Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

pgb1979

nie wierzę...to chyba nie jest prawdziwy powód odwołania operacji... Zabakło narzędzi???!!!

Będą szukać gdzie je mogą POŻYCZYĆ???!!!!!!!!!! Stary- nie chcę Cię martwić ale to jakaś ściema

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

Ehhh, jak to w naszych instytucjach bywa czegoś zabrakło. Tym razem zabrakło narzędzi... Klinika w której się lecze specjalizuje się głównie w operacjach kolan, nie robią piszczeli, ja jestem wyjątkiem. Ale ponoć sposobów zespalania piszceli jest około 10, więc nie opłaca im się kupować tego sprzętu, skoro robią takie zabiegi sporadycznie. Ktos im odmówił wypozyczenia sprzętu i szukają dalej... :/

No to główka do góry. Wypożyczą ten sprzęcior i Cię pokroją. Inaczej nie podejmowaliby się tego. Oczywstym jest, że cała sytuacja jest wkurzająca a ten Twój Alfred mocno Cię uwiera!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacki64 wrote:
To chyba żart z tą kliniką " od kolan". W jakim świecie żyjesz? W Polanicy, gdzie mnie skręcali robili wszystko ( łokcie, kolana, ręce, nogi, kręgosłupy, miednice, itp, itd. Ktoś tu kręci.
no cóż, mogę Ci jedynie powiedziec tak: tam gdzie robią wszystko nie robią nic, wez to sobie do serca. Tak jest w kazdej dziedzinie zycia, gdy masz specjalistów od wszystkiego to zazwyczaj są do dupy. A jak chcesz poszukac sobie w necie na temat mojego lekarza to wpisz sobie dr M.Krochmalski, zobaczysz wówczas dlaczego poszedłem do kliniki ktora specjalizuje się głównie w kolanach i własnie do tego lekarza.
Wiesz dlaczego Polska to taki kraj do dupy? Bo tutaj dziś jestes sprzedawcą butów, a jutro jesteś specjalistą architektem wykańczania wnętrz, a jak dobrze pójdzie to jak Ci zaproponują lepszą kasę to pojutrze będziesz ekspertem bankowym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zyciu zwiedziełem wielu lekarzy ortopedów, kilka razy miałem kontuzje, ktorych nie potrafili mi wyleczyc pseudo lekarze, az trafiłem na tego lekarza. Dlatego jemu ufam.A to ze oni w swojej klinice nie robią zespoleń to dlatego tez nie mają narzędzi.Wszak jest około 10 rodzajów zespoleń.Jakby facet miał zakupić te narzędzia i nie wykonywać tego to troche interes by mu nie poszedł. To jest jego ukłon w moja stronę, że on chce mi zrobić ten zabieg i za to go szanuję i czekam az uda im się załatwić ten sprzęt. Wiem tez że jestem jednym z nielicznych ktoremu chce poswiecic swoj czas zeby wykonac taki zabieg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
BLACK PANTER świetny pomysł z tym polecam/odradzam :D :D :D
ależ bardzo dziękuję :) czuję się pochwalona :P
myślę, że wszyscy na tym skorzystamy

ale, ale.... agula...baaaaardzo Cię proszę o uzupełnienie wpisu :lol: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blackpanther wrote:
agula wrote:
BLACK PANTER świetny pomysł z tym polecam/odradzam :D :D :D
ależ bardzo dziękuję :) czuję się pochwalona :P
myślę, że wszyscy na tym skorzystamy

ale, ale.... agula...baaaaardzo Cię proszę o uzupełnienie wpisu :lol: :lol: :lol:
Przy okazji wszystkich również zapraszam do wpisów
Pomóżmy sobie raz jeszcze :D
http://www.odzyskaj.info/viewtopic.php?id=3062
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula, a mozesz tak jakos delikatnie powiedziec w jakim szpitalu w wawie brakuje sprzętu?

