Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

alakali wrote:

maczek wrote:

agula wrote:

to ja się dopisuję :) może być Wrocław a termin obojętny-dostosuję się

Dla mnie Wrocław też pasi, każdy termin :)

Ja chętnie bym przyjechała do Wrocławia ale dla mnie z Ina troche za daleko.Mam nadzieję,że jak się spotkacie to wypijecie za moją kostkę. Chyba,ze nadaży się jakaś okazja.:D

Ale Mackowska tez jest z Ina wiec mozecie sie zgadac i razem bedzie razniej i taniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

aosekowska1 wrote:

Jeśli chodzi o zostawianie metalu w kościach,to lekarz mówił,że to potencjalne żródło bakterii i lepiej wyjąć.Rehabilitantka mówiła ,że to ciało obce i noga wciąż je tak traktuje,a ja czuję,że jak mi wyjmą gwóźdż to noga "odzyje" czyli jestem za wyjmowaniem.

Mnie przez to ciało obce skacze prawie codziennie temperatura, wprawdzie tylko do stanu podgoraczkowego, ale to troche juz mnie wkurza. Nie wiem tylko czy przez śrubki tak sie dzieje czy przez gwóźdź.Ale chyba przez to drugie bo skurczybyk drazni moje kolano od srodka i do dziś wygląda ono nieco inaczej niz zdrowe oraz od czasu do czasu pobolewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alakali wrote:

maczek wrote:

agula wrote:

to ja się dopisuję :) może być Wrocław a termin obojętny-dostosuję się

Dla mnie Wrocław też pasi, każdy termin :)

Ja chętnie bym przyjechała do Wrocławia ale dla mnie z Ina troche za daleko.Mam nadzieję,że jak się spotkacie to wypijecie za moją kostkę. Chyba,ze nadaży się jakaś okazja.:D

no własnie :) trzeba cos pokombinowac. bo dla mnie też troche daleko do wrocławia... 5921309 dopadnij mnie :*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka właśnie dostałem decyzje zusu o swidczeniu rehabilitacyjnym z poprawka.Mam uznane 90% przez 3 miesiace a dalej 75%,ja sie nei zgadzam z ta decyzja i dlatego wybieram sie do zusu bo ja uległem wypadkowi przy pracy a to jest płatne przez okres swidczen 100%.W dniu kiedy składałem o swidczenia nie mialem tego protokolu wiec niemialem jak to downic,teraz mam ten protokl jak mysliscie wyrownaja mi do 100%.Oczywiscie wypadek przy pracy nie jest z mojej winy i nie naruszyłem zadnego przepisu BHP.było to zdarzenie nagłe.////Co mysliscie dobrze robie walczac o swoje?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mackowska wrote:

alakali wrote:

maczek wrote:

Dla mnie Wrocław też pasi, każdy termin :)

Ja chętnie bym przyjechała do Wrocławia ale dla mnie z Ina troche za daleko.Mam nadzieję,że jak się spotkacie to wypijecie za moją kostkę. Chyba,ze nadaży się jakaś okazja.:D

no własnie :) trzeba cos pokombinowac. bo dla mnie też troche daleko do wrocławia... 5921309 dopadnij mnie :*

