Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

korel wrote:

anita wrote:

korel wrote:

To prawda co pisze PGB. Szpik powinien tak na dobre wypełnić piszczel szybko po wyjęciu gwoździa :) Nie wiem jak widoki u Was, ale mnie czeka jeszcze ponoć ok. roku - półtora z tym żelastwem :/ Wg mojego chirurga, tyle trzeba żeby te posiekane fragmenty kości mojej piszczeli stały się jedną. Więc następny sezon narciarski też pauzuję :(

e tam Korel...u mnie juz sie odszczep zalał a dziura niezła była...widziałes, więc mam nadzieję, ze zelastwo wyjmą Ci max w wakacje:) pozdrawiam

Widocznie Twój odszczep bardziej trunkowy był ... :P

oj:)twoj zapewne nie mniej trunkowy:P ale postep dalo sie zauwazyc po całkowitym obciazaniu:)wiec łaż ile wlezie...a kolano mnie dalej napierdziela...mam nadzieje ze gwozdz na swoim miejscu i mi nie drazni mojego kolanka. o. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odszczepy jak to odszczepy, różnie się zalewają, mój widocznie miał mocniejszą głowę ;) Napierdzielanie kolana po dynamizacji zwykle mija po paru dniach, ale jak przeforsujesz kolano i przeciążysz je podczas chodzenia, to trwa trochę dłużej (u mnie ze 3 tygodnie), trzeba wtedy trochę wyluzować :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Czy wiecie już jak to jest po wyjęciu gwoździa, oprócz tego że waży sie mniej ? :) I chyba jest fajnie ? :/

Czy zaraz po wyjęciu można obciążać nogę na maxa, czy trzeba podpierać się kulą ? Czy po operacji od razu można chodzić, jeździć, skakać, itd ? Czy to tylko wygojenie nacięć ? Czy trzeba parę dni spędzić w szpitalu ? Obawiam się że u mnie tak, bo oprócz wyjęcia śrubek i samego gwoździa, muszą mi jeszcze odkuć i wyciągnąć pętle na piszczeli :(
Czy jest ktoś tutaj z takim doświadczeniem ? Trzeba planować jakąś dłuższą przerwę w pracy na okoliczność wyciągania żelastwa ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam wasze posty i szczerze Wam współczuje ,może to śmiesznie zabrzmiało ..ponieważ sama od ponad roku borykam się z tym samym problem ...Ale te wasze gwoździe śródszpikowe niezłe dają wam w kość ,te śrubki ,dynamizacje ...zawsze gdzieś tam ociera ,boli kolanko ..tak sobie myślę ze może i dobrze ze mi zespolili starą metodą ...Na początku byłam zła ale teraz mam mieszane uczucia ...zwłaszcza jak piszecie o tych niedogodnościach ,jakby nie było same złamanie to już jest dyskomfort ..

W styczniu mam usuniecie tych śrubek (po roku i 3 miesiącach od złamania ) tez się boję co będzie ..a najbardziej znieczulenia w kręgosłup i późniejszych powikłań w postaci długotrwałego bólu głowy ,lekarze twierdzą ze to się nie zdarza ale ,znam osoby które cierpią właśnie po takim znieczuleniu ..

Obecnie w domku chodzę już bez kul ...troszkę jak paralityk (śmiech) na spacerki zabieram tylko jedną ...Dla mnie to już i tak jest ogromny postęp,ale drażni mnie jak ludzie których znam tylko z widzenia lamentują o bozeee Pani jeszce nie chodzi .. ojej jak dlugooo ..na początku tłumaczyłam każdemu a teraz kwituje tylko uśmiechem