bo mam francuskie śruby i zaczynam się obawiać, że wspólna europa wspólną europą, ale może te nasze śrubokręty nie pasują ..;-)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
agula, a mozesz tak jakos delikatnie powiedziec w jakim szpitalu w wawie brakuje sprzętu?
bo mam francuskie śruby i zaczynam się obawiać, że wspólna europa wspólną europą, ale może te nasze śrubokręty nie pasują ..;-)?
powiedz gdzie się leczysz...tylko delikatnie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chaber, myślę, że trochę nie miał racji rehabilitant z Twoim skokowym, jak nie będziesz ruszał od początku to Ci zwapnieje staw i będziesz miał potem bardzo ciężko, powinni Ci po trochu go próbować rozruszać, u mnie trwało to ze cztery miesiące /rehabilitant po masażu zgina na siłę ile możesz bez bólu wytrzymać/ idzie powoli ale do przodu. po roku mam myślę 90% zakresu i teraz mi powiedzieli, że to co się dotąd nie udało to na siłę po zroście kości. ale cały czas od zdjęcia gipsu ćwiczę.

jeszcze o strzałkowej, ona jest m.in.do ochrony nerwu strzalkowego i nikt tego nie składa, ja mam takie rozjechane V bo nawet nie za bardzo mi zbliżyli końce po złamaniu, ale jakoś oprócz braku wrażeń estetycznych na rtg nie widzę problemu, nic nie przeszkadza.

pozdrowienia dla wszystkich ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
agula, a mozesz tak jakos delikatnie powiedziec w jakim szpitalu w wawie brakuje sprzętu?
bo mam francuskie śruby i zaczynam się obawiać, że wspólna europa wspólną europą, ale może te nasze śrubokręty nie pasują ..;-)?
napewno na solcu, moje zlamanie w 100% kwalifikowalo sie do gwozdzia srodszpikowego
zdjecie na www.polamancy.pl "IVY" chociaz z perspektywy czasu ciesze sie, ze mialam gips moze i 17tyg, ale normalnie chodzic zaczelam pol roku po zlamaniu, teraz po 8 miesiacach nie ma sladu :-) a zlamanie bylo ciezkie obu kosci podudzia, wieloodlamowe, spiralne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
jacki64 wrote:
To chyba żart z tą kliniką " od kolan". W jakim świecie żyjesz? W Polanicy, gdzie mnie skręcali robili wszystko ( łokcie, kolana, ręce, nogi, kręgosłupy, miednice, itp, itd. Ktoś tu kręci.
no cóż, mogę Ci jedynie powiedziec tak: tam gdzie robią wszystko nie robią nic, wez to sobie do serca. Tak jest w kazdej dziedzinie zycia, gdy masz specjalistów od wszystkiego to zazwyczaj są do dupy. A jak chcesz poszukac sobie w necie na temat mojego lekarza to wpisz sobie dr M.Krochmalski, zobaczysz wówczas dlaczego poszedłem do kliniki ktora specjalizuje się głównie w kolanach i własnie do tego lekarza.
Wiesz dlaczego Polska to taki kraj do dupy? Bo tutaj dziś jestes sprzedawcą butów, a jutro jesteś specjalistą architektem wykańczania wnętrz, a jak dobrze pójdzie to jak Ci zaproponują lepszą kasę to pojutrze będziesz ekspertem bankowym.
Chyba nie do końca się rozumiemy. Czy leczy cię chirurg-ortopeda, czy chirurg kolanowiec. Wyobraź sobie że dostaniesz zawału, karetka zawiezie Cię do szpitala a tam "pan" doktor powie że on jest specjalistą od wyrostków i bardzo mu przykro ale nie pomoże Ci. Ortopedia to specjalizacja, nie rozdziela się na kolanopedię, rękopędię czy kręgosłupopedię. To wygodne nauczyć sie skręcać jedną kość i udawac że inne przypadki mnie nie dotyczą. Może twój doktor spał na wykładach o leczeniu innych przypadków niz kolana. Po co aż 5 lat nauki. Składania rzepki mógł sie nauczyć w 5 miesięcy z praktyką. Nie wymagam żeby ortopeda znał się na ginekologii, okulistyce itp, ale podstawy medycyny powinien mieć opanowane w zakresie dobrym a ortopedię(całą) bardzo dobrym ( przecież to jego działka, którą studiował kilka lat).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->marchewka, pgb1979