ale wy marudzicie.ja jade z Warszawy i jakos nie mam z tym problemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
hejka właśnie dostałem decyzje zusu o swidczeniu rehabilitacyjnym z poprawka.Mam uznane 90% przez 3 miesiace a dalej 75%,ja sie nei zgadzam z ta decyzja i dlatego wybieram sie do zusu bo ja uległem wypadkowi przy pracy a to jest płatne przez okres swidczen 100%.W dniu kiedy składałem o swidczenia nie mialem tego protokolu wiec niemialem jak to downic,teraz mam ten protokl jak mysliscie wyrownaja mi do 100%.Oczywiscie wypadek przy pracy nie jest z mojej winy i nie naruszyłem zadnego przepisu BHP.było to zdarzenie nagłe.////Co mysliscie dobrze robie walczac o swoje?
pisałam ci już wcześniej ze jesteśmy w podobnej sytuacji ,tez miałam przeboje z pracodawcą ..otarło się o inspekcje pracy ,nawet złożyłam pozew do sądu pracy ..;to ich wina ,od razu powinieneś dostawać 100% od pierwszego dnia wypadku (jeśli ci nie wypłacili ,nie zastanawiaj się tylko pisz skargę do inspekcji pracy ) wtedy ci wyrównają
Jeśli chodzi o ZUS to oni samą muszą ocenić czy to był wypadek przy pracy na podstawie protokołu wypadkowego ,ten protokół powinien do ZUS dostarczyć zakład pracy ,jeśli oni olali zrób to sam ..wtedy ZUS wyda decyzje dotyczącą uznania zdarzenia za wypadek a co za tym idzie 100% wynagrodzenia i wszystkie inne swiadzcenia z ustawy wypadkowej
cały okres swiadzcenia rehabilitacyjnego będziesz miał 100%
po wydaniu decyzji uznającej wypadek sami przekwalifikują zaocznie i wyrównają ci wszystko do grosika :) dostaniesz także nową decyzje w której będzie pisało "swiadczenie zostalo przyznane w związku z wypadkiem przy pracy ..",jeśli masz jakieś obawy śmiało pisz :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belka wrote:
pol27 wrote:
hejka właśnie dostałem decyzje zusu o swidczeniu rehabilitacyjnym z poprawka.Mam uznane 90% przez 3 miesiace a dalej 75%,ja sie nei zgadzam z ta decyzja i dlatego wybieram sie do zusu bo ja uległem wypadkowi przy pracy a to jest płatne przez okres swidczen 100%.W dniu kiedy składałem o swidczenia nie mialem tego protokolu wiec niemialem jak to downic,teraz mam ten protokl jak mysliscie wyrownaja mi do 100%.Oczywiscie wypadek przy pracy nie jest z mojej winy i nie naruszyłem zadnego przepisu BHP.było to zdarzenie nagłe.////Co mysliscie dobrze robie walczac o swoje?
pisałam ci już wcześniej ze jesteśmy w podobnej sytuacji ,tez miałam przeboje z pracodawcą ..otarło się o inspekcje pracy ,nawet złożyłam pozew do sądu pracy ..;to ich wina ,od razu powinieneś dostawać 100% od pierwszego dnia wypadku (jeśli ci nie wypłacili ,nie zastanawiaj się tylko pisz skargę do inspekcji pracy ) wtedy ci wyrównają
Jeśli chodzi o ZUS to oni samą muszą ocenić czy to był wypadek przy pracy na podstawie protokołu wypadkowego ,ten protokół powinien do ZUS dostarczyć zakład pracy ,jeśli oni olali zrób to sam ..wtedy ZUS wyda decyzje dotyczącą uznania zdarzenia za wypadek a co za tym idzie 100% wynagrodzenia i wszystkie inne swiadzcenia z ustawy wypadkowej
cały okres swiadzcenia rehabilitacyjnego będziesz miał 100%
