Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

LillaKorn wrote:
Cieszę sę razem z Tobą! Jakie butki sobie kupiłaś?
Czarne balerinki (b. ładne, normalnie też bym je kupiła;) - rozmiar 39 i kremowo-brązowe sandałki - wbiłam się w swoje 38 :)

Zapomniałam dodać, że mój rehabilitant podniósł mi wczoraj kule o jeden stopień bo strasznie się garbiłam i okazało się to strzałem w 10! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Kaptur, kaptur! Dobrze że mi przypomniałaś bo jutro teoretycznie jadę na wesele!

Kaptur na weselną fryzurkę?? Nie... Może Ty nie będziesz miała wolnej ręki ale pamietaj że Twój mężczyzna będzie miał dwie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

riviolla wrote:

LillaKorn wrote:

Kaptur, kaptur! Dobrze że mi przypomniałaś bo jutro teoretycznie jadę na wesele!

Kaptur na weselną fryzurkę?? Nie... Może Ty nie będziesz miała wolnej ręki ale pamietaj że Twój mężczyzna będzie miał dwie ;)

Te dwie bęzie miał zajęte na noszenie swojej kobiety!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

riviolla wrote:
Czarne balerinki (b. ładne, normalnie też bym je kupiła;) - rozmiar 39 i kremowo-brązowe sandałki - wbiłam się w swoje 38 :)

Zapomniałam dodać, że mój rehabilitant podniósł mi wczoraj kule o jeden stopień bo strasznie się garbiłam i okazało się to strzałem w 10! :)
Ja kupiłam złote baleriny i ich nie założe! Spuchnięta noga wchodzi w jedynie w regulowane sportowe sandały. W związku z ostatnimi sensacjami (obciążanie 3kg i skrzywienie) na imprezę wkłożę ochronnie łuskę z gipsu a że zakaz butów na obcasie nie obejmuje zdrowej nogi to włożę buty na obcase 3cm. I tak nadaję się tylko do wykonania "meksykańskiej fali". Za to paznokcie mam filmowe dłuuuugie. Moje kule mój pan rehabilitant obniżył!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

włożę buty na obcase 3cm

Taka różnica chyba nie najlepiej robi kręgosłupowi... Przemyśl to jeszcze bo jak Cię będzie bolał to może popsuć dobrą zabawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

riviolla wrote:

LillaKorn wrote:

włożę buty na obcase 3cm

Taka różnica chyba nie najlepiej robi kręgosłupowi... Przemyśl to jeszcze bo jak Cię będzie bolał to może popsuć dobrą zabawę.

Riviollo! Opcja płaskich butków będzie w siateczce obok!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

riviolla wrote:
:lol:

Wczoraj nastąpił przełom w moim powrocie do sprawności:
1) nauczyłam się prawidłowo obciążać nogę
2) pierwszy raz przeszłam się o 1 kuli (!!) i nie bolała mnie noga - od tej pory nie mogę się powstrzymać żeby nie skorzystać czasem z tego przywileju ;)
3) zaopatrzyłam się w dwie pary butków mieszczących się na moją Wielką Stopę

I to wszystko już w 4 dniu rehabilitacji! Generalnie jestem przeszczęśliwa :D :D :D

Pozdrawiam wszystkich gorąco!
Oby tak dalej, Rivollo! Nie obejrzysz się i za chwilę będziesz śmigać bez kul.
Ciesze się razem z Tobą. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi butami naprawdę jest problem. i z deszczem tyż.

Wczoraj wybrałam się w płaściusieńkich klapeczkach, bo obcasy noszę średnio dwa razy do roku. Myślałam, że nie dojdę na moje krio-, u nas niestety chodniki są często krzywe i dziurawe, więc wiadomo, że człowiek musi uważać. Więc klapeczki okazały sie do kitu.

Gdy wyszłam z biura, akurat musiało lunąć. Normalnie człowiek pobiegłby szybciutko do auta, a tu... yyyh, nic z tego. Jedyne, co udało mi się zrobić, to starać się sadzić jak największe kroki, ale i tak zmokłam jak kura.

