blackpanther Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 marchewka wrote:dzięki blackpanther, życzę Ci mocnego zrostu w takim razie czy po tak krótkim czasie nie masz wrażenia że noga jest delikatna i słaba i z tego powodu boisz się cokolwiek z nią robić, w sensie rehabilitacji? jakoś nie umiem sobie wyobrazić słabo zrośniętej nogi bez śrub, gipsu itd.nie jest tak źle Tak na prawdę to z kazdym dniem jestem odważniejsza i na więcej sobie pozwalam tzn bardziej obciążam tą nogę. Muszę jednak uważać (to normalne przy niepełnym zroście i dziurach po śrubach), żeby nie narażać nogi na gwałtowne obciążenia ,np. gwałtowne, niekontrolowane podparcie się na nodze. Nie mogę też sobie tupnąć nogą i nie mogę dopuścić do gwałtownego zgięcia grzbietowego -takiego "na siłę" bo wtedy mogę się rozsypać Ale jeśli się przestrzega parę zasad to jest spoko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackpanther Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 marchewkana rehabilitację nigdy nie jest za za wcześnie tylko trzeba ją rozsądnie dozować Staram się jak mogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 blackpanther wrote: to oczywiście był żart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 blackpanther wrote:marchewka wrote:dzięki blackpanther, życzę Ci mocnego zrostu w takim razie czy po tak krótkim czasie nie masz wrażenia że noga jest delikatna i słaba i z tego powodu boisz się cokolwiek z nią robić, w sensie rehabilitacji? jakoś nie umiem sobie wyobrazić słabo zrośniętej nogi bez śrub, gipsu itd.nie jest tak źle Tak na prawdę to z kazdym dniem jestem odważniejsza i na więcej sobie pozwalam tzn bardziej obciążam tą nogę. Muszę jednak uważać (to normalne przy niepełnym zroście i dziurach po śrubach), żeby nie narażać nogi na gwałtowne obciążenia ,np. gwałtowne, niekontrolowane podparcie się na nodze. Nie mogę też sobie tupnąć nogą i nie mogę dopuścić do gwałtownego zgięcia grzbietowego -takiego "na siłę" bo wtedy mogę się rozsypać Ale jeśli się przestrzega parę zasad to jest spoko.Zgięcie grzbietowe to takie obciąganie palców stóp, jak w balecie ? czy coś innego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marchewka Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 jasne blackpanther, też uważam że to najwazniejsze w zrastaniu i tak naprawdę to samemu się najlepiej czuje i wie jak jest i ile można, za pół roku dołączam do grona bez blach za to z dziurami i mam nadzieję, że mi nie zabraknie odwagi w obciązaniu, ale mnie pokrzepiłaś, że nie jest najgorzej zresztą lepiej być dziurawym niż ośrubowanympozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 agula wrote:korel wrote:agula wrote:Korel brakuje Ci tylko 500 postów do mnie!!!!to budujące...Nie dogonię Cię Nie mam sznas, tracę oddech dobrze Ci idzie staruszku No właśnie, "staruszku" !!! Było nie szaleć na nartach jak młodzik jakiś ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 anita wrote:agula wrote:korel wrote:Bez kul, staram się trzymać pion i nie kuleć. Ale nie zawsze się to udaje, zwłaszcza przy długim chodzeniu. Ciągle czuję miejsce złamania przy chodzeniu. Nadal mam problemy przy schodzeniu ze schodów, bo kostka nie jest tak ruchoma jak w zdrowej nodze. Nie klękam Nie noszę już pończoszek, bo noga już praktycznie nie puchnie. Noszę normalne buty, niekoniecznie usportowione. Nadal wypatruję zrostu odszczepieńca Ale i tak jestem do przodu z tym wszsytkim ja też kulałam na dłuższych dystansach.ważne że bez lasek - z tym Twoim złamaniem i Anity to należy uznać za sukcesKorel u mnie dokładnie tak samo...jeszcze mnie kolano napierdziela jak dłuzej chodze...albo pod kolanem...juz sama nie wiem gdzies w tych okolicach:)Anita, jak Ci się widzi ten patent z poduszką na klęczniku pod kolana ? Teraz nie żartuję wcale Powinno załatwić sprawę i będzie wyglądało na naturalny wystrój lokalu, znaczy kościoła (klęcznika). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 korel wrote:anita wrote:agula wrote:ja też kulałam na dłuższych dystansach.ważne że bez lasek - z tym Twoim złamaniem i Anity to należy uznać za sukcesKorel u mnie dokładnie tak samo...jeszcze mnie kolano napierdziela jak dłuzej chodze...albo pod kolanem...juz sama nie wiem gdzies w tych okolicach:)Anita, jak Ci się widzi ten patent z poduszką na klęczniku pod kolana ? Teraz nie żartuję wcale Powinno załatwić sprawę i będzie wyglądało naturalny wystrój lokalu, znaczy kościoła (klęcznika).to jest bardzo dobra myśl!!!!tak też uczynię, nie zastanawiałam sie wczesniej nad tym...dobrze mieć takiego Korelka z dobrą radą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 blackpanther wrote:marchewkana rehabilitację nigdy nie jest za za wcześnie tylko trzeba ją rozsądnie dozować Staram się jak mogę a gdzie sie leczysz jesli mozna spytac:D?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 anita wrote: korel wrote: anita wrote: Korel u mnie dokładnie tak samo...jeszcze mnie kolano napierdziela jak dłuzej chodze...albo pod kolanem...juz sama nie wiem gdzies w tych okolicach:) Anita, jak Ci się widzi ten patent z poduszką na klęczniku pod kolana ? Teraz nie żartuję wcale Powinno załatwić sprawę i będzie wyglądało naturalny wystrój lokalu, znaczy kościoła (klęcznika). to jest bardzo dobra myśl!!!!tak też uczynię, nie zastanawiałam sie wczesniej nad tym...dobrze mieć takiego Korelka z dobrą radą Mów, co jeszcze chcesz wiedzieć przed ślubem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 korel wrote: anita wrote: korel wrote: Anita, jak Ci się widzi ten patent z poduszką na klęczniku pod kolana ? Teraz nie żartuję wcale Powinno załatwić sprawę i będzie wyglądało naturalny wystrój lokalu, znaczy kościoła (klęcznika). to jest bardzo dobra myśl!!!!tak też uczynię, nie zastanawiałam sie wczesniej nad tym...dobrze mieć takiego Korelka z dobrą radą Mów, co jeszcze chcesz wiedzieć przed ślubem ? czy to bezpieczne??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 anita wrote:korel wrote:anita wrote:to jest bardzo dobra myśl!!!!tak też uczynię, nie zastanawiałam sie wczesniej nad tym...dobrze mieć takiego Korelka z dobrą radąMów, co jeszcze chcesz wiedzieć przed ślubem ? czy to bezpieczne??? Moje instrukcje przed ślubem ? Czy sam ślub ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 korel wrote:anita wrote:korel wrote:Mów, co jeszcze chcesz wiedzieć przed ślubem ? czy to bezpieczne??? Moje instrukcje przed ślubem ? Czy sam ślub ? ślub w rzeczy samej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 anita wrote:korel wrote:anita wrote:czy to bezpieczne??? Moje instrukcje przed ślubem ? Czy sam ślub ? ślub w rzeczy samej Aha, ........ o to tylko Ci chodziło........ no ślub to raczej bezpieczny jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 korel a jak z twoim kolanem?