Polamana Kaska Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 denoviro wrote:korel wrote:denoviro wrote:Mam takie pytanie jak powinno sie zachować w chwili gdy ktoś złamie komuś noge na stoku(ja jestem takim przypadkiem) i patrząc teraz po 2 m-cach myśle że powinno się gościa złapać i wezwać policje bo w/g mnie jest to wypadek tylko kto ma to zrobić napewno nie ja bo miałem wówczas złamaną noge i nie myślałem o tym tylko martwiłem sie co z nogą co z córką i jak wrócić do domu, bo gość który we mnie wiechał dał noge gdy tylko była możliwość .Wiem jedno że teraz po takim dośwadczeniu gdy bym był świadkiem podobnej sytuacji napewno bym za gościem ruszył i wezwał policje tylko jak to się ma do prawa , może wyrazicie swoje opinie.A pytam sie bo to był mój debiut narciarski który zkończył sie złamaniem piszczeli i strzałki bo jakiś oszołom doprowadził do tego że przez miesiąc musiałem przebywać w pozycji horyzontalnej z wyjątkiem wyjścia do wc.Tak powinno być, sam bym go ścignął.Problem w tym, że nawet zakładając właściwą obywatelską postawę świadków, ci świadkowie z reguły szybko posuwają w dół i mało zastanawiają się nad tym że ktoś się wypierniczył, albo to są małolaty, które nie podejmą się pościgu ;(Sam po upadku leżałem chwilę skręcając się z bólu, z nogą wykręconą w nieznanym kierunku i sprawiałem frajdę ludziom na krzesełkach. Dopiero po paru minutach zatrzymał się koleś, lekarz zresztą i zapytał czy coś zlego się stało Ale i tak sam ściągnąłem TOPR przez komórkę.Ja miałem to szczęście że były akurat dwie dziewczyny które były po przeszkoleniu medycznym i zaopiekowały się mną i za to im bardzo dziękuje były ze mną aż do przybycia pogotowia czyli 90 minut a zmarzłem tak że lekarka 16 razy sie wbijała żeby podać mi znieczulenie:(To ja jak zwykle miałam szczęście. Przedw wszystkim dlatego, że byłam z rodziną i znajomymi, więc gdy upadłam i krzyknęłąm z bólu, wszyscy podjechali. Pomoc górska została wezwana natychmiast, ale zanim chłopcy wjechali na górę musialo minąć około 20-30 minut, byliśmy jednak na pewnje wysokości. Poza tym zatrzymali się jacyś Austriacy, którzy wykazali się (chyba są przyzwyczajeni do tego, że wypadków jest sporo i wiedzą, jak należy postępować) zdrowym rozsądkiem, porozstawiali skrzyżowane narty i przykryli mnie folią. Podróż w dół nie należała do przyjemnych, bo w bananie i potem w kolejce trzęsło, ale na dole od razu dostałam w żyłę i bylo mi wszystko jedno, co się dzieje. W szpitalu natychmiast rtg, tyle że musiałam poczekać około 1,5 godziny, bo kolejka do operacji się utworzyla. Ale wszyscy, bez wyjątku, lekarze (w tym Polak anestezjolog) i pielegniarki bardzo mili i pomocni. No i służba zdrowia w Austrii zna angielski, więc z dogadaniem się nie było problemu!A co do tych, którzy uciekają z miejsca wypadku, cóż, wiadomo, że powinno się ich ścigać, tylko często niestety jest to bardzo trudne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 mago69 wrote:Wyobraz sobie, ze nawet jechalam pociagiem i to full!Przesiadki,mnostwo ludu, ale ludzki konduktor, ktory pozwolil do momentu zwolnienia sie miejsc w drugiej klasie siedziec w pierwszej.To pewnie dlatego tak mocno ja czuje teraz.Ciekawe, ciekawe. Tymbardziej, że 30.05 czeka mnie podróż. Patrząc na Ciebie jest to możliwe. Ja planuję jechać (być wieziona) autkiem. Niby pikuś, ale moja noga po jakiejkolwiek eskapadzie obrzydliwie puchnie! Podróż i tak pod znakiem zapytania, bo zawsze jest niebezpieczeństwo uziemienia przez lekarza! