Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

trl wrote:

Hi. Bylem wczoraj w szpitalu na rtg i wszystko ładnie się zrasta (3 miesiące od operacji). 27.08 mam mieć dynamizacje. Obecnie nie mogę obciążać nogi ze względu na charakter złamania (skośno spiralne).

Dziwne, że chcą Cię dynamizować, skoro się zrastasz. Chyba że jednak zrastasz się o tyle o ile.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie pytanie mi przyszło wczoraj do głowy - jak heparyna drobno cząsteczkowa (czyli Clexane), którą większość z nas pod wieczór się szprycuje, wpływa na ciśnienie krwi, podwyższ, obniża? Szperałam w necie, ale nie znalazłam odpowiedzi, może ktoś z Was wie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zanzibel wrote:
A takie pytanie mi przyszło wczoraj do głowy - jak heparyna drobno cząsteczkowa (czyli Clexane), którą większość z nas pod wieczór się szprycuje, wpływa na ciśnienie krwi, podwyższ, obniża? Szperałam w necie, ale nie znalazłam odpowiedzi, może ktoś z Was wie?
Może jest cos o tym w pudełku na ulotce Clexany ?

Nie znam się na tym, ale sam nie słyszałem żeby clexana jakoś wpływała negatywnie na cisnieniowców, zwłaszcza wysokocisnieniowych :). A sam mam czasem wysokie cisnienie (stres, praca, dziedziczne, cholera wie :/) i lekrze wiedzieli o tym ale nic specjalnego przy clexanie nie zaordynowali. Tak na chłopski rozum, to clexana powinna "rozrzedzac" krew, czyli jak ktos miałby skłonność do wylewu, to trzebaby chyba uważac z przedawkowaniem :(

Ale generalnie clexana powinna zająć się przede wszystkim tym żeby nie było zakrzepów :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ulotce polskiej o ciśnieniu nie ma nic. W angielskojęzycznej wersji jest o przyśpieszeniu akcji serca powodowanej chwilowym obniżeniem ciśnienia, ale nie ma nic o tym co dalej się dzieje. Tak z ciekawości sobie rozważałam. Sama mam raczej niskie ciśnienie i wydawało mi się, że clexana jeszcze je obniża, ale może to po prostu lenistwo : ). W przyszłym tygodniu już wracam do pracy to mi się ciśnienie podniesie : )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, 3 czerwca spadając z norweskich fiordów złamałem nogę, a dokładnie złamana kość strzałkowa z odpryskami, złamana kość przyśrodkowa i zerwany więzozrost piszczelowo-strzałkowy. Wstawili mi 10 cm płytke i 11 śrub, 2 tyg temu ściągnięto mi gips a tydzień temu wyjęto mi śrube łączącą kość piszczelową ze strzałkową. Chodzę już w miare normlanie bez kul tylko mam problem - kostka jest nadal strasznie opuchnięta, czy może zna ktoś skuteczną metodę na zmniejszenie opuchlizny? Już minęły 2 miesiące od operacji wstawiania metalowych "części" więc wydaje mi się że opuchlizna powinna już zejść
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich.

 

kiedy wyszedlem ze szpitala wstukalem w google 'gwozdz srodszpikowy' i od razu wyskoczylo mi to forum. miesiac temu zlamalem piszczel, tak wlasnie w jednej trzeciej, trzy dni po wypadku zalozono mi gwozdz srodszpikowy, nastepnego dnia kazano chodzic o kulach, a potem wypuszczono do domu. zlamanie spiralne, bez przemieszczen / odszczepow i mam nadzieje bez zadnych komplikacji, za to ze zlamana strzalka w bonusie. na ostatniej kontroli (pare dni temu) lekarz pozwolil mi stawiac noge na ziemi (stawialem ja od poczatku, bo nikt mi nie powiedzial, ze mam tak nie robic) i powiedzial, ze pod koniec miesiaca ewentualnie bedziemy probowac obciazac noge do 20-30 kg.

 

troche sie zalamalem jak to uslyszalem, bo rece juz mam obolale od kul i wkurza mnie to strasznie, chcialem tak delikatnie wysondowac wsrod polamancow, czy ktos zaczal moze chodzic po trzech miesiacach od wstawienia pretu lub moze nawet krocej... zdarzyl sie ktos taki?

