Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Polamana Kaska wrote:

"Lecę" dziś na komisję lekarską w sprawie odszkodowania NNW. Ciekawe, co komisja uchwali (w zasadzei, ile komisja uchwali).

a na jaka komisje lecisz Zusowska? Jak to to napisz co uchwalili.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
Hallo! A ja tak z innej strony. Bo oto widzicie miałem dziś sen. Śniłem że poszedłem z dzieckiem do kina i wszyscy się na mnie gapili, bo ja to dziecko przerzuciłem sobie przez ramię i wniosłem je na salę o kulach... I to mnie zastanowiło. Psychika przestawiła mi się i teraz jak śnię, że idę, to idę o kulach. Strasznie przygnębiające. A wy? Jak śnicie?
Minęło mi 100 dni gipsu. Napoleon w tym czasie rozwalił pół Europy
Miałam tak samo!! Nie wyobrażałam sobie kroka bez kul i jak śniłam o sobie, to na kulach!! Ale w miarę jak noga stawała się silniejsza i zrośnięta samo przyszło, ze zachciało się na niej stanąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Dobrodziej wrote:

Minęło mi 100 dni gipsu. Napoleon w tym czasie rozwalił pół Europy

Dobrodzieju! Przez swoje 100 dni nie rozwaliłeś połowy Europy jak Napoleon za to mentalnie z pewnością przebyłeś dłuuuugą drogę! U mnie jutro będzie 200 dni!

182 dni to zwolnienie lekarskie. Masz zasiłek rehabilitacyjny, czy korzystasz z zasłużonego urlopu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrodziej wrote:

LillaKorn wrote:

Dobrodziej wrote:

Minęło mi 100 dni gipsu. Napoleon w tym czasie rozwalił pół Europy

Dobrodzieju! Przez swoje 100 dni nie rozwaliłeś połowy Europy jak Napoleon za to mentalnie z pewnością przebyłeś dłuuuugą drogę! U mnie jutro będzie 200 dni!

182 dni to zwolnienie lekarskie. Masz zasiłek rehabilitacyjny, czy korzystasz z zasłużonego urlopu?

Ubłagałam ortopedę a potem lekarza medycyny pracy i niechętnie dali mi zgodę z opcją urlopu (zawsze to miesiąc dłużej leczenia). Nie chciałam iść na świadczenie rehabilitacyjne, bo nie lubię jak wpływ na moje życie mają inni! np. orzecznik ZUS!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się śniło tej nocy, że mam mieć operacje rewizyjną - czyli, że wyprują ze mnie wszystkie metalowe części jakie w sobie mam (a mam ich sporo - endoprotezy i teraz płytkę) i wstawią jeszcze raz inne - brrrr HORROR.

Pozdrawiam - Wasz Robocop vel Terminator vel Mechagodżilla : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam też bardzo dużo snów związanych z nogą, i to tych nie najmilszych....Teraz dawno mi się już nie śniła...

Dzisiaj znowu naszła mnie myśl związana z następną wizytą u lekarza. Choć to dopiero za 3 tyg. Zastanawiam się tylko jak ja mam to zrobić: lekarz dał mi skierowanie na rtg bez gipsu, pokazał mi gdzie przyjmuje gipsiarz, ale to kawał drogi do rentgena...Jak ja mam się tam dostać bez gipsu, na wózku?czy o kulach? a moja noga? Nie będzie się majtać i przestawiać? Szkoda, że GO nie spytałam... Może coś podpowiecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
Miałam też bardzo dużo snów związanych z nogą, i to tych nie najmilszych....Teraz dawno mi się już nie śniła...
Dzisiaj znowu naszła mnie myśl związana z następną wizytą u lekarza. Choć to dopiero za 3 tyg. Zastanawiam się tylko jak ja mam to zrobić: lekarz dał mi skierowanie na rtg bez gipsu, pokazał mi gdzie przyjmuje gipsiarz, ale to kawał drogi do rentgena...Jak ja mam się tam dostać bez gipsu, na wózku?czy o kulach? a moja noga? Nie będzie się majtać i przestawiać? Szkoda, że GO nie spytałam... Może coś podpowiecie?
będzie Ci się wydawało, że noga nie jest od całego kompletu, ale polecam iść o kulach, spokojnie dasz radę, nie odpadnie :-)

