Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Polamana Kaska wrote:
Połamaniec wrote:
A tak na marginesie ... jutro mam urodziny :) więc ... tym bardziej jutro będzie okazja aby wznieść toast za zdrówko :)
Polamancu, serdeczności, dużo słońca i jak najszybszego biegania własnymi drogami.
Twoje zdrowie! - siup! :)
Nieco spóźnione... WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Ale już wcześniej piłam Twoje zdrowie Połamańcu -> post wyżej :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

riviolla wrote:

Gocha5 wrote:

No a teraz przy wyciąganiu śrubki miałam tylko znieczulenie miejscowe- nikomu nie polecam. Jeszcze do tego, to co czułam zaraz po zabiegu jakby znieczulone, teraz zrobiło się nadwrażliwe (ktoś pisał, że też tak ma).

Ja pisałam... z tym że ja mam tę nadwrażliwość po znieczuleniu w kręgosłup, więc to chyba nie jest kwestia znieczulenia, tylko uszkodzenia nerwów.

A przechodzi Ci to coś, czy tak samo czujesz cały czas. Bo ja mam podzieloną nogę na połowę- zewnętrzna strona nogi od kolana do połowy łydki znieczulona, a wewnętrzna nadwrażliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest lepiej. Na początku bolało mnie przy najmniejszym dotyku, typu dotknięcie tą nogą pościeli, a czasem nawet bez dotykania. Teraz tylko uważam dotyk w tym miejscu za nieprzyjemny, muszę uważać żeby np. nie puścić silnego strumienia wody z prysznica na to miejsce. Aha, chodzi o górną część stopy (im bliżej małego palca tym gorzej).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :) W ogóle to chciałam Wszystkim podziękować za przemiłe życzenia urodzinowe :) Bardzo Wam dziękuję :) Szkoda że nie mogę przesłać Wam po kawałku tortu urodzinowego i kieliszku szampana :) chociaż na kieliszku pewnie by się nie skończyło :) a toastom nie byłoby końca :))

No cóż .... nie był to beztroski weekend dla mnie bo zamiast oddawać się błogiemu lenistwu cały czas gdzieś tam myślami stresowałam się powrotem do pracy i przerwaniem świadczenia rehabilitacyjnego. A dziś dzwoniłam do Zus-u i sympatyczny pan powiedział że muszę napisać własnoręcznie pismo z prośbą o przerwanie świadczenia rehabilitacyjnego i powrotem do pracy z dniem xy zgodnie z oświadczeniem wydanym przez lekarza prowadzącego. Czyli wszystko zalezy teraz od mojego lekarza - i jak się ładnie uśmiechne i pokaze mu nogę hehehe to jest szansa że wyda mi oświadczenie że moge pracować :) Nie wiem tylko jaką date powrotu do pracy wpisać bo nie wiem co mi lekarz napisze i tak kółko narazie się zamyka i narazie stoje w miejscu. Dopiero ruszę z miejsca jak spotkam się z lekarzem. A narazie jak to u nas bywa ... czekam na wizyte. Jakie to wszystko byłoby prostsze jakby nie trzeba było na nic czekać ... ehhhh a to wszystko wymaga czasu-chociaż z drugiej strony moze to i dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połamaniec wrote:
Witajcie :)
No cóż .... nie był to beztroski weekend dla mnie bo zamiast oddawać się błogiemu lenistwu cały czas gdzieś tam myślami stresowałam się powrotem do pracy i przerwaniem świadczenia rehabilitacyjnego.
Połamańcu! Po jakim czasie przerywasz swoje świadczenie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj minęło 100 dni od mojego złamania! Można powiedzieć, że zima, wiosna, lato a ja ciągle z gipsem u nogi i konca nie widać!. Mój doktor w akcie rozpaczy skierował mnie na zabiegi pola magnetycznego (dzisiaj byłam po raz pierwszy!). Wpadli znajomi i urządzili mi imprezę z okazji 100 dni gipsu u nogi i 100-go zastrzyku o szlachetnej nazwie Fragmin!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

riviolla wrote:

Gocha a jak u Ciebie objawia się nadwrażliwość?

Podobnie jak u Ciebie, po prostu uraża mnie nawet ubranie. Nie jest to może ból, ale nieprzyjemne uczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Dzisiaj minęło 100 dni od mojego złamania! Można powiedzieć, że zima, wiosna, lato a ja ciągle z gipsem u nogi i konca nie widać!. Mój doktor w akcie rozpaczy skierował mnie na zabiegi pola magnetycznego (dzisiaj byłam po raz pierwszy!). Wpadli znajomi i urządzili mi imprezę z okazji 100 dni gipsu u nogi i 100-go zastrzyku o szlachetnej nazwie Fragmin!

