Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

riviolla wrote:

Czekaj... bo chyba jakieś nieporozumienie się wkradło :P To Ty miałaś znieczulenie ogólne w sensie narkozę? Takie z intubacją i w ogóle?

tak tak obie z intubacją, całkowitą narkozą..a jak zrozumiałaś? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
pgb1979 wrote:
Kolejna sprawa to mój ból w stawie skokowym. Generalnie myślałem że poprzez przytycie kilku kg stawy nie wytrzymują obciazenia i zacząłem brać glukozamine. Zrobiliśmy RTG i USG i okazało się że któregoś pięknego razu złamałem sobie staw skokowy myślac ze to zwykłe skręcenie jakich w życiu miałem wiele. I teraz lata sobie w moim organiźmie odpryśnięta kosteczka i robi szkody. Także reasumujac czeka mnie kolejny zabieg :) Ale ma być szybki o krótkotrwałym leczeniu.
Pgb1979! Jak widać samodziela rehabilitacja jest do d.....y! A propos urazu kostki to ciekawym jest, że przy tych wielokrotnych kontrolach RTG nie został on wykryty. Ale teraz podremontujesz się i będzie git. W sumie najważniejsze, że piszczel jest ok!
Lilla, po takich operacjach generalnie zalecane jest stosowanie glukozaminy, poniewaz w kolanie musi sie odbudowac chrząstka która została naruszona. A samodzielna rehabilitacja nigdy nie jest do dupy, gdyby nie ona to nie odrzuciłbym tak szybko kul.Tak naprawde pierwsze kroki bez kul robiłem już po 2 i pół miesiacach, tylko nie chciałem jeszcze tak obciazac mocno nogi. Ale to głównie się działo dzięki domowej rehabilitacji, bo zaparłem się i cwiczyłem w domu.
Natomiast jesli chodzi o RTG to mozna sie troche dziwic ze nie zauwazyli tego wczesniej, aczkolwiek usprawiedliwieniem jest to, że większosc zdjęc była robiona z kolanem a nie ze stawem skokowym, bo mnie bolało od gwoździa kolano. No a lekarze jak to nasi medycy, zawsze zawęzają widzenie do miejsc o których im mówisz...
Mam nadzieje że Twojej problemy też sie niebawem skonczą i tez bedziesz mogła sobie chadzać bez ograniczeń z pełnym zrostem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

Lilla, po takich operacjach generalnie zalecane jest stosowanie glukozaminy, poniewaz w kolanie musi sie odbudowac chrząstka która została naruszona. A samodzielna rehabilitacja nigdy nie jest do dupy, gdyby nie ona to nie odrzuciłbym tak szybko kul.

Wiesz miałam na myśli wyłącznie Twoje bieganie! dzięki za slowa otuchy. Wiem, że w moim wypadku to kwestia czasu..... Wkurza mnie to znaczne opóźnienie....i moje uziemienie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

andzela88 wrote:

riviolla wrote:

Czekaj... bo chyba jakieś nieporozumienie się wkradło :P To Ty miałaś znieczulenie ogólne w sensie narkozę? Takie z intubacją i w ogóle?

tak tak obie z intubacją, całkowitą narkozą..a jak zrozumiałaś? :)

Ja chyba będę mieć bez... tzw. krótkie znieczulenie dożylne - ale to chyba prawie to samo tylko się różni tą intubacją ;P Tak czy siak dzięki za słowa otuchy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

riviolla wrote:
Mago, tylko pogratulować! :D

Też bym chciała za miesiąc tak śmigać...
Riviolla...na pewno i Ty bedziesz!!Czasem miewam zalamki..jak np.noga jednak pobolewa po dluuugich spacerkach i zniechecenie, kiedy pomysle, ze juz za miesiac moge isc do pracy, bo moge skakac, tanczyc itd...a ja sie wcale nie czuje do tego zdolna, np.stanac na palcach sie nie osmielam...a moj chirurg sadzi, ze ja zawodowo uprawiam taniec, choc mu juz mowilam, ze dawno nie!On dalej swoje...wiec niby za mieisiac moglabym wg.niego wrocic do zawodu i tanczyc...uwazam, ze za wczenie na to...no, ale moze teraz tak mysle, a za miesiac sie zdziwie.Tak bylo z chodzeniem o jednej kuli.Najpierw sprobowalam i wymieklam, bo stopa mi wpadala w szczeliny kostek brukowych i bolala, a po dwu tygodniach moge chodzic bez pomocy tejze.Zabieram ja ze soba, tak dla lepszego samopoczucia w razie czego, ale szczerze piszac to mi przeszkadza, jak kula u nogi:)