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 LillaKorn wrote:Polamana Kaska wrote:Też nie jestem uprzedzona do lekarzy, też mam lekarską rodzinę, a w życiu spotkałam wielu oddanych pracy, którym bardzo dużo zawdzięczam, np. to że moja córka jest na tym świecie. I może właśnie dlatefgo jestem cięta na tych, którzy mają pacjenta w poważaniu i popełniają karygodne błędy.Pozostańmy przy podziale zły i dobry lekarzJednak trudno oprzeć się wrażeniu, że jak się spotka lekarza/lekarkę kulturalnych a do tego umiejących pomóc i słuchajacych co pacjent mowi, to człowiek jest w szoku, bo takich sytuacji jest coraz mniej!Tak jak z urzędnikami, jak spotka się kogoś miłego i kompetentnego, też człowiek głupieje. Tyle, że w przeciweiństwie do lekarza urzędnik nie ma takiego wpływu na nasze zdrowie, chociaż z drugiej strony może o zawał serca przyprawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mago69 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 korel wrote:denoviro wrote:Mam takie pytanie jak powinno sie zachować w chwili gdy ktoś złamie komuś noge na stoku(ja jestem takim przypadkiem) i patrząc teraz po 2 m-cach myśle że powinno się gościa złapać i wezwać policje bo w/g mnie jest to wypadek tylko kto ma to zrobić napewno nie ja bo miałem wówczas złamaną noge i nie myślałem o tym tylko martwiłem sie co z nogą co z córką i jak wrócić do domu, bo gość który we mnie wiechał dał noge gdy tylko była możliwość .Wiem jedno że teraz po takim dośwadczeniu gdy bym był świadkiem podobnej sytuacji napewno bym za gościem ruszył i wezwał policje tylko jak to się ma do prawa , może wyrazicie swoje opinie.A pytam sie bo to był mój debiut narciarski który zkończył sie złamaniem piszczeli i strzałki bo jakiś oszołom doprowadził do tego że przez miesiąc musiałem przebywać w pozycji horyzontalnej z wyjątkiem wyjścia do wc.Tak powinno być, sam bym go ścignął.Problem w tym, że nawet zakładając właściwą obywatelską postawę świadków, ci świadkowie z reguły szybko posuwają w dół i mało zastanawiają się nad tym że ktoś się wypierniczył, albo to są małolaty, które nie podejmą się pościgu ;(Sam po upadku leżałem chwilę skręcając się z bólu, z nogą wykręconą w nieznanym kierunku i sprawiałem frajdę ludziom na krzesełkach. Dopiero po paru minutach zatrzymał się koleś, lekarz zresztą i zapytał czy coś zlego się stało Ale i tak sam ściągnąłem TOPR przez komórkę.Corel...Ty to normalnie Jestes nieziemski!!Nawet ze swojej tragedii Potrafisz zrobic szopke...moze to nieeleganckie, ale ja sie zasmiewam do lez, jak Cie czytam.Choc bardzo Ci naturlanie wspolczuje, bo swoje Przezyles.No, ale Potrafisz, Chlopie, ulzyc czlowiekowi:)! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 LillaKorn wrote: Ciekawe, ciekawe. Tymbardziej, że 30.05 czeka mnie podróż. Patrząc na Ciebie jest to możliwe. Ja planuję jechać (być wieziona) autkiem. Niby pikuś, ale moja noga po jakiejkolwiek eskapadzie obrzydliwie puchnie! Podróż i tak pod znakiem zapytania, bo zawsze jest niebezpieczeństwo uziemienia przez lekarza! To normalne, że puchnie ale dasz radę! Mam tylko nadzieję że jedziesz dzień wcześniej przed weselem i dasz jej przez noc odpocząć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mago69 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 wlasnie Lilla.Samochodem na pewno dasz rade.Mnie noga tez nadal puchnie, stad lekarz zalecil ponczoszki na stale, do czasu odwolania:)Moja mama mi powiedziala, ze jej noga puchla przez rok, choc byla tylko obita."tylko obita", w przypadku, gdy my jestesmy az polamani... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mago69 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 no i Korel...sorry za Corel...nie wiem co mi odjechalo:)To pewnie ze smiechu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 riviolla wrote:LillaKorn wrote:Ciekawe, ciekawe. Tymbardziej, że 30.05 czeka mnie podróż. Patrząc na Ciebie jest to możliwe. Ja planuję jechać (być wieziona) autkiem. Niby pikuś, ale moja noga po jakiejkolwiek eskapadzie obrzydliwie puchnie! Podróż i tak pod znakiem zapytania, bo zawsze jest niebezpieczeństwo uziemienia przez lekarza!To normalne, że puchnie ale dasz radę! Mam tylko nadzieję że jedziesz dzień wcześniej przed weselem i dasz jej przez noc odpocząć?Puchnie, chociaż siedząc z tyłu z nogą na kanapie można sobie pomóc.Ja wczoraj postanowiłam pracować normalnie przy biurku z nogami w dół, nie tak jak zawsze z nogą wyżej i skutek taki, że w nocy nózia jak ołów. Chyba jeszcze długo trzeba ją będzie trzymać wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mago69 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Wiesz, Polamana Kaska.Ja tez walcze z rozymi lekarzamio zdrowie mojej corki od dnia jej urodzin, wiem, jak to jest.No, ale to forum tyczy sie nas - polamancow, a nie lekarzy i naszych chorych dzieci.:)POzdrowka dla Cie i Twojego dziecka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 riviolla wrote: To normalne, że puchnie ale dasz radę! Mam tylko nadzieję że jedziesz dzień wcześniej przed weselem i dasz jej przez noc odpocząć? Niestety impreza tego samego dnia. Mój entuzjazm maleje. Nawet kiecki żadnej nie mam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 mago69 wrote: lekarz zalecil ponczoszki na stale napisz proszę coś więcej o tych pończoszkach... jakich używasz? kupiłaś w aptece czy w sklepie rehab.? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Polamana Kaska wrote: Ja wczoraj postanowiłam pracować normalnie przy biurku z nogami w dół, nie tak jak zawsze z nogą wyżej i skutek taki, że w nocy nózia jak ołów. Chyba jeszcze długo trzeba ją będzie trzymać wyżej. Ja pod biurkiem w pracy mam specjalnie przyniesione krzesełko, ale trzymam na nim nogę tylko mniej więcej połowę czasu - jakoś mi niewygodnie... Tak czy siak puchnie jednakowo, nie zauważyłam specjalnej różnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 LillaKorn wrote: riviolla wrote: To normalne, że puchnie ale dasz radę! Mam tylko nadzieję że jedziesz dzień wcześniej przed weselem i dasz jej przez noc odpocząć? Niestety impreza tego samego dnia. Mój entuzjazm maleje. Nawet kiecki żadnej nie mam! To kiepsko... ale rzeczywiście może Cię uratować to tylne siedzenie Biedactwo, nawet nie będziesz mieć frajdy z mierzenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 mago69 wrote:Wiesz, Polamana Kaska.Ja tez walcze z rozymi lekarzamio zdrowie mojej corki od dnia jej urodzin, wiem, jak to jest.No, ale to forum tyczy sie nas - polamancow, a nie lekarzy i naszych chorych dzieci.:)POzdrowka dla Cie i Twojego dziecka!Moje dziecko dzięki Bogu nie jest chore, to był inny problem, nieważne. Skoro jednak rozpoczęła się krótka rozmowa nt. lekarzy, ich kompetencji czy braku, a co za tym idzie służby zdrowia w ogóle, podałam przykład moich złych i