 

no i czy wiecie moze jak palenie wplywa na zrastanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze: piszecie tutaj o cwiczeniach wspomagajacych ukrwienie, 'trenowaniu' i innych takich, o co dokladnie chodzi? co mam robic ze zlamana noga, zeby ukrwienie sie zwiekszalo? machac nia? nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawel.zukowski wrote:
witam wszystkich.

kiedy wyszedlem ze szpitala wstukalem w google 'gwozdz srodszpikowy' i od razu wyskoczylo mi to forum. miesiac temu zlamalem piszczel, tak wlasnie w jednej trzeciej, trzy dni po wypadku zalozono mi gwozdz srodszpikowy, nastepnego dnia kazano chodzic o kulach, a potem wypuszczono do domu. zlamanie spiralne, bez przemieszczen / odszczepow i mam nadzieje bez zadnych komplikacji, za to ze zlamana strzalka w bonusie. na ostatniej kontroli (pare dni temu) lekarz pozwolil mi stawiac noge na ziemi (stawialem ja od poczatku, bo nikt mi nie powiedzial, ze mam tak nie robic) i powiedzial, ze pod koniec miesiaca ewentualnie bedziemy probowac obciazac noge do 20-30 kg.

troche sie zalamalem jak to uslyszalem, bo rece juz mam obolale od kul i wkurza mnie to strasznie, chcialem tak delikatnie wysondowac wsrod polamancow, czy ktos zaczal moze chodzic po trzech miesiacach od wstawienia pretu lub moze nawet krocej... zdarzyl sie ktos taki?

no i czy wiecie moze jak palenie wplywa na zrastanie?
Cześć,

Miałam złamane obie kości piszczel i strzałkę, piszczel wieloodłamowo, spiralnie (upadek na nartach). Założono mi gwóźdż tak jak Tobie i lekarze austriaccy, którz mnie operowali i jeden w Polsce na kontroli kazali zacząć obciążać standardowo po 6 tygodniach. Zaczęłam w 5 tygodniu. Potem zaczęłam chodzić do innego orto-, który powiedział mi, że już DAWNO powinnam zacząć obciążać (po kilku dniach po operacji), gdyż obciążanie poprawia krążenie. I temu właśnie lekarzowi zaufałam i zaczęłam ostro - przede wszystkim kilka razy dziennie dużo ćwiczeń, siłownia, basen, pełne obciążanie, po około 2,5 miesiącach od wypadku zaczęłam chodzić o jednej kuli albo z dwoma odwróconymi jak laski, a po 4 w ogóle odrzuciłam kule. I tak zdaniem mojego orto- to bardzo późno. :)
Ale starałm się jak mogłam. Acha, i bolało mocno, ale to normalne.

O paleniu wiem tylko tyle, że w ogóle jest niezdrowe, sorry. :)

Życzę szybkiego dojścia do formy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawel.zukowski wrote:
i jeszcze: piszecie tutaj o cwiczeniach wspomagajacych ukrwienie, 'trenowaniu' i innych takich, o co dokladnie chodzi? co mam robic ze zlamana noga, zeby ukrwienie sie zwiekszalo? machac nia? nie wiem.
O ćwiczeniach pisał forumowy kolega i ja (niestety nie pamiętam nicka tego kolegi) kilkanaśnie albo i kilkadziesiąt stron wcześniej.
Generalnie chodzi o ćwiczenie wszystkich mięśni uda, podudzia, pośladów, rozciąganie stawów kolanowego i skokowego, rozciągnięcie ścięgien.
Nie chcę Cię martwić, ale to bardzo długotrwały proces - u mnie minęło 6 nmiesiecy po urazie i mimo bardzo intensywnych ćwiczeń, wciąż mam jeszcze kłopoty z mięśniami, stawami i ściegnami (obolałe i lekko opuchnięte).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

hanomag1 wrote:

Witam wszystkich, 3 czerwca spadając z norweskich fiordów złamałem nogę, a dokładnie złamana kość strzałkowa z odpryskami, złamana kość przyśrodkowa i zerwany więzozrost piszczelowo-strzałkowy. Wstawili mi 10 cm płytke i 11 śrub, 2 tyg temu ściągnięto mi gips a tydzień temu wyjęto mi śrube łączącą kość piszczelową ze strzałkową. Chodzę już w miare normlanie bez kul tylko mam problem - kostka jest nadal strasznie opuchnięta, czy może zna ktoś skuteczną metodę na zmniejszenie opuchlizny? Już minęły 2 miesiące od operacji wstawiania metalowych "części" więc wydaje mi się że opuchlizna powinna już zejść

Jak najczęściej nóżka do góry! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrodziej wrote:

Oto mija 14 tydzień mojego zagipsowania. A ja wciąż mam wrażenie, że coś mi tam chrupie. Nie powinno, prawda?

Mi chrupało przez 2 tyg. od zagipsowania. Teraz minęło już ponad 5 tyg i nie czuję już chrupania....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Hanomag,

 

Zazdroszczę bardzo tak szybkiego zrost, też bym chciała tak szybko się zrastać.

 

Co do opuchlizny to noga może jeszcze długo puchnąć. Poza nóżką w górę mogę polecić jeszcze specjalny rodzaj poduszki do podkładania pod nogi. Wiem o jej istnieniu od moje rehabilitantki i od dawna używam z dobrym skutkiem. Ta "poduszka" to kawał gąbki, pokryty pikowaną "poszewką", wycięty w kształt nierównobocznej piramidy. Taki ostrosłup z kwadratową podstawą (geometria przestrzenna nigdy nie była moją mocną stroną, ale mam nadzieję, że tak to się nazywa). Podkłada się poduchę - piramidę tak, że krótszy bok trójkąta jest pod udami a dłuższy pod podudziami, kolanka (zgięcie) na szczycie, trzeba w takiej pozycji poleżeć i opuchlizna pięknie znika. Kupiłam to jakiś czas temu w Leclerc'u w dziale poduszki i kołdry (właśnie pod nazwą - piramida), ale myślę, że można też dostać w sklepie ze sprzętem rehab.

Pomagało mi też spryskiwanie nogi wodą Aven (w spray'u) którą chłodziłam w lodówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za tydzień mam ściąganie szwów bo wyciąganiu śruby i zapewne skierowanie na jakąś rehabilitacje to się wtedy pewnie czegoś dowiem. Według mojego ortopedy takie złamania się zrastaja po 2-3 miesiacach takze mój zrost nie jest chyba nadzwyczajny tylko ta opuchlizna jest wkurzająca, bo nawet buta nie mogę na noge założyć;/ ciekawi mnie jeszcze ile uszerbku na zdrowiu za to dostane:) mam zdjęcia rtg tego ale niestety nowy użytkownik nie może tu dodawać linków;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! Pozdrawiam wszystkich po dwudniowej nieobecności!. Odbyłam podróż do Centralnej Polski w tą i z powrotem (jako pasażer oczywiście!) w celach rodzinnych. Pomimo kombinowania z kładzeniem nogi na desce rozdzielczej noga spuchnięta jak ta lala. Chyba jej nie lubię.Pozdrawiam nowych Połamanych! Trzymajcie się!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
Dobrodziej wrote:
Oto mija 14 tydzień mojego zagipsowania. A ja wciąż mam wrażenie, że coś mi tam chrupie. Nie powinno, prawda?
Mi chrupało przez 2 tyg. od zagipsowania. Teraz minęło już ponad 5 tyg i nie czuję już chrupania....
mi przez prawie 3 tygodnie od zlamania chrupalo cos w nodze, balem sie ze to piszczel, okazalo sie, ze to strzalka, o ktorej zlamaniu nie wiedzialem, a lekarze jakby nie zauwazyli. wyszlo na jaw dopiero na kontroli, po czym chrupanie ustalo.

