Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Belka wrote:
alakali wrote:
Belka wrote:
alakali, nogę złamałaś w pracy ?
Fakt kręgosłup tez siada ale lekarzy to tez nie interesuje ,owszem wysłucha .. powie no tak to od chodzenia o kuli da na rehabilitacje i tyle ,na komisjach lekarskich to nie jest żaden argument ,patrzą tylko na nogę a przecież to wszystko jest ze sobą powiązane
Mi dodatkowo dokucza tez żołądek od leków ,nadgarstki u rąk ,staw łokciowy ,nie wspomnę o depresji która co jakiś czas dopadnie
od paru dni drętwieje mały palec u lewej reki nie wiem od czego to może być ) i jak tu się cieszyć ze świat ,zamiast robić zakupy to w kolejkach po lekarzach
wogole ta służba zdrowia jest chora ,szkoda gadać
Tak nogę złamałam w kwietniu w pracy a konkretnie kostkę w kilku miejscach z tym,że mialam szczęście i było bez przemieszczeń. Co do kręgosłupa to masz rację,na komisjach nikogo poza mną nie obchodzi.Orzecznicy zajmują się konkretnym przpadkiem.Cała reszta to już nasza sprawa ,jak powiedziała mi pani dr orzecznik. W poniedziałek idę do neurologa,bo już chodzić nie mogę tak mnie boli a w domu jeszcze tyle roboty przed świetami. Ja proszę lekarza od razu o ochronę na żołądek, bo wiem jak boli od tych leków.
alakali ,wiesz ze jeśli kiedykolwiek coś będzie z nogą nie tak,pójdziesz na zwolnienie to zakład pracy musi ci zapłacić 100% a nie 80% skoro masz to uznane za wypadek przy pracy ,po prostu lekarz musi napisać ze ma to związek z tym zdarzeniem i urazem jaki przeszłaś w takim a takim dniu ,odznaczyć na zwolnieniu ..dolegliwości czy powikłania mogą ujawnić się nawet po latach
bo już na grypkę dostaniesz tylko 80% :)
Belka,ja chcę iść na początku stycznia do poradnie rehabilitacyjnej i chcę dalej rehabilitować nogę,to od razu muszę powiedzieć lekarce o wypadku? W pracy nie będzie żadnych problemów,bo mam uznany wypadek i czy to płaci zakład (pierwsze 33 dni) czy od razu zus? Czy są na to jakies przepisy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
Belka wrote:
alakali wrote:
Tak nogę złamałam w kwietniu w pracy a konkretnie kostkę w kilku miejscach z tym,że mialam szczęście i było bez przemieszczeń. Co do kręgosłupa to masz rację,na komisjach nikogo poza mną nie obchodzi.Orzecznicy zajmują się konkretnym przpadkiem.Cała reszta to już nasza sprawa ,jak powiedziała mi pani dr orzecznik. W poniedziałek idę do neurologa,bo już chodzić nie mogę tak mnie boli a w domu jeszcze tyle roboty przed świetami. Ja proszę lekarza od razu o ochronę na żołądek, bo wiem jak boli od tych leków.
alakali ,wiesz ze jeśli kiedykolwiek coś będzie z nogą nie tak,pójdziesz na zwolnienie to zakład pracy musi ci zapłacić 100% a nie 80% skoro masz to uznane za wypadek przy pracy ,po prostu lekarz musi napisać ze ma to związek z tym zdarzeniem i urazem jaki przeszłaś w takim a takim dniu ,odznaczyć na zwolnieniu ..dolegliwości czy powikłania mogą ujawnić się nawet po latach
bo już na grypkę dostaniesz tylko 80% :)
Belka,ja chcę iść na początku stycznia do poradnie rehabilitacyjnej i chcę dalej rehabilitować nogę,to od razu muszę powiedzieć lekarce o wypadku? W pracy nie będzie żadnych problemów,bo mam uznany wypadek i czy to płaci zakład (pierwsze 33 dni) czy od razu zus? Czy są na to jakies przepisy?
no ja mysle ze to tak jest jak z chorobowym 33 dni pracodawca a pozniej zus lub 3 miesiace zaklad pracy a pozniej zus jesli by pracodawca rozwiazal umowe .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alakali,musisz policzyć ile upłynęło ci od ostatniego świadczenia (bo już masz wykorzystany okres zasiłkowy +swiadzcenie reh.na miesiąc ),ponieważ żeby zacząć nowy okres zasiłkowy spowodowany tą samą chorobą musi minąć 60 dni ,inaczej pracodawca nie wypłaci chorobowego i będziesz musiała wystąpić raz jeszcze o swiadzcenie rehabilitacyjne ,wydaje mi się ze to będzie chyba najlepsze ,a stan zdrowia ma prawo ci się pogorszyć ,pogadaj z lekarzem ,powiesz ze nie dajesz rady pracować i chcesz się rehabilitować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po świętach :) jak tam Wasze nogi ? Moja połamana noga dawała mi się we znaki szczegolnie przed swiętami jak wiecej chodziłam stałam. Puchła strasznie aż sie bałam że od nadmiernego chodzenia z obciążeniem zakupami coś mi w niej strzeli. Czy Wy też tak macie czy to tylko ja ... że jadąc autobusem czy tramwajem - o kuli - nikt Wam miejsca nie ustąpił ? Bo ja jak chodziłam o dwóch kulach to nikt mi miejsca nie ustępował a teraz jak o jednej chodze to już nawet nie myśle o tym że ktoś bedzie tak miły że ustąpi mi miejsca. Jak wsiadam do autobusu to widzę że nagle każdy odwraca głowę w okno. Smieszy mnie taka postawa a zarazem irytuje bo ... bo co z tego że młoda dziewczyna o kulach - młoda to moze postać nawet o kulach ... a czasami jadąc do szpitala mam łzy w oczach bo tak noga mnie boli ale co tam ... moge stać. Też tak mieliście ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim po świętach!