dobrych doświadczeń. I tyle.Też pozdrawiam Was obie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 riviolla wrote: Polamana Kaska wrote: Ja wczoraj postanowiłam pracować normalnie przy biurku z nogami w dół, nie tak jak zawsze z nogą wyżej i skutek taki, że w nocy nózia jak ołów. Chyba jeszcze długo trzeba ją będzie trzymać wyżej. Ja pod biurkiem w pracy mam specjalnie przyniesione krzesełko, ale trzymam na nim nogę tylko mniej więcej połowę czasu - jakoś mi niewygodnie... Tak czy siak puchnie jednakowo, nie zauważyłam specjalnej różnicy. Można trzymać na biurku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 korel wrote:marchewka wrote:pol27 wrote:Witam wszytskich mam problem zwracam sie d starcyh połamanców o rade.Od paru dni zaczynam miec problem z chodzeniem Boli mnie stopa cała i nie moge normlnie funkcjonwac nie wiem co jest grane.Rwie mnie nie miłosiernie kiedy chce postawic całą stope na posadzce a jak wiece mialem zlamane tylko podudzie nei wiem co sie dzieje.Zauwazylem wylew podskorny ktory zamienil sie w siniaka.Prosze o radecześć Pol, może rzeczywiście miałeś wylew, te naczynia w nienormalnie uzywanej nodze są slbsze, przynajmniej tak obserwuję /jestem 13 miesięcy po złamaniu/. ja też tak mam że mnie boli stopa przy chodzeniu, jest to tak absurdalne że nawet nie mówię lekarzowi i rehabilitantom, ale podejrzewam ścięgna odzwyczajone od normalnej pracy, poobserwuj a jak nie przejdzie to idź do lekarza, powodzenia U mnie też stopa bez używania przez pewien czas była bardzo wydelikacona. Na dodatek długo nie miałem zupełnie czucia w pięcie. Jakieś naczytnia nerwowe sie poprzerywały. Teraz stopniowo czucie powraca, ale nie do końca.A Ty Pol chodzisz jeszcze z kulami/kulą ? Odciążasz nogę ? Czy obciążasz na maksa ?Ja kule juz odrzucilem w pazdzierniku i staram sie obciazac cała noge ale czuje ze caly czas ja oszczedzam.Miałem rehabilitacje nie dawno nowa i Ona zaczela mi szkodzic zamiast ulzyc wiec zrezygnowałem teraz ide po nowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 riviolla wrote: To kiepsko... ale rzeczywiście może Cię uratować to tylne siedzenie Biedactwo, nawet nie będziesz mieć frajdy z mierzenia... W dodatko co lepsze sklepy to jakaś masa koszmarnych schodów i odległych miejsc parkingowych! Wezmę coś z szafy bo super kreacja i kule to dziwny zestaw! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 pgb1979 wrote: pol27 wrote: Witam wszytskich mam problem zwracam sie d starcyh połamanców o rade.Od paru dni zaczynam miec problem z chodzeniem Boli mnie stopa cała i nie moge normlnie funkcjonwac nie wiem co jest grane.Rwie mnie nie miłosiernie kiedy chce postawic całą stope na posadzce a jak wiece mialem zlamane tylko podudzie nei wiem co sie dzieje.Zauwazylem wylew podskorny ktory zamienil sie w siniaka.Prosze o rade Pol podaj dokładnie w ktorym miejscu stopa boli? Chodzi Ci o spód stopy czy bardziej o staw skokowy wewnętrzny lub zewnętrzny? boli mnie spod stopy ,jak ide nie moge położyc całej stopy,a staw skokowy ciegle spuchniety mam troszke mi trudno jest opisac bo nawet miejsce złamania czuje jak nigdy.Ja rozumiem ze zmiana pogody itd ale chyba nie przez kilka miesiecy ma az tak bolec?Boł zaczyna sie od palców do połowy bo od piety jest normalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
