Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

riviolla wrote:

Polamana Kaska wrote:

Nie tak źle, ja mam 6. Mam nadzieję, że przy wyciągniu metalu będą ciąć po tych samych. No i że lekarz umie łądnie szyć, bo niestety nie każdy to potrafi.

Oo a długie? Ile było szwów? Mnie chyba szył jakiś student :(

Na szczęście niedługie, ale za to największy w centralnej części kolana. No i na szczęście spódnicę to ja noszę może ze trzy razy do roku, a już na pewno nie mini. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pełna porażka! Próbowałam dosiąść autka a tu noga kaputt nie chce na czas wciskać sprzęgiełka. Potem próbowałam wędrować po centrum chandlowym (standarowo 2 kule przy boku) a tu nóżka boli w kostce i w złamniu. Wręcz chodząc w gipsie tak się nie zmordowałam jak dzisiaj. Czyżby moje plany musiały poczekać do dalszej realizacjji?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

Cały czas kminie, dlaczego mam w karcie trójkostkowe złamanie podudzia (prawego) jak podudzie ma 2 kości....

Ja mam złamanie dwukostkowe podudzia a złamane 3 kosci,,takie określenia medyczne u mnie dwie kostki i strzałka na to sie składa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Dzisiaj pełna porażka! Próbowałam dosiąść autka a tu noga kaputt nie chce na czas wciskać sprzęgiełka. Potem próbowałam wędrować po centrum chandlowym (standarowo 2 kule przy boku) a tu nóżka boli w kostce i w złamniu. Wręcz chodząc w gipsie tak się nie zmordowałam jak dzisiaj. Czyżby moje plany musiały poczekać do dalszej realizacjji?

Nie poddawaja sie:)pomysl jak to cudnie samemu sobie dojechac i pójdzie..Ja zamierzam zrobic to w lipcu ale zobaczymy tez nie bedzie lekko.Trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Polamana Kaska wrote:

Anika1979 wrote:

riviolla wrote:

Ojacie wydaje mi się że skoro masz złamanie trójkowstkowe to piszczel musi być złamany blisko stawu skokowego więc chyba Twój bucik krzywdy Ci nie zrobi... ;)

Ja zapytam o to doktora w poniedziałek...o tego buta ,bo wyjeżdzam bo świra juz dostaje ,mieszkam w centrum takze wrr.Ale nie wiem czy u mnie on sie sprawdzi ,jak mam nie obciążać,,Póki co ćwicze i patrze jak juz lato sie zaczyna,,,wiosnę przegapiłam a teraz mam nadzieje uchwycić troche lata.Jak Twoje zdrówko???

Dziwne, że nie pozwala Ci obciążać. Jeśli jest zrost (jest czy nie ma?) jak najbardziej należy obciążać, bo poprawia się ukrwienie.

Jest zrost,,,czyli ten mój lekarz na drzewo...a ja sie mecze na jednej nodze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Anika1979 wrote:

LillaKorn wrote:

Dzisiaj pełna porażka! Próbowałam dosiąść autka a tu noga kaputt nie chce na czas wciskać sprzęgiełka. Potem próbowałam wędrować po centrum chandlowym (standarowo 2 kule przy boku) a tu nóżka boli w kostce i w złamniu. Wręcz chodząc w gipsie tak się nie zmordowałam jak dzisiaj. Czyżby moje plany musiały poczekać do dalszej realizacjji?

Nie poddawaja sie:)pomysl jak to cudnie samemu sobie dojechac i pójdzie..Ja zamierzam zrobic to w lipcu ale zobaczymy tez nie bedzie lekko.Trzymam kciuki

Dzisiaj jest jakiś pechowy dzień nawet noga mi bardziej spuchła!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Anika1979 wrote:

Ja mam złamanie dwukostkowe podudzia a złamane 3 kosci,,takie określenia medyczne u mnie dwie kostki i strzałka na to sie składa

No ok, rozumiem, że trójkostkowe to, że w trzech miejscach, ale kości podudzia to piszczel i strzałka, a ja mam złamaną piszczel i kości stawu w dwóch miejscach, to dalej nie czaje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

No ok, rozumiem, że trójkostkowe to, że w trzech miejscach, ale kości podudzia to piszczel i strzałka, a ja mam złamaną piszczel i kości stawu w dwóch miejscach, to dalej nie czaje?

Jak trójkostkowe to pewnie masz w 3 miejscach... Chyba że ktoś się pomylił :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

riviolla wrote:

ojacie wrote:

No ok, rozumiem, że trójkostkowe to, że w trzech miejscach, ale kości podudzia to piszczel i strzałka, a ja mam złamaną piszczel i kości stawu w dwóch miejscach, to dalej nie czaje?