nie zdążyłam Wam złożyć życzeń świątecznych, bo robię to zwykle w wigilię, a tym razem miałam głowę nabitą czymś innym... Ledwo ja się pozbyłam gipsu, a tu właśnie w wigilię mój 6,5-letni synek złamał kość przy małym paluszku u lewej nogi ;( Zamiast wyjeżdżać do rodziny na święta mój mąż spędził ponad 3 godz. w szpitalu :( Założyli młodemu gips na całą stopę i do połowy łydki. Czy ktoś z was słyszał może coś na temat takiego złamania? Czy taki duży gips rzeczywiście jest potrzebny? Dodam jako ciekawostkę, że lekarz chciał nastawić kość w znieczuleniu ogólnym!?! Nie zgodził się na to mój małżonek i dobrze.

Chyba już dość pecha w tym roku, nieprawdaż?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lisiu wrote:
Cześć wszystkim po świętach!
nie zdążyłam Wam złożyć życzeń świątecznych, bo robię to zwykle w wigilię, a tym razem miałam głowę nabitą czymś innym... Ledwo ja się pozbyłam gipsu, a tu właśnie w wigilię mój 6,5-letni synek złamał kość przy małym paluszku u lewej nogi ;( Zamiast wyjeżdżać do rodziny na święta mój mąż spędził ponad 3 godz. w szpitalu :( Założyli młodemu gips na całą stopę i do połowy łydki. Czy ktoś z was słyszał może coś na temat takiego złamania? Czy taki duży gips rzeczywiście jest potrzebny? Dodam jako ciekawostkę, że lekarz chciał nastawić kość w znieczuleniu ogólnym!?! Nie zgodził się na to mój małżonek i dobrze.
Chyba już dość pecha w tym roku, nieprawdaż?
Lisiu dawno cie tu nie było, ale życze twemu maluchowi szybkiego powrotu do biegania i oby przyszły rok był dla ciebie i twojej rodziny szczęśliwszy.pozdrawiam :):):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Pytanie: dostałem juz nowa decyzje z zusu ze zakwalifikowali mi jako wypadek przy pracy.Dali mi jeszcze jakis formularz zus z10