Sorki może źle się wyraziłem, rehabilitant oczywiście każe mi ćwiczyć cały czas. Ale staw jest na tyle zdegenerowany, że bez sporego obciążenia dalej nie pójdzie. Oczywiście obecnie już 1,5 mies rehabilitacji trochę pomogło.

ps. to był chyba błąd lekarza który trzymał mi złamaną nogę ze skręconym stawem skokowym 3 mies. w szynie, inny lekarz złapał się za głowę jak to usłyszał powiedział że jak jest gwóźdź w nodze to szyna powinna być zdjęta jak najszybciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacki64 wrote:
pgb1979 wrote:
jacki64 wrote:
To chyba żart z tą kliniką " od kolan". W jakim świecie żyjesz? W Polanicy, gdzie mnie skręcali robili wszystko ( łokcie, kolana, ręce, nogi, kręgosłupy, miednice, itp, itd. Ktoś tu kręci.
no cóż, mogę Ci jedynie powiedziec tak: tam gdzie robią wszystko nie robią nic, wez to sobie do serca. Tak jest w kazdej dziedzinie zycia, gdy masz specjalistów od wszystkiego to zazwyczaj są do dupy. A jak chcesz poszukac sobie w necie na temat mojego lekarza to wpisz sobie dr M.Krochmalski, zobaczysz wówczas dlaczego poszedłem do kliniki ktora specjalizuje się głównie w kolanach i własnie do tego lekarza.
Wiesz dlaczego Polska to taki kraj do dupy? Bo tutaj dziś jestes sprzedawcą butów, a jutro jesteś specjalistą architektem wykańczania wnętrz, a jak dobrze pójdzie to jak Ci zaproponują lepszą kasę to pojutrze będziesz ekspertem bankowym.
Chyba nie do końca się rozumiemy. Czy leczy cię chirurg-ortopeda, czy chirurg kolanowiec. Wyobraź sobie że dostaniesz zawału, karetka zawiezie Cię do szpitala a tam "pan" doktor powie że on jest specjalistą od wyrostków i bardzo mu przykro ale nie pomoże Ci. Ortopedia to specjalizacja, nie rozdziela się na kolanopedię, rękopędię czy kręgosłupopedię. To wygodne nauczyć sie skręcać jedną kość i udawac że inne przypadki mnie nie dotyczą. Może twój doktor spał na wykładach o leczeniu innych przypadków niz kolana. Po co aż 5 lat nauki. Składania rzepki mógł sie nauczyć w 5 miesięcy z praktyką. Nie wymagam żeby ortopeda znał się na ginekologii, okulistyce itp, ale podstawy medycyny powinien mieć opanowane w zakresie dobrym a ortopedię(całą) bardzo dobrym ( przecież to jego działka, którą studiował kilka lat).
przepraszam że wtrącam się w miłą i budującą konwersację o naszych krajowych realiach ale tu nie chodzi o lekarza który ma wiedzę bądź mu jej brak a wyposażenie danej kliniki,szpitala.to ma się nijak do umiejętności personalu tam pracującego.to że jest oddział ortopedii nie znaczy wcale że musi mieć pełną gamę produktów - typu śrubokręt, gwóźdź i inne złomy.a że jest kilka rodzajów śrubek gwoździ to nie jest powiedziane że mają je na stanie wszystkie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivy wrote:
marchewka wrote:
agula, a mozesz tak jakos delikatnie powiedziec w jakim szpitalu w wawie brakuje sprzętu?
bo mam francuskie śruby i zaczynam się obawiać, że wspólna europa wspólną europą, ale może te nasze śrubokręty nie pasują ..;-)?
napewno na solcu, moje zlamanie w 100% kwalifikowalo sie do gwozdzia srodszpikowego
zdjecie na www.polamancy.pl "IVY" chociaz z perspektywy czasu ciesze sie, ze mialam gips moze i 17tyg, ale normalnie chodzic zaczelam pol roku po zlamaniu, teraz po 8 miesiacach nie ma sladu :-) a zlamanie bylo ciezkie obu kosci podudzia, wieloodlamowe, spiralne
Droga Ivy jestem analogicznym przypadkiem do Twojego tj spiralne złamanie obu kości podudzia (piszczel w 1/3 dolnej, strzałka w 1/3 górnej). Również kwalifikowana do zespolenia operacyjnego, które się nie odbyło (dwa podejścia : jedno bezpośrednio po urazie, drugie po 4 tygodniach). Powiedz proszę ile czasu tkwiłaś w długim gipsie, ile w krótkim i kiedy przestałaś chodzić o kulach, no i po jakim czasie pojawił się u Ciebie konkretny zrost. U mnie na wczorajszej kontroli (6 tygodni po złamaniu) orzeczono, że nie widać szalonego zrostu(?!0, pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