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 anita wrote:korel a jak z twoim kolanem??czesc sluchaj tez mam problem z kolanem wogole to mnie cala noga rwie jaknigdy,wlasnei zakonczylem rehabiltacjei efekt jest na 4 ale ciagle jej potrzebuje.Wogole jak wstaje to juz mam spuchnieta stope a nie powinno tak byc.Dzis robielm zdjecia i zobacze co tam sie w niej dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 anita wrote:korel a jak z twoim kolanem??Mogę wyprostować nogę w kolanie, mogę zginać w kolanie bez problemu. Jak długo pochodzę, to kolano jest trochę opuchnięte. Generalnie czuję, że coś tam jest, co trochę rozpycha kolano, ale kolano mnie nie boli.Natomiast problemem jest "istotna" zmiana pozycji, tzn. jeśli długo posiedzę i muszę wstać, to kolano niełatwo się przystosowuje i boli i muszę wstawać powoli żeby kolano "przestroiło się" do innej pozycji.Jak np. leżę na kanapie przed TV z wyciągniętą nogą, wyprostowana w kolanie, to identycznie: zanim wstanę lubię się podeprzeć i tez mija chwilka aż kolano dostroi się do chodzenia.Generalnie trudnośc sprawia kiedy musze się nagle poderwać z miejsca (spoczynku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 pol27 wrote:anita wrote:korel a jak z twoim kolanem??czesc sluchaj tez mam problem z kolanem wogole to mnie cala noga rwie jaknigdy,wlasnei zakonczylem rehabiltacjei efekt jest na 4 ale ciagle jej potrzebuje.Wogole jak wstaje to juz mam spuchnieta stope a nie powinno tak byc.Dzis robielm zdjecia i zobacze co tam sie w niej dzieje.Dałeś czadu ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 korel wrote:pol27 wrote:anita wrote:korel a jak z twoim kolanem??czesc sluchaj tez mam problem z kolanem wogole to mnie cala noga rwie jaknigdy,wlasnei zakonczylem rehabiltacjei efekt jest na 4 ale ciagle jej potrzebuje.Wogole jak wstaje to juz mam spuchnieta stope a nie powinno tak byc.Dzis robielm zdjecia i zobacze co tam sie w niej dzieje.Dałeś czadu ! wogole fajnie bylo ale nie dala takiego efektu jaki chcialemmiec,mam zanikmeisni i slaba noge.Wlasnei rozkminiam gdzie isc dalej bo tam niemoge juz wrocic bo tylko mzona raz do czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 agula wrote:korel wrote:agula wrote:Korel brakuje Ci tylko 500 postów do mnie!!!!to budujące...Nie dogonię Cię Nie mam sznas, tracę oddech dobrze Ci idzie staruszku Z tego co widziałem pare postów wyżej to Mareczek nadrabia zaległości pisząc sam do siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Aga, troche Ci zazdroszcze, tydzien po wyjęciu pręta a ja czuje kolano czuje że coś tam było grzebane I jeszcze jestem kulawy... Wczoraj jak zdjałem skarpetkę z nogi to widac było ze opuchnięta jest, więc chyba masz fart, albo ja go nie mam... Choc wyprzedzasz mnie o tydzien, więc zobaczymy co tu będę pisał za tydzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 pgb1979 wrote:agula wrote:korel wrote:Nie dogonię Cię Nie mam sznas, tracę oddech dobrze Ci idzie staruszku Z tego co widziałem pare postów wyżej to Mareczek nadrabia zaległości pisząc sam do siebie Próbuję jak mogę zatuszować te atmosferę strachu, którą mogłem wywołać wykręcającymi się śrubkami.PS. Piotrek, to tak przed tymi nowymi połamańcami. Bo przecież Ty, stary wyga, sam wiesz że śrubki się wykręcały, wykręcają i będą wykręcać. I nie ma na to siły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 korel wrote:pgb1979 wrote:agula wrote:dobrze Ci idzie staruszku Z tego co widziałem pare postów wyżej to Mareczek nadrabia zaległości pisząc sam do siebie Próbuję jak mogę zatuszować te atmosferę strachu, którą mogłem wywołać wykręcającymi się śrubkami.PS. Piotrek, to tak przed tymi nowymi połamańcami. Bo przecież Ty, stary wyga, sam wiesz że śrubki