Pozdrawiam !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszce jedno Riviolla...no, wlasnie, ze sie zdarzaja te wyciagania srub na zywca..kilka postow temu o tym pisano.Lekarz nawet mial stwierdzic, ze to nie pierwszy i nie ostatni zabieg wyciagania srub na zywca... dla mnie nie do przyjecia!!Mam nadzieje, ze przy wyjmowaniu bede spala slodko jak przy pierwszej operacji skladania nogi:)Wtedy mialam miec tylko czesciowe, takie do kregoslupa, czyli miejscowe, ale Bogu dzieki, nie podzialalo i musieli mnie uspic na cacy:)jak bym miala slyszec te wiercenia itp.itd.,to bym tam zeszla chyba!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki Ci Lilla...nie wiem czy nie za szybko?Tym bardziej, ze nie chce mi sie chodzic na rehabilitacje, o ktorej tu czytam, ze jest istotna, no i moja mama mowi, ze to waznejednak...ale nie chce mi sie chodzic, kiedy tam macham noga tylko pol godziny, a reszte mam robic domu...a mnie sie nie chce!!!Zebym widziala jakies efekty natychmiastowe, ale nie widze!Wiem, wiem - len jestem...moze bede machac nozyce - to przynajmniej ciekawsze niz tylko podnoszenie jednej nogi po skosie i do gory...ble...ale Ty bys pewnie tak chciala, prawda?Bo to zawsze juz cos do przodu...zycze Ci szybkiego zrostu!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak riviolla?a ja to zrozumialam , ze to chodzi o wszystko, nawet prosilam o wyjasnienie, jak to mozliwe, bo nie moge tego pojac...a nawet jak o te na zewnatrz...to czy to nrmalne??a na zewnatrz tez sie ma srubki?nie wiedzialam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mago69 wrote:

dzieki Ci Lilla...nie wiem czy nie za szybko?Tym bardziej, ze nie chce mi sie chodzic na rehabilitacje, o ktorej tu czytam, ze jest istotna, no i moja mama mowi, ze to waznejednak...ale nie chce mi sie chodzic, kiedy tam macham noga tylko pol godziny, a reszte mam robic domu...a mnie sie nie chce!!!Zebym widziala jakies efekty natychmiastowe, ale nie widze!Wiem, wiem - len jestem...moze bede machac nozyce - to przynajmniej ciekawsze niz tylko podnoszenie jednej nogi po skosie i do gory...ble...ale Ty bys pewnie tak chciala, prawda?Bo to zawsze juz cos do przodu...zycze Ci szybkiego zrostu!

No ba! Po pierwsze konca nie widać (co kontrola to zrost znikomy), po drugie im dłużej trzymają mi nogę w gipsie tym dłuższa będzie odbudowa mięśni, po trzecie slonko, majówka a człowiek uziemiony!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mago69 wrote:

tak riviolla?a ja to zrozumialam , ze to chodzi o wszystko, nawet prosilam o wyjasnienie, jak to mozliwe, bo nie moge tego pojac...a nawet jak o te na zewnatrz...to czy to nrmalne??a na zewnatrz tez sie ma srubki?nie wiedzialam...

Mago69! Sportowiec zamieścił zdjątko takiego ustrojstwa za pośrednictwem linku CIACHO (kliknij na ten napis), pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mago69 wrote:

tak riviolla?a ja to zrozumialam , ze to chodzi o wszystko, nawet prosilam o wyjasnienie, jak to mozliwe, bo nie moge tego pojac...a nawet jak o te na zewnatrz...to czy to nrmalne??a na zewnatrz tez sie ma srubki?nie wiedzialam...

tak na zewnatrz też można mieć śrubki ja tak miałem zespolone płytą "ZESPOL" ale nie wiem czy pręt nie jest lepszy bo tak wnioskuje z wypowiedzi forumowiczy ja już jestem 7 miesięcy po złamaniu i zrost jest jeszcze słaby ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za oswiecenie...ja to mam wszystko w srodku:)

takie ladne i proste, jak prosto z pieca:)

