Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pweł, poczytaj sobie to forum, tu ludzie dają doskonałe rady jak się wspomóc we wracaniu do kondycji. Ja czytam już od grudnia i naprawdę dużo skorzystałam. Na zrost czekaj cierpliwie i wbrew logice....przekonałam sie o tym :) jak zaczęłam chodzić, zaczął się zrost! Musisz uzbroić się w cierpliwość, skoro mnie - starej gropie - noga się pięknie zrosła wbrew gdakaniom lekarzy, zrośnie się na pewno i Tobie, przeca młody chłopak jesteś :) Uszy do góry, uśmiech na dziób, będzie dobrze!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny za informacje. Podłamałam się. Myślałam, że to formalność a to powazna nowa operacja. Jak pomysle o kulach to robi mi się słabo. Oczywiście nie będę się wygłupiać i zostanę w domu ile trzeba - może i dłużej bo w tym czasie prawdopodobnie wyrzucą mnie z pracy. Wybieram się w tej sprawie na konsultacje do prywatmego ortopedy. Napiszę jak czegoś się dowiem.

Trzymajcie się "starzy połamańcy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy lekarze mówią jaki jest mniej więcej czas dochodzenia do pełnej sprawności po wyjęciu płytek? Czy to jest tak jak po złamaniu, znów czeka się na zalanie dziur po śrubach i oszczędza nogę? czy ktoś z doświadczonych coś wie? I czy mieliscie pełny zrost przy wyjmowaniu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sawa-z wawa, wiesz nakważniejsze to Twoje zdrowie i o tym musisz myśleć ja też przejmowałam sie pracą i nie chodziłam na zwolnienia L-4 aż przytrafiło mi się złamać nogę. Miałam to szczęście, że było to w drodze do pracy. Wtedy L-4 płatne 100% ale zasiłek teraz to już 75%. Jak chcę wrócić do pełnej sprawności to muszę zadbać o to sama. Ja się cieszę, że wyjadę do sanatorium i tam myślę wrócić do sprawności, bo po operacji mięśnie w podudziu znów są byle jakie. Wcześniej byłam na rehabilitacji w Konstancinie Jeziorna na pobycie stacjonarnym i byłam bardzo zadowolona . 10 zabiegów dziennie. Trzeba lekarzowi pierwszego kontaktu podpowiadać, żeby wypisał skierowanie na rehabilitację i zapisywać się wszędzie, bo sama sobie nie poradzisz. Brakuje silnej woli aby ćwiczyć samej i sama się nie kontolujesz, czy ćwiczenie robisz dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marchewka ja miałam pełny zrost przy wyjmowaniu płytki i srub i trzeba oszczędzać nogę, bo jest jak durszlak - pełno dziurek na RTG. Ja chodzę bardzo ostrożnie i unikam oblodzonych chodników. Lekarze nie mówią jaki jest czas dochodzenia do sprawności.

Ortopedzi uważają, że jak jest zrost, to jesteś sprawna. Ich nie obchodzą mięśnie utracone z powodu nie obciążania kończyny. o to trzeba zadbać samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak Wam idzie z kucaniem, z przysiadami? Dla mnie to wciąz Mount Everest, mimo że że bez kul chodzę od 2.5miesiąca. Czy samemu powinno się ćwiczyć przysiady? Gdy kucłam w bibliotece sięgając na najniższą półkę...musiałam wzywac pomocy, by wrócić do pionu;((

Druga sprawa- niby mam zrost, wszystko ładnie się goi, ale gdy tylko dłużej pochodzę - noga puchnie i boli, że szok. Końca nie widać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lilith wrote:
A jak Wam idzie z kucaniem, z przysiadami? Dla mnie to wciąz Mount Everest, mimo że że bez kul chodzę od 2.5miesiąca. Czy samemu powinno się ćwiczyć przysiady? Gdy kucłam w bibliotece sięgając na najniższą półkę...musiałam wzywac pomocy, by wrócić do pionu;((
Druga sprawa- niby mam zrost, wszystko ładnie się goi, ale gdy tylko dłużej pochodzę - noga puchnie i boli, że szok. Końca nie widać...
hejka mi mija juz prawie rok po zlamaniu i jeszcze cierpie,dlaczego tak jest?Noga puchnie,mam problem schodzeniem,jak dlugo chodze rwie mnie ze az szkoda gadac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich ,mam takie watpliwosci co do postepowania lekarza w zwiazku z moim zlamaniem :zlamalam podudzie na nartach oprocz calkowitego zlamania kosci odpadl mi od niej okolo 10 cm kawalek i 2 mniejsze co prawda trzymaja sie mi one nogi ale lekarz po 4 dniowym pobycie w domu z szyna zagipsowal mi szyne i powiedzial ze daje mi zwolnienie z zajec na 2 tyg a po 2 tyg mam juz chodzic z gipsem na zajecia czy wydaje sie wam to normalne? bo z tego co czytam na tym forum to nie:/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agusiak nie daj się przecież jak chodzić z noga w gipsie i siedziec na zajęciach z noga w dole przez kilka godzin. Przecież Ty powinnaś trzymać nogę jak najwięcej w górze. Ja całkowity zrost miałam w październiku i do tej pory siedzę w domu. Musisz powiedzieć przy następnej wizycie, że cię boli i puchnie. Tylko z drugiej strony szkoda tracić zajęcia na uczelni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z jednej strony szkoda tracic z drugiej strony lepiej dbac o zdrowie ja narazie leze w lozku i sie nie ruszam bo gips mam od 2 dni dopiero noga puchnie i jak zasypiam to mam skurcze miesni i sie z bolu budze w nocy .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie połamańcy! Kochane dziewczyny, wszyscy chyba przerabiamy to samo. Ja złamałam nogę w sierpniu, chodzę intensywnie po mieszkaniu - z powodu tego białego havna za oknem boję się wyjść na zewnątrz - bawię się w pana Dulskiego i łażę na kopiec Kościuszki :Pa i tak noga rwie jak diabli. To wszystko trzeba przetrzymać i już!