pgb1979 wrote:

Ehhh, jak to w naszych instytucjach bywa czegoś zabrakło. Tym razem zabrakło narzędzi... Klinika w której się lecze specjalizuje się głównie w operacjach kolan, nie robią piszczeli, ja jestem wyjątkiem. Ale ponoć sposobów zespalania piszceli jest około 10, więc nie opłaca im się kupować tego sprzętu, skoro robią takie zabiegi sporadycznie. Ktos im odmówił wypozyczenia sprzętu i szukają dalej... :/

No to główka do góry. Wypożyczą ten sprzęcior i Cię pokroją. Inaczej nie podejmowaliby się tego. Oczywstym jest, że cała sytuacja jest wkurzająca a ten Twój Alfred mocno Cię uwiera!

A ja wierze ja z Jeleniej Góry jechałem do Torunia bo mieli jakiś stół popsuty i dopiero za pięć dni miałem mieć operacje a w Toruniu miałem zaraz po przyjeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka polamancom.

mialam wczoraj te wizyte.zawiezli mnie karetka na wozeczku:)ale wracalam juz taksowka i wchodzilam po schodach z pomoca cory...nawiasem piszac, nie wiem jak i kiedy mam zaczac wychodzic z domu, bo schody w moim domu sa masakryczne. Nawet normalnie poruszajacy ise boja sie nimi chodzic, a co dopiero ja mam powiedziec?No i okolica cala w kocich lbach, a prostego chodnika nie uswiadczysz.

No, ale wracajmy do wizyty. W przychodni wyseidzialam ponad godzine czekajac na swoja kolej-po co te godziny, jesli i tak nie przyjmuja wg.nich?Myslalam, zetam zwiedne.Pozniej, po zdjeciu opatrunku, w ktroym lezalam miesiac! - lekarz stwierdzil, ze rana ladnie sie zrosla, moglam sie kapac juz od dwu tygodni..hehe... kazal obciazac noge polowa swojej wagi:) i skierowal na rehabilitacje.No i adjatko to bede miala robione dopiero z poczatkiem kwietnia.Nawet juz stalam wczoraj na tej operowanej miesiac temu nodze - tzn. na jednej, tej operowanej nodze.Jak wrocilam do domu - maskra.Noga spuchnieta, bolaca,2 srodki przeciwbolowe i zero reakcji.No i znow tylko na mieisiac zwolnienie.Nie wiem, jak mialabym 8u godzin w pracy wytrzymac, jesli godzina to dla mnie czas na maxa?Przeisal nadal zastrzyki w brzuszek, ktore znosze dzielnie i sama je codziennie grzecznie robie i nadal chodzenie w ponczoszkach.