Dobrodziej, moze to cos z gipsem Ci chrupie?

czytam to forum i widze, ze mialem bardzo duzo szczescia. po wypadku wyladowalem w rejonowym szpitalu w kolobrzegu, gdzie powiedzieli, ze bedzie operacja zamiast gipsu. mysle, ze siedzac z gipsem juz dawno bym zwariowal, teraz dopiero zaczynam. wspolczuje zagipsowanym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Cześć,

Miałam złamane obie kości piszczel i strzałkę, piszczel wieloodłamowo, spiralnie (upadek na nartach). Założono mi gwóźdż tak jak Tobie i lekarze austriaccy, którz mnie operowali i jeden w Polsce na kontroli kazali zacząć obciążać standardowo po 6 tygodniach. Zaczęłam w 5 tygodniu. Potem zaczęłam chodzić do innego orto-, który powiedział mi, że już DAWNO powinnam zacząć obciążać (po kilku dniach po operacji), gdyż obciążanie poprawia krążenie. I temu właśnie lekarzowi zaufałam i zaczęłam ostro - przede wszystkim kilka razy dziennie dużo ćwiczeń, siłownia, basen, pełne obciążanie, po około 2,5 miesiącach od wypadku zaczęłam chodzić o jednej kuli albo z dwoma odwróconymi jak laski, a po 4 w ogóle odrzuciłam kule. I tak zdaniem mojego orto- to bardzo późno. :)
Ale starałm się jak mogłam. Acha, i bolało mocno, ale to normalne.

O paleniu wiem tylko tyle, że w ogóle jest niezdrowe, sorry. :)

Życzę szybkiego dojścia do formy.
hej Kaska. dzieki za odpowiedz. a mozesz mi wytlumaczyc co to znaczy 'standardowe' obciazanie nogi? i jak w ogole mozna obciazac noge jesli sie chodzi o kulach? troche sobie tego technicznie nie wyobrazam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pawel.zukowski wrote:

hej Kaska. dzieki za odpowiedz. a mozesz mi wytlumaczyc co to znaczy 'standardowe' obciazanie nogi? i jak w ogole mozna obciazac noge jesli sie chodzi o kulach? troche sobie tego technicznie nie wyobrazam...

Muskasz podlogę chorą nogą. Ciężar mierzysz na wadze łazienkowej i odtwarzasz ten ciężar podczas chodzenia (w zależności od tego na ilukilogramowe obciążenie pozwolił Ci lekarz. Chodzisz w układzie dwie kule jednocześnie z chorą zdrowa noga bez podparcia kuli przenosi cały ciężar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawel.zukowski wrote:
Polamana Kaska wrote:
Cześć,

Miałam złamane obie kości piszczel i strzałkę, piszczel wieloodłamowo, spiralnie (upadek na nartach). Założono mi gwóźdż tak jak Tobie i lekarze austriaccy, którz mnie operowali i jeden w Polsce na kontroli kazali zacząć obciążać standardowo po 6 tygodniach. Zaczęłam w 5 tygodniu. Potem zaczęłam chodzić do innego orto-, który powiedział mi, że już DAWNO powinnam zacząć obciążać (po kilku dniach po operacji), gdyż obciążanie poprawia krążenie. I temu właśnie lekarzowi zaufałam i zaczęłam ostro - przede wszystkim kilka razy dziennie dużo ćwiczeń, siłownia, basen, pełne obciążanie, po około 2,5 miesiącach od wypadku zaczęłam chodzić o jednej kuli albo z dwoma odwróconymi jak laski, a po 4 w ogóle odrzuciłam kule. I tak zdaniem mojego orto- to bardzo późno. :)
Ale starałm się jak mogłam. Acha, i bolało mocno, ale to normalne.

O paleniu wiem tylko tyle, że w ogóle jest niezdrowe, sorry. :)

Życzę szybkiego dojścia do formy.
hej Kaska. dzieki za odpowiedz. a mozesz mi wytlumaczyc co to znaczy 'standardowe' obciazanie nogi? i jak w ogole mozna obciazac noge jesli sie chodzi o kulach? troche sobie tego technicznie nie wyobrazam...
Hej,

Nie chodziło mi o "standardowe obciążanie nogi", ale o standardowy termin nieobciążania nogi, zalecany przez większość lekarzy - czyli przez właśnie 6 tygodni.
Gdy używasz kul możesz obciążać nogę - po prostu próbujesz iść na obu nogach, a kule są tylko pomocniczo. Lepszym pomysłem jest odwróćenie kul w drugą stronę jak laski, wtedy zmuszasz się jeszcze bardziej do wysiłku chodzenia na obu nogach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawel.zukowski wrote:
witam wszystkich.

