Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Operacje mialam 31 grudnia, a prowadze od 5 dni. Z pozostalym obciazaniem to nie przesadzam, staram sie tylko do ciezaru samej nogi, ale czasem jak strace rownowage, to pewnie jest wiecej. No i w czasie cwiczen, tez pewnie jest wiecej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,ja mam takie małe pytanko,zaczynam juz chodzic o jednej kuli,tylko kurde:)niewiem o której mam chodzi,mam złamana lewą noge/wielodłamowe złamanie piszczeli/trzymam ja w prawej rece,w miare mi sie chodzi,ale tez jak mam lewej to tez jakosc tam kustykam:)sam juz nie wiem moze mi ktos udzieli podpowiedzi,a jak nie to bede musiał szkczyc:) do jakiegos rehabilitanta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba do lewej nogi to w lewej rece, tak mysle. Ale troche mnie zalamales, ze to nie jest oczywiste, bo wyglada na to, ze moj tak oczekiwany nastepny krok do normalnego chodzenia wcale nie jest takim ulatwieniem!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

misiek213 wrote:

witam,ja mam takie małe pytanko,zaczynam juz chodzic o jednej kuli,tylko kurde:)niewiem o której mam chodzi,mam złamana lewą noge/wielodłamowe złamanie piszczeli/trzymam ja w prawej rece,w miare mi sie chodzi,ale tez jak mam lewej to tez jakosc tam kustykam:)sam juz nie wiem moze mi ktos udzieli podpowiedzi,a jak nie to bede musiał szkczyc:) do jakiegos rehabilitanta

Hejka musisz chodzic w prawej rece z kula,bo jesli bedziesz chodzic w lewej to Tobie nic nie da bedziesz wtedy oszczedzac noge zdrowa a nie lewa jesli bedziesz chodzic w lewej rece.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Pol ma rację, wiele na tym forum wcześniejsi połamańcy napisali na ten temat;) i dzięki nim nauczyłam się poprawnie chodzic, a więc kula w prawej ręce, jeśli złamana lewa noga ( jak u mnie). Chodzi tez o równomierne obciążenie kręgosłupa, bo potem on zamiast nogi będzie do rehabilitacji;(Chodzi o to, by starac się chodzic jak najbardziej wyprostowanym, starając się by wypadło jak najbardziej płynnie i naturalnie. Z początku trudno, potem leci. Następnym etapem chodzenie bez kuli, z początku jednak trzymając asekuracyjnie tę jedną w prawej ręce, bez podpierania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

misiek213 wrote:

witam,ja mam takie małe pytanko,zaczynam juz chodzic o jednej kuli,tylko kurde:)niewiem o której mam chodzi,mam złamana lewą noge/wielodłamowe złamanie piszczeli/trzymam ja w prawej rece,w miare mi sie chodzi,ale tez jak mam lewej to tez jakosc tam kustykam:)sam juz nie wiem moze mi ktos udzieli podpowiedzi,a jak nie to bede musiał szkczyc:) do jakiegos rehabilitanta

tez mialam zlamanie wieloodlamowe piszczeli 29.06.2008, super mi sie chodzi z jedna kula w prawej rece, po domu juz chodze bez, czasem tez juz na spacer wychodze bez kuli, noga nie boli, nie puchnie, nic sie nie dzieje, wracam do pracy i do zycia, pozdrawiam Wszystkich :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz złamaną lewą nogę to kula jeżeli chodzisz o jednej to zawsze powinna być po przeciwnej stronie operowanej kończyny czyli w Twoim przypadku po prawej stronie! pozdrawiam!:-) życze wszystkim szybkiego powrotu do zdrówka!:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie!!!

Ja mam złamaną prawą piszczel i byłam ostatnio u mojego ortopedy na kontroli. Weszłam do gabinetu z kulą w prawej ręce, a wyszłam z kulą w lewej - czyli po przeciwnej stronie.

W ten sposób dużo lżej mi się chodzi.