Operację wyjmowania metalu zrobili mi po pełnym zroście, który jakoby nastąpił po 3 miesiącach. Ludzie z którymi zetknęłam się na urazówce, łazili ze złomem od 8-12 miesięcy, więc moja noga mądrze zrobiła kłócąc się z ciałem obcym.

Bóle mięśni są sakramenckie, ja jak pierwszy raz - jeszcze z gipsem - położyłam się na brzuchu, to myślałam, że będę wyła....bolało okrutnie, biodra, kolana, masakra! Teraz też rano, zanim się rozruszam, to mam wrażenie, że jestem z drewna, trochę trwa, zanim się człek rozkręci :)

Kochani, głowa do góry, nie dawać się czarnym myślom to gwarancja wyzdrowienia. Ja wszystkim naookoło powtarzałam, że na mnie wszystko goi się błyskawicznie, komputer w głowie zaprogramował i wykonał :) Możecie mi wierzyć, że skoro ja - a jestem w wieku moherowym..he, he - wylazlam z tej imprezy, to Wy, młodzieży kochana tyż wyleziecie!

Powodzenia i duuuużo, bardzo dużo zdrowia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agusiu, czy robisz sobie zastrzyki w brzuch? Czy masz w ogóle jakieś leki poprawiające ukrwienie? Zapytaj lekarza, jeśli nie, polecam Ci Detralex - jest on na receptę - lub odpowiednik bez recepty - Pelethrocin. Poprawia ukrwienie i niweluje bolesne skurcze. Mnie ten lek zapisała moja oropedka a teraz kupuję sama i łykam cały czas. Nogę mam zdecydowanie lepiej ukrwioną i noce przesypiam jak zabita.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. :) i =) Choć minął dopiero tydzień od założenia mi blachy i śrubek na moją girkę, ja już rozglądam się za rehabilitacją. Interesuje mnie stacjonarna impreza bo nie chcę angażować wszystkich wokół do dowożenia i odwożenia mnie na rehabilitacją. Podobno nie robią problemów w sanatoriach z leczeniem poszpitalnym tylko trzeba się wcześniej zapisać. Myślę że skoro za dwa miesiące mam wizytę kontrolna i rtg, to spokojnie będę szukał czegoś na maj lub czerwiec. Po głowie chodzi mi Lądek Zdrój, bo to blisko mnie a i efekty rehabilitacji mają podobno dobre. Pozdrawiam wszystkich Połamańców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak zastrzyki w brzuch sa mi robione bo sama raczej sie boje -->clexane mam brac narazie dostalam recepte na 60szt. nawet juz znalazlam odpowiednik dousty tych zastrzykow tylko ze niestety 10 szt to bagatela 300zl wiec wole juz zastrzyki....i mimo zastrzykow noga w nocy i przed zasnieciem mi "podskakuje" bolesnie. :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dmira48 wrote:
Pweł, poczytaj sobie to forum, tu ludzie dają doskonałe rady jak się wspomóc we wracaniu do kondycji. Ja czytam już od grudnia i naprawdę dużo skorzystałam. Na zrost czekaj cierpliwie i wbrew logice....przekonałam sie o tym :) jak zaczęłam chodzić, zaczął się zrost! Musisz uzbroić się w cierpliwość, skoro mnie - starej gropie - noga się pięknie zrosła wbrew gdakaniom lekarzy, zrośnie się na pewno i Tobie, przeca młody chłopak jesteś :) Uszy do góry, uśmiech na dziób, będzie dobrze!
Witaj, to że gdy zacznie się chodzic i cwiczyc i pojawia się zrost to wcale nie jest wbrew logice. Zwłaszcza jesli chodzi o kosc piszczelową. W stosunku do innych kosci, piszczel nie okalaja miesnie ze wszystkich stron. Zeby pobudzic zrost trzeba pobudzic do pracy wszystkie miesnie oraz przepływ krwi przy danej kosci. Wtedy zaczyna wytwarzac się kostnina. Kiedys badania wskazywały ze lepszy zrost jest gdy nogę trzymamy w górze, niestety te badania pokazywały bardziej ze taka metoda zmniejsza nam ból, ale nie pobudza zrostu. Najnowsze badania mówią, że noga powinna byc opuszczona w dół, czyli musi zadziałac prawidłowy przepływ krwi zeby kosc zaczęła się regenerowac. Dlatego idzcie naszym sladem i ćwiczcie, chodzcie i pobudzajcie nogę do zrostu.Szybciej wrocicie do zdrowia.
Pozdrawiam nowych połamańców i tajnych obserwatórów forum ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ela100253 wrote:

agusiak nie daj się przecież jak chodzić z noga w gipsie i siedziec na zajęciach z noga w dole przez kilka godzin. Przecież Ty powinnaś trzymać nogę jak najwięcej w górze. Ja całkowity zrost miałam w październiku i do tej pory siedzę w domu. Musisz powiedzieć przy następnej wizycie, że cię boli i puchnie. Tylko z drugiej strony szkoda tracić zajęcia na uczelni.

Ela w czym problem z Twoją nogą ,skoro jest zrost. Ja czekam na wizytę u lekarza w marcu i jeśli będzie zrost to już bym poszła do pracy.Od wypadku w maju minie rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mariawo, moja noga pomimo zrostu nie odzyskałam całkowitej sprawności. 21.III. minie rok od złamania. Jak trzymam długo nogę spuszczoną, to mnie bardzo boli i drętwieje. Korzystam z rehabilitacji a pracując byłoby ciężko. 29.I. miałam operacje usunięcia zespolenia piszczeli i niestety coś mi sie paskudzi. Lekarz zaleca trzymanie nogi jak najwięcej w górze ( w pracy tak się nie da). Mam uraz psychiczny do śliskich chodników, bo nogę właśnie złamałam na oblodzonym terenie. Teraz czekam na sanatorium w ramach prewencji, bo dlaczego mam nie skorzystać z takiej rehabilitacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ela100253 dziekuję za informacje, a czy w tym samym miejscu Cię cieli, żeby wyjąć blachy co jak je wkładali? długo leżałaś w szpitalu po operacji?

 

co do przysiadów to ja po roku nie umiem, ale zginam nogę czasem trochę na siłę, żeby odzyskać te same katy co ma druga. rehabilitant mi mówił, że co się nie dognie łagodnie, to jak już masz pełny zrost i noga jest silna to się dognie mniej łagodnie i bedzie ok. ale z własnego doświadczenia widzę, że trzeba ćwiczyć codziennie, bo inaczej klapa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka.bardzo sie ciesze, ze znalazlam te stronke.9go lutego mialam operacje zalmanej nogi.mam sruby i jakis pret w nodze.pod kolanem i nad kostka.juz na drugi dzien po operacji zalecano mi wstawanie i przychodzila terapeutka, aby ze mna chodzic i cwiczyc noge.pozniej doszedl jakis wyciag, ktory sam mi zginal noge w kolanie-na to najbardziej sie uskarzam, kolano boli do tej pory.po powrocie do domu/10 dni w szpitalu/ lekarz kazal mi lezec do 9go marca, kiedy to mam wizyte u chirurga i zobaczymy co dalej.chodze o kulach, cwicze codziennie, tzn.zginam noge w kolanie, cwicze stope i palce.wiem, ze czeka mnie znow operacja wyciagni9ecia tego preta za 9 miesiecy.lekarz powiedzial, ze potrwa jeden dzien....tzn.lezenie w szpitalu.serio?ale to przeciez znowu operacja, itp.macie te doswiadczenia, to opiszcie prosze!.dostalam tylko leki przeciwbolowe i przec iwreumatyczne.na razie nic wiecej.no i oczywiscie codziennie robie sobie zastrzyki w brzuch, przeciw skrzeepom i musze lezec w specjalnych ponczochach.pozdrawiam wszystkich!!magda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka, ja złamałan nogę w marcu 2008r. i tego samego dnia miałam operację zespolenia. Leżałam wtedy 10 dni w szpitalu. 29.I.2009r miałam usunięte operacyjnie zespolenie i teraz leżałam 5 dni w szpitalu. Dziś na komisji ZUS przedłużono mi świadczenie rehabilitacyjne jeszcze na dwa miesiące i w tym czasie mają mnie wysłać do sanatorium a później do pracy. Ja się cieszę z wyjazdu, bo sama nie mogę zmobilizować się do ćwiczeń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ela...a przez ten caly czas mialas zwolnienie?chodzi mi o czas od marca az do stycznia...tak w ogole to strasznie dlugo chodzilas z tym zelastwem.kiedy zaczelas chodzic o jednej kuli, albo w gole bez?czyteraz tez chodzisz znow o kulach?Jak to wyglada po wyciagnieciu matelu z nogi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdo, jak zaczniesz troszke bardziej cwiczyc to zobaczysz ze szybko wrocisz do jako takiego zdrowia. Nie wiem na ile jestes wysportowaną osobą, ja mogę powiedziec Ci o sobie, że całe swoje zycie uprawiałem sport, w pewnym okresie zawodowo, co prawdopodobnie przełozyło się na moj szybszy powrót do zdrowia, a w zasadzie moze bardziej na szybsze odrzucenie kul. Mnie udało się to po 4 miesiącach i 3 dniach. Miałem równiez złamana noge w piszczelu. Pamietaj, silna wola, rehabilitacja i będzie ok :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mago69, na zwolnieniu L-4 przebywałam 182 dni, później 90 dni świadczenia rehabilitacyjnego i od 18 marca mam przedłużenie na następne 2 miesiące. W czasie przebywania na swiadczeniu rehabilitacyjnym pobierałam rehabilitację gdzie się dało. Pracując byłoby ciężko poświęcić tyle czasu. Po wyciągnięciu metalu wróciłam na krótko do dwóch kul, bo trzeba oszczędzać nogę aż sie zagoją rany pooperacyjne, później wychodziłam z jedną kulą na ulicę w czasie tych śnieżyc a teraz chodzę bez ale patrzę pod nogi, bo wcześniej dwa razy zaczepiłam nogą o wystającą płytę chodnikową i sie wyłożyłam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ela100253 wrote:

mago69, na zwolnieniu L-4 przebywałam 182 dni, później 90 dni świadczenia rehabilitacyjnego i od 18 marca mam przedłużenie na następne 2 miesiące. W czasie przebywania na swiadczeniu rehabilitacyjnym pobierałam rehabilitację gdzie się dało. Pracując byłoby ciężko poświęcić tyle czasu. Po wyciągnięciu metalu wróciłam na krótko do dwóch kul, bo trzeba oszczędzać nogę aż sie zagoją rany pooperacyjne, później wychodziłam z jedną kulą na ulicę w czasie tych śnieżyc a teraz chodzę bez ale patrzę pod nogi, bo wcześniej dwa razy zaczepiłam nogą o wystającą płytę chodnikową i sie wyłożyłam.

Hejka tez jestem na swiadczeniu rehabilitacyjnym od listpada do pazdziernika.Mam pytanie bo mam rehabilitacje ale zaprzestalem korzystac z porady lekarza poczatkujacego ktory prowadzil moje leczenie w czasie zlamania bo mnie wkurzal,obecnie chodze prywatnie.Pytanie dotyczy czy jak bylas na swiadczenniu mialas kontrole z Zusu?i Czy po zakonczeniu leczenia i rehabilitacji inny lekarz moze wystawic druk n9 o zakonczeniu leczenia i rehabilitacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałam wrócić do pracy, lekarz mi nie pozwolił :( Fakt chodzę jeszcze o kulach i się nadal rehabilituję. Dostałam zwolnienie na kolejny miesiąc - mam już dość. Chcę znowu normalnie żyć i chodzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Obecnie jestem po złamaniu nasady bliższej kości piszczelowej i zerwanych więzadłach rzepki.

Gips zdjęli mi tydzien temu. Noge zginam już do 90 stopni. Mam pytanie:| : kiedy mniej więcej będę mógł chodzic bez kul?? jak próbuje to daje rade, ale nie robie tego za często.. wiadomo dlaczego.:P Czy odp poznam dopiero po wizycie u ortopedy? bardzo mi zalezy zeby poznac prawde wczesniej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 przebywając na świadczeniu rehabilitacyjnym nigdy nie miałam żadnej kontroli z ZUS, przecież Ty chodzisz nie masz napisane że trzeba leżeć. wręcz przeciwnie masz się usprawniać. Rozumiem, że świadczenie dostałeś od razumna rok. Mnie przyznawali na trzy miesiace i później od nowa musiałam załatwiać. Po zakończeniu leczenia druk N9 wystawi mi ortopeda rejonowy a nie ze szpitała, gdzie miałam operację i chodziłam na badania kontrolne. W szpitalu oni uwazaja, że kość się zrosła i leczenie zakończone.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...