pozdrawiam wszystkich złamasków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belka wrote:
Tak czytam wasze posty i szczerze Wam współczuje ,może to śmiesznie zabrzmiało ..ponieważ sama od ponad roku borykam się z tym samym problem ...Ale te wasze gwoździe śródszpikowe niezłe dają wam w kość ,te śrubki ,dynamizacje ...zawsze gdzieś tam ociera ,boli kolanko ..tak sobie myślę ze może i dobrze ze mi zespolili starą metodą ...Na początku byłam zła ale teraz mam mieszane uczucia ...zwłaszcza jak piszecie o tych niedogodnościach ,jakby nie było same złamanie to już jest dyskomfort ..
W styczniu mam usuniecie tych śrubek (po roku i 3 miesiącach od złamania ) tez się boję co będzie ..a najbardziej znieczulenia w kręgosłup i późniejszych powikłań w postaci długotrwałego bólu głowy ,lekarze twierdzą ze to się nie zdarza ale ,znam osoby które cierpią właśnie po takim znieczuleniu ..
Obecnie w domku chodzę już bez kul ...troszkę jak paralityk (śmiech) na spacerki zabieram tylko jedną ...Dla mnie to już i tak jest ogromny postęp,ale drażni mnie jak ludzie których znam tylko z widzenia lamentują o bozeee Pani jeszce nie chodzi .. ojej jak dlugooo ..na początku tłumaczyłam każdemu a teraz kwituje tylko uśmiechem
pozdrawiam wszystkich złamasków :)
:) skąd ja to znam:) ja mialam teraz znieczulenie w kregosłup...nie ma co sie bac:)nic mnie nie boli, nawet po operacji nie potrzebowalam talletki przeciwbolowej bedzie dobrze. Ja dzis obchodze rocznice złamania, zdrówko:),
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
korel wrote:
Czy wiecie już jak to jest po wyjęciu gwoździa, oprócz tego że waży sie mniej ? :) I chyba jest fajnie ? :/