denoviro Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 riviolla wrote: Polamana Kaska wrote: Ja wczoraj postanowiłam pracować normalnie przy biurku z nogami w dół, nie tak jak zawsze z nogą wyżej i skutek taki, że w nocy nózia jak ołów. Chyba jeszcze długo trzeba ją będzie trzymać wyżej. Ja pod biurkiem w pracy mam specjalnie przyniesione krzesełko, ale trzymam na nim nogę tylko mniej więcej połowę czasu - jakoś mi niewygodnie... Tak czy siak puchnie jednakowo, nie zauważyłam specjalnej różnicy. Poprosze żone to Ci pożyczy ,ona ma zawsze też ten sam problem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 denoviro wrote: Poprosze żone to Ci pożyczy ,ona ma zawsze też ten sam problem:) co mi pożyczy?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gocha5 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 andzela88 wrote: Gocha5 wrote: LillaKorn wrote: Plus indywidualne możliwości pacjenta wynikające z jego organizmu! Andżela, a kiedy się połamałaś i ile masz "wnętrzności" metalowych? Ja połamałam się 6 stycznia, a 7 miałam operacje i mam śrub 4 (2 na dole, 2 na górze) i oczywiście gwóźdź środszpikowy Ja chodzę do dwóch lekarzy i najśmieszniejsze jest to, że jeden chce usuwać dolne śruby a drugi górne, normalnie szok z tymi lekarzami No to podobnie jak ja, ja 21 stycznia, ale miałam 3 śruby. Ale z tego co pamiętam, Ty już śmigasz bez kul, a ja dopiero teraz mam zacząć obciążać nogę z dwoma kulami i stopniowo przejść do jednej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Gocha5 wrote: No to podobnie jak ja, ja 21 stycznia, ale miałam 3 śruby. Ale z tego co pamiętam, Ty już śmigasz bez kul, a ja dopiero teraz mam zacząć obciążać nogę z dwoma kulami i stopniowo przejść do jednej. Dziewczyny! ja się połamałam 24.01 i mam jeszcze gips ponad kolano!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gocha5 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 korel wrote:andzela88 wrote:Polamana Kaska wrote:Mnie też mówili, że u mnie, jeśli już, to górną. Ale to chyba zależy od śrub.A mi mają wyciągać śruby w znieczuleniu ogólnym, a więc bezstresowo ??? Z reguły wyciągają w miejscowym, chyba że przy okazji jeszcze coś chcą pogrzebać. Miejscowe nie wymaga obecności anestezjologa, więc wychodzi taniej. Ale może na specjalne życzenie robią i też ogólne Śrubki wyciągają w zależności od okoliczności i według dziurek: jak wyciągają śrubkę z "ciasnej" dziurki i pozostawiają tę w dziurce eliptycznej, to mamy dynamizację, a jak wyciągają odwrotnie to z reguły dlatego że śrubka w czymś zawadza. Jak wyciągają obydwie śrubki z obydwu dziurek, to super - pozrastaliśmy się Tyle wiem na temat dziurek Gocha, jednak im mniej żelastwa tym przyjemniej, nieprawdaż ? Jeszcze tego tak nie odczuwam, ale myślę, że tak będzie.Jedno mnie tylko martwi, po operacji nie miałam czucia na połowie kolana, a po tym znieczuleniu doszło mi jeszcze pod kolanem do połowy łydki- czy to normalne i kiedyś przechodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gocha5 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 LillaKorn wrote: Gocha5 wrote: No to podobnie jak ja, ja 21 stycznia, ale miałam 3 śruby. Ale z tego co pamiętam, Ty już śmigasz bez kul, a ja dopiero teraz mam zacząć obciążać nogę z dwoma kulami i stopniowo przejść do jednej. Dziewczyny! ja się połamałam 24.01 i mam jeszcze gips ponad kolano!!!!!!! No to jeszcze chyba trochę posiedzimy w swoim miłym towarzystwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gocha5 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 LillaKorn