co mam zrobic? Czy go sie składa jesli umowa o prace by rozwiazli? Bo nie rozumiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
Mam Pytanie: dostałem juz nowa decyzje z zusu ze zakwalifikowali mi jako wypadek przy pracy.Dali mi jeszcze jakis formularz zus z10
co mam zrobic? Czy go sie składa jesli umowa o prace by rozwiazli? Bo nie rozumiem
ten druk z10 to formalność ,musisz go wypełnić aby mógł płacić ci ZUS ,wypełnij go i sam zanieś do zus
pod spodem wszystko pisze ,są gwiazdki (niepotrzebne skreślić ) jak będziesz miał problem co skreślić napisz :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połamaniec wrote:
Witam ... wybiera się ktoś z Was do uzdrowiska w Wieńcu-Zdroju koło Włocławka ?
Mnie własnie tam ZUS kieruje - i to już zaraz po nowym roku :)
to byłaś już na komisji ? dostałaś świadczenie reh ?
w każdym sanatorium dokonują cudów ,po turnusie będziesz jak młody bóg ,a tak serio na pewno troszkę ci pomoże ,co dzień zabiegi ,systematycznie to coś da :) poznasz miłych chłopaków jak to w sanatorium ,mnie jakoś nie kierują i na miejscu muszę się rehabilitować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belka wrote:
pol27 wrote:
Mam Pytanie: dostałem juz nowa decyzje z zusu ze zakwalifikowali mi jako wypadek przy pracy.Dali mi jeszcze jakis formularz zus z10
co mam zrobic? Czy go sie składa jesli umowa o prace by rozwiazli? Bo nie rozumiem
ten druk z10 to formalność ,musisz go wypełnić aby mógł płacić ci ZUS ,wypełnij go i sam zanieś do zus
pod spodem wszystko pisze ,są gwiazdki (niepotrzebne skreślić ) jak będziesz miał problem co skreślić napisz :)
pol dowiedz się jak to u ciebie jest z umową o prace ,bo z tego wynika jeśli dostałeś ten druk z10 to znaczy ze ustal u ciebie tytuł ubezpieczenia i nie masz już umowy o pracy (czyli ciągłości ) jeśli tak jest to nie ma powodu do niepokoju i tak ZUS będzie dalej ci płacił do dnia do którego masz przyznane swiadzcenie reh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dwa tygodnie temu złamałam piszczel i strzałkę bez przemieszczeń. W Zakopanem założyli mi szynę i tak trwa to do dziś. Chociaż zwiedziłam kilku lekarzy, żaden nie chce mi założyć pełnego gipsu, mimo, że uważają, że w sumie przydałaby się operacja.

Dziś znowu byłam na rtg i mam się modlić, żeby mi się nie przemieściło, bo "to unieruchomienie słabe jest".