Czy zaraz po wyjęciu można obciążać nogę na maxa, czy trzeba podpierać się kulą ? Czy po operacji od razu można chodzić, jeździć, skakać, itd ? Czy to tylko wygojenie nacięć ? Czy trzeba parę dni spędzić w szpitalu ? Obawiam się że u mnie tak, bo oprócz wyjęcia śrubek i samego gwoździa, muszą mi jeszcze odkuć i wyciągnąć pętle na piszczeli :(
Czy jest ktoś tutaj z takim doświadczeniem ? Trzeba planować jakąś dłuższą przerwę w pracy na okoliczność wyciągania żelastwa ?
tu sie musi maczek wypowiedziec:) nasz przyjaciel forumowy:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
Belka wrote:
Tak czytam wasze posty i szczerze Wam współczuje ,może to śmiesznie zabrzmiało ..ponieważ sama od ponad roku borykam się z tym samym problem ...Ale te wasze gwoździe śródszpikowe niezłe dają wam w kość ,te śrubki ,dynamizacje ...zawsze gdzieś tam ociera ,boli kolanko ..tak sobie myślę ze może i dobrze ze mi zespolili starą metodą ...Na początku byłam zła ale teraz mam mieszane uczucia ...zwłaszcza jak piszecie o tych niedogodnościach ,jakby nie było same złamanie to już jest dyskomfort ..
W styczniu mam usuniecie tych śrubek (po roku i 3 miesiącach od złamania ) tez się boję co będzie ..a najbardziej znieczulenia w kręgosłup i późniejszych powikłań w postaci długotrwałego bólu głowy ,lekarze twierdzą ze to się nie zdarza ale ,znam osoby które cierpią właśnie po takim znieczuleniu ..
Obecnie w domku chodzę już bez kul ...troszkę jak paralityk (śmiech) na spacerki zabieram tylko jedną ...Dla mnie to już i tak jest ogromny postęp,ale drażni mnie jak ludzie których znam tylko z widzenia lamentują o bozeee Pani jeszce nie chodzi .. ojej jak dlugooo ..na początku tłumaczyłam każdemu a teraz kwituje tylko uśmiechem
pozdrawiam wszystkich złamasków :)
:) skąd ja to znam:) ja mialam teraz znieczulenie w kregosłup...nie ma co sie bac:)nic mnie nie boli, nawet po operacji nie potrzebowalam talletki przeciwbolowej bedzie dobrze. Ja dzis obchodze rocznice złamania, zdrówko:),
Ups.... to musisz jakoś to uczcić ,co najmniej lampka winka jeśli więcej to koniecznie zamiast kul jakieś dwa silne męskie ramiona ,wtedy można choć na chwilkę dać się porwać wspomnieniom ,jak to było przed rokiem (smiech)a tak poważnie najbardziej brakuje mi baletów ,tańców do białego rana .. wywijać kankana (smiech) mam nadzieje ze już w druga rocznicę tak będzie :) zawsze to jakieś pocieszenie ze może być bliżej jak dalej ,pytałam się swojego ortopedę kiedy wreszcie będę mogla potańczyć a on basowym głosem z miną baranka (smiech) mówi .. niech się Pani najpierw chodzić nauczy .. z natury jestem wesoła ,z poczuciem humoru ...fakt ze przy tym złamaniu troszkę przygasłam ale to minie :)
również życzę zdrówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belka wrote:
anita wrote:
Belka wrote:
Tak czytam wasze posty i szczerze Wam współczuje ,może to śmiesznie zabrzmiało ..ponieważ sama od ponad roku borykam się z tym samym problem ...Ale te wasze gwoździe śródszpikowe niezłe dają wam w kość ,te śrubki ,dynamizacje ...zawsze gdzieś tam ociera ,boli kolanko ..tak sobie myślę ze może i dobrze ze mi zespolili starą metodą ...Na początku byłam zła ale teraz mam mieszane uczucia ...zwłaszcza jak piszecie o tych niedogodnościach ,jakby nie było same złamanie to już jest dyskomfort ..
W styczniu mam usuniecie tych śrubek (po roku i 3 miesiącach od złamania ) tez się boję co będzie ..a najbardziej znieczulenia w kręgosłup i późniejszych powikłań w postaci długotrwałego bólu głowy ,lekarze twierdzą ze to się nie zdarza ale ,znam osoby które cierpią właśnie po takim znieczuleniu ..
Obecnie w domku chodzę już bez kul ...troszkę jak paralityk (śmiech) na spacerki zabieram tylko jedną ...Dla mnie to już i tak jest ogromny postęp,ale drażni mnie jak ludzie których znam tylko z widzenia lamentują o bozeee Pani jeszce nie chodzi .. ojej jak dlugooo ..na początku tłumaczyłam każdemu a teraz kwituje tylko uśmiechem
pozdrawiam wszystkich złamasków :)
:) skąd ja to znam:) ja mialam teraz znieczulenie w kregosłup...nie ma co sie bac:)nic mnie nie boli, nawet po operacji nie potrzebowalam talletki przeciwbolowej bedzie dobrze. Ja dzis obchodze rocznice złamania, zdrówko:),