no chyba ten pret lepszy,Pawle_84, bo ja jestem niecale 3 miesiace po zlamaniu i operacji i juz chodze bez kul...a zrastam sie superowo!!az sie tu zale, ze za szybko...a Inni to by tak chcieli...grzesze wiec mysla!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wróciłem od lekarza .Okazuje sie ze prawdopodobnie srubka ktora trzyma gwozdz w podudziu ociera o sciegna lub je podraznia i przez glowke srubki tworzy mi sie stan zapalny i dlateg mam spuchnieta noge i chodzic nie moge.Opcja wyciagniecia srubki a jak to nie pomoze to wyciagniecie gwozdzia ze piszczela i wsadzenie plytki.Taka opcja i opinia lekarza prywatnego.Zanim zadziałam to po majowce ide do szpitala gdzie mnie operowali i powiem ze mam problem z noga i zobacze jaka Oni decyzje podejma az plakac mi sie chce ze cierpie i cierpie i nie mam juz dosyc>
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paweł_84 wrote:
mago69 wrote:
tak riviolla?a ja to zrozumialam , ze to chodzi o wszystko, nawet prosilam o wyjasnienie, jak to mozliwe, bo nie moge tego pojac...a nawet jak o te na zewnatrz...to czy to nrmalne??a na zewnatrz tez sie ma srubki?nie wiedzialam...
tak na zewnatrz też można mieć śrubki ja tak miałem zespolone płytą "ZESPOL" ale nie wiem czy pręt nie jest lepszy bo tak wnioskuje z wypowiedzi forumowiczy ja już jestem 7 miesięcy po złamaniu i zrost jest jeszcze słaby ;/
Oj długo to u niektórych leci.. ;/

Ja miałem śruby od 07.11.2008 do 29.04.2009 więc poniżej 6 miesięcy. Lekarze nie mogli wyjść z podziwu, że mimo tak młodego wieku piszczel zrósł się w tak szybkim tempie.

Natomiast jeśli chodzi o rodzaj leczenia to nie żałuję, że wybrałem zespolenie zewnętrzne zamiast gipsu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

riviolla wrote:
Hej wszystkim! Dobra wiadomość: ZRASTAM SIĘ!!! :D

Lekarz powiedział że "jest ładnie" i nawet ja dostrzegłam na rtg jakieś obłoczki ;) Za tydzień idę na usunięcie śruby, a może nawet dwóch! Mam trochę stresa, ale cieszę się bardzo że jest widoczny postęp :)

Mago a jak tam u Ciebie po kontroli?
hm??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qzdee wrote:
byłem na kontroli ... w pon stwierdzono duzy zrost ponad 3 miesiace od zlamania moge obciazac wkocncu tzn chodzic o niej o kulach ... mam takie pytanko do fachury w tym dziale czyli do starych połamancow ... to normalne ze stopa mnie strasznie boli podczas chodzenia ? ? ... to dopiero drugi dzien od kad moge tak chodzic ? .... dzieki z gory za odpowiedz
( złamanie piszczela z koscia strzałkowa , z przemieszczeniem ) ( gwozdz Sródszpikowy )
hmm? nie to wyżej ;p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie - jestem już po komisji ZUS-owskiej- dostałam na dwa miesięca :-/ ... no ale to nie jest największy moj problem... troche kompikuje mi się sytuacja w mojej firmie że jak wróce za dwa miesiące do pracy to nie wiadomo czy będą mieli dla mnie etat... a na teraz poszukują kogoś pilnie do pracy i chciałam zapytać czy jeśli dostałam świadczenie z zusu na dwa miesiące to czy moge je przerwać i wrócić do pracy ? Jak to od strony formalnej wygląda ? Muszę mieć jakieś zaświadczenie od lekarza ? Czy do ZUS-u muszę coś zgłosić coś wypełnić jakieś druki ? Bo zupełnie nie wiem co w takiej sytuacji robić a nie chce zostać za dwa miesiące z ręką w nocniku i bez pracy :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

Witajcie wróciłem od lekarza .Okazuje sie ze prawdopodobnie srubka ktora trzyma gwozdz w podudziu ociera o sciegna lub je podraznia i przez glowke srubki tworzy mi sie stan zapalny i dlateg mam spuchnieta noge i chodzic nie moge.Opcja wyciagniecia srubki a jak to nie pomoze to wyciagniecie gwozdzia ze piszczela i wsadzenie plytki.Taka opcja i opinia lekarza prywatnego.Zanim zadziałam to po majowce ide do szpitala gdzie mnie operowali i powiem ze mam problem z noga i zobacze jaka Oni decyzje podejma az plakac mi sie chce ze cierpie i cierpie i nie mam juz dosyc>

To rzeczywiście mało optymistyczna wizja zamienić zespolenie gwoździem śródszpikowym i zespolić złamanie płytką! Wyjąć włożyć "prosta sprawa"!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Połamaniec wrote:

Witajcie - jestem już po komisji ZUS-owskiej- dostałam na dwa miesięca :-/ ... no ale to nie jest największy moj problem... troche kompikuje mi się sytuacja w mojej firmie że jak wróce za dwa miesiące do pracy to nie wiadomo czy będą mieli dla mnie etat... a na teraz poszukują kogoś pilnie do pracy i chciałam zapytać czy jeśli dostałam świadczenie z zusu na dwa miesiące to czy moge je przerwać i wrócić do pracy ? Jak to od strony formalnej wygląda ? Muszę mieć jakieś zaświadczenie od lekarza ? Czy do ZUS-u muszę coś zgłosić coś wypełnić jakieś druki ? Bo zupełnie nie wiem co w takiej sytuacji robić a nie chce zostać za dwa miesiące z ręką w nocniku i bez pracy :(

Powinnas lekarzowi powiedziec ze chcesz wrocic do pracy On wydaje zaswidczenie jakies i powinien wiedziec jak sie przerywa te swidczenie .Bo jak ja chodizlem to cos moj wspominal ze napisze pismo ze moge wrocic d o prtacy iprzerwac swodczenie/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
LillaKorn wrote:
pgb1979 wrote:
Kolejna sprawa to mój ból w stawie skokowym. Generalnie myślałem że poprzez przytycie kilku kg stawy nie wytrzymują obciazenia i zacząłem brać glukozamine. Zrobiliśmy RTG i USG i okazało się że któregoś pięknego razu złamałem sobie staw skokowy myślac ze to zwykłe skręcenie jakich w życiu miałem wiele. I teraz lata sobie w moim organiźmie odpryśnięta kosteczka i robi szkody. Także reasumujac czeka mnie kolejny zabieg :) Ale ma być szybki o krótkotrwałym leczeniu.
Pgb1979! Jak widać samodziela rehabilitacja jest do d.....y! A propos urazu kostki to ciekawym jest, że przy tych wielokrotnych kontrolach RTG nie został on wykryty. Ale teraz podremontujesz się i będzie git. W sumie najważniejsze, że piszczel jest ok!
Lilla, po takich operacjach generalnie zalecane jest stosowanie glukozaminy, poniewaz w kolanie musi sie odbudowac chrząstka która została naruszona. A samodzielna rehabilitacja nigdy nie jest do dupy, gdyby nie ona to nie odrzuciłbym tak szybko kul.Tak naprawde pierwsze kroki bez kul robiłem już po 2 i pół miesiacach, tylko nie chciałem jeszcze tak obciazac mocno nogi. Ale to głównie się działo dzięki domowej rehabilitacji, bo zaparłem się i cwiczyłem w domu.
Natomiast jesli chodzi o RTG to mozna sie troche dziwic ze nie zauwazyli tego wczesniej, aczkolwiek usprawiedliwieniem jest to, że większosc zdjęc była robiona z kolanem a nie ze stawem skokowym, bo mnie bolało od gwoździa kolano. No a lekarze jak to nasi medycy, zawsze zawęzają widzenie do miejsc o których im mówisz...
Mam nadzieje że Twojej problemy też sie niebawem skonczą i tez bedziesz mogła sobie chadzać bez ograniczeń z pełnym zrostem.
Piotrek, najważniejsze że masz już przyczynę, reszta to pikuś :) Dobrze że w końcu ktoś to wypatrzył. Teraz już przynajmniej wiadomo co zrobić :) W szpitalu pewnie spędzisz tylko 2-3 dni :) No ale pewnie zamiast piłki czy joggingu będziesz musiał przerzucić się na golfa ;) (masz u siebie dobre pole w Woli Błędowej), albo na szachy ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Połamaniec wrote:

Witajcie - jestem już po komisji ZUS-owskiej- dostałam na dwa miesięca :-/ ... no ale to nie jest największy moj problem... troche kompikuje mi się sytuacja w mojej firmie że jak wróce za dwa miesiące do pracy to nie wiadomo czy będą mieli dla mnie etat... a na teraz poszukują kogoś pilnie do pracy i chciałam zapytać czy jeśli dostałam świadczenie z zusu na dwa miesiące to czy moge je przerwać i wrócić do pracy ? Jak to od strony formalnej wygląda ? Muszę mieć jakieś zaświadczenie od lekarza ? Czy do ZUS-u muszę coś zgłosić coś wypełnić jakieś druki ? Bo zupełnie nie wiem co w takiej sytuacji robić a nie chce zostać za dwa miesiące z ręką w nocniku i bez pracy :(