Pozdrawiam wszystkich Połamańców!!! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Połamancy :) Własnie wczoraj wróciłam z uzdrowiska. Powiem Wam tak- zabiegi super. Dziennie miałam ich 8. Najfajniejszym zabiegiem była kąpiel mineralna perełkowa-rewelacja dla całego ciała- nie tylko dla złamanej nogi. Było sporo wykładów na temat zdrowia, porad prawnych itp. Jedzenie całkiem całkiem. Ja bynajmniej nie narzekałam i nawet udało mi się kilka zbędnych kg zrzucić z czego się cieszę. Warunki mieszkalne... względne. Akurat jak wyjeżdzałam wnosili nowe meble do pokoi. Pokoje 2-3 osobowe. Ja miałam 2-osobowy z bardzo sympatyczną dziewczyną. O godzinie 22 chodziła pielęgniarka sprawdzając czy kazdy jest w swoim pokoju-a potem cichaczem kazdy wymykał się do sąsiednich pokoi :) Dosłownie jak na koloniach tyle że dla dorosłych. Tyle % ile tam wypiłam to przez rok nie udało mi sie wypić hehehe. Srednia wiekowa kuracjuszy to około 40-75 lat. Osób ze złamaniami chyba było łacznie ze mną tylko 4- reszta problemy z kręgosłupami- wypadające dyski, lędźwie, kręgi szyjne. Wszystkich kuracjiuszy ze schorzeniami narządu ruchu było chyba około 70. Ogólnie odpoczęłam psychicznie bo fizycznie to nie bardzo :( złamana noga bardziej boli i czasami coś mi się w niej tak blokuje że chodzić nie moge :( a dodatkowo chyba się rozchoruję bo boli mnie gardło mam tempereture i czuje że coś mnie bierze :( ahaa i komisje ZUS-owską mam już w środe. Jestem ciekawa co mi powiedzą. Jak chcecie coś wiedzieć wiecej to pytajcie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Halo halo, a co tam u Was połamańcy słychac? Bo u mnie średnio, mam krwiaka po zabiegu dynamizacji, chodze na zabiegi tzw. fali uderzeniowej żeby rozbic krwiaka, dosyc bolesne to, to tak jakby ktos młotkiem walił w miejsce krwiaka, ostatnio dostałem 3 tysiace uderzen. Niestety nic nie pomaga i prawdopodobnie czeka mnie dodatkowy zabieg... no cóz, takie zycie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim przeglądam różne wypowiedzi i nie chce mi sie wierzyć że tak długo to wszystko trwa. Ech może mi ktoś powiedzieć jak długo będzie boleć złamanie wieloodłamowe kości nadudzia . Już jestem ponad miesiąc po zabiegu a boli coraz bardziej aż musiałem zrezygnować z rehabilitacji ruchowej . Z tego co widze długa droga przedemną może ktoś da mi jakieś cenne wkazówki . Dzieki za jakiekolwiek wsparcie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, jakis tydzien temu zlamalam kosc przysrodkowa podudzia z przemieszczeniem, jestem po operacji, mam zalozone 2 sruby. narazie do zdjecia szwow mam szyne gipsowa, ale potem mam mniec zdjeta, noga nie moze byc obciazona. mam pytanie czy ktos mial podobne zlamanie, ewentualnie orientuje sie w temacie. jestem zalamana czasem jaki uplynie do momentu kiedy bede moga normalnie sie poruszac, nie ukrywam ze poruszanie sie na kulach sprawia mi klopot ogolnie jest kosmos. prosze o odpowiedz pozdrawiam wszytskich

 

karolina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karsii wrote:
witam, jakis tydzien temu zlamalam kosc przysrodkowa podudzia z przemieszczeniem, jestem po operacji, mam zalozone 2 sruby. narazie do zdjecia szwow mam szyne gipsowa, ale potem mam mniec zdjeta, noga nie moze byc obciazona. mam pytanie czy ktos mial podobne zlamanie, ewentualnie orientuje sie w temacie. jestem zalamana czasem jaki uplynie do momentu kiedy bede moga normalnie sie poruszac, nie ukrywam ze poruszanie sie na kulach sprawia mi klopot ogolnie jest kosmos. prosze o odpowiedz pozdrawiam wszytskich