a propos snów to mi się ostatnio śniło, że jestem stawem rzekomym w paski
nie wiem dlaczego w paski, ale własnie tak było, a co gorsza zaraz po przebudzeniu prawie powiedziałam na głos: nazywam się staw rzekomy...
masakra, całe szczeście psychiatra jest wśród znajomych...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie co za swiat aby dostać sie do lekarza trzeba wstac o 4,30 i isc stanac w kolejce czekam jak dadza mi znac abym przyszedł do lekarza tata zajał mi kolejke Masakra!!!! Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
Miałam też bardzo dużo snów związanych z nogą, i to tych nie najmilszych....Teraz dawno mi się już nie śniła...
Dzisiaj znowu naszła mnie myśl związana z następną wizytą u lekarza. Choć to dopiero za 3 tyg. Zastanawiam się tylko jak ja mam to zrobić: lekarz dał mi skierowanie na rtg bez gipsu, pokazał mi gdzie przyjmuje gipsiarz, ale to kawał drogi do rentgena...Jak ja mam się tam dostać bez gipsu, na wózku?czy o kulach? a moja noga? Nie będzie się majtać i przestawiać? Szkoda, że GO nie spytałam... Może coś podpowiecie?
Zawsze to jest stredujące zagadnienie tym bardziej na początku. Mój drugi RTG w poradni wyglądał w ten sposob, że musiałam zejść a potem się wdrapać w gipsie do pachy po schodach jedno piętro. Na dół to poręcz i jedna kula ale w górę na szyi u męża (ako ten kamień u szyi) i jedna kula o kolejce w poradni nie wspomnę (Pol27 pozdrawiam). Potem lekarz przyjmował mnie w szpitalu. Tam RTG gipsownia na jednym poziomie też w dość sporym oddaleniu, Też przeżyłam silny stres jak mnie wysłał na RTG bez gipsu to noga "majtała" się na wszystkie strony i strasznie się bałam, że się potknę i na niej stanę ale się udało bez przygód. Dasz radę bo...musisz!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

Witajcie co za swiat aby dostać sie do lekarza trzeba wstac o 4,30 i isc stanac w kolejce czekam jak dadza mi znac abym przyszedł do lekarza tata zajał mi kolejke Masakra!!!! Pozdrawiam

A połamanemu wiatr albo NFZ w oczy......Trzymaj się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
Miałam też bardzo dużo snów związanych z nogą, i to tych nie najmilszych....Teraz dawno mi się już nie śniła...
Dzisiaj znowu naszła mnie myśl związana z następną wizytą u lekarza. Choć to dopiero za 3 tyg. Zastanawiam się tylko jak ja mam to zrobić: lekarz dał mi skierowanie na rtg bez gipsu, pokazał mi gdzie przyjmuje gipsiarz, ale to kawał drogi do rentgena...Jak ja mam się tam dostać bez gipsu, na wózku?czy o kulach? a moja noga? Nie będzie się majtać i przestawiać? Szkoda, że GO nie spytałam... Może coś podpowiecie?
Myślę, że jeśli masz zrobic RTG bez gipsu, a się tego obawiasz, to pomiń gipsiarza. Przed wizytą przetnij gips w domu na spokojnie i na pół. Zostaw sobie dolną / tylną / połówkę na nodze a całośc owiń bandażem elastycznym. Uzyskasz w ten sposób taką szynę. Dojdziesz na tym bez problemu, zdejmiesz na korytarzu przed RTG, potem możesz założyc ponownie i wędrowac dalej.
Trochę kombinacja alpejska, ale ja doskonale Cię rozumiem. Nie każdy radzi sobie z chodzeniem o kulach, ani nie musi byc wzorem sprawności fizycznej.
U mnie RTG robią w szpitalu, a przychodnia jest w innym budynku, jakieś 300 metrów dalej. Wożą pacjentów wszystkim, karetkami, wózkami i na łóżkach nawet. Ciekawie musi byc zimą. Żona biegnie trzymac mi kolejkę do ortopedy, ja się fotografuję a potem zdjęcie w zęby i hajda chodnikiem do przychodni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
Miałam też bardzo dużo snów związanych z nogą, i to tych nie najmilszych....Teraz dawno mi się już nie śniła...
Dzisiaj znowu naszła mnie myśl związana z następną wizytą u lekarza. Choć to dopiero za 3 tyg. Zastanawiam się tylko jak ja mam to zrobić: lekarz dał mi skierowanie na rtg bez gipsu, pokazał mi gdzie przyjmuje gipsiarz, ale to kawał drogi do rentgena...Jak ja mam się tam dostać bez gipsu, na wózku?czy o kulach? a moja noga? Nie będzie się majtać i przestawiać? Szkoda, że GO nie spytałam... Może coś podpowiecie?
przyjedz do mnie u nas robia rtg przez gips:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrodziej wrote:

Żona biegnie trzymac mi kolejkę do ortopedy, ja się fotografuję a potem zdjęcie w zęby i hajda chodnikiem do przychodni.

Dobrodzieju! Tobie wspinaczowi skałkowemu to żadne kombinacje alpejskie nie straszne. My słabsze dziewczynki musimy się czasami wesprzeć na silniejszym ramionku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dzięki Wam bardzo za rady bo naprawdę zaczęłam "zachodzić w głowę" jak to zrobić. Czyli nie muszę już się martwić, że noga mi odpadnie po zdjęciu gipsu. ;)

Dobrodzieju - chciałabym pójść za Twoją radą ale niestety mój gips trzymają jeszcze druty a sama nie zaryzykuję aby je odsłaniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Dobrodziej wrote:

Żona biegnie trzymac mi kolejkę do ortopedy, ja się fotografuję a potem zdjęcie w zęby i hajda chodnikiem do przychodni.

Dobrodzieju! Tobie wspinaczowi skałkowemu to żadne kombinacje alpejskie nie straszne. My słabsze dziewczynki musimy się czasami wesprzeć na silniejszym ramionku!

He, he, he... Gdybyś mnie zobaczyła. Posturę to ja mam tak gdzieś pomiędzy Małyszem a Hannawaldem. W moim przypadku to prędzej żona by mnie wniosła po schodach niż ja ją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrodziej wrote:

LillaKorn wrote:

Dobrodziej wrote:

Żona biegnie trzymac mi kolejkę do ortopedy, ja się fotografuję a potem zdjęcie w zęby i hajda chodnikiem do przychodni.

Dobrodzieju! Tobie wspinaczowi skałkowemu to żadne kombinacje alpejskie nie straszne. My słabsze dziewczynki musimy się czasami wesprzeć na silniejszym ramionku!

He, he, he... Gdybyś mnie zobaczyła. Posturę to ja mam tak gdzieś pomiędzy Małyszem a Hannawaldem. W moim przypadku to prędzej żona by mnie wniosła po schodach niż ja ją.

Jaka kokieteria!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
Hallo! A ja tak z innej strony. Bo oto widzicie miałem dziś sen. Śniłem że poszedłem z dzieckiem do kina i wszyscy się na mnie gapili, bo ja to dziecko przerzuciłem sobie przez ramię i wniosłem je na salę o kulach... I to mnie zastanowiło. Psychika przestawiła mi się i teraz jak śnię, że idę, to idę o kulach. Strasznie przygnębiające. A wy? Jak śnicie?
Minęło mi 100 dni gipsu. Napoleon w tym czasie rozwalił pół Europy
Dobrodzieju, mnie się śniło ostatnio, że złamała mi się ponownie strzałka i wylazła z nogi. Zawołałam moją gorszą połowę, żeby mi pomogła coś z tym zrobić. Myślę, że coś mnie bolało w nocy i mózg sobie ułożył taką historyjkę.
Widok nie był przyjemny. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
Polamana Kaska wrote:
"Lecę" dziś na komisję lekarską w sprawie odszkodowania NNW. Ciekawe, co komisja uchwali (w zasadzei, ile komisja uchwali).
a na jaka komisje lecisz Zusowska? Jak to to napisz co uchwalili.Pozdrawiam
Nie, broń Cię Panie... Ja nawet nie byłam na zwolnieniu przez jeden dzionek. :)
Ubezpieczyłam się prywatnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Dobrodziej wrote:
Żona biegnie trzymac mi kolejkę do ortopedy, ja się fotografuję a potem zdjęcie w zęby i hajda chodnikiem do przychodni.
Dobrodzieju! Tobie wspinaczowi skałkowemu to żadne kombinacje alpejskie nie straszne. My słabsze dziewczynki musimy się czasami wesprzeć na silniejszym ramionku!
Hej, a czemu słabe dziewczynki? :) Ja też się wspinam w skałach. :)
(no, nie w tym sezonie, nie wiedzieć czemu). :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze koty za płoty,