kiedy wyszedlem ze szpitala wstukalem w google 'gwozdz srodszpikowy' i od razu wyskoczylo mi to forum. miesiac temu zlamalem piszczel, tak wlasnie w jednej trzeciej, trzy dni po wypadku zalozono mi gwozdz srodszpikowy, nastepnego dnia kazano chodzic o kulach, a potem wypuszczono do domu. zlamanie spiralne, bez przemieszczen / odszczepow i mam nadzieje bez zadnych komplikacji, za to ze zlamana strzalka w bonusie. na ostatniej kontroli (pare dni temu) lekarz pozwolil mi stawiac noge na ziemi (stawialem ja od poczatku, bo nikt mi nie powiedzial, ze mam tak nie robic) i powiedzial, ze pod koniec miesiaca ewentualnie bedziemy probowac obciazac noge do 20-30 kg.

troche sie zalamalem jak to uslyszalem, bo rece juz mam obolale od kul i wkurza mnie to strasznie, chcialem tak delikatnie wysondowac wsrod polamancow, czy ktos zaczal moze chodzic po trzech miesiacach od wstawienia pretu lub moze nawet krocej... zdarzyl sie ktos taki?

no i czy wiecie moze jak palenie wplywa na zrastanie?
U mnie mija 6 mcy jak sie połamałem mam gwóźdź piszczel i strzałka bez kul po 4 mcach chodziłem tylko nie wiem czy dobrze bo teraz noga krótsza o 1cm tylko że miałem z przemieszczeniem i mocno rozwalona .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześc Dobrodziej tak jak ty miałem wrażenie że coś mi tam lata i chrupie,lecz po zmianie gipsu na krótki (a bylo to po 4 miesiącach )wszystko ustąpilo.W gipsie pod kolano chodzę dopiero 4 dzień ale myślę że jest dobrze czego i tobie życzę bo wiem co to znaczy.GORSZA sprawa to rozruszac kolano po takim unieruchomieniu,ale walcze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Polamana Kaska wrote:

"Lecę" dziś na komisję lekarską w sprawie odszkodowania NNW. Ciekawe, co komisja uchwali (w zasadzei, ile komisja uchwali).

No to ... niech uchwali jak najwięcej ;) Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hallo! A ja tak z innej strony. Bo oto widzicie miałem dziś sen. Śniłem że poszedłem z dzieckiem do kina i wszyscy się na mnie gapili, bo ja to dziecko przerzuciłem sobie przez ramię i wniosłem je na salę o kulach... I to mnie zastanowiło. Psychika przestawiła mi się i teraz jak śnię, że idę, to idę o kulach. Strasznie przygnębiające. A wy? Jak śnicie?

Minęło mi 100 dni gipsu. Napoleon w tym czasie rozwalił pół Europy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
Hallo! A ja tak z innej strony. Bo oto widzicie miałem dziś sen. Śniłem że poszedłem z dzieckiem do kina i wszyscy się na mnie gapili, bo ja to dziecko przerzuciłem sobie przez ramię i wniosłem je na salę o kulach... I to mnie zastanowiło. Psychika przestawiła mi się i teraz jak śnię, że idę, to idę o kulach. Strasznie przygnębiające. A wy? Jak śnicie?
Minęło mi 100 dni gipsu. Napoleon w tym czasie rozwalił pół Europy
Moje sny były podobne. Chodziłam do pracy w gipsie po pachę z kulami! Na dokładkę często w śnie łamałam sobie którąś rękę i budziłam się zlana potem, że z tą zlamaną ręką nie będę mogła chodzić nawet o kulach! Jednym słowem "I have a dream"!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrodziej wrote:

Minęło mi 100 dni gipsu. Napoleon w tym czasie rozwalił pół Europy

Dobrodzieju! Przez swoje 100 dni nie rozwaliłeś połowy Europy jak Napoleon za to mentalnie z pewnością przebyłeś dłuuuugą drogę! U mnie jutro będzie 200 dni!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...