karolina
Proponuje poczytac forum od poczatku ,przynajmniej nudzic sie nie bedziesz,zapewnie za jakis czas zaczniesz pomalutku noge obciazac jest to podobny przypadek do złamania kosci podudzia jak ja i wszyscy z tego forum.Jestem starym już połamance i wszystkie wskazowki napisalismy Wam wczesniej.Pozdrawiam i Miłej lektury życze.Ja akurat jestem na swidczeniu rehabilitacyjnym i dlatego moge odpisac niz inni stali bywalcy tego forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
Halo halo, a co tam u Was połamańcy słychac? Bo u mnie średnio, mam krwiaka po zabiegu dynamizacji, chodze na zabiegi tzw. fali uderzeniowej żeby rozbic krwiaka, dosyc bolesne to, to tak jakby ktos młotkiem walił w miejsce krwiaka, ostatnio dostałem 3 tysiace uderzen. Niestety nic nie pomaga i prawdopodobnie czeka mnie dodatkowy zabieg... no cóz, takie zycie...
hej pgb....wytrzymały jesteś...3 tysiące uderzeń
mnie trafi znowu fala uderzeniowa jak na kolejnej wizycie mojemu lekarzowi znowu się nie spodoba moja noga (nie jest taka ostatnia) i przełoży o kolejne miesiące operacje pt. wyjmujemy i na złom.
a tymczasem zastanawiam sie co z tym wystającym fragmentem kości zrobić...moze by tak przypiłował?czekam na propozycje :D
pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam jeszcze małe pytanko:) czy kros juz był po komisji z pzu w sprawie odszkodowanie,bo gdzies poczytałem ze mozna sie starac o odszkodowanie w trakcie leczenia,ponoc zalezy jak jast w polisie napisane,bo w zusie to wiadomo ze po skonczeniu leczenia,mi sie konczy chorobowe/182/ 8 lutego,złozyłem papiery na rente rhabil.i teraz czekam na jakies wezwanie,i własnie niewiem jak to jest z pzu,bede musiał skoczyc do firmy i zobaczyc polise
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
pgb1979 wrote:
Halo halo, a co tam u Was połamańcy słychac? Bo u mnie średnio, mam krwiaka po zabiegu dynamizacji, chodze na zabiegi tzw. fali uderzeniowej żeby rozbic krwiaka, dosyc bolesne to, to tak jakby ktos młotkiem walił w miejsce krwiaka, ostatnio dostałem 3 tysiace uderzen. Niestety nic nie pomaga i prawdopodobnie czeka mnie dodatkowy zabieg... no cóz, takie zycie...
hej pgb....wytrzymały jesteś...3 tysiące uderzeń
mnie trafi znowu fala uderzeniowa jak na kolejnej wizycie mojemu lekarzowi znowu się nie spodoba moja noga (nie jest taka ostatnia) i przełoży o kolejne miesiące operacje pt. wyjmujemy i na złom.
a tymczasem zastanawiam sie co z tym wystającym fragmentem kości zrobić...moze by tak przypiłował?czekam na propozycje :D
pozdrawiam wszystkich
o jakiej wystajacej kosci mowisz agula??? witaj!!!dawno Cie tu nie było:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
agula wrote:
pgb1979 wrote:
Halo halo, a co tam u Was połamańcy słychac? Bo u mnie średnio, mam krwiaka po zabiegu dynamizacji, chodze na zabiegi tzw. fali uderzeniowej żeby rozbic krwiaka, dosyc bolesne to, to tak jakby ktos młotkiem walił w miejsce krwiaka, ostatnio dostałem 3 tysiace uderzen. Niestety nic nie pomaga i prawdopodobnie czeka mnie dodatkowy zabieg... no cóz, takie zycie...
hej pgb....wytrzymały jesteś...3 tysiące uderzeń
mnie trafi znowu fala uderzeniowa jak na kolejnej wizycie mojemu lekarzowi znowu się nie spodoba moja noga (nie jest taka ostatnia) i przełoży o kolejne miesiące operacje pt. wyjmujemy i na złom.
a tymczasem zastanawiam sie co z tym wystającym fragmentem kości zrobić...moze by tak przypiłował?czekam na propozycje :D
pozdrawiam wszystkich
o jakiej wystajacej kosci mowisz agula??? witaj!!!dawno Cie tu nie było:)
hej anitaaaaaa :D
kość mi wystaje tam gdzie było złamanie-wydaje mi się że to jest fragment nadlanej nowej kostniny.jest taki wzgórek = wyczuwalny pod palcami i boli jak mocniej dociskam.w butach narciarskich to udręka,ładowałam sobie zwiniętą skarpetkę w to miejsce :P
a ta fota z nk to z Czarnej ale w Polsce.myślałam że Ty w Czechach miałaś wypadek?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