wrote: Gocha5 wrote: No to podobnie jak ja, ja 21 stycznia, ale miałam 3 śruby. Ale z tego co pamiętam, Ty już śmigasz bez kul, a ja dopiero teraz mam zacząć obciążać nogę z dwoma kulami i stopniowo przejść do jednej. Dziewczyny! ja się połamałam 24.01 i mam jeszcze gips ponad kolano!!!!!!! Lilla ja w wakacje miałam złamaną rękę i ponad 2 miesiące w gipsie, więc znam ten ból. Ale teraz nie wiem co lepsze, z jednej strony po zdjęciu gipsu trzeba bardziej popracować nad odbudową mięśni, a z drugiej strony już nie idziesz na stół. A ja jak pomyślę, że jeszcze raz leżenie w szpitalu i na nowo rozgrzebywanie nogi i zaś kule itd. to już mi się słabo robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 denoviro wrote: Poprosze żone to Ci pożyczy ,ona ma zawsze też ten sam problem:) Wyczuwam lekką nutkę ironii.......Mój mąż też mówi o zawartości mojej szafy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Gocha5 wrote: Lilla ja w wakacje miałam złamaną rękę i ponad 2 miesiące w gipsie, więc znam ten ból. Ale teraz nie wiem co lepsze, z jednej strony po zdjęciu gipsu trzeba bardziej popracować nad odbudową mięśni, a z drugiej strony już nie idziesz na stół. A ja jak pomyślę, że jeszcze raz leżenie w szpitalu i na nowo rozgrzebywanie nogi i zaś kule itd. to już mi się słabo robi. Mnie też mdli na samą myśl! Nie ukrywam, że te 3 m-ce mnie totalnie odmóżdżyły! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 pol27 wrote: pgb1979 wrote: pol27 wrote: Witam wszytskich mam problem zwracam sie d starcyh połamanców o rade.Od paru dni zaczynam miec problem z chodzeniem Boli mnie stopa cała i nie moge normlnie funkcjonwac nie wiem co jest grane.Rwie mnie nie miłosiernie kiedy chce postawic całą stope na posadzce a jak wiece mialem zlamane tylko podudzie nei wiem co sie dzieje.Zauwazylem wylew podskorny ktory zamienil sie w siniaka.Prosze o rade Pol podaj dokładnie w ktorym miejscu stopa boli? Chodzi Ci o spód stopy czy bardziej o staw skokowy wewnętrzny lub zewnętrzny? boli mnie spod stopy ,jak ide nie moge położyc całej stopy,a staw skokowy ciegle spuchniety mam troszke mi trudno jest opisac bo nawet miejsce złamania czuje jak nigdy.Ja rozumiem ze zmiana pogody itd ale chyba nie przez kilka miesiecy ma az tak bolec?Boł zaczyna sie od palców do połowy bo od piety jest normalnie. Mi się wydaje, że troche bardziej zacząłes obciązac nogę chodząc i poprostu dają znac o sobie rózne więzadła czy jakies włókna mięsniowe w stopie. A do tego zapewne od złamania przybyło Ci minimum z 5 kg więc organizm nie jest przyzwyczajony i się tam co chwila cos nadwyręza. Ja tak mam własnie ze stawem skokowym i troche z kolanem. Dlatego biore m.in. tą glukozaminę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 pgb1979 wrote: Dlatego biore m.in. tą glukozaminę. Pgb już się kiedyś pytałam, ale mi nie odpowiedziałeś - jaki preparat bierzesz z tą glukozaminą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 riviolla wrote: pgb1979 wrote: Dlatego biore m.in. tą glukozaminę. Pgb już się kiedyś pytałam, ale mi nie odpowiedziałeś - jaki preparat bierzesz z tą glukozaminą? Przepraszam, umknęło mi gdzies Twoje pytnako. Wiesz co, biore samą glukozaminę obecnie, ostatnio artresan czy cos takiego, a teraz przerzuciłem sie na Olimp 1000mg. On ma jakieś tam dodatki. W najbliższym czasie pojde do lekarza to moze bede sie szprycował czyms jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.