Długa droga przed nami, Połamańcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Z tymi butami naprawdę jest problem. i z deszczem tyż.
Wczoraj wybrałam się w płaściusieńkich klapeczkach, bo obcasy noszę średnio dwa razy do roku. Myślałam, że nie dojdę na moje krio-, u nas niestety chodniki są często krzywe i dziurawe, więc wiadomo, że człowiek musi uważać. Więc klapeczki okazały sie do kitu.
Gdy wyszłam z biura, akurat musiało lunąć. Normalnie człowiek pobiegłby szybciutko do auta, a tu... yyyh, nic z tego. Jedyne, co udało mi się zrobić, to starać się sadzić jak największe kroki, ale i tak zmokłam jak kura.
Długa droga przed nami, Połamańcy.
No risk no fun!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki mały bonus od pogody dla połamańca, wypogadziło się na czas przemknięcia na i z rehabilitacji. Nie chce mi się jeździć taksówkami, bo czuję że dojście pieszą do ośrodka, bardziej mnie rehabilituje niż magnetron i laser razem wzięte :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

justeena wrote:
taki mały bonus od pogody dla połamańca, wypogadziło się na czas przemknięcia na i z rehabilitacji. Nie chce mi się jeździć taksówkami, bo czuję że dojście pieszą do ośrodka, bardziej mnie rehabilituje niż magnetron i laser razem wzięte :-)
Zgadzam się z Tobą Justeena.
Średnio wierzę w te zabiegi, na szczęście zalecono mi tylko krioterapię, na którą uczęszczam, żeby dać zarobić gabinetom. :) Z metalem w nodze magnetron i inne rzeczy odpadają.
Za to głęboko wierzę we własny wysiek zarówno fizyczny, jak i psychiczny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też mam metal, na zewnątrz nogi, ale jest. W jednym gabinecie też powiedzieli mi, że metal jest p/wskazaniam do magnetronu, a w innym że nie. Okazało się, że jak się użyje niskich częstotliwości, ja miałam do 50 Hz, to nic się nie dzieje z tym metalem, nie nagrzewa sie ani nic. W każdym razie miałam i nic się nie stało złego. Teraz za to w innym gabinecie powiedzieli mi, że laser jest bez sensu, bo metal go odbija. Ale też go stosuje i zarówno ja, metal i laser mamy się dobrze. I złamanie też, które żyje swoim życiem, niezależnym ode mnie ani od lasera... Czytałam takie badanie naukowe, że szczurkom połamali nogi i potem je magnesowali codziennie przez 90 dni chyba. Okazało się, że szczurki magnesowane zrosły się wcześniej niż pozostałe. Ale chyba nikt z nas nie ma zabiegów codziennie przez cały okres złamania... A poza tym szczurki nie miały gwożdzia ani zespola :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

justeena wrote:

ja też mam metal, na zewnątrz nogi, ale jest. W jednym gabinecie też powiedzieli mi, że metal jest p/wskazaniam do magnetronu, a w innym że nie. Okazało się, że jak się użyje niskich częstotliwości, ja miałam do 50 Hz, to nic się nie dzieje z tym metalem, nie nagrzewa sie ani nic. W każdym razie miałam i nic się nie stało złego. Teraz za to w innym gabinecie powiedzieli mi, że laser jest bez sensu, bo metal go odbija. Ale też go stosuje i zarówno ja, metal i laser mamy się dobrze. I złamanie też, które żyje swoim życiem, niezależnym ode mnie ani od lasera... Czytałam takie badanie naukowe, że szczurkom połamali nogi i potem je magnesowali codziennie przez 90 dni chyba. Okazało się, że szczurki magnesowane zrosły się wcześniej niż pozostałe. Ale chyba nikt z nas nie ma zabiegów codziennie przez cały okres złamania... A poza tym szczurki nie miały gwożdzia ani zespola :-)

Magetronik działa chyba podobnie na żelatswo zarówno w nodze jak i na zewnątrz. Ja ze swoim gwoździem, śrubami i pętlami miałem magetronik codziennie przez 1,5 mca. Laser na staw, który bolał i chyba generalnie ma działać p/bólowo. Rezultat nieznany :( Zazdroszczę szczurom szybkich zrostów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałam dzisiaj skierowanko na rehabilitację: 10 wirówek, 10 ćwiczeń, 10 laserów. Pierwszy wolny termin w NFZ u lekarza rehabilitanta (po jakiego grzyba nie wiem skoro ortopeda kieruje) KONIEC CZERWCA! Skończyło się tak jak na magnetroniku tj. zapisałam się prywatnie no i na ten zbrodniczy NFZ. Ludzie i za co my płacimy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Wam połamańcy,których wciąż przybywa. Korel czytam że byłeś bogatszy o gips i staw rzekomy...ale mnie ominęło.jak teraz Twoja noga?