Lila wyprzedzam Cię o 4 dni, ja dzisiaj mam 104. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej wszystkim,a ja miałem wypadek na motorze na początku kwietnia,a dokładnie 5.i mam całkiem inne zespolenie niz wy wszyscy.pokazałbym zdjecie ale nie wiem gdzie je umiescic.dzis mija dokładnie miesiąc od wypadku,a jutro mam kontrole.mam nadzieje ze bedzie jakis tam mały zroscik.własnie złamanie mam takie jak ma kolega PGB1979.i tak jak on całe zycie gram w piłke.pozdrawiam wszystkich i powrotu do zdrowia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
LillaKorn wrote:
agula wrote:
Lilla dzięki dobrze.puchnie jak często jej nadużywam.ale obcasy już się noszą :P
jak siedzę w pracy to za podpórkę służy mi nieużywany komputer :D
Wysokie obcasy nosisz?
Hej agula, ja nosze 5-6 cm:), noga mi nie puchnie, dalej mam gwoxdxia do usuniecia, ale po slubie:)
Anita mam pytanko widziałem twoje zdjęcie złamanko niezłe coś podobnego ja mam kiedy robiono Ci dynamizacje i kiedy odrzuciłaś kule i jak wygłądało zdjęcie po roku był bym ci wdzięczny jak byś wysłała mi na gg 4154670.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

riviolla wrote:

To ja cienka jestem, dopiero 58... :P

A jesteś na dalszym etapie usprawnienia niż ja, bo ja czekam na nowe tsunami to może się zrośnie bo samo nie chce!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wszyscy,

 

Spędzam w necie masę czasu na szukanie jakiegoś ośrodka rehabilitacyjnego we Wrocławiu, gdzie można zrobić krioterapię. Wydawało mi się, że będzie to banalne, a tu okazuje się, że wcale nie. Jak dotąd znalazłam Centrum Spa na Teatralnej, Kar-Med na Bończyka i Gabinet Ortopedyczny na Świętokrzyskiej. Najbardziej podoba mi się to ostatnie, bo gabinet prowadzi go dwóch ortopedów, nie trzeba mieć skierowania od innego lekarza, ale z kolei są drodzy (jedna sesja 20 zł, u innych 11).

Czy ktoś miał już do czynienia z powyższymi albo może polecić inny ośrodek we Wrocławiu?

W dziale polecam-odradzam blackpanther poleca Studium Czamary z Kościuszki, ale w aspekcie rehabilitacji kolan, więc nie wiem, czy robią też inne zabiegi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heja wszystkim.ja z innej beczki.nie wiem czy to na zmaine pogody, czy co, ale noga mnie w nocy zaczela doslownie rabac...myslslam, ze ja rozsadzi,zapomniec musialam o wstawaniu o wlasnych silacj a i kazdy krok o kulach bolesny byl jak nie wiem co.teraz jest juz lepie, ale i tak lece na prochach.mial ktos podobne doswiadczenia,po dlugim czasie bez bolu i poruszania sie juz wlasciwie o wlasnych silach, z mala pomoca jednej kuli?