Napiszcie mi prosze, co teraz?Tzn. gdzie z tym skierowaniem mam isc, bo nawet nie zapytalam, a nie wiem co mam robic.No i o jakim czasie zaczeliscie w miare tak normalnie zyc. Chcoby wtwac z lozka i zajmowac sie domem,np.czy caly czas lezycie w lozkach??Jakie buty najlepiej sobie teraz kupic?Nc nie wiem i nie mam pojecia o niczym...pozdrawiam polamancow!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivy ogladnelam sobie twoje zdjecie nozki jest bardzo podobne do mojego zlamania z tym ze ja mam troche na dluzszym odcinku.Czy tobie nie wsadzili nogi w zadne sruby prety itp? bo mi wlasnie nei wsadzili mimo ze jak widac na zdjeciach innych polamancow wsadzaja prety przy mniej skomplikowanych przypadkach. I co ci ciekawego lekarz powiedzial ? bo mi ze operacja nei jest konieczna i zeby przyjsc za 10 tyg:/ a do tego czasu nei wiem co mam robic...lezec,chodzic? nie ufam temu lekarzowi.....zabardzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mago69! Jesteś miesiąc od złamania i już zaczynasz rehabilitację. Ja jestem 6 tygodni i będę siedziała w gipsie długim jeszcze 4 tygodnie. Już czuję sztywność w kolanie i stawie skokowym!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
jacki64 wrote:
pgb1979 wrote:
no cóż, mogę Ci jedynie powiedziec tak: tam gdzie robią wszystko nie robią nic, wez to sobie do serca. Tak jest w kazdej dziedzinie zycia, gdy masz specjalistów od wszystkiego to zazwyczaj są do dupy. A jak chcesz poszukac sobie w necie na temat mojego lekarza to wpisz sobie dr M.Krochmalski, zobaczysz wówczas dlaczego poszedłem do kliniki ktora specjalizuje się głównie w kolanach i własnie do tego lekarza.
Wiesz dlaczego Polska to taki kraj do dupy? Bo tutaj dziś jestes sprzedawcą butów, a jutro jesteś specjalistą architektem wykańczania wnętrz, a jak dobrze pójdzie to jak Ci zaproponują lepszą kasę to pojutrze będziesz ekspertem bankowym.
Chyba nie do końca się rozumiemy. Czy leczy cię chirurg-ortopeda, czy chirurg kolanowiec. Wyobraź sobie że dostaniesz zawału, karetka zawiezie Cię do szpitala a tam "pan" doktor powie że on jest specjalistą od wyrostków i bardzo mu przykro ale nie pomoże Ci. Ortopedia to specjalizacja, nie rozdziela się na kolanopedię, rękopędię czy kręgosłupopedię. To wygodne nauczyć sie skręcać jedną kość i udawac że inne przypadki mnie nie dotyczą. Może twój doktor spał na wykładach o leczeniu innych przypadków niz kolana. Po co aż 5 lat nauki. Składania rzepki mógł sie nauczyć w 5 miesięcy z praktyką. Nie wymagam żeby ortopeda znał się na ginekologii, okulistyce itp, ale podstawy medycyny powinien mieć opanowane w zakresie dobrym a ortopedię(całą) bardzo dobrym ( przecież to jego działka, którą studiował kilka lat).