Ups.... to musisz jakoś to uczcić ,co najmniej lampka winka jeśli więcej to koniecznie zamiast kul jakieś dwa silne męskie ramiona ,wtedy można choć na chwilkę dać się porwać wspomnieniom ,jak to było przed rokiem (smiech)a tak poważnie najbardziej brakuje mi baletów ,tańców do białego rana .. wywijać kankana (smiech) mam nadzieje ze już w druga rocznicę tak będzie :) zawsze to jakieś pocieszenie ze może być bliżej jak dalej ,pytałam się swojego ortopedę kiedy wreszcie będę mogla potańczyć a on basowym głosem z miną baranka (smiech) mówi .. niech się Pani najpierw chodzić nauczy .. z natury jestem wesoła ,z poczuciem humoru ...fakt ze przy tym złamaniu troszkę przygasłam ale to minie :)
również życzę zdrówka
przygasłaś??? nie wydaje mi się!! a jezeli nawet troszke to i tak zazdroszcze i podziwiam:)
ja nie mam juz zbyt duzo czasu na dochodzenie do formy bo niebawem weselicho:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
Belka wrote:
anita wrote:
:) skąd ja to znam:) ja mialam teraz znieczulenie w kregosłup...nie ma co sie bac:)nic mnie nie boli, nawet po operacji nie potrzebowalam talletki przeciwbolowej bedzie dobrze. Ja dzis obchodze rocznice złamania, zdrówko:),
Ups.... to musisz jakoś to uczcić ,co najmniej lampka winka jeśli więcej to koniecznie zamiast kul jakieś dwa silne męskie ramiona ,wtedy można choć na chwilkę dać się porwać wspomnieniom ,jak to było przed rokiem (smiech)a tak poważnie najbardziej brakuje mi baletów ,tańców do białego rana .. wywijać kankana (smiech) mam nadzieje ze już w druga rocznicę tak będzie :) zawsze to jakieś pocieszenie ze może być bliżej jak dalej ,pytałam się swojego ortopedę kiedy wreszcie będę mogla potańczyć a on basowym głosem z miną baranka (smiech) mówi .. niech się Pani najpierw chodzić nauczy .. z natury jestem wesoła ,z poczuciem humoru ...fakt ze przy tym złamaniu troszkę przygasłam ale to minie :)
również życzę zdrówka
przygasłaś??? nie wydaje mi się!! a jezeli nawet troszke to i tak zazdroszcze i podziwiam:)
ja nie mam juz zbyt duzo czasu na dochodzenie do formy bo niebawem weselicho:)
Spoko, spoko. O ile pamiętam to do weselicha masz jeszcze z pół roku. Odszczepy się zalały, za parę miesięcy pora na Ciebie ;)
Za chwilę to już będziesz skakać :) Dzisiaj możesz wierzgać nóżkami, ze szczęścia, że rok masz już za sobą :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belka wrote:
anita wrote:
Belka wrote:
Tak czytam wasze posty i szczerze Wam współczuje ,może to śmiesznie zabrzmiało ..ponieważ sama od ponad roku borykam się z tym samym problem ...Ale te wasze gwoździe śródszpikowe niezłe dają wam w kość ,te śrubki ,dynamizacje ...zawsze gdzieś tam ociera ,boli kolanko ..tak sobie myślę ze może i dobrze ze mi zespolili starą metodą ...Na początku byłam zła ale teraz mam mieszane uczucia ...zwłaszcza jak piszecie o tych niedogodnościach ,jakby nie było same złamanie to już jest dyskomfort ..
W styczniu mam usuniecie tych śrubek (po roku i 3 miesiącach od złamania ) tez się boję co będzie ..a najbardziej znieczulenia w kręgosłup i późniejszych powikłań w postaci długotrwałego bólu głowy ,lekarze twierdzą ze to się nie zdarza ale ,znam osoby które cierpią właśnie po takim znieczuleniu ..
Obecnie w domku chodzę już bez kul ...troszkę jak paralityk (śmiech) na spacerki zabieram tylko jedną ...Dla mnie to już i tak jest ogromny postęp,ale drażni mnie jak ludzie których znam tylko z widzenia lamentują o bozeee Pani jeszce nie chodzi .. ojej jak dlugooo ..na początku tłumaczyłam każdemu a teraz kwituje tylko uśmiechem
pozdrawiam wszystkich złamasków :)
:) skąd ja to znam:) ja mialam teraz znieczulenie w kregosłup...nie ma co sie bac:)nic mnie nie boli, nawet po operacji nie potrzebowalam talletki przeciwbolowej bedzie dobrze. Ja dzis obchodze rocznice złamania, zdrówko:),
Ups.... to musisz jakoś to uczcić ,co najmniej lampka winka jeśli więcej to koniecznie zamiast kul jakieś dwa silne męskie ramiona ,wtedy można choć na chwilkę dać się porwać wspomnieniom ,jak to było przed rokiem (smiech)a tak poważnie najbardziej brakuje mi baletów ,tańców do białego rana .. wywijać kankana (smiech) mam nadzieje ze już w druga rocznicę tak będzie :) zawsze to jakieś pocieszenie ze może być bliżej jak dalej ,pytałam się swojego ortopedę kiedy wreszcie będę mogla potańczyć a on basowym głosem z miną baranka (smiech) mówi .. niech się Pani najpierw chodzić nauczy .. z natury jestem wesoła ,z poczuciem humoru ...fakt ze przy tym złamaniu troszkę przygasłam ale to minie :)
również życzę zdrówka
Ja też wszystkie imprezy od 10 miesięcy spędzam przy stole :( Ale i tak tancerz ze mnie do d...
Nie martw się jak się pozrastamy to nie tylko Taniec z gwiazdami jest nasz, ale Taniec na lodzie ;)
Oby tylko nie na oblodzonym chodniku ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może z tej okazji po danonku ? A może drinka z actimelka ?