po wydaniu decyzji uznającej wypadek sami przekwalifikują zaocznie i wyrównają ci wszystko do grosika :) dostaniesz także nową decyzje w której będzie pisało "swiadczenie zostalo przyznane w związku z wypadkiem przy pracy ..",jeśli masz jakieś obawy śmiało pisz :)
ok wiec w środę pojade złożyc poprawke dziekuje za odpowiedz czasami nie wiemy co sie robi jak dopadnie nas nie moznosc chodzenia lub inne kruczki których nie rozumiemy super ze te forum jest bo mozna sie dowiedziec sie wielu rzeczy z autopsji innych...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie,a ja miałam wypadek komunikacyjny w drodze do pracy.Przez całe pół roku miałam płatne 100%,a swiadczenie też mam wypłacane najpierw 90%,potem 75%. Co o tym myslicie-czy w drodze do pracy ,to to samo co przy pracy? Nie wiem czy mój dyr przesąłał do zusu protokół powypadkowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
W koncu wyjeli mi dzis kawałek żelastwa :) Od razu lżejszy się poczułem ;)
Jak to odczuwasz po paru dniach ?
Bo ja do tej pory czuję, że gwóźdź przeszkadza mi teraz w kolanie. Nawet byłem w klinice sportowej w Żorach, żeby to sprawdzić. Niby jest wszystko OK, ale przy zmianie pozycji nogi czuję ból. Jak rozchodzę to już jakoś idzie, ale kolano mam w gorszym stanie niż parę tygodni temu :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivy wrote:
Mam pytanie, to normalne, ze zaczelo mnie troche bolec kolano w zdrowej nodze ?
Tak jest, jak zdrową obciążałaś długo oszczędzając tę chorą. Mnie daje w szkołę staw skokowy zdrowej nogi, szczególnie jak pokonam dużo schodów :/
Jak już ozdrowiejemy na połamaną nogę, to do rekonwalescencji będzie ta niby zdrowa. Ew jeszcze biodro, albo kręgosłup... niektórzy kulki w łokciach.
Zawsze coś się znajdzie, to nieuniknione. A na pewno lekarze zawsze coś Ci znajdą, lepiej trzymaj się od nich z daleka ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
pgb1979 wrote:
W koncu wyjeli mi dzis kawałek żelastwa :) Od razu lżejszy się poczułem ;)
Jak to odczuwasz po paru dniach ?
Bo ja do tej pory czuję, że gwóźdź przeszkadza mi teraz w kolanie. Nawet byłem w klinice sportowej w Żorach, żeby to sprawdzić. Niby jest wszystko OK, ale przy zmianie pozycji nogi czuję ból. Jak rozchodzę to już jakoś idzie, ale kolano mam w gorszym stanie niż parę tygodni temu :/
Czesc. Powiem tak, po operacji zespolenia po pierwszych dniach myslałem ze mi noga odpadnie z bólu. Przy pierwszej probie wyjecia czesci żelastwa znow cholernie bolało po zabiegu. Natomiast po tym zabiegu nie czuje ze mialem zabieg :) Jedynie co, to przez 1 dzien od czasu do czasu, czyli w sumie ze 3 razy, zabolał mnie piszczel (i to tez nie wiem czy mozna nazwac to bólem). Takze narazie jest ok.
Jesli chodzi o srubki przy kolanie, to tam faktycznie czasem je czuje, ale glownie dlatego ze są w poblizu więzadła pobocznego kolana i w zasadzie to bardziej czuje to więzadło. Dlatego bardziej nie moge doczekac sie wyjecia tamtych srub.
Za miesiac zrobie rtg i zobaczymy czy bedzie zauwazalny postep dynamizacji w stosunku do ostatniego zdjęcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