Piotrek ośrodek rehabilitacyjny zleca zus w ramach prewencji.z tego co wiem to lekarz kieruje - ten prowadzący opisuje a konsultant wysyła.ale nie wiem jak załatwić to szybko...

pozdrawiam Anitę i Ciacha, który zrobił niezłe entre :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie musiałam iść do lekarza rehabilitacji, za każdym razem skierowanie wystawiał mi ortopeda i to wystarczyło. Z tym skierowaniem szłam do gabinetu rehabilitacji i już.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
riviolla wrote:
:lol:

Wczoraj nastąpił przełom w moim powrocie do sprawności:
1) nauczyłam się prawidłowo obciążać nogę
2) pierwszy raz przeszłam się o 1 kuli (!!) i nie bolała mnie noga - od tej pory nie mogę się powstrzymać żeby nie skorzystać czasem z tego przywileju ;)
3) zaopatrzyłam się w dwie pary butków mieszczących się na moją Wielką Stopę

I to wszystko już w 4 dniu rehabilitacji! Generalnie jestem przeszczęśliwa :D :D :D

Pozdrawiam wszystkich gorąco!
Oby tak dalej, Rivollo! Nie obejrzysz się i za chwilę będziesz śmigać bez kul.
Ciesze się razem z Tobą. :)
Brawo brawo!!!!!ja dalej pływam dzis ide pod wieczór i mam nadzieje ze nie bedzie tłoków bo boje sie pływających obok,aczkolwiek mam "bodygarda".no i licze ze w końcu bardziej sie zegnie ta stopa.,..Pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

justeena wrote:

ja nie musiałam iść do lekarza rehabilitacji, za każdym razem skierowanie wystawiał mi ortopeda i to wystarczyło. Z tym skierowaniem szłam do gabinetu rehabilitacji i już.

prywatnie to oczywiście wystarczy. w NFZ kazali mi zaliczyć lekarza rehabilitacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Anika1979 wrote:

Brawo brawo!!!!!ja dalej pływam dzis ide pod wieczór i mam nadzieje ze nie bedzie tłoków bo boje sie pływających obok,aczkolwiek mam "bodygarda".no i licze ze w końcu bardziej sie zegnie ta stopa.,..Pozdrowionka

Trenuj dalej Aniko. Moja stópka w rozmiarze XXL też sięfajnie zgina po ćwiczonkach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

justeena wrote:

ja nie musiałam iść do lekarza rehabilitacji, za każdym razem skierowanie wystawiał mi ortopeda i to wystarczyło. Z tym skierowaniem szłam do gabinetu rehabilitacji i już.

Piotrkowi chodziło chyba raczej o tzw senatorium a nie rehabilitacje jako taką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
hej Wam połamańcy,których wciąż przybywa. Korel czytam że byłeś bogatszy o gips i staw rzekomy...ale mnie ominęło.jak teraz Twoja noga?
Piotrek ośrodek rehabilitacyjny zleca zus w ramach prewencji.z tego co wiem to lekarz kieruje - ten prowadzący opisuje a konsultant wysyła.ale nie wiem jak załatwić to szybko...
pozdrawiam Anitę i Ciacha, który zrobił niezłe entre :P
Heloł :D

Taaak, jestem coraz bogatszy :/ Ty tam śmigasz sobie po świecie i nie wiesz ile my tu mamy frajdy ;) Jak tak dalej pójdzie to niedługo będe poszukiwał zdrowej nogi do przeszczepu :/ chociaż przez ostatnie pół roku już działałem na pełnych obrotach.

Nadal Twój rekord postów jest nie do pobicia :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

justeena wrote:

ja nie musiałam iść do lekarza rehabilitacji, za każdym razem skierowanie wystawiał mi ortopeda i to wystarczyło. Z tym skierowaniem szłam do gabinetu rehabilitacji i już.

prywatnie to oczywiście wystarczy. w NFZ kazali mi zaliczyć lekarza rehabilitacji

nie, całkowicie państwowo! Czekałam za każdym razem ok miesiąca, poza rehabilitacją od razu po operacji, na którą dostałam się od razu po wyjściu ze szpitala... Jestem z woj. kuj-pom. może to są jakieś terytorialne różnice...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

justeena wrote:

LillaKorn wrote:

justeena wrote:

ja nie musiałam iść do lekarza rehabilitacji, za każdym razem skierowanie wystawiał mi ortopeda i to wystarczyło. Z tym skierowaniem szłam do gabinetu rehabilitacji i już.

prywatnie to oczywiście wystarczy. w NFZ kazali mi zaliczyć lekarza rehabilitacji

nie, całkowicie państwowo! Czekałam za każdym razem ok miesiąca, poza rehabilitacją od razu po operacji, na którą dostałam się od razu po wyjściu ze szpitala... Jestem z woj. kuj-pom. może to są jakieś terytorialne różnice...?