przepraszam że wtrącam się w miłą i budującą konwersację o naszych krajowych realiach ale tu nie chodzi o lekarza który ma wiedzę bądź mu jej brak a wyposażenie danej kliniki,szpitala.to ma się nijak do umiejętności personalu tam pracującego.to że jest oddział ortopedii nie znaczy wcale że musi mieć pełną gamę produktów - typu śrubokręt, gwóźdź i inne złomy.a że jest kilka rodzajów śrubek gwoździ to nie jest powiedziane że mają je na stanie wszystkie.
Ja również przepraszam że dodam od siebie słowo w dyskusji ;)
Pomimo iż ortopedia to rozległa specjalizacja sama w sobie to w niej są (pod)specjaliści od:, i tu wymienić można, kręgosłupy, kości kończyn, stawy. Dobry ortopeda potrafi zrobić wszystko, ale może najlepiej robić np artroskopie kolana i jest w tym profesjonalistą. Ja nie widzę w tym nic dziwnego. Poza tym przykład dotyczący składania rzepki kiepski bo kolano to naprawdę najbardziej skomplikowany staw w organizmie człowieka i jak jakiś ortopeda specjalizuje się w kolanie to znaczy że jest dobry we całej ortopedii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Ivy wrote:
marchewka wrote:
agula, a mozesz tak jakos delikatnie powiedziec w jakim szpitalu w wawie brakuje sprzętu?
bo mam francuskie śruby i zaczynam się obawiać, że wspólna europa wspólną europą, ale może te nasze śrubokręty nie pasują ..;-)?
napewno na solcu, moje zlamanie w 100% kwalifikowalo sie do gwozdzia srodszpikowego
zdjecie na www.polamancy.pl "IVY" chociaz z perspektywy czasu ciesze sie, ze mialam gips moze i 17tyg, ale normalnie chodzic zaczelam pol roku po zlamaniu, teraz po 8 miesiacach nie ma sladu :-) a zlamanie bylo ciezkie obu kosci podudzia, wieloodlamowe, spiralne
Droga Ivy jestem analogicznym przypadkiem do Twojego tj spiralne złamanie obu kości podudzia (piszczel w 1/3 dolnej, strzałka w 1/3 górnej). Również kwalifikowana do zespolenia operacyjnego, które się nie odbyło (dwa podejścia : jedno bezpośrednio po urazie, drugie po 4 tygodniach). Powiedz proszę ile czasu tkwiłaś w długim gipsie, ile w krótkim i kiedy przestałaś chodzić o kulach, no i po jakim czasie pojawił się u Ciebie konkretny zrost. U mnie na wczorajszej kontroli (6 tygodni po złamaniu) orzeczono, że nie widać szalonego zrostu(?!0, pozdrawiam
dlugi gips mialam 12 tyg pozniej krotki a raczej taka luske z rozcietego gipsu (w 6 tyg zmienilam na lekki, syntetyczny), ktora moglam zdjemowac na noc i do mycia, w sumie 17 tyg, pozniej zaczela sie rehabilitacja (nie bylo pelnego zrostu), bez kul zaczelam chodzic po ok 6 misiacach, dawno nie bylam u lekarza (od zdjecia luski w 17tyg), nie mam pojecia czy sie zroslo do konca, teraz po 8 mies nie ma sladu po zlamaniu, zero problemow nic nie boli nie puchnie, chodze na silownie, cwicze, nawet juz tancze. Bralam troche suplementow : kolagen, glukozamine, i jakies wapna typu Osteogenon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn...ja to dlatego tak szybko, ze te noge mialam operowana, a nie do gipsu wsadzona...ale wcale Ci nie zazdroszcze siedzenia w tym super dodatku.Choc moja cora byla na przyklad zawiedziona, ze nie mam gispu, bo nie mogla mi nic na nodze namalowac:)