Czy macie już jakiś termin spotkania ? Ja ciągle jestem w rozjazdach, jak kierowca TIRa ? Może udałoby się zgrać jakiś termin ? :)

Jak by to bylo w Lodzi to bym sie podjał zorganizowania wszystkiego, ale ze wstepnie ustalilismy Wroclaw to juz wrocławianie musza wszystko organizowac. Pzdr dla organizatorów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aosekowska1 wrote:
Słuchajcie,a ja miałam wypadek komunikacyjny w drodze do pracy.Przez całe pół roku miałam płatne 100%,a swiadczenie też mam wypłacane najpierw 90%,potem 75%. Co o tym myslicie-czy w drodze do pracy ,to to samo co przy pracy? Nie wiem czy mój dyr przesąłał do zusu protokół powypadkowy.
hej :) to nie jest to samo ,są inne świadczenia ,nastąpiła zmiana przepisów po 2003 roku
Wypadki w drodze czy do pracy płatne są z ubezpieczenia chorobowego a wypadki przy pracy z ubezpieczenia wypadkowego ..w Twoim przypadku zwolnienie lekarskie 182 dni płatne jest 100% ale już świadczenie rehabilitacyjne tak jak pisałaś 90% później 75% i niestety nie można się starać o jednorazowe odszkodowanie
inaczej wygląda przy wypadkach przy pracy ,cały okres leczenia ,również i swiadczenie rehabilitacyjne przez cały okres wynosi 100%
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
korel wrote:
pgb1979 wrote:
W koncu wyjeli mi dzis kawałek żelastwa :) Od razu lżejszy się poczułem ;)
Jak to odczuwasz po paru dniach ?
Bo ja do tej pory czuję, że gwóźdź przeszkadza mi teraz w kolanie. Nawet byłem w klinice sportowej w Żorach, żeby to sprawdzić. Niby jest wszystko OK, ale przy zmianie pozycji nogi czuję ból. Jak rozchodzę to już jakoś idzie, ale kolano mam w gorszym stanie niż parę tygodni temu :/
Czesc. Powiem tak, po operacji zespolenia po pierwszych dniach myslałem ze mi noga odpadnie z bólu. Przy pierwszej probie wyjecia czesci żelastwa znow cholernie bolało po zabiegu. Natomiast po tym zabiegu nie czuje ze mialem zabieg :) Jedynie co, to przez 1 dzien od czasu do czasu, czyli w sumie ze 3 razy, zabolał mnie piszczel (i to tez nie wiem czy mozna nazwac to bólem). Takze narazie jest ok.
Jesli chodzi o srubki przy kolanie, to tam faktycznie czasem je czuje, ale glownie dlatego ze są w poblizu więzadła pobocznego kolana i w zasadzie to bardziej czuje to więzadło. Dlatego bardziej nie moge doczekac sie wyjecia tamtych srub.
Za miesiac zrobie rtg i zobaczymy czy bedzie zauwazalny postep dynamizacji w stosunku do ostatniego zdjęcia.
No to może jakieś więzadło mi napiernicza. Nie potrafię rozpoznać czy to ból od więzadła, czy od śrubki, czy od dziury po śrubce, czy od odszczepu piszczeli, czy od drutów, itp itd. Generalnie po dynamizacji kolano daje mi w kość, gorzej niż przed dynamizacją. I to na tyle że mam większy problem z chodzeniem, Za to ponoć "ślady postępu na drodze do zrostu występują". Jestem zachwycony ;) ... i tak muszę zawierzyć chirurgowi że to co mówi to to samo co ja chcę usłyszeć, chociaż na zdjęciach nie bardzo mogę wypatrzyć te "ślady..". Ponoć takie ślady występują i w strzałce i w piszczeli, więc odejmując problem w kolanie i tak mamy saldo na plusie. I tego (i niestety tylko tego) się musze trzymać :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belka wrote:
aosekowska1 wrote:
Słuchajcie,a ja miałam wypadek komunikacyjny w drodze do pracy.Przez całe pół roku miałam płatne 100%,a swiadczenie też mam wypłacane najpierw 90%,potem 75%. Co o tym myslicie-czy w drodze do pracy ,to to samo co przy pracy? Nie wiem czy mój dyr przesąłał do zusu protokół powypadkowy.
hej :) to nie jest to samo ,są inne świadczenia ,nastąpiła zmiana przepisów po 2003 roku
Wypadki w drodze czy do pracy płatne są z ubezpieczenia chorobowego a wypadki przy pracy z ubezpieczenia wypadkowego ..w Twoim przypadku zwolnienie lekarskie 182 dni płatne jest 100% ale już świadczenie rehabilitacyjne tak jak pisałaś 90% później 75% i niestety nie można się starać o jednorazowe odszkodowanie
inaczej wygląda przy wypadkach przy pracy ,cały okres leczenia ,również i swiadczenie rehabilitacyjne przez cały okres wynosi 100%
Pozdrawiam
Dzięki za odpowiedź.Rzeczywiście wczoraj zajrzałam do internetu i nawet nie spodziewałam się ,że jest tam wszystko tak dokładnie przedstawione.Przed 8 lutego 2005 r dostałabym swiadczenie rehabilitacyjne w wysokości 100%,a takto niestety..Ale najważniejsze,że wszystko jest ok,bo sie przeraziłam,że będę musiała sie zsadzić:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

agula wrote:

anita wrote:

korel dynamizację mam wyznaczoną na 25 listopada, górne srubki;/, troche mam obawy...

nie ma czego :D to przyspieszy zrost-powinnas sie cieszyc.pozdrawiam

oj... przeraża mnie szpital, boje sie ,ze bede miała problem z kolanem jak korel i ze sie zetną dolne srubki, no i ze po operacji znow nie bede chodzila przez jakis czas a juz całkiem niezle sobie radzę, brrrr, a tak poza tym to sie stesknilam za starymi polamancami :):):*, czy w koncu nastąpi ten dzien kiedy sie spotakamy?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

anita wrote:

agula wrote:

anita wrote:

korel dynamizację mam wyznaczoną na 25 listopada, górne srubki;/, troche mam obawy...

