania /to miał być żart/ możemy spotkać sie w pół drogi. W jakiej prywatnej lecznicy jesteś? centrum damiana na foksal licze ze to bedzie troszke mniej niz kolejnych 15tyg ;P Ivy ja slyszalam dobre opinie o tym Centrum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 anita wrote: Korel, ja jak odrzucałam kule to tez sie ból pojawiał w miejscu złamania zresztą wszędzie, pierwszy raz jak bylam u lekarza to czekałam tez długo ale warto było. teraz chodze bez kul,utykam i za dwa tyg mam wizyte znow u lekarza...mialam przez te 1,5 m-ca cwiczyc cwiczyc zeby wzmocnic noge i nie utykac.widze poprawe..ale to jeszcze nie jest to...drut zostaje bo noga sie pooooowoooli zrasta;/ , a jak mi wyjmą to bedzie słaba...zresztą dziura nadal jest fest. wogóle sobie nie wyobrazam ze wysdrowieje do ślubu i zamiast sie cieszyc to sie tylko stresuje;/ hej to ma byc slub a nie stypa.jeszcze masz tyle miesiecy - nie panikuj. ja tancuje z drutem w nodze i juz tak nie boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.