Czy ktos kto tez mial operacje, ma po obu stronach piety operowaenj nogi jakies bolesne miejsca?

Ja mam i wyglada to jak odlamki czegos, moze kamyczkow, ale lekarz mi wczoraj powiedzial, ze jak wkladaja sruby, to musza noge naciagac i za piete jakims narzedziem lapia..ktos wie o tym?Z innej paki.Jakie buty sobie kupic???Nie mam pojecia, a niebawem musze sie ruszyc na te rehabilitacje...w czym najlepiej chodzic?Core wysle na zakupy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivo - dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. Pocieszającym jest fakt, że siedzenie przez Ciebie w tym gipsowym pancerzyku nie poszło na marne i doszłaś do pełnej sprawności. Co do gipsu syntetycznego to wczoraj na kontroli po wyjęciu nogi z gipsu Doktor orzekł, że jest ruchomość w kości i w tym stanie to nie ma mowy o lżejszym gipsie po czym mnie nieszczęsną zagipsował na kolejne 4 tygodnie ( oczywiście w długim gipsie). A na zdjęciu RTG wyszło, że zrost jest do d....y.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mago69 wrote:
LillaKorn...ja to dlatego tak szybko, ze te noge mialam operowana, a nie do gipsu wsadzona...ale wcale Ci nie zazdroszcze siedzenia w tym super dodatku.Choc moja cora byla na przyklad zawiedziona, ze nie mam gispu, bo nie mogla mi nic na nodze namalowac:)
Czy ktos kto tez mial operacje, ma po obu stronach piety operowaenj nogi jakies bolesne miejsca?
Ja mam i wyglada to jak odlamki czegos, moze kamyczkow, ale lekarz mi wczoraj powiedzial, ze jak wkladaja sruby, to musza noge naciagac i za piete jakims narzedziem lapia..ktos wie o tym?Z innej paki.Jakie buty sobie kupic???Nie mam pojecia, a niebawem musze sie ruszyc na te rehabilitacje...w czym najlepiej chodzic?Core wysle na zakupy:)
ja mam po obu stronach pięty dokładnie taki ślad o jakim piszesz, a jest to u mnie ślad po wyciągu. U mnie było to tak że guz kości piętowej był przewiercony nawylot prętem (grot Staimana-fachowa nazwa) i piszczel w ten sposób naciągnięto i ustawiono. Tego pręta i klamre do niego nosiłam miesiąc od operacji zagipsowana do tego. Ja wymoczysz piętę pare razy przestanie boleć.
Buty najlepsze dla mnie to sportowe, adidasy najlepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Ivo - dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. Pocieszającym jest fakt, że siedzenie przez Ciebie w tym gipsowym pancerzyku nie poszło na marne i doszłaś do pełnej sprawności. Co do gipsu syntetycznego to wczoraj na kontroli po wyjęciu nogi z gipsu Doktor orzekł, że jest ruchomość w kości i w tym stanie to nie ma mowy o lżejszym gipsie po czym mnie nieszczęsną zagipsował na kolejne 4 tygodnie ( oczywiście w długim gipsie). A na zdjęciu RTG wyszło, że zrost jest do d....y.