 

Wczoraj przeszłam przez końcowe badanie lekarskie, bardzo miły pan doktor zrobił ze mną interview, opukal, ostukał, wypełnił biedaczek całą masę formularzy i powiedział, że niebawem, dostanę pismo od mojego TUŻ.

Wtedy zapewne dowiem się, za jaką sumę będę mogła w tym roku zakupić sobie nowy sprzęt narciarski. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

justeena wrote:
Dobrodziej wrote:
Hallo! A ja tak z innej strony. Bo oto widzicie miałem dziś sen. Śniłem że poszedłem z dzieckiem do kina i wszyscy się na mnie gapili, bo ja to dziecko przerzuciłem sobie przez ramię i wniosłem je na salę o kulach... I to mnie zastanowiło. Psychika przestawiła mi się i teraz jak śnię, że idę, to idę o kulach. Strasznie przygnębiające. A wy? Jak śnicie?
Minęło mi 100 dni gipsu. Napoleon w tym czasie rozwalił pół Europy
Miałam tak samo!! Nie wyobrażałam sobie kroka bez kul i jak śniłam o sobie, to na kulach!! Ale w miarę jak noga stawała się silniejsza i zrośnięta samo przyszło, ze zachciało się na niej stanąć.
do tej pory mimo miesiaca o kulach musze sobie o nich przypominac. tzn: na przyklad siedzac tak jak teraz przy komputerze, zapominam o kulach i chce mi sie od razu wstac na obie nogi. najgorzej jest jesli zostawie gdzies kule i 'doskikam' w inne miejsce, to potem jest 'a gdzie one sa' i 'skikanie' w poszukiwaniu. ostatnio zostawilem je w toalecie, z ktorej wyskikalem do kuchni a potem dalej. ehh. na szczescie mam male mieszkanie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Dobrodziej wrote:
Hallo! A ja tak z innej strony. Bo oto widzicie miałem dziś sen. Śniłem że poszedłem z dzieckiem do kina i wszyscy się na mnie gapili, bo ja to dziecko przerzuciłem sobie przez ramię i wniosłem je na salę o kulach... I to mnie zastanowiło. Psychika przestawiła mi się i teraz jak śnię, że idę, to idę o kulach. Strasznie przygnębiające. A wy? Jak śnicie?
Minęło mi 100 dni gipsu. Napoleon w tym czasie rozwalił pół Europy
Dobrodzieju, mnie się śniło ostatnio, że złamała mi się ponownie strzałka i wylazła z nogi. Zawołałam moją gorszą połowę, żeby mi pomogła coś z tym zrobić. Myślę, że coś mnie bolało w nocy i mózg sobie ułożył taką historyjkę.
Widok nie był przyjemny. :)
A moje sny, to wręcz przeciwnie, śniłam, że biegam po łące na obu zdrowych nogach i tylko po przebudzeniu ból i powrót do świadomości, że to niestety tylko sen :( Teraz już poruszam się w miarę swobodnie, bez kul, ale do biegania to jeszcze daleko. Leci ostatni tydzień urlopu i w poniedziałek powrót do pracy. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Gocha5 wrote:

Leci ostatni tydzień urlopu i w poniedziałek powrót do pracy. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.