się wykręcały, wykręcają i będą wykręcać. I nie ma na to siły Otóż to, teraz nowym będą sie sniły srubki po nocach. Nakręciłeś atmosfere na maxa Oby tylko cwiczyc nie przestali przez ten wszechograniający strach zwiazany z "syndromem wykręconej srubki Korela" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 20 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 Z tymi śrubkami, to rzeczywiście ściema. W 99% przypadków nic się samo nie wykręca, ani nie łamie, jak jest dobrze ześrubowane i zaryglowane Jeśli komuś wyciągali wcześniej (Blackpanther), to trzeba założyć nie było innego wyjścia, bo może już na początku lekarze wiedzieli, że połączenie jest takie nie na full, bo nie ma do czego się dobrze dokręcić.Koleżanka tu z forum (mackowska) miała pękniętą śrubkę w stawie biodrowym, ale najwyraźniej trafiła na materiał wadliwy, bo potem zrobili szybko jej powtórne skręcanie i teraz jest OK. Nie ma o czym mówić, śrubki są cool :cool: Możemy zmienić temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackpanther Opublikowano 20 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 korel wrote:blackpanther wrote:marchewka wrote:dzięki blackpanther, życzę Ci mocnego zrostu w takim razie czy po tak krótkim czasie nie masz wrażenia że noga jest delikatna i słaba i z tego powodu boisz się cokolwiek z nią robić, w sensie rehabilitacji? jakoś nie umiem sobie wyobrazić słabo zrośniętej nogi bez śrub, gipsu itd.nie jest tak źle Tak na prawdę to z kazdym dniem jestem odważniejsza i na więcej sobie pozwalam tzn bardziej obciążam tą nogę. Muszę jednak uważać (to normalne przy niepełnym zroście i dziurach po śrubach), żeby nie narażać nogi na gwałtowne obciążenia ,np. gwałtowne, niekontrolowane podparcie się na nodze. Nie mogę też sobie tupnąć nogą i nie mogę dopuścić do gwałtownego zgięcia grzbietowego -takiego "na siłę" bo wtedy mogę się rozsypać Ale jeśli się przestrzega parę zasad to jest spoko.Zgięcie grzbietowe to takie obciąganie palców stóp, jak w balecie ? czy coś innego ?Oj korel to nie jest "obciąganie" jak to mówisz hihihiTakie zginanie jak u baletnicy to jest zgięcie podeszwowe-(do podłoża) a "zadzieranie palców go góry" i całej stopy (do podudzia) -grzbietoweMyślę, że z Twojej strony to taka przekora z tym zapytnikiem Ale niech tam może nowicjuszom się przyda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackpanther Opublikowano 20 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 anita wrote:blackpanther wrote:marchewkana rehabilitację nigdy nie jest za za wcześnie tylko trzeba ją rozsądnie dozować Staram się jak mogę a gdzie sie leczysz jesli mozna spytac:D??obecnie jestem pod swoją opieką i praktykuję na sobie to, co czyniłam przez lata na innych Mam trochę "zabawek" w domu i oczywiście basen.A później (prawdopodobnie po świętach) oddaję się w cudze ręce na oddział rehabilitacyjnyanita- w polecam-odradzam podałam namiary na studium CzamaryWcześniej korzystałam z ich usług (kolano) i powiem Ci...warto było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackpanther Opublikowano 20 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 korel wrote:anita wrote:korel wrote:Moje instrukcje przed ślubem ? Czy sam ślub ? ślub w rzeczy samej Aha, ........ o to tylko Ci chodziło........ no ślub to raczej bezpieczny jest czy ja wiem?????? myślę, że nie zawsze anita? czy Ty może masz już pietra?? czy to faktycznie tylko o nogę się boisz hmmm?