Motyw "ludzkiego pana pracodawcy", który czeka powraca!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
Połamaniec wrote:
Witajcie - jestem już po komisji ZUS-owskiej- dostałam na dwa miesięca :-/ ... no ale to nie jest największy moj problem... troche kompikuje mi się sytuacja w mojej firmie że jak wróce za dwa miesiące do pracy to nie wiadomo czy będą mieli dla mnie etat... a na teraz poszukują kogoś pilnie do pracy i chciałam zapytać czy jeśli dostałam świadczenie z zusu na dwa miesiące to czy moge je przerwać i wrócić do pracy ? Jak to od strony formalnej wygląda ? Muszę mieć jakieś zaświadczenie od lekarza ? Czy do ZUS-u muszę coś zgłosić coś wypełnić jakieś druki ? Bo zupełnie nie wiem co w takiej sytuacji robić a nie chce zostać za dwa miesiące z ręką w nocniku i bez pracy :(
Powinnas lekarzowi powiedziec ze chcesz wrocic do pracy On wydaje zaswidczenie jakies i powinien wiedziec jak sie przerywa te swidczenie .Bo jak ja chodizlem to cos moj wspominal ze napisze pismo ze moge wrocic d o prtacy iprzerwac swodczenie/
Można powalczyć u lekarza w przychodni o odpowiednie zaświadczenie. Ja dostałem że "może chodzić z czasowym ograniczeniem obciążania kończyny". Idziesz potem do lekarza od zdolności do pracy. Wtedy ten lekarz-referent od zaświadczeń do pracy nie ma wyjścia i da Ci zaświadczenie zdolny/zdolna do pracy na stanowisku ....., oczywiście pod warunkiem że nie jestes górnikiem przodowym albo solistką w balecie Teratru Wielkiego :D
Powodzenia, po prostu powiedz mu o co Ci chodzi, ale jeśli będzie zbyt tępy, idź do innego. Czasem to trochę kosztuje :/ To są ważne sprawy życiowe i musisz wywalczyć o kwit do pracy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Połamaniec wrote:

Witajcie - jestem już po komisji ZUS-owskiej- dostałam na dwa miesięca :-/ ... no ale to nie jest największy moj problem... troche kompikuje mi się sytuacja w mojej firmie że jak wróce za dwa miesiące do pracy to nie wiadomo czy będą mieli dla mnie etat... a na teraz poszukują kogoś pilnie do pracy i chciałam zapytać czy jeśli dostałam świadczenie z zusu na dwa miesiące to czy moge je przerwać i wrócić do pracy ? Jak to od strony formalnej wygląda ? Muszę mieć jakieś zaświadczenie od lekarza ? Czy do ZUS-u muszę coś zgłosić coś wypełnić jakieś druki ? Bo zupełnie nie wiem co w takiej sytuacji robić a nie chce zostać za dwa miesiące z ręką w nocniku i bez pracy :(

Motyw "ludzkiego pana pracodawcy", który czeka powraca!

Takie czasy ... :/ "hospodin pomiłuj, pany wiernuły"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani!

Coprawda co niektórzy z nas i tak mają wolne i leżą sobie martwym bykiem mozolnie się zrastając ale za chwilę i tak nastanie czas wielkiej majówki ! W związku, życzę wszystkim samych miłych chwil przy grillu, pieczystym, piweczku i komu tam jeszcze inna fantazja przyjdzie do głowy. Bawmy przez te trzy dni choćby o kulach, gipsie i złomie w swoich tkankach miękkich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
Witajcie wróciłem od lekarza .Okazuje sie ze prawdopodobnie srubka ktora trzyma gwozdz w podudziu ociera o sciegna lub je podraznia i przez glowke srubki tworzy mi sie stan zapalny i dlateg mam spuchnieta noge i chodzic nie moge.Opcja wyciagniecia srubki a jak to nie pomoze to wyciagniecie gwozdzia ze piszczela i wsadzenie plytki.Taka opcja i opinia lekarza prywatnego.Zanim zadziałam to po majowce ide do szpitala gdzie mnie operowali i powiem ze mam problem z noga i zobacze jaka Oni decyzje podejma az plakac mi sie chce ze cierpie i cierpie i nie mam juz dosyc>
Pol, a nie mogą tej śrubki po prostu trochę wykręcić, albo całkiem usunąć ?

Ja za ok. tydzień będę miał usuwaną śrubkę z piszczeli, która przeszkadza strzałce. :) Może wtedy łatwiej mi będzie zginać nogę w kostce. Poza tym chcą mi oworzyć miejsce złamania gdzie brakuje zrostu i popatrzyć czemu sią nie zrasta i pogrzebać sobie tam trochę (sadyści ?). Ale jak dziś zapytałem czy będę musiał po zabiegu wrócić na jakiś czas do kul i lekarz powiedział zobaczymy, to wiem co to znaczy :(
Pol, cierpienie to nasza specjalność, ale nie martw się ... kobiety kochają takich ... ;)
:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...