nie ma czego :D to przyspieszy zrost-powinnas sie cieszyc.pozdrawiam

oj... przeraża mnie szpital, boje sie ,ze bede miała problem z kolanem jak korel i ze sie zetną dolne srubki, no i ze po operacji znow nie bede chodzila przez jakis czas a juz całkiem niezle sobie radzę, brrrr, a tak poza tym to sie stesknilam za starymi polamancami :):):*, czy w koncu nastąpi ten dzien kiedy sie spotakamy?????

nie bój sie zobaczysz ze bedzie wszystko w porzadku wyjecia rygla przyspieszy mocniejszy zrost i bedziesz bardziel pelno sprawna...a pomysl sobie ze ja sie boje pozniej aby isc wyjac gwozdzia , tez mam obawy jak noga bedzie sie spisywala i sie zastanawiam ze jesli swidczenia mi sie skoncza i po wyjeciu nie bede pelnosprawny to co zus wysle mniena rente okresowa hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
agula wrote:
anita wrote:
korel dynamizację mam wyznaczoną na 25 listopada, górne srubki;/, troche mam obawy...
nie ma czego :D to przyspieszy zrost-powinnas sie cieszyc.pozdrawiam
oj... przeraża mnie szpital, boje sie ,ze bede miała problem z kolanem jak korel i ze sie zetną dolne srubki, no i ze po operacji znow nie bede chodzila przez jakis czas a juz całkiem niezle sobie radzę, brrrr, a tak poza tym to sie stesknilam za starymi polamancami :):):*, czy w koncu nastąpi ten dzien kiedy sie spotakamy?????
to chwila-kwestia 20 minut chyba ze sprzetu zabraknie (patrz Pgb) potem troszke boli - okolo 2-3 dni a nastepnie WITAJ ZROSCIE
Tez mam nadzieje ze w koncu dojdzie do..... meetingu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

alakali wrote:

maczek wrote:

Dla mnie Wrocław też pasi, każdy termin :)

Ja chętnie bym przyjechała do Wrocławia ale dla mnie z Ina troche za daleko.Mam nadzieję,że jak się spotkacie to wypijecie za moją kostkę. Chyba,ze nadaży się jakaś okazja.:D

Ale Mackowska tez jest z Ina wiec mozecie sie zgadac i razem bedzie razniej i taniej :)