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iwona12 Opublikowano 20 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 witam was wszystkich,jestem w waszym gronie polamanych od 13.10.2008.wypadek na przejsciu dla pieszych,zlamana piszczel i kosc przedramienia.czytam i nie wierze co ci polscy lekarze wyprawiaja.Jestem po operacji .Sruby w nodze i w rece. W szpitalu 3 tygodnie.Na drugi dzien po operacji przyszly do mnie fizykoterapeutki i wyciagnely mnie z lozka.I tak bylo co dzien.Jedna kula do zdrowej reki i chodzic ,nie bylo mowy o jakims obciazaniu.Najnormalniej stawiac noge chora na podlodze i chodzic wykonujac 100%nacisku na chora noge.Kosc sie zrosla.Rehabilitacja trwa do dzis.Raz w tygodniu jestem w szpitalu na cwiczeniach,przez nastepne dni odrabiam zadanie domowe w domu.Co miesiac jestem na wizycie kontrolnej u mojego konsultanta.W szpitalu powiedziano mi ze po 6 miesiacach wroce do pracy.Nie zapowiada sie na to .Po 4 miesiacach odrzucilam kule,jeszcze utykam i nie moge zgiac kolana tak jak w zdrowej nodze.Mam nadzieje ze moj przypadek zamknie sie w 8 miesiacach.Coz z mojego doswiadczenia, chodzic nie lezec, a ze boli to wiem i wszystkich was bardzo dobrze rozumiem.Dodam wypadek i cale leczenie trwa w Anglii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 20 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 To ja skorzystam z okazji i też się przywitam Jestem tu nowa i jeszcze nie do końca pogodzona ze swoim losem... Niecałe 2 tygodnie temu nieszczęśliwie upadłam wysiadając z wyciągu i złamałam nogę -> złamanie trójkostkowe podudzia prawego z przemieszczeniem kostek i uszkodzeniem więzozrostu piszczelowo-strzałkowego Czy ktoś z Was tu miał podobny przypadek? Bo tak jak czytam to chyba głównie piszczele i kolana na tapecie? ;P Oczywiście nie dało się tego złożyć nieoperacyjnie, no i mam teraz w sobie: 6 śrub, płytkę i pętlę metalową (w tym 1 śruba stabilizuje ten nieszczęsny więzozrost). Planowe wyjęcie tej śruby nastąpi 10 tygodni po operacji, a pozostałych za jakieś pół roku. Do czasu wyjęcia tej największej śruby nie mogę w ogóle obciążać chorej nogi. Póki co czekam na wyjęcie szwów ale na to też jeszcze za wcześnie... Tak sobie czytam to forum i niektóre Wasze wpisy mnie pocieszają a niektóre przybijają ;P Bardzo chciałabym jak najszybciej wrócić do pracy (praca siedząca), oczywiście o kulach i na własne życzenie. Jak myślicie - kiedy to będzie możliwe? Agula, jak to zrobiłaś że dostałaś odpowiednią karteczkę od lekarza? Trochę się obawiam, że nawet jak lekarz mi napisze "zdolna do pracy siedzącej" to i tak będą bali się przyjąć kalekę - no bo co będzie jak się tam wywalę? Cieszę się, że jest takie forum, choć wolałabym nigdy nie musieć się o tym dowiedzieć Teraz jednak pewnie będę często tu zaglądać, szczególnie że widzę, że tu taka niemal rodzinna atmosfera panuje Pozdrawiam wszystkich serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 20 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 witajcie własnie jestem po przeswietleniu RTG nogi,niestety nie zrosła mi si epo roku prawie czasu jest napisane ze jest szczelina zlamania widoczna nieznacznie zatarta z poczatkowa przebudowa kostna.Wiec mianowicie zrosl sie bok nogi a gora sie nie zrosla tylko leciutko,a co kregoslupa odcinjka ledzwiowego mam napisane minimalne wygiecie w strone lewa i przesuniecie lini statycznego obciazenia ku przodowi oraz poczatkowe zmiany zwyrodniowe z krawddzia osteofitoza.Kurcze a zlamalem tylko noge !!!! a tyle niby powiklan..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.