Tak przy okazji Lilla..nie wiedzialam, ze musisz sie nadal faszerowac...nie zazdroszcze Ci tego klucia.Najlepszego na przyszlosc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mago69 wrote:
heja wszystkim.ja z innej beczki.nie wiem czy to na zmaine pogody, czy co, ale noga mnie w nocy zaczela doslownie rabac...myslslam, ze ja rozsadzi,zapomniec musialam o wstawaniu o wlasnych silacj a i kazdy krok o kulach bolesny byl jak nie wiem co.teraz jest juz lepie, ale i tak lece na prochach.mial ktos podobne doswiadczenia,po dlugim czasie bez bolu i poruszania sie juz wlasciwie o wlasnych silach, z mala pomoca jednej kuli?
Tak przy okazji Lilla..nie wiedzialam, ze musisz sie nadal faszerowac...nie zazdroszcze Ci tego klucia.Najlepszego na przyszlosc!
Tak Mago69 pewna moja część ciała przypomina durszlak! Współczuję Twoich bólowych sensacji. Jak nie odpuści musisz "pobiec" do człowieka w białym fartuchu, bo nie daj Bóg coś się naruszyło (oby nie)!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mago69 wrote:
heja wszystkim.ja z innej beczki.nie wiem czy to na zmaine pogody, czy co, ale noga mnie w nocy zaczela doslownie rabac...myslslam, ze ja rozsadzi,zapomniec musialam o wstawaniu o wlasnych silacj a i kazdy krok o kulach bolesny byl jak nie wiem co.teraz jest juz lepie, ale i tak lece na prochach.mial ktos podobne doswiadczenia,po dlugim czasie bez bolu i poruszania sie juz wlasciwie o wlasnych silach, z mala pomoca jednej kuli?
Tak przy okazji Lilla..nie wiedzialam, ze musisz sie nadal faszerowac...nie zazdroszcze Ci tego klucia.Najlepszego na przyszlosc!
Mago też tak sobie właśnie tłumaczę, że to zmiana pogody. W sobotę czułam się superowo, nawet odstawiłam chwilowo kule. Od wczoraj noga boli, puchnie, a najbardziej w kostce i kolanie. Staram się na razie wytrzymać bez prochów, ale znów dostaję doła. :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mago69 wrote:
heja wszystkim.ja z innej beczki.nie wiem czy to na zmaine pogody, czy co, ale noga mnie w nocy zaczela doslownie rabac...
A może przeciążyłaś się na wycieczce?
Jak wiesz, ja też szybko i ładnie się zrastam i chodzę często bez kul, a ponieważ trudno mi w życiu zwolnić, więc jak tylko poczułam jakiś zaczątek powrotu do postawy dwunożnej, zaraz rzuciałam się na różne niezdrowe zajęcia - efekt ból i opuchnięcie, ale nie bardzo mocne, do wytrzymania (choć każdy z nas ma inny próg bólu...).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki Wam kobiety.Pocieszylyscie mnie.Dzis jest juz lepiej i nawet bez prochow..hehe...jest sie czym chwalic....Wiecie co...tak w sumie...to moze to faktycznie zmiany pogody tak daja popalic??Moja cora ma 11 lat i jak sie zmienia pogoda, tak miala wczoraj, dzisiaj lepiej...to tez nie mogla chodzic, noga ja bolala, szczegolnie w kolanie...i ona tak ma - na zmiany pogody..lekarka mowila, ze ma prowadzic dzienniczek, bo cos tam nie tak jest z wynikami...a Wiecie, ja tez, tak jak Ty Polamana Kaska, sie nie oszczedzam, a potem mam sensacje, ale i jak Gocha 5 do soboty, niedzielibylo super, a potem bum...bol jakiego dawno juz nie mialam i dolek...Lilla..mam nadzieje, ze bialy fartuch do dopiero na wizycie 29go maja:)Naprawde Jestescie superowe, ze Pocieszylsyscie mnie...a jak Wy sie dzis macie??Gocha..dalej boli, czy juz mniej?Mniej mniej, ale sie slimacze w chodzeniu strasznie...a Ty Kaska w ogole nie czujesz innych boli gdy np.pogoda sie zmienia?Lillla...jak zastrzyczki?Jak dlugo musisz sie kluc?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Mago 69 dzisiaj lepiej, ale to tak zawsze z rana, okaże się wieczorem. Wczoraj napuchło mi w okolicy dolnej śrubki. Ale najbardziej denerwuje mnie ta nadwrażliwa skóra. smileys/neutral.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Połamaniec wrote:
Witajcie :)
No cóż .... nie był to beztroski weekend dla mnie bo zamiast oddawać się błogiemu lenistwu cały czas gdzieś tam myślami stresowałam się powrotem do pracy i przerwaniem świadczenia rehabilitacyjnego.
Połamańcu! Po jakim czasie przerywasz swoje świadczenie!
Lilla ... a więc - wykorzystałam 182 dni zwolnienia lekarskiego a potem miałam swiadczenia rehabilitacyjne- w sumie swiadczenia rehabilitacyjne mam od 20 października 2008 do 19 czerwca 2009 z tym że chyba od 1 czerwca wracam do pracy- firma dopomina się już o mnie - tak jakby nie mogli poczekać jeszcze 3 tygodni do konca mojego świadczenia a ja wtedy nie musialabym kombinować jak kon pod góre i martwić się jak przerwać swiadczenie :( ale jak tak sobie pomyślę to chyba celowe to działanie jest aby ściągnąć mnie ze swiadczenia do pracy bo ... urlopy idą, ludzie którzy są na zastępstwie też chcą iść na urlop a ktoś robić musi- a jak wróce do pracy to bankowo przez lipiec i sierpień urlopu nie dostanę no bo jak to tak :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mago69 wrote:

..Lilla..mam nadzieje, ze bialy fartuch do dopiero na wizycie 29go maja:)Naprawde Jestescie superowe, ze Pocieszylsyscie mnie...a jak Wy sie dzis macie??Gocha..dalej boli, czy juz mniej?Mniej mniej, ale sie slimacze w chodzeniu strasznie...a Ty Kaska w ogole nie czujesz innych boli gdy np.pogoda sie zmienia?Lillla...jak zastrzyczki?Jak dlugo musisz sie kluc?

Cześć dziewczyny! Maguś ty dzielna istoto trzeba zawsze zobaczyć słoneczko za najczarniejszą chmurką chociaż dołki, w które wpadamy bywają głębokie czarne i smutne oraz trzeba czasami jakiejś pomocnej rączki aby się z niego wydostać! A porpos ulubionych zastrzyków to muszę je brac do czasu kiedy zdejmią mi gipsik! A to nastąpi najwcześniej na koniec maja, bo wtedy mam spotkanie z białym fartuchem, który w geście rozpaczy kazał mi chodzić na zabiegi pola magnetycznego. Mago, Gocha, Kaśka trzymajcie się i nie dajcie! Uważajcie na głupie upadki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Połamaniec wrote:

Lilla ... a więc - wykorzystałam 182 dni zwolnienia lekarskiego a potem miałam swiadczenia rehabilitacyjne- w sumie swiadczenia rehabilitacyjne mam od 20 października 2008 do 19 czerwca 2009 z tym że chyba od 1 czerwca wracam do pracy- firma dopomina się już o mnie - tak jakby nie mogli poczekać jeszcze 3 tygodni do konca mojego świadczenia a ja wtedy nie musialabym kombinować jak kon pod góre i martwić się jak przerwać swiadczenie :( ale jak tak sobie pomyślę to chyba celowe to działanie jest aby ściągnąć mnie ze swiadczenia do pracy bo ... urlopy idą, ludzie którzy są na zastępstwie też chcą iść na urlop a ktoś robić musi- a jak wróce do pracy to bankowo przez lipiec i sierpień urlopu nie dostanę no bo jak to tak :(

Istotnie to zwykłe chamstwo ściągać Cię 3 tygodnie przed zakończeniem tym samym wprzęgać Cię niepotrzebnie w tryby machiny ZUS! Na moje pytanie czy się wyrobię z chorowaniem w 182 dniach mój doktor bąknął pod nosem, że jest jeszcze świadczenie rehabilitacyjne (o czym wiem lecz nie planuję tej tej opcji!).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas we Wrocławiu pogoda paskudna, pada, więc nastrój trochę senny, ale do załapania doła mi daleko, bo od początku złamania mogę oddawać się mojej pracy (a jak wiadomo, na kaca najlepsza praca :) ). Żadnych bóli pogodopochodnych nie mam, chociaż na stare lata pewnie nie raz stare złamanie się odezwie. Teraz jak się zrypię w domu, trochę nogas boli i puchnie, wtedy ćwiczę i to pomaga.

A w ogóle za parę dni zmieniam klimacik na śródziemnomorski, naładuję baterie i będzie cacy. Potem zaczynam tę krioterapię jak Pan doktor kazali.

Wszystkim dużo słońca życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, tak trochę filozoficznie - złamanie rzecz jasna paskudne doświadczenie, ale, ale... z każdego doświadczenia jakaś nauka wynika.

W moim przypadku już widzę zmiany (na lepsze) - jak tylko zaczynam pędzić i stresować się, bo ktoś mnie pogania, że wszystko ma byc na już-natychmiast, a najlepiej na wczoraj, myślę, sobie, ok, tylko bez nerwów - moje zdrowie ważniejsze. W końcu nNie muszę pracować po 15 godzin, 10 też wystarczy, świat się nie zawali, nie muszę zbiegać po 3 schody, teraz idę po jednym w swoim tempie i też dobrze.

Rodzina też skorzystała - mąż wreszcie wie, gdzie co leży w kuchni, jak robi się zakupy, a córka myśli o tym, żeby być fizjoterapeutką. :)

 

Widzicie jakieś pozytywy, mimo wiadomych problemów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...