anita wrote:
agula wrote:
hej pgb....wytrzymały jesteś...3 tysiące uderzeń
mnie trafi znowu fala uderzeniowa jak na kolejnej wizycie mojemu lekarzowi znowu się nie spodoba moja noga (nie jest taka ostatnia) i przełoży o kolejne miesiące operacje pt. wyjmujemy i na złom.
a tymczasem zastanawiam sie co z tym wystającym fragmentem kości zrobić...moze by tak przypiłował?czekam na propozycje :D
pozdrawiam wszystkich
o jakiej wystajacej kosci mowisz agula??? witaj!!!dawno Cie tu nie było:)
hej anitaaaaaa :D
kość mi wystaje tam gdzie było złamanie-wydaje mi się że to jest fragment nadlanej nowej kostniny.jest taki wzgórek = wyczuwalny pod palcami i boli jak mocniej dociskam.w butach narciarskich to udręka,ładowałam sobie zwiniętą skarpetkę w to miejsce :P
a ta fota z nk to z Czarnej ale w Polsce.myślałam że Ty w Czechach miałaś wypadek?
W Czechach:) myslalam ze mowa o tej czeskiej:)ja tez ze złomem jeszcze chodze w nodze, ale coraz lepiej, no i ciekawe czy sie dziura zalewa:) nawet poszłam juz do pracy, koniec leżenia:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
agula wrote:
anita wrote:
o jakiej wystajacej kosci mowisz agula??? witaj!!!dawno Cie tu nie było:)
hej anitaaaaaa :D
kość mi wystaje tam gdzie było złamanie-wydaje mi się że to jest fragment nadlanej nowej kostniny.jest taki wzgórek = wyczuwalny pod palcami i boli jak mocniej dociskam.w butach narciarskich to udręka,ładowałam sobie zwiniętą skarpetkę w to miejsce :P
a ta fota z nk to z Czarnej ale w Polsce.myślałam że Ty w Czechach miałaś wypadek?
W Czechach:) myslalam ze mowa o tej czeskiej:)ja tez ze złomem jeszcze chodze w nodze, ale coraz lepiej, no i ciekawe czy sie dziura zalewa:) nawet poszłam juz do pracy, koniec leżenia:)
ja byłam na Czarnej i w Czechach :P ale za długie stoki a ja nie mam kondycji...po pierwszym zjeździe miałam dosyć. zresztą przy skręcie mam problemy bo noga jeszcze nie w pełni sprawna.mi może wyjmą Fe w marcu i na razie plany na przyszłość są uzależnione od tej operacji. a Ty masz jakiś termin do wyjęcia czy dopiero po ślubie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
anita wrote:
agula wrote:
hej anitaaaaaa :D
kość mi wystaje tam gdzie było złamanie-wydaje mi się że to jest fragment nadlanej nowej kostniny.jest taki wzgórek = wyczuwalny pod palcami i boli jak mocniej dociskam.w butach narciarskich to udręka,ładowałam sobie zwiniętą skarpetkę w to miejsce :P
a ta fota z nk to z Czarnej ale w Polsce.myślałam że Ty w Czechach miałaś wypadek?
W Czechach:) myslalam ze mowa o tej czeskiej:)ja tez ze złomem jeszcze chodze w nodze, ale coraz lepiej, no i ciekawe czy sie dziura zalewa:) nawet poszłam juz do pracy, koniec leżenia:)
ja byłam na Czarnej i w Czechach :P ale za długie stoki a ja nie mam kondycji...po pierwszym zjeździe miałam dosyć. zresztą przy skręcie mam problemy bo noga jeszcze nie w pełni sprawna.mi może wyjmą Fe w marcu i na razie plany na przyszłość są uzależnione od tej operacji. a Ty masz jakiś termin do wyjęcia czy dopiero po ślubie?
Agula nie mam terminu jeszcze, dopiero pod koniec marca mam isc do lekarza na kontrole zobaczyc jak sie kosc zrasta:) no ale chyba poczekam z wyjeciem do slubu:), juz sama nie wiem:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba lepiej poczekać.operacja to znowu rany do wygojenia i kilkudniowe spacerowanie o kulach...ja tylko mam nadzieje że ten gwóźdź się za bardzo do kości nie przywiązał i będzie chciał wyjść :D bo ja na pewno tęsknić za nim nie będę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich strasznie sie zamartwiam jestem jakies 2.5 tyg po operacji ... mam złamanie w piszczelu oraz kosc strzałkowa z przemieszczeniem ... jestem młody i boje się że przeszkodzi mi to w dalszej sprawnosci zyciowej ;p mam srube w piszczelu oraz jakies dwie srubki ..... czy wie ktos cos na ten temat mial ktos cos podobnego ?? HM ?

z gory dzieki za odpowiedz i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...