Justeeno muszę dokładnie dopytać, bo dzwoniłam do NFZ tuż przed ich zamknięciem i powiedziałam, że mam skierowanie a oni , że mam zaliczyć tego lekarza rehabilitacji. Fakt, że teraz analizując całą sytuację nie dpowiedziałam, że to skierowanie jest od ortopedy. Będę u nich w poniedziałek (postanowiłam, że i tak się zapiszę na NFZ choćby od lipca a drugotorowo będę robić zabiegi prywatnie, bo chcę wracać do pracy!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaliczyłam dzisiaj lekarza rehabilitanta i od poniedziałku zaczynam walczyć, na razie ustalone pole magnetyczne, wirówka, a reszta to ćwiczenia do ustalenia z rehabilitantem. Na razie przez 15 dni, ale może być dłużej, zależy jakie będą efekty. I pierwszy raz jestem wręcz zaskoczona życzliwością i fachowością pani doktor. Dokładnie przeprowadziła wywiad, oglądnęła nogę i zdjęcia( co lekarza prowadzącego nie interesuje) i co najważniejsze -ładnie się zrastam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
agula wrote:
hej Wam połamańcy,których wciąż przybywa. Korel czytam że byłeś bogatszy o gips i staw rzekomy...ale mnie ominęło.jak teraz Twoja noga?
Piotrek ośrodek rehabilitacyjny zleca zus w ramach prewencji.z tego co wiem to lekarz kieruje - ten prowadzący opisuje a konsultant wysyła.ale nie wiem jak załatwić to szybko...
pozdrawiam Anitę i Ciacha, który zrobił niezłe entre :P
Heloł :D

Taaak, jestem coraz bogatszy :/ Ty tam śmigasz sobie po świecie i nie wiesz ile my tu mamy frajdy ;) Jak tak dalej pójdzie to niedługo będe poszukiwał zdrowej nogi do przeszczepu :/ chociaż przez ostatnie pół roku już działałem na pełnych obrotach.

Nadal Twój rekord postów jest nie do pobicia :)
Korel on jest nie do pobicia!!!!
masz już dawcę czy to aluzja :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
A Twoja już w 100% fertig zdrowa ? :)
Jakieś ograniczenia w używaniu ? Łamie, strzyka ?

Czy nie odczuwasz żadnej różnicy ?
nic nie łamie,nie strzyka.ale puchnie kostka i ciągle mnie martwi ta nadlana kość z przodu piszczeli. obawiam się że buty narciarskie będą wciąż uciskać. ale na szczęście przy innych czynnościach - jak łowienie ryb, jazda samochodem, chodzenie, pływanie - nie przeszkadza :P kurcze mogłam wystąpić o spiłowanie tej zbytecznej kości podczas operacji...i oczywiście nie mogę klękać na chorej nodze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
nic nie łamie,nie strzyka.ale puchnie kostka i ciągle mnie martwi ta nadlana kość z przodu piszczeli. obawiam się że buty narciarskie będą wciąż uciskać. ale na szczęście przy innych czynnościach - jak łowienie ryb, jazda samochodem, chodzenie, pływanie - nie przeszkadza :P kurcze mogłam wystąpić o spiłowanie tej zbytecznej kości podczas operacji...i oczywiście nie mogę klękać na chorej nodze
Agula, mnie lekarz powiedział, że ten nadmiar kostniny, który się wytworzył (piszczel mam o wiele bardziej wypukłą i grubszą z przodu niż w zdrowej nodze, nie wiem, czy to masz na myśli) znika po 5 latach.
Najbliższy sezon narciarski na pewno rozpocznę od biegówek, to świetne ćwiczenie mięśni i stawów, potem się zobaczy. Chociaż z drugiej strony nie bardzo sobie wyobrażam, żeby można było złamać nogę z prętem w środku. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Dostałam dzisiaj skierowanko na rehabilitację: 10 wirówek, 10 ćwiczeń, 10 laserów. Pierwszy wolny termin w NFZ u lekarza rehabilitanta (po jakiego grzyba nie wiem skoro ortopeda kieruje) KONIEC CZERWCA! Skończyło się tak jak na magnetroniku tj. zapisałam się prywatnie no i na ten zbrodniczy NFZ. Ludzie i za co my płacimy!
To i tak szybko. U nas na ten rok w ogóle nie ma terminów na rehabilitację.
Ale na szczęście siłownia i basen nie mają limitów, wchodzisz od razu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...