Ja niestety nie mogę gdyż od 18 do połowy grudnia mam zabiegi. Jestem po komisji w zusie i jestem w szoku.Fatalnie trafiłam- na jakąś babę.Dostałam świadczenia rehab. na 1 m-c.Praktycznie dzień komisji był ostanim dniem tego świadczenia.Mówiłam jej,że mam zabiegi a ona odpowiedziała że to moja sprawa.Praktycznie już pracuję. Teraz w środę idę do lekarza i robię na odszkodowanie do zusu i pzu. :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
korel dynamizację mam wyznaczoną na 25 listopada, górne srubki;/, troche mam obawy...
Będę trzymał kciuki :) Rzeczywiście tuż po dynamizacji 2-3 dni trochę boli miejsce po śrubce, ale potem mija i jest super :D Mnie kolano zaczęło nawalać parę tygodni po dynamizacji. Może dlatego że przeforsowałem nogę, łaziłem parę godzin po piachu na plaży - mało komfortowy grunt pod nogami dla połamanców, chociaż miło ;)
Robiłem 10 dni temu RTG, wszystko jest OK, śrubka która pozostała nie wygięła się, jest na swoim miejscu. Ale wiadomo że gwóźdź ryglowany jedną śrubką, to większa ruchliwość gwoździa w kolanie (jeśli mówimy o śrubkach górnych, pod kolanem), niż gdy jest przytrzymany przez 2 śruby. Pewnie dlatego ew. ruchy tego gwoździa uciskają na jakieś więzadła i inne tam takie w kolanie. U Ciebie niekoniecznie to będzie też boleć ... vide Agula, która śmiga po dynamizacji, bez dodatkowych doznań w kolanach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
agula wrote:
anita wrote:
korel dynamizację mam wyznaczoną na 25 listopada, górne srubki;/, troche mam obawy...
nie ma czego :D to przyspieszy zrost-powinnas sie cieszyc.pozdrawiam
oj... przeraża mnie szpital, boje sie ,ze bede miała problem z kolanem jak korel i ze sie zetną dolne srubki, no i ze po operacji znow nie bede chodzila przez jakis czas a juz całkiem niezle sobie radzę, brrrr, a tak poza tym to sie stesknilam za starymi polamancami :):):*, czy w koncu nastąpi ten dzien kiedy sie spotakamy?????
Jak Ci wyciągną jedną śrubkę pod kolanem, to na pewno tę skręconą na sztywno i zostawią drugą, która może ew. przemieszczać się w gwoździu. Więc nie ma obaw, że te w kostce popękają. A jeśli wyciągną obydwie śrubki, to tym bardziej, nic sie nie stanie ... najwyżej gwóźdź wyjdzie kolanem...
Pisałem już o tym kiedyś, wtedy masz haczyk na siatkę z zakupami jak znalazł ... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
anita wrote:
agula wrote:
nie ma czego :D to przyspieszy zrost-powinnas sie cieszyc.pozdrawiam
oj... przeraża mnie szpital, boje sie ,ze bede miała problem z kolanem jak korel i ze sie zetną dolne srubki, no i ze po operacji znow nie bede chodzila przez jakis czas a juz całkiem niezle sobie radzę, brrrr, a tak poza tym to sie stesknilam za starymi polamancami :):):*, czy w koncu nastąpi ten dzien kiedy sie spotakamy?????
to chwila-kwestia 20 minut chyba ze sprzetu zabraknie (patrz Pgb) potem troszke boli - okolo 2-3 dni a nastepnie WITAJ ZROSCIE
Tez mam nadzieje ze w koncu dojdzie do..... meetingu
Na meeting ja się muszę jakoś próbować wstrzelić, bo mam teraz ostry zapieprz. Trudno mi więc z dużym wyprzedzeniem planować. Jak się Anita i PIotrek pozbędą trochę żelastwa, to może coś wykombinujemy ? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
agula wrote:
anita wrote:
korel dynamizację mam wyznaczoną na 25 listopada, górne srubki;/, troche mam obawy...
nie ma czego :D to przyspieszy zrost-powinnas sie cieszyc.pozdrawiam
oj... przeraża mnie szpital, boje sie ,ze bede miała problem z kolanem jak korel i ze sie zetną dolne srubki, no i ze po operacji znow nie bede chodzila przez jakis czas a juz całkiem niezle sobie radzę, brrrr, a tak poza tym to sie stesknilam za starymi polamancami :):):*, czy w koncu nastąpi ten dzien kiedy sie spotakamy?????
A jak tam Twój odszczep się miewa ? Zrasta się cosik ? Masz jakieś nowe fotki ?
U mnie widac że trzeba było dociągnąć to pętlami z drutu. Przy takiej dużej szczelinie inaczej byłbym bez szans. Jednak do zrostu w tym miejscu jeszcze daleko :/ Sam czubek odszczepu powinien się zrosnąć w ciągu następnych 3-4 miesięcy. A sama szczelina zaleje się ponoc dopiero po wyjęciu gwoździa, bo teraz tam w środku piszczeli praktycznie nie ma teraz szpiku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

hejka właśnie dostałem decyzje zusu o swidczeniu rehabilitacyjnym z poprawka.Mam uznane 90% przez 3 miesiace a dalej 75%,ja sie nei zgadzam z ta decyzja i dlatego wybieram sie do zusu bo ja uległem wypadkowi przy pracy a to jest płatne przez okres swidczen 100%.W dniu kiedy składałem o swidczenia nie mialem tego protokolu wiec niemialem jak to downic,teraz mam ten protokl jak mysliscie wyrownaja mi do 100%.Oczywiscie wypadek przy pracy nie jest z mojej winy i nie naruszyłem zadnego przepisu BHP.było to zdarzenie nagłe.////Co mysliscie dobrze robie walczac o swoje?

Pol odwołuj się i to szbko.ZUS zrobił gafę tak jak u mnie, ale szbko dopatrzyli się i poprosili o zwrot orzeczenia lekarskiego.Decyzji jeszcze nie zdążyli zrobić.Napisz więc do nich jak najszybciej. Ja z kolei zasiadłam aby zrobić papery o odszkodowanie z zusu tylko nie wiem jakie papery sie składa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...