Gosiu nie zapominaj o nas!

Nie zapomnę, zaglądam tu codziennie chociaż się nie wypowiadam, to już chyba uzależnienie :), ale niezwykle miłe i pomocne w trudnych chwilach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wita was kolejny polamaniec :) mam pytanie poniewaz mialem wypadek na motorze o doznalem zlam,ania obydwóch kosci podudzia prawego oraz kosci śródstopia i strzalki mialem wiele odlamow i zlozyli mi to operacyjnie 26 czerwca ustabilizowali na 3 druty kirshnera teraz bylem na kontroli poniewaz musoieli mi zmieniac opatrunek i teraz ide 25 na zdjecie gipsu mam pytanie po ilu od zdjeciu gipsu zaczyna sie chodzic bez kul.i mam pytanie jak to jest z ta komisja o odszkodowanie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Polamana Kaska wrote:

Wtedy zapewne dowiem się, za jaką sumę będę mogła w tym roku zakupić sobie nowy sprzęt narciarski. :)

Koniecznie go szybko ochrzcij!

Ech, Lila, nie w tym sezonie. Po wyciągnięciu żelastwa nie liczę na jakieś wielkie sukcesy narciarskie. Ale biegówki na pewno wyjmę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawel.zukowski wrote:
justeena wrote:
Dobrodziej wrote:
Hallo! A ja tak z innej strony. Bo oto widzicie miałem dziś sen. Śniłem że poszedłem z dzieckiem do kina i wszyscy się na mnie gapili, bo ja to dziecko przerzuciłem sobie przez ramię i wniosłem je na salę o kulach... I to mnie zastanowiło. Psychika przestawiła mi się i teraz jak śnię, że idę, to idę o kulach. Strasznie przygnębiające. A wy? Jak śnicie?
Minęło mi 100 dni gipsu. Napoleon w tym czasie rozwalił pół Europy
Miałam tak samo!! Nie wyobrażałam sobie kroka bez kul i jak śniłam o sobie, to na kulach!! Ale w miarę jak noga stawała się silniejsza i zrośnięta samo przyszło, ze zachciało się na niej stanąć.
do tej pory mimo miesiaca o kulach musze sobie o nich przypominac. tzn: na przyklad siedzac tak jak teraz przy komputerze, zapominam o kulach i chce mi sie od razu wstac na obie nogi. najgorzej jest jesli zostawie gdzies kule i 'doskikam' w inne miejsce, to potem jest 'a gdzie one sa' i 'skikanie' w poszukiwaniu. ostatnio zostawilem je w toalecie, z ktorej wyskikalem do kuchni a potem dalej. ehh. na szczescie mam male mieszkanie ;)
Pawle, to już jesteś o jeden krok do sukcesu. Mnie rehabilitantka powiedziała, że jak pewnego dnia zostawię kule, ot choćby wstając z toalety, o znaczy, że właściwie są już niepotrzebne. i tak było :) :)
Czego Tobie życzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawel_2009 wrote:
Wita was kolejny polamaniec :) mam pytanie poniewaz mialem wypadek na motorze o doznalem zlam,ania obydwóch kosci podudzia prawego oraz kosci śródstopia i strzalki mialem wiele odlamow i zlozyli mi to operacyjnie 26 czerwca ustabilizowali na 3 druty kirshnera teraz bylem na kontroli poniewaz musoieli mi zmieniac opatrunek i teraz ide 25 na zdjecie gipsu mam pytanie po ilu od zdjeciu gipsu zaczyna sie chodzic bez kul.i mam pytanie jak to jest z ta komisja o odszkodowanie?
Pawle 2009, to Ty jak słynny Herminator. :) Też na motorze.
Każdy trochę inaczej zaczyna zrzucać kule. Zależy od sposobu leczenia, Twojego organizmu, rehabilitacji i woli walki, że się tak górnolotnie wyrażę. :)
W każdym razie niekórzy zaczynają chodzić z jedną czy bez kul po 2-3 miesiącach, a inni po wielu miesiącach.
Byłeś ubezpieczony gdzieś prywatnie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...