Myślicie, że jest jakiś poważny lekarz w okolicach stolicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belka wrote:
Połamaniec wrote:
Witam ... wybiera się ktoś z Was do uzdrowiska w Wieńcu-Zdroju koło Włocławka ?
Mnie własnie tam ZUS kieruje - i to już zaraz po nowym roku :)
to byłaś już na komisji ? dostałaś świadczenie reh ?
w każdym sanatorium dokonują cudów ,po turnusie będziesz jak młody bóg ,a tak serio na pewno troszkę ci pomoże ,co dzień zabiegi ,systematycznie to coś da :) poznasz miłych chłopaków jak to w sanatorium ,mnie jakoś nie kierują i na miejscu muszę się rehabilitować
Witaj, nie byłam w uzdrowisku Wieniec ale przejeżdżałam kilka razy gdyż mieszkam niedaleko 60 km.Ze słyszenia wiem, że fajnie tam jest,koleżanka tam była. Masz wielką szansę,że cię tam uzdrowią tak jak mnie w październiku w Dżwirzynie.Po sanatorium dostałam aż 1 m-c rehabilitacyjnego i dalej do roboty.Z tego co słyszałam od kuracjuszy to większość wyjechała uzdrowiona a co niektórzy byli po operacjach kręgosłupa.Ci z nogami mieli małą szansę na dalsze chorowanie.Ciesz się chwilą i odpoczywaj.Do Włocławka jeżdżą busy.Brzydkie miasto.Napisz po powrocie jak było.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belka wrote:
Połamaniec wrote:
Witam ... wybiera się ktoś z Was do uzdrowiska w Wieńcu-Zdroju koło Włocławka ?
Mnie własnie tam ZUS kieruje - i to już zaraz po nowym roku :)
to byłaś już na komisji ? dostałaś świadczenie reh ?
w każdym sanatorium dokonują cudów ,po turnusie będziesz jak młody bóg ,a tak serio na pewno troszkę ci pomoże ,co dzień zabiegi ,systematycznie to coś da :) poznasz miłych chłopaków jak to w sanatorium ,mnie jakoś nie kierują i na miejscu muszę się rehabilitować
Beleczka ... komisje miałam 17 października i dostałam świadczenie rehabilitacyjne na 3 miesiące i te trzy miesiące konczy mi się dokladnie 23 stycznia-pani doktor powiedziała że wyślą mnie najpóźniej w listopadzie ale jednak trochę poślizgu ZUS miał i dopiero teraz tzn dziś czyli 30 dostałam pismo że kierują mnie do uzdrowiska WIENIEC-ZDRÓJ na turnus rehabilitacyjny który zaczyna się ... UWAGA ... 2.01.2009 ... szkoda że na sylwestra mnie tam nie wysłali bo bym od razu w kiecce balowej pojechała :) Zabiegi to ja w swoim szpitalu też mam CODZIENNIE. Ciekawe jakie te zabiegi będę miała - no ale zobaczymy ... :) hehehehe miłych chłopaków poznam powiadasz ? :)) takich po 70-tce zapewne heheehe. Już wolałabym sie na miejscu rehabilitować bo przeraża mnie dojazd. Ale jakoś sobie dam rade- będę bynajmniej musiała :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
Belka wrote:
Połamaniec wrote:
Witam ... wybiera się ktoś z Was do uzdrowiska w Wieńcu-Zdroju koło Włocławka ?
Mnie własnie tam ZUS kieruje - i to już zaraz po nowym roku :)
to byłaś już na komisji ? dostałaś świadczenie reh ?
w każdym sanatorium dokonują cudów ,po turnusie będziesz jak młody bóg ,a tak serio na pewno troszkę ci pomoże ,co dzień zabiegi ,systematycznie to coś da :) poznasz miłych chłopaków jak to w sanatorium ,mnie jakoś nie kierują i na miejscu muszę się rehabilitować
Witaj, nie byłam w uzdrowisku Wieniec ale przejeżdżałam kilka razy gdyż mieszkam niedaleko 60 km.Ze słyszenia wiem, że fajnie tam jest,koleżanka tam była. Masz wielką szansę,że cię tam uzdrowią tak jak mnie w październiku w Dżwirzynie.Po sanatorium dostałam aż 1 m-c rehabilitacyjnego i dalej do roboty.Z tego co słyszałam od kuracjuszy to większość wyjechała uzdrowiona a co niektórzy byli po operacjach kręgosłupa.Ci z nogami mieli małą szansę na dalsze chorowanie.Ciesz się chwilą i odpoczywaj.Do Włocławka jeżdżą busy.Brzydkie miasto.Napisz po powrocie jak było.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.:)
Alkali ... a własnie ... jak to jest po sanatorium ? Znowu jakaś komisja ZUS-owska czy w sanatorium lekarz orzeka że już nadaje się do wszystkiego - czy znowu musze złożyć wniosek o swiadczenie rehabilitacyjne ? Bo nie wiem jak to wygląda. Jade, wracam i co ? Mam do ZUS-u iśc czy jak ? Czy do mojego ortopedy ? Czy do lekarza rehabilitanta aby mu powiedzieć że już jestem sprawna jak młody Bóg :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połamaniec wrote:
A tak w ogóle to ile taki pobyt trwa bo nawet mi nie napisali do kiedy - tylko od kiedy
hej! turnus trwa 24 dni i nie mniej, bo może być więcej na wniosek ordynatora sanatorium.
Uważaj Połamaniec, bo ja wróciłam "przećwiczona" i czuję się gorzej "po" niż "przed".
Ale fajnie było w Polanicy! Figurę poprawiłam przy okazji ;)
Najlepszego w przyszłym Nowym Roku! Dla wszystkich! Oby był lepszy od tego, który się kończy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jagna wrote:
Witam, dwa tygodnie temu złamałam piszczel i strzałkę bez przemieszczeń. W Zakopanem założyli mi szynę i tak trwa to do dziś. Chociaż zwiedziłam kilku lekarzy, żaden nie chce mi założyć pełnego gipsu, mimo, że uważają, że w sumie przydałaby się operacja.
Dziś znowu byłam na rtg i mam się modlić, żeby mi się nie przemieściło, bo "to unieruchomienie słabe jest".
Myślicie, że jest jakiś poważny lekarz w okolicach stolicy?
Nasz kolega Korel nie ma dobrych doświadczeń ze szpitala w Zakopanem, więc lepiej szybciutko znajdź dobrego ortopedę. Ja też miałam złamaną piszczel i nosiłam ggips przez 4 miesiące. Szyna przy takim złamaniu wydaje mi się za mało, ale nikogo nie mogę Ci polecić z okolic Warszawy, bo jestem z pd-zach Polski. Agula, Ty pewnie kogoś znasz??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiec z mojego punktu widzenia dalimi ten druk w razie wygasniecia umowy o pracy ,jest napisane ze jesli by ustało ubezpieczenie mam poinformowac zaklad Zus i i nic wiecej.Jak narazie nie poinformowal mnie zakald pracy czymnie zwalniaja z powodu dlugotrwalego leczenia i rehabilitacji wiec jak narazie daje sobie spokoj.Pozdra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lisiu wrote:
Nasz kolega Korel nie ma dobrych doświadczeń ze szpitala w Zakopanem, więc lepiej szybciutko znajdź dobrego ortopedę. Ja też miałam złamaną piszczel i nosiłam ggips przez 4 miesiące. Szyna przy takim złamaniu wydaje mi się za mało, ale nikogo nie mogę Ci polecić z okolic Warszawy, bo jestem z pd-zach Polski. Agula, Ty pewnie kogoś znasz??
Tak tak, przekopuję się przez to forum, ale jestem dopiero na 144 stronie (jak Agula poszła śrubki wyjmować)...
Dobrze, że nie dobrali mi się do kości w tym Zakopcu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połamaniec wrote:
Belka wrote:
Połamaniec wrote:
Witam ... wybiera się ktoś z Was do uzdrowiska w Wieńcu-Zdroju koło Włocławka ?
Mnie własnie tam ZUS kieruje - i to już zaraz po nowym roku :)
to byłaś już na komisji ? dostałaś świadczenie reh ?
w każdym sanatorium dokonują cudów ,po turnusie będziesz jak młody bóg ,a tak serio na pewno troszkę ci pomoże ,co dzień zabiegi ,systematycznie to coś da :) poznasz miłych chłopaków jak to w sanatorium ,mnie jakoś nie kierują i na miejscu muszę się rehabilitować
Beleczka ... komisje miałam 17 października i dostałam świadczenie rehabilitacyjne na 3 miesiące i te trzy miesiące konczy mi się dokladnie 23 stycznia-pani doktor powiedziała że wyślą mnie najpóźniej w listopadzie ale jednak trochę poślizgu ZUS miał i dopiero teraz tzn dziś czyli 30 dostałam pismo że kierują mnie do uzdrowiska WIENIEC-ZDRÓJ na turnus rehabilitacyjny który zaczyna się ... UWAGA ... 2.01.2009 ... szkoda że na sylwestra mnie tam nie wysłali bo bym od razu w kiecce balowej pojechała :) Zabiegi to ja w swoim szpitalu też mam CODZIENNIE. Ciekawe jakie te zabiegi będę miała - no ale zobaczymy ... :) hehehehe miłych chłopaków poznam powiadasz ? :)) takich po 70-tce zapewne heheehe. Już wolałabym sie na miejscu rehabilitować bo przeraża mnie dojazd. Ale jakoś sobie dam rade- będę bynajmniej musiała :)
tych po 70 nie bierz pod uwwage (smiech) oglądaj się tylko za połamańcami :P ,faktycznie masz fajny termin ,ustalała go pewnie jak kas babka która nie lubi Sylwestra i wam się dostało :) trzymaj się i napisz po powrocie o wrażeniach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

a wiec z mojego punktu widzenia dalimi ten druk w razie wygasniecia umowy o pracy ,jest napisane ze jesli by ustało ubezpieczenie mam poinformowac zaklad Zus i i nic wiecej.Jak narazie nie poinformowal mnie zakald pracy czymnie zwalniaja z powodu dlugotrwalego leczenia i rehabilitacji wiec jak narazie daje sobie spokoj.Pozdra

ten druk oznacza ze nie masz żadnych dochodów prócz tych z ZUS ,nie prowadzisz działalności gospodarczej itd.... lepiej dla świętego spokoju wypełnij ,zanieś i będziesz miał czyste sumienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połamaniec wrote:
Belka wrote:
Połamaniec wrote:
Witam ... wybiera się ktoś z Was do uzdrowiska w Wieńcu-Zdroju koło Włocławka ?
Mnie własnie tam ZUS kieruje - i to już zaraz po nowym roku :)
to byłaś już na komisji ? dostałaś świadczenie reh ?
w każdym sanatorium dokonują cudów ,po turnusie będziesz jak młody bóg ,a tak serio na pewno troszkę ci pomoże ,co dzień zabiegi ,systematycznie to coś da :) poznasz miłych chłopaków jak to w sanatorium ,mnie jakoś nie kierują i na miejscu muszę się rehabilitować
Beleczka ... komisje miałam 17 października i dostałam świadczenie rehabilitacyjne na 3 miesiące i te trzy miesiące konczy mi się dokladnie 23 stycznia-pani doktor powiedziała że wyślą mnie najpóźniej w listopadzie ale jednak trochę poślizgu ZUS miał i dopiero teraz tzn dziś czyli 30 dostałam pismo że kierują mnie do uzdrowiska WIENIEC-ZDRÓJ na turnus rehabilitacyjny który zaczyna się ... UWAGA ... 2.01.2009 ... szkoda że na sylwestra mnie tam nie wysłali bo bym od razu w kiecce balowej pojechała :) Zabiegi to ja w swoim szpitalu też mam CODZIENNIE. Ciekawe jakie te zabiegi będę miała - no ale zobaczymy ... :) hehehehe miłych chłopaków poznam powiadasz ? :)) takich po 70-tce zapewne heheehe. Już wolałabym sie na miejscu rehabilitować bo przeraża mnie dojazd. Ale jakoś sobie dam rade- będę bynajmniej musiała :)
Na moim turnusie było sporo młodych ludzi i facetów 60:40.Znowu uda ci się,ponieważ zasiłek reh.kończy ci sie w trakcie sanatorium,ja własnie tak miałam ale po chorobowym i dostałam 1 m-c rehab.Powinnas już złozyc o zasiłek reh. i na pewno ci przedłużą chocby o m-c.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Chciałem dołączyć do grona połamańców... ba .. już dołączyłem

 

Rozpoznanie: otwarte złamanie trójkostkowe podudzia lewego z rozerwaniem więzozrostu piszczelowo-strzałkowego i zwichnięcie tylnoboczne stopy

 

Leczenie: Opracowanie chirurgiczne rany, zespolenie kości strzałkowej grotem K, krawędzi przedniej piszczeli śrubą gąbczastą i masywu kostki przyśrodkową śróbą kostkową , stabilizacja stawu skokowego aparatem ilizarowa...

 

Zabieg wykonano w Warszawie, w szpitalu na ul Lindlya.

Wykonanie podobno fachowe... poskladali mnie 4 h po wypadku - pechowy upadek z metrowej drabinki w trakcie pracy. Po dwóch dniach kazali wstawać bez obciążania nogi, po dwóch tygodniach chodzenie z obciążeniem 20 kg na nogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alakali wrote:
Połamaniec wrote:
Belka wrote:
to byłaś już na komisji ? dostałaś świadczenie reh ?
w każdym sanatorium dokonują cudów ,po turnusie będziesz jak młody bóg ,a tak serio na pewno troszkę ci pomoże ,co dzień zabiegi ,systematycznie to coś da :) poznasz miłych chłopaków jak to w sanatorium ,mnie jakoś nie kierują i na miejscu muszę się rehabilitować
Beleczka ... komisje miałam 17 października i dostałam świadczenie rehabilitacyjne na 3 miesiące i te trzy miesiące konczy mi się dokladnie 23 stycznia-pani doktor powiedziała że wyślą mnie najpóźniej w listopadzie ale jednak trochę poślizgu ZUS miał i dopiero teraz tzn dziś czyli 30 dostałam pismo że kierują mnie do uzdrowiska WIENIEC-ZDRÓJ na turnus rehabilitacyjny który zaczyna się ... UWAGA ... 2.01.2009 ... szkoda że na sylwestra mnie tam nie wysłali bo bym od razu w kiecce balowej pojechała :) Zabiegi to ja w swoim szpitalu też mam CODZIENNIE. Ciekawe jakie te zabiegi będę miała - no ale zobaczymy ... :) hehehehe miłych chłopaków poznam powiadasz ? :)) takich po 70-tce zapewne heheehe. Już wolałabym sie na miejscu rehabilitować bo przeraża mnie dojazd. Ale jakoś sobie dam rade- będę bynajmniej musiała :)
Na moim turnusie było sporo młodych ludzi i facetów 60:40.Znowu uda ci się,ponieważ zasiłek reh.kończy ci sie w trakcie sanatorium,ja własnie tak miałam ale po chorobowym i dostałam 1 m-c rehab.Powinnas już złozyc o zasiłek reh. i na pewno ci przedłużą chocby o m-c.:)
Alkali ... no własnie dziś ostatniego dnia roku pobiegłam z papierami do ZUS-u o przedłużenie świadczenia rehabilitacyjnego. I bardzo się cieszę że udało mi się to załatwić dziś - niemal przed samym wyjazdem :) Mam nadzieję, że jak przyjadę z uzdrowiska- nie każą mi następnego dnia stawić się w pracy. Chyba czas się powoli pakować. Nawet nie wiem co mam ze sobą zabrać. I pojawia się moj odwieczny problem ... nie mam co na siebie włożyć .. hehehehe to nie pasuje tego nie wypada ... cholera jasna ... no nie mam się w co ubrać .. hehehehe :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzenio79 wrote:
Witam!

Chciałem dołączyć do grona połamańców... ba .. już dołączyłem

Rozpoznanie: otwarte złamanie trójkostkowe podudzia lewego z rozerwaniem więzozrostu piszczelowo-strzałkowego i zwichnięcie tylnoboczne stopy

Leczenie: Opracowanie chirurgiczne rany, zespolenie kości strzałkowej grotem K, krawędzi przedniej piszczeli śrubą gąbczastą i masywu kostki przyśrodkową śróbą kostkową , stabilizacja stawu skokowego aparatem ilizarowa...

Zabieg wykonano w Warszawie, w szpitalu na ul Lindlya.
Wykonanie podobno fachowe... poskladali mnie 4 h po wypadku - pechowy upadek z metrowej drabinki w trakcie pracy. Po dwóch dniach kazali wstawać bez obciążania nogi, po dwóch tygodniach chodzenie z obciążeniem 20 kg na nogę.
Hmmm, ja nie miałem otwartego złamania, ale dosyć poważne złamanie podudzia lewego.
Operacje miałem 7 listopada (przez około 10 dni leżałem w szpitalu bez chodzenia o kulach nawet, a do teraz (prawie 2 miesiące po operacji) jeszcze chodzę bez obciążania nogi. Dopiero w połowie stycznia na prześwietlenie.
Coś szybko skoro po dwóch tygodniach już Ci każą nogę obciążać..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sportowiec17 wrote:
grzenio79 wrote:
Witam!

Chciałem dołączyć do grona połamańców... ba .. już dołączyłem

Rozpoznanie: otwarte złamanie trójkostkowe podudzia lewego z rozerwaniem więzozrostu piszczelowo-strzałkowego i zwichnięcie tylnoboczne stopy

Leczenie: Opracowanie chirurgiczne rany, zespolenie kości strzałkowej grotem K, krawędzi przedniej piszczeli śrubą gąbczastą i masywu kostki przyśrodkową śróbą kostkową , stabilizacja stawu skokowego aparatem ilizarowa...

Zabieg wykonano w Warszawie, w szpitalu na ul Lindlya.
Wykonanie podobno fachowe... poskladali mnie 4 h po wypadku - pechowy upadek z metrowej drabinki w trakcie pracy. Po dwóch dniach kazali wstawać bez obciążania nogi, po dwóch tygodniach chodzenie z obciążeniem 20 kg na nogę.
Hmmm, ja nie miałem otwartego złamania, ale dosyć poważne złamanie podudzia lewego.
Operacje miałem 7 listopada (przez około 10 dni leżałem w szpitalu bez chodzenia o kulach nawet, a do teraz (prawie 2 miesiące po operacji) jeszcze chodzę bez obciążania nogi. Dopiero w połowie stycznia na prześwietlenie.
Coś szybko skoro po dwóch tygodniach już Ci każą nogę obciążać..
W szpitalu byłem 5 dni, po dwóch dniach przyszedł lekarz który mnie operował i kazał chodzić o kulach. Na prześwietleniu po dwóch tygodniach stwierdził, że wszystko jest OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...