Jak trójkostkowe to pewnie masz w 3 miejscach... Chyba że ktoś się pomylił :P

Witam. Ja też mam złamanie trókostkowe ale to nie znaczy że w 3 miejscach. Np. u mnie złamana jest piszczel w jednym miejscu z odszczepem i strzałka w jednym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anika1979 wrote:
Polamana Kaska wrote:
Anika1979 wrote:
Ja zapytam o to doktora w poniedziałek...o tego buta ,bo wyjeżdzam bo świra juz dostaje ,mieszkam w centrum takze wrr.Ale nie wiem czy u mnie on sie sprawdzi ,jak mam nie obciążać,,Póki co ćwicze i patrze jak juz lato sie zaczyna,,,wiosnę przegapiłam a teraz mam nadzieje uchwycić troche lata.Jak Twoje zdrówko???
Dziwne, że nie pozwala Ci obciążać. Jeśli jest zrost (jest czy nie ma?) jak najbardziej należy obciążać, bo poprawia się ukrwienie.
Jest zrost,,,czyli ten mój lekarz na drzewo...a ja sie mecze na jednej nodze
No i właśnie dlatego ja wzięłam sobie dwóch orto- do konsultacji, aby móc porównywać zeznania, choć w końcu i tak musisz komuś zaufać. Do mnie akurat dotarł ten, który stosuje bardziej agresywne metody leczenia, czyli obciążanie mimo bólu. Bolało jak jasny gwint, ale nie żałuję, bo jestem ok. 4,5 miesiąca od złamania i chodzę całkiem dobrze.
Musisz sama to przemyśleć i może też go przycisnąć w celu złożenia zeznań. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Anika1979 wrote:
Polamana Kaska wrote:
Dziwne, że nie pozwala Ci obciążać. Jeśli jest zrost (jest czy nie ma?) jak najbardziej należy obciążać, bo poprawia się ukrwienie.
Jest zrost,,,czyli ten mój lekarz na drzewo...a ja sie mecze na jednej nodze
No i właśnie dlatego ja wzięłam sobie dwóch orto- do konsultacji, aby móc porównywać zeznania, choć w końcu i tak musisz komuś zaufać. Do mnie akurat dotarł ten, który stosuje bardziej agresywne metody leczenia, czyli obciążanie mimo bólu. Bolało jak jasny gwint, ale nie żałuję, bo jestem ok. 4,5 miesiąca od złamania i chodzę całkiem dobrze.
Musisz sama to przemyśleć i może też go przycisnąć w celu złożenia zeznań. :)
Racja,,,operacyjny lekarz wporzadku bo zrobił sweoje i to dobrze,,,ale leczenie po to jakos idzie dziwinie,,,,wynajde dobrego prywatnie i zobaczymy czasu nie wiele bo w następny wtorek zmykam z miasta...mnie mineło 2 miesiace wiec chyba musze tez poczekac ,Wy sie meczycie dłuzej ,ale tez chce zaczac chodzic chocby w lipcu o kulach ale no nózkach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam /chwalicie/ się ile kto ma złamań to tylko piszczelem wam nie zaimponuje , ale wczoraj odłożylem jedną kule a dziś rzuciłem się na szerokie wody i już bez,ktos napisał ze chodzi jak kaczka u mnie jeszcze pijana zaczynam opanowywać trudną sztukę chodzenia ,pod koniec następnego tygodnia wracam do pracy taki jest plan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

piter wrote:

witam /chwalicie/ się ile kto ma złamań to tylko piszczelem wam nie zaimponuje , ale wczoraj odłożylem jedną kule a dziś rzuciłem się na szerokie wody i już bez,ktos napisał ze chodzi jak kaczka u mnie jeszcze pijana zaczynam opanowywać trudną sztukę chodzenia ,pod koniec następnego tygodnia wracam do pracy taki jest plan

Kurcze a ja ciągle z dwoma! Też się wybieram do pracy chociaż lekarz proponuje zasiłek rehabilitacyjny. Jak widać na Twoim przykładzie (i innych) nikt za nas tej kuli nie odrzuci tylko siłą własnej woli można to zrobić. Powiem szczerze, że dzisiaj się sama pognębiłam swoją nieudaną eskapadą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Piter :-)

Gratuluje postępów! Ja też chodzę strasznie koślawo mimo, że bez kul. Ambitnie z tą pracą, no chyba, że to konieczność, ja na razie czekam na zrost....

 

P.S. Chyba jednak nie ma się czym chwalić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak to nie ma się czym chwalic jestem taki zadowolony , jak po 1 komuni kiedy dostałem rower chociaż to było dawno temu a co do pracy niestety konieczność Ojacie nie przejmuj sie powoli będziemy sie prostowac powstaniemy jak feniks z popiołow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

piter wrote:

jak to nie ma się czym chwalic jestem taki zadowolony , jak po 1 komuni kiedy dostałem rower chociaż to było dawno temu a co do pracy niestety konieczność Ojacie nie przejmuj sie powoli będziemy sie prostowac powstaniemy jak feniks z popiołow

Piękniejsi (sze) i mocniejsi (sze)!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Cię Audimaniacu! Najpierw popisałeś a potem się "wyedytowałeś". W związku z powyższym też się kasuję! Pozdrawiam życzę dużo sił i cierpliwości w powrocie do zdrowia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

piter wrote:

ktos napisał ze chodzi jak kaczka u mnie jeszcze pijana

to ja! to ja! ;) moja kaczka jest pijana tylko rano tuż po wstanięciu z łóżka (no chyba że rzeczywiście jest pijana;) a po każdym zabiegu rehabilitacyjnym trochę zanika... ale mój rehabilitant twierdzi że być może nie będę mogła chodzić w pełni poprawnie dopóki mi nie wyjmą żelastwa - trochę mnie blokuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie trzymam, myślę czy nie mam na proszek, ale przecież buta mam od miesiąca i nic się wcześniej nie działo. Matko coraz gorzej piecze, już nie mogę wytrzymać, tak jakby mnie pokąsały pszczoły jakieś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...