 

Ja jeszcze daję w żyły z clexany, przeciw skrzeplinie w żyłach w nodze, no i garść z detralexu, zinaxinu, osteogenonu, vitrum calcium. Mam już dość tego "żarcia" po 10 miesiącach :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danonek juz był:) tez ciągle wapno pije....ale ja zdrowitu mandarynkowe...moje ulubione choc i tak nie wierze zeby działało:)osteogenon jadłam tylko jeden miesiac po wypadku-jedno opakowanie, reszty specyfikow nie znam z tych co tu wymieniles Korel:)zdrówko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Anita, zauważyłaś że pod nieobecność Maczka zostaliśmy Przyjaciółmi Forum ? To coś oznacza ?
Powinniśmy się zalać, jak nasze odszczepy ? :)
hehehehe nie zauważyłam nawet...a no fakt:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

a ja nie zostałem przyjacielem forum chyba za malo pisze hehehe

a nie jestem hurraaa ....ciekawe kto nas docenił moze Nowi polamncy napisali pismo hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko można wam pozazdrościć ze tak szybko odnaleźliście takie forum ,na samym początku drogi ,wymienialiście się doświadczeniem i teraz świeżo połamani mogą wiele się od was nauczyć :) Dlatego uważam ze zasługujecie na taki tytuł Przyjaciele Forum

Mnie to ominęło ,przez kilka miesięcy wo gole jakoś nie mogłam znaleźć miejsca przy komputerze przez ten gips było mi niewygodnie ,ale i tak tu trafiłam i bardzo się ciesze ,nikt tak nie zrozumie jak drugi połamaniec ..

Kto wie może kiedyś uwaga nakręci jakiś program o tym forum ,wtedy będzie meksyk (śmiech)i logowanie nie będzie takie proste ,serwer nie da rady jak cala Polska będzie przeglądać nasze historie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie byłem u nowego ortopedy,powiedzial mi ze wszystko sie goi ok i mnie uswadamial ze za dlugo mam swidczenia i ze moge je przerwac ze On widzi tylko 3-4 miesiace rehabilitacji i ze moge przerwac.A i poqwiedzial ze moze skierowac mnie na rehabilitacje z zusu i po niej moge isc do pracy,a ja chce wykorzystac calosc swidczen jak mam ...Pozdrawiam.nohga mnie dzis napierdziela.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beleczka ... tak czytałam Twoje posty i powiem Ci że ja mam to samo ... sąsiedzi zaczepiają mnie i pytają ... jeszcze pani o kulach ... jejku jak długo? ...

Czasami mnie to denerwuje. I kazdy opowiada że też o kulach chodził ale nie tak długo a jak pytam jakie miał złamanie lub uraz to słysze odpowiedź ... mnie tylko kolano boli ... ku..][][;... a ja mam połamane wszystko co jest możliwe w nodze do polamania i dodatkowo nie mam pełnego zrostu! i nie moge odstawić całkowicie kul. Ale co zrobić ...