postaraj sie podeslac Maczkowi zdjecia swoich zdjec rtg to On wrzuci je na www.polamancy.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula, widzę, że forum odjechało od tego watku, ale wracając do wyposażenia w szpitalach to ja delikatnie ;-) mówiąc leczę się tam gdzie sławny doktor na jedną literę ;-), mam nadzieję, że Ty mówiłaś o innym ;-)?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacki64 wrote:
pgb1979 wrote:
jacki64 wrote:
To chyba żart z tą kliniką " od kolan". W jakim świecie żyjesz? W Polanicy, gdzie mnie skręcali robili wszystko ( łokcie, kolana, ręce, nogi, kręgosłupy, miednice, itp, itd. Ktoś tu kręci.
no cóż, mogę Ci jedynie powiedziec tak: tam gdzie robią wszystko nie robią nic, wez to sobie do serca. Tak jest w kazdej dziedzinie zycia, gdy masz specjalistów od wszystkiego to zazwyczaj są do dupy. A jak chcesz poszukac sobie w necie na temat mojego lekarza to wpisz sobie dr M.Krochmalski, zobaczysz wówczas dlaczego poszedłem do kliniki ktora specjalizuje się głównie w kolanach i własnie do tego lekarza.
Wiesz dlaczego Polska to taki kraj do dupy? Bo tutaj dziś jestes sprzedawcą butów, a jutro jesteś specjalistą architektem wykańczania wnętrz, a jak dobrze pójdzie to jak Ci zaproponują lepszą kasę to pojutrze będziesz ekspertem bankowym.
Chyba nie do końca się rozumiemy. Czy leczy cię chirurg-ortopeda, czy chirurg kolanowiec. Wyobraź sobie że dostaniesz zawału, karetka zawiezie Cię do szpitala a tam "pan" doktor powie że on jest specjalistą od wyrostków i bardzo mu przykro ale nie pomoże Ci. Ortopedia to specjalizacja, nie rozdziela się na kolanopedię, rękopędię czy kręgosłupopedię. To wygodne nauczyć sie skręcać jedną kość i udawac że inne przypadki mnie nie dotyczą. Może twój doktor spał na wykładach o leczeniu innych przypadków niz kolana. Po co aż 5 lat nauki. Składania rzepki mógł sie nauczyć w 5 miesięcy z praktyką. Nie wymagam żeby ortopeda znał się na ginekologii, okulistyce itp, ale podstawy medycyny powinien mieć opanowane w zakresie dobrym a ortopedię(całą) bardzo dobrym ( przecież to jego działka, którą studiował kilka lat).
Chyba masz małe doświadczenia w kontaktach z lekarzami, albo na Twoje szczęście - tylko dobre doświadczenia z nimi. Gdyby tak było jak mówisz, to zostałbym dobrze złożony podczas pierwszej operacji, a nie straciłbym 5 miesięcy i nie musałbym sie poddać drugiej operacji. Ten pierwszy konował też na plakietce miał wypisane: chirurg-ortopeda. Potem odbyłem wiele konsultacji - odwiedziłem od dra do prof.a i każdy był: specjalista chirurg-ortopeda. I każdy podał zupełnie inny sposób leczenia i krytykował poprzedniego - odwiedziłem ich w ciągu tego samego tygodnia i wszyscy mieli do dyspozycji te same zdjęcia.
Ciekawe dlaczego np. w klinice w Piekarach jest chyba z 9 oddziałów: jeden od kolana, drugi od łokcia, inny od kręgosłupa, itd.itd. a nie tylko jeden kołchoz od leczenia wszystkiego ? Podobnie jak Sport Klinika w Żorach specjalizuje się w kolanach, więzadłach i jest z tego słynna, ale pozostałe sprawy kostne i stawowe leczy średnio.
To wyjątkowo proste: rzecz jest w doświadczeniu tych lekarzy, w ilości przypadków które skutecznie wyleczyli w jakiejś dziedzinie - często dziedzinie bardzo wąskiej i specjalistycznej, a nie tylko testowali na pacjentach czy coś pozostało z ich studiowania :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cynamon wrote:
mago69 wrote:
Czy ktoś z Was nosi specjalne pończoszki?
Rano przed wstaniem zakładałam antyżylakowe uciskowe na m/w 4-5 godzin w pierwszym miesiącu po zdjęciu gipsu, teraz już krócej 2-3 h. Nakładam trzymając nogę w górze aby odprowadzić krew. pomaga.noga jest mniej opuchnięta. Jak nie założę to widzę różnice.
Pończoszki pomagają. Ja też podkolanówkę niestety czasem muszę zakładać, szczególnie jak np. daleko jadę/lecę i planuję siedzieć na tyłku wiele godzin. Wygląda to idiotycznie - facet w pończoszkach, ale na szczęście tylko na 1 nodze i do kolana, no i ratujamnie spodnie i dłuższa skarpetka :( Za to po założeniu takiej odpowiedniej podkolanówki uciskowej (ja mam tylko 1-szy stopień kompresji), opuchlizna się nie tworzy :)
No ale faktycznie pomaga, ja wręcz dostałem taki prikaz od chirurga-naczyniowego (dla niezorientowanych: to też taki chirurg, ale od naczyń, i wcale nie takich kuchennych ;) )żeby to nosić, kiedy okazało się że w żyle w łydce utworzyła mi się skrzeplina (i generalnie jak to się oderwie i popłynie dalej, często człowiek się przekręca). Skrzeplina się rozpuściła, żyję nadal, i pończoszkę zakładam sporadycznie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Ivo - dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. Pocieszającym jest fakt, że siedzenie przez Ciebie w tym gipsowym pancerzyku nie poszło na marne i doszłaś do pełnej sprawności. Co do gipsu syntetycznego to wczoraj na kontroli po wyjęciu nogi z gipsu Doktor orzekł, że jest ruchomość w kości i w tym stanie to nie ma mowy o lżejszym gipsie po czym mnie nieszczęsną zagipsował na kolejne 4 tygodnie ( oczywiście w długim gipsie). A na zdjęciu RTG wyszło, że zrost jest do d....y.
LillaKorn, idąc na wizytę u chirurga (wybierz koniecznie takiego od piszczeli, nie od łokci ;) ) lub na RTG, nastaw się że jakis postęp będzie, tylko Ty nie jestes w stanie go dojrzeć :) Całkiem do d......y nie jest, tylko k.....ewsko długo trwa :/
A tak naprawdę, to trwa dłużej niż z reguły nam się wydaje, ale też i postępuje tyle że baaaaaaaaaaaaaaardzo powooooooooooooooli ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
agula, widzę, że forum odjechało od tego watku, ale wracając do wyposażenia w szpitalach to ja delikatnie ;-) mówiąc leczę się tam gdzie sławny doktor na jedną literę ;-), mam nadzieję, że Ty mówiłaś o innym ;-)?
pozdrawiam
nie to nie ten :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...