Ale dziś zauważyłam pierwsze pozytywne efekty rehabilitacji. Mogłam-choc jeszcze z oporami zgiąć noge w kostce- a juz myslalam że bedę miała ją sztywną jak patyk :) No z tego sie ciesze najbardziej :) Jeszcze utykam i kuleje i nie mam pelnego zrostu ale moze kiedys sie doczekam. A powiedzcie mi ... po jakim czasie lekarz może zakonczyć leczenie ? Czy jak widzi że sobie nieźle radze mimo braku pełnego zrostu może skonczyć leczenie ? Czy raczej nie ? I czy z brakiem zrostu z chodzeniem o kuli jak paralityk i gibaniem sie na boki i trwającej intensywnej cały czas rehabilitacji moge wrócić do pracy czy raczej starać sie jeszcze o dalsze świadczenie rehabilitacyjne z ZUS-u ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pol27 ... a po co masz przerywać swiadczenie rehabilitacyjne skoro sami przyznali na tyle. Pewnie- jak masz swiadczenie to wykorzystuj ile się da. Mi przyznali jak narazie swiadczenie na 3 miesiące i jestem za to wdzięczna- ale chętnie bym widziała kolejne 3 miesiące bo bym się jeszcze rehabilitowała zanim wróciłabym do pracy. No ale zobaczymy. Moi rodzice odradzają mi skladania papierów na kolejne swiadczenie, zaś osoby, które doswiadczyły złamania - radzą bym złożyła. Już sama nie wiem. W zasadzie ani nie chodze dobrze, zrostu jeszcze nie mam, cały czas o kuli, schodzić ze schodów jest mi ciężko, nogi w kostce zginać jeszcze nie moge, odczuwam każdą nierówność i kazdy najmniejszy kamyk na ulicy- więc ... jeszcze mam miesiąc na intensywną rehabilitacje i myślenie czy złożyć kolejny wniosek na dalszą rehabilitacje czy nie. No i co w pracy powiedzą na to ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć i czołem Przyjaciele Forum i inni Membersi :)

Hmm, powiem Wam, że po powrocie z sanatorium czuję się gorzej niż przed wyjazdem :( Aole, ale... razem z lekarzami stwierdziliśmy, że to przez bardzo dużo zabiegów, które po prostu dały mi w kość :D Generalnie było super przyjemnie, nawet mi się tęskni. Teraz dochodzę do siebie, a szczególnie moja stopa - mnie napierdziela achilles, śródstopie, krawędź stopy.... STOPA cała - będzie szybciej :) Coś mi zgrzyta w kolanie, ale mam nadzieję, że minie. Daję sobie trochę czasu wolnego, a potem znowu rehabilitacja.

Czytając o waszych prętach i śrubach, teraz wiem, że dobrze zrobiłam gipsując się a nie zespalając. Ktoś mi mówił, że z prętami szybciej dochodzi się do siebie, ale chyba to nie do końca prawda...

Jak tam sprawa spotkania? Jakieś bliższe ustalenia?

 

Pozdrawiam wszystkich zrośniętych, zrastających się i nowych połamasków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Połamaniec wrote:

Pol27 ... a po co masz przerywać swiadczenie rehabilitacyjne skoro sami przyznali na tyle. Pewnie- jak masz swiadczenie to wykorzystuj ile się da. Mi przyznali jak narazie swiadczenie na 3 miesiące i jestem za to wdzięczna- ale chętnie bym widziała kolejne 3 miesiące bo bym się jeszcze rehabilitowała zanim wróciłabym do pracy. No ale zobaczymy. Moi rodzice odradzają mi skladania papierów na kolejne swiadczenie, zaś osoby, które doswiadczyły złamania - radzą bym złożyła. Już sama nie wiem. W zasadzie ani nie chodze dobrze, zrostu jeszcze nie mam, cały czas o kuli, schodzić ze schodów jest mi ciężko, nogi w kostce zginać jeszcze nie moge, odczuwam każdą nierówność i kazdy najmniejszy kamyk na ulicy- więc ... jeszcze mam miesiąc na intensywną rehabilitacje i myślenie czy złożyć kolejny wniosek na dalszą rehabilitacje czy nie. No i co w pracy powiedzą na to ...

składaj wniosek o dalszą rehabilitację...jak bedziesz sie czuła na siłach zeby wrocic do pracy to przerwiesz:)pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połamaniec wrote:
Beleczka ... tak czytałam Twoje posty i powiem Ci że ja mam to samo ... sąsiedzi zaczepiają mnie i pytają ... jeszcze pani o kulach ... jejku jak długo? ...
Czasami mnie to denerwuje. I kazdy opowiada że też o kulach chodził ale nie tak długo a jak pytam jakie miał złamanie lub uraz to słysze odpowiedź ... mnie tylko kolano boli ... ku..][][;... a ja mam połamane wszystko co jest możliwe w nodze do polamania i dodatkowo nie mam pełnego zrostu! i nie moge odstawić całkowicie kul. Ale co zrobić ...
Ale dziś zauważyłam pierwsze pozytywne efekty rehabilitacji. Mogłam-choc jeszcze z oporami zgiąć noge w kostce- a juz myslalam że bedę miała ją sztywną jak patyk :) No z tego sie ciesze najbardziej :) Jeszcze utykam i kuleje i nie mam pelnego zrostu ale moze kiedys sie doczekam. A powiedzcie mi ... po jakim czasie lekarz może zakonczyć leczenie ? Czy jak widzi że sobie nieźle radze mimo braku pełnego zrostu może skonczyć leczenie ? Czy raczej nie ? I czy z brakiem zrostu z chodzeniem o kuli jak paralityk i gibaniem sie na boki i trwającej intensywnej cały czas rehabilitacji moge wrócić do pracy czy raczej starać sie jeszcze o dalsze świadczenie rehabilitacyjne z ZUS-u ?
Cześć:) Dokładnie masz racje ,dlatego ja tych wścibskich ciekawskich kwituje tylko uśmiechem,choć dziś jedna mnie tak wkurzyła ...w sklepie na cały głos krzyknęła ojezuuuuu Pani jeszcze z kulą ..wszyscy się oglądnęli na mnie ..mało tego zaczęła się wypytywać o odszkodowanie ,podłość ludzka nie zna granic ..Żadne pieniądze i tak nie wrócą straconego czasu ..
Moim zdaniem powinnaś strać się o dalsze świadczenia ,nie patrz na nic ,tylko Twoje zdrowie jest najważniejsze ,po tym jak piszesz nawet nie dasz rady ..teraz jest najgorzej się przeforsować .. wydaje się ze można sobie na więcej pozwolić a może stać się nieszczęście ...Z tego co wiem lekarz nie może zakończyć leczenia przed wyjęciem zespoleń ,śrubek,gwoździ co kto tam ma :) i do wygojenia rany ....żadna komisja nie orzeknie uszczerbku na zdrowiu jeśli jest jeszcze zespolenie .. a jeśli nie ma musi być zrost radiologiczny ,wtedy można zakończyć leczenie .. tak mi mówił lekarz ale z tego co tu piszą nasi sympatyczni :) bywa inaczej
Trzymaj się i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Połamaniec wrote:

Pol27 ... a po co masz przerywać swiadczenie rehabilitacyjne skoro sami przyznali na tyle. Pewnie- jak masz swiadczenie to wykorzystuj ile się da. Mi przyznali jak narazie swiadczenie na 3 miesiące i jestem za to wdzięczna- ale chętnie bym widziała kolejne 3 miesiące bo bym się jeszcze rehabilitowała zanim wróciłabym do pracy. No ale zobaczymy. Moi rodzice odradzają mi skladania papierów na kolejne swiadczenie, zaś osoby, które doswiadczyły złamania - radzą bym złożyła. Już sama nie wiem. W zasadzie ani nie chodze dobrze, zrostu jeszcze nie mam, cały czas o kuli, schodzić ze schodów jest mi ciężko, nogi w kostce zginać jeszcze nie moge, odczuwam każdą nierówność i kazdy najmniejszy kamyk na ulicy- więc ... jeszcze mam miesiąc na intensywną rehabilitacje i myślenie czy złożyć kolejny wniosek na dalszą rehabilitacje czy nie. No i co w pracy powiedzą na to ...

Kto ci wypisuje druk N9 na swiadzcenie rehabilitacyjne ortopeda czy lekarz rodzinny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok wiec bede korzystac inteesywnie z rehabilitacji i nie mam zamiaru sie ich zrzekac dziekuje za odpowiedz.A kto pozniej wypelni mi druk n-9 o zakonczeniu leczenia i rehabilitacji?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

ok wiec bede korzystac inteesywnie z rehabilitacji i nie mam zamiaru sie ich zrzekac dziekuje za odpowiedz.A kto pozniej wypelni mi druk n-9 o zakonczeniu leczenia i rehabilitacji?

Czy jak bede siedzial na swidczeniu a bede sam sie rehabilitowal to zus nie zabierze mi tych swodczen>?bo ja myslalem ze